Skocz do zawartości
Nerwica.com

Aurora002

Użytkownik
  • Postów

    2 346
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Aurora002

  1. W dniu 29.10.2016 o 10:03, Jurecki napisał:

    wiejskifilozof, myślę że na zimę to tylko spodnie dla dziewczyn no bo w spódnicy to im by się z ciqki lodowisko zrobiło :lol:

    O dokładnie, jako nastolatka ciągle pomykałam w krótkich spódniczkach  i z gołym tyłkiem, teraz już nie mogę, bo się przeziębi dół i będzie bolało :P 

    Ale ogólnie wolę spódnice niż spodnie.

     

    A teraz nawet sobie kupiłam kilka sukienek ładnych i zamierzam nosić. 

  2. W dniu 25.08.2020 o 12:29, Inga_beta napisał:

    Wg mnie masz nerwicę lękową którą zastępujesz hipochondrią. W tej sytuacji sama raczej nie dasz rady się z tego wygrzebać. Ja polecam dobrego terapeutę psychodynamicznego. 

    Zgadzam się. Na początek psychiatra i leki, kilka tygodni uboków przechodzi każdy i daje radę, też dasz 🙂 A potem terapia. Zadbaj o swoje zdrowie psychiczne. Zawroty mogą być efektem nerwicy, niekoniecznie choroby neurologicznej. Bardzo dużo nerwików podejrzewa u siebie bezpodstawnie SM.

  3. W dniu 30.08.2020 o 18:59, Delikwent napisał:

    @Aurora88
    W jakiej dawce zaczęło się działanie przeciwlękowe ?

    Działać zaczęło na 10mg ale dość szybko wskoczyłam na 15mg i brałam niemal rok, teraz znowu jestem na 10mg i jest spoko.

  4. W dniu 29.08.2020 o 15:46, Delikwent napisał:

    Od 3 tygodni biorę escitalopram (od 2 tyg. 10mg)
    Prawie cały dzień jestem mocno zmęczony, senny i leżę w łóżku.
    Na razie nie czuję żadnej poprawy. Lęk, ciągły dół cały czas odczuwalny i nie wychodzę tęż z domu.
    Czy jest szansa, że te uboki miną i lek zacznie działąć, bo nie daję już rady

    U mnie działanie antylękowe zaczęło się około 5-6 tygodnia ale jak już weszło, to pięknie, po całości, zero lęku. 

     

     

  5. Ja bym mogła mieć co tydzień jakbym chciała, ale jestem tchórzem i umawiam się co dwa-trzy tygodnie. Boję się terapii. Psycholog chyba jeszcze tego nie sczaiła. 

    Od sierpnia mam osobiście ale raz się bardzo źle czułam (w sierpniu) i był telefon, ale to dlatego, że jest sytuacja z epidemią, normalnie nie ma takiej opcji. 

  6. 2 godziny temu, picziklaki napisał:

    Ten lek w żadnym wypadku nie wzmacnia działania leków antydepresyjnych...

    Mi tak powiedziała lekarka. 

     

    2 godziny temu, iles napisał:

    Jak brałam escilo 3 lata temu to pierwsze 2 tyg to była trauma, tzn nasilenie wszystkich objawów depresyjno lękowych.

    Początek brania SSRI tak wygląda, odstawianie również, to akurat powszechne. 

  7. Zdecydowanie brakuje mu uwagi z waszej strony, zachowuje się jak takie kapryśne dziecko, które chce, żeby na nie patrzeć. Próbuje wzbudzić w Was silne emocje gadając o śmierci albo o seksie, chce Wami "potrząsnąć" bo czegoś mu brakuje. Zachęćcie go do wizyty u psychiatry i towarzyszcie mu w tym procesie odnajdywania siebie i swoich potrzeb.

  8. W dniu 29.07.2020 o 23:56, Lusesita Dolores napisał:

    Gdzie kupujecie te olejki

    Mi się nie chce czekać na przesyłkę więc kupuję w różnych miejscach stacjonarnie, raz w aptece, raz w sklepie z eko żywnością, raz dostałam. 

     

    @zabijaka nigdy nie słyszałam o tej teorii, możesz przybliżyć 🙂 Ale faktycznie geranium uwielbiam. Jest taki mocny ten zapach.

     

    @Jurecki tak to wygląda 🙂 Właśnie sobie palę lawendę ^^
     

     

    117258659_321637095910710_4156394848798304572_n.jpg

  9. Mi się w dzień nigdy tyle nie udaje - 1 dziennie. Zazwyczaj czytam z 50 stron za jednym podejściem jednego dnia np. wieczoru, więc taką książke 300 stron  czytałabym tydzień.

     

     

    Aczkolwiek był taki czas na studiach, że na egzamin trzeba było przeczytać kilkadziesiąt książek, wtedy łykało się 2-3 dziennie. Ale to było pobieżne czytanie i szybko zapomniałam treści książek. 

  10. 4 godziny temu, Xix napisał:

    Generalnie wybieram sie juz naprawde dlugi czas bo czuje ze cos nie tak ale potem rezygnuje bo czuje sie zdrowa albo czuje ze sobie to wmawiam. 

    No właśnie to jest chyba częste wrażenie, w każdym razie też tak miałam. Ja i tak poszłam ale przez długi czas miałam przeświadczenie, że to niepotrzebne i przecież sobie radzę... potrzebni tu są chyba bliscy, którzy powiedzą wprost - idź! Jeśli nie masz takich osób to my Ci tu na forum w takim razie mówimy - idź! Nie bój się 🙂 

  11. Hejka,

    fajnie że wpadłaś na forum i podzieliłaś się swoimi uczuciami 🙂

    Nie znam się kompletnie na schizofrenii i nie mam pojęcia czy to, co czujesz, pod nią podpada. Ale myślę że wizyta u psychiatry jest jak najbardziej wskazana. Trudno postawić diagnozę po jednym spotkaniu, zwłaszcza jeśli to, co czujesz, jest takie nieokreślone. Jeśli będziesz miała problem z rozmawianiem o tym, możesz sobie rozpisać to na kartce. Albo pokazać ten post, który napisałaś. 

  12. Kwestionowanie zdania lekarzy wg własnego widzimisię to bardziej podchodzi pod hipochondrię a nie pod schizofrenię. Jeśli chcesz profesjonalną diagnozę to za nią zapłać, wizyta u psychiatry trwa tyle ile trwała Twoja, najwyraźniej psychiatra nie musiał więcej wiedzieć. Ale najbardziej opłacalne będzie, jak pójdziesz na psychoterapię i tam zwalczysz swoje irracjonalne lęki. Bo to zamartwianie się rzeczami, które nie istnieją, jest irracjonalne. Masz rację, że warto jest cieszyć się życiem, więc idź na terapię.

×