Skocz do zawartości
Nerwica.com

NerwowaKobieta

Użytkownik
  • Postów

    12
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez NerwowaKobieta

  1. Martyna. Czy wiesz, kiedy jest międzynarodowy Dzień Psa?
  2. Codziennie. Nie poddaję się. Jakiej muzyki słuchasz?
  3. Przez ok. 2 tygodnie od pierwszej dawki można zaobserwować objawy niepożądane. Najczęściej są to zawroty głowy, zaburzenia łaknienia, nadpobudliwość czy nudności. Jeśli po tych 2-3 tygodniach objawy nie ustąpią zgłoś się do lekarza, a tak na początku nie przejmuj się. Fluoksetyna jest dobra w zwalczaniu depresji, szczególnie tej związanej z zaburzeniami lękowymi.
  4. Nie wypada mi się śmiać z racji wykonywanego zawodu.. ale faktycznie.. oni już są lekomanami. Bardzo poważna sprawa. Mnie to nie rusza, bo duzo widzialem i jeszcze wiecej przezylem, popatrz na to z innej strony, bez leków pewnie by juz ich nie bylo, co do terapii to ok, to wazna sprawa, ale czasami nie ma nawet, gdzie isc na ta terapie, ja mialem mozliwosc byc na terapii przez 6 miesiecy, tylko ze po pierwsze musialbym dojezdzac, po 2 terapia trwa od samego rana do godzin po poludniowych i zeby tam byc musialbym byc na l4, a to dla mnie jest niewykonalne, raz bylem na l4 niecale 3 miesiace, ze wzgledu na depresje, ledwo sie doczlapalem na kontrole zus i /cenzura/ mnie do pracy wyslaly, gdzie ja ledwo zylem, nie nawidze tych skurwysynów z zus i tego zjebanego kraju. Zdaję sobie sprawę z braku możliwości odbycia terapii (brak specjalistów, dobrzy dostępni w większych miastach). Ciekawe tylko, czy ludzie chociaż próbują sami walczyć z tym. Bo wiesz.. pójść na sesję i z niej nic nie wynieść i nie ćwiczyć to jest nonsens. Ja z własnego doświadczenia wiem, że leki nie załatwiają sprawy. To jest szybsza droga tylko, że droga donikąd. Leki mają wspomagać. Jest internet, można poczytać. Ja oprócz tego dużo ćwiczę fizycznie, bo to znosi u mnie to nieszczęsne napięcie. Tak, wiem, na wszystko potrzebujemy mieć czas, bo praca, bo dzieci, bo życie, bo kasa.. Każda wymówka jest dobra. Ja tak organizuję każdy dzień, że sypiam po 5-6 godzin. To nie pozwala mi za dużo myśleć więc wieczorem padam do spania.
  5. Lubię pomidory. Co ostatnio zrobiłeś/zrobiłaś dla siebie?
  6. Nie trafilas oni juz sa lekomanami. Nie wypada mi się śmiać z racji wykonywanego zawodu.. ale faktycznie.. oni już są lekomanami. Bardzo poważna sprawa.
  7. Nie. Nie akceptuję, ale ćwiczę nad nim 6 razy w tygodniu. Pytanie: Co lubisz w kobietach? (fizyczność)
  8. Tak czytam wasze posty i jestem przerażona, że w większości przypadków każdy czeka tylko lub zastanawia się czy dany lek zadziała. Wiem, że lek trzeba dobrać i czasem jest to trudne, ale bez wsparcia terapią jesteście na dobrej drodze do bycia lekomanami..
  9. Nieszczęsna strefa komfortu.. Oswajałam lęk w tej strefie. Zgodnie z zaleceniami terapeuty wywoływałam lęk w miejscach w których czułam ten komfort bezpieczeństwa oraz momentach relaksu. Myślę, że swój lęk trzeba poznać, żeby móc sobie z nim zacząć radzić.
  10. Zaburzenia osobowości bardzo często występują w zaburzeniach lękowych. Nie koncetrujcie się na definicji tylko pracujcie nad tym żeby to zmienić. Nie ma co się zastanawiać i płakać. Byka za rogi i do przodu.
  11. Na pewno masz problem z lekami. Z tego co piszesz, masz wysoko rozwiniętą tolerancję na lek, bo jesteś uzależniony. W ogóle co to za samowolne zwiększanie dawek? Leki nie rozwiąża problemu. Nerwica lękowa jest nieuleczalna, da się ją opanować przy pomocy farmakoterapi i psychoterapii. Ale trzeba się wysilić a nie tłumić lekami.
  12. Ja podczas ataku lęku zagaduję kogoś, albo dzwonię, albo cokolwiek. Zajmuję czymkolwiek swoje myśli. Przechodzi. Myślę, że wiele osób szybciej sięgnie po lek niż nauczy się radzenia z nim. To jest nieuleczalne. Trzeba nauczyc się z nim żyć i radzić. Najpierw lekarz później terapeuta, ale to czy będziemy chcieli sobie z nim radzić jest zależne wyłącznie od nas. To jest trudne, potrzeba czasu, ale możliwe, nawet przy objawach somatycznych.
×