siemson!
miewałem kiedyś takie gónwo, określałem to mianem "stana"
objawy podobne jak u Cb; lęki, spina mięśniowa, strach przed zgonem, do tego dochodziło poczucie obcości własnego ciała, skurczony siusiaczek i duszności. Oczywiście podczas stana nie było mowy o przebywaniu w miejscu publicznym takim jak sklep, market czy ruchliwa ulica. Dopadało czasem znienacka ale najczęściej dostawałem stana na kacu, po pewnym czasie starałem się nie dopuścić do kaca i klinowałem, takim sposobem po imprezie (a swojego czasu było ich dużo) zawsze potrzebowałem 2,3 dni aby spokojnie dojść do siebie nie dostając stana. Nie napisałeś ile Tw stany trwają, u mnie na kacu - cały dzień, poza kacem - 30 - 120min. Oczywiście latałem z tym po lekarzach ale nic nie wykryli, brałem xanax ale nie pomagał, wręcz przeciwnie, uspokajał ciało i pobudzał umysł.. czasem odwrotnie :/ Zapewne interesuje Cię jak z tego wyszedłem, przykro mi ale nie mogę podać Ci gotowego rozwiązania, po prostu nawet nie wiem kiedy przestałem dostawać te stany.
jakbys mial jakies pytania to wal śmiało tu lub PW
pzdr!