-
Postów
360 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Odpowiedzi opublikowane przez KoalaLala
-
-
1 godzinę temu, johnn napisał:
Nie wiem. Mam telefon bez Androida. Nigdy nie korzystałem z facebooka na nim. Z internetu korzystałem na nim około pięć razy w ciągu kilku lat. Musiałbym przepisywać linki. Wygodniej wkleić na komputerze.
Nie wiem. Nie chce odpowiadać byle jak stąd opóźnienia. W końcu zapomina o moich wiadomościach:(
Z tego powodu wydaje mi się to zaskakujące.
Dziękuje za zainteresowanie moim osobą.
Miłego dnia:)
Nie ma sprawy z damskiej perspektywy dodam, że jeśli z kontaktem na innych 'kanałach' wszystkie jest okej, to możesz spac spokojnie:)
O, jeszcze taki tip - może w trakcie spotkania zagaduj ją, co sądzi o danym linku? A jeśli nie obejrzała (rozumiem brak czasu), obejrzyjcie razem?
i wzajemnie
-
3 minuty temu, johnn napisał:
Moje pytanie dotyczyło wiadomości przesyłanych przez facebooka.
EDIT: Korzystam z facebooka na laptopie. Mam stary telefon. Ona dotychczas podobnie postępowała. Od kilku miesięcy ma nowy telefon z Androidem.
Czyli nie możesz jej wysyłac linków smsami? Może ona z jakiegoś powodu nie lubi pisac na fb? Jeżeli na wszystkie SMS odpisuje Ci normalnie, to wydaje mi się, że nie ma aż takiego dużego problemu (bo Cię nie olewa).
-
1 minutę temu, johnn napisał:
Codziennie smsujemy. Na facebooku rzadko rozmawiamy.
Czemu? Zawartość linku pozwala określić jego treść.
Nie wiem.
No to jak ona Ci nie odpowiada skoro piszesz, że codziennie smsujecie?;) coś tu nie gra mi
-
W dniu 15.11.2021 o 15:37, madmax6 napisał:
Raczej o to nie chodzi. O natrętne myśli. Lęki.
Do prostytutki bez gumy nie podchodź, plus ona ma jeszcze tabletki i w razie co aborcja. To jest biznes i "pracownik" musi być zdrowy i gotowy do pracy.
nie o to mi chodziło. Przyczepiłam się stwierdzenia 'prostytutka bierze tabletkę po'. Prostytutki nie biorą tabletek po każdym kliencie, tylko hormony. No chyba, że pracują raz na pół roku, to może;)
-
Nie rozumiem pewnej kwestii technicznej Twojego problemu. Jak się z nią umawiasz na spotkania, skoro ona nie odpisuje? Czy odpisuje na wiadomości typu 'hej, widzimy się w czwartek czy piątek' albo 'będę za godzinę'? Czy może dzwonicie do siebie albo umawiacie się z wyprzedzeniem?
-
W dniu 27.10.2021 o 21:30, Gombao33 napisał:
Masz pełną rację, nie ma co się zadręczać niepotrzebymi myślami. Gdyby wszyscy mężczyźni mający kontakt z prostytutkami mieli się zadręczać "a może wpadłem i mam dziecko" to prostytutki by zbankrutowały. Większość prostututek bierze tabletki przed i po więc nie ma co o tym myśleć.
Miłej środy!
słyszałeś o czymś takim jak antykoncepcja? XD
-
depresja dalej średnia? bo wolałabym kogoś ze średnimi nn i lekką depresją
-
@doi to na ilu Ty terapiach byłeś? bo z ostatniego Twojego posta wynika jakbyś był na bardzo wielu
-
nie, nie, mrowienia nie mam, tylko twarz też mnie boli, tak samo jak głowa. jaki lekarz Ci przepisał lexotan? bo ja tylu ich już przeszłam, a nikt o tym nawet nie wspomniał
bierzesz antydepresanty, chodzisz na psychoterapię?
-
nerwica nie działa na zasadzie jakiegoś standardowego schematu. u każdego wygląda to tak, jak piszesz, u drugiego będzie inaczej. ale ma to jakiś sens, więc niewykluczone
-
pewnie, że warto żebyś poszła do psychiatry, ale też do psychoterapeuty. zmagasz się z wieloma problemami, specjaliści pomogą Ci się z nimi rozprawić - terapią i lekami. ale konkretną diagnozę postawią właśnie oni
-
ja komisję miałam podczas jednego pięcio-tygodniowego zwolnienia. mi psychiatra wystawiał bez problemu, bo widział w jak złym jestem stanie
-
hej, ja niedawno wyczerpałam 182 dni zwolnienia, które przysługują każdemu, kto pracuje. psychiatra wystawiał mi kolejne zwolnienia co miesiąc, ale wydaje mi się, że można od razu wystawić na dłużej, ale nie wiem na ile. tylko, że zwiększa to prawdopodobieństwo komisji
-
dlaczego wstydzisz się zadzwonić do swojego chłopaka powiedzieć o swoim lęku? to nie jest dobre. rozmawiasz z nim o tym w ogóle?
psychoterapeuta i psychiatra pomogą Ci się ze wszystkim uporać, nie bój się leków, które pozwolą Ci spać spokojnie
-
hej! napięciowy ból głowy to moja codzienność, bo mój ból jest przewlekły. dopóki w pierwszej połowie dnia jego nasilenie jest mniej intensywne pomaga mi chodzenie, jak się ruszam boli mnie mniej. trochę zazdroszczę, że benzo Ci pomaga, bo mi nie, chociaż próbowałam tylko xanaxu. doraźnie pomaga też trochę oxycontine i tramal, ale niestety coraz mniej, tolerancja rośnie, a nie mogę bez końca podnosić dawki
przerobiłam już terapie czaszkowo-krzyżową, akupunkturę, z leków amitryptyline, divascan, depakine, neuroleptyk i pregabaline. niestety na stałe nic nie pomaga. teraz zaczęłam suche igłowanie, jest to mniej znana metoda, ale podobno skuteczniejsza. z leków zaczęłam brać duloksetynę
jak często Cię boli i jak mocny jest to ból? jakbyś opisał jego charakter?
-
cześć, ja mam przewlekły napięciowy ból głowy. trochę co innego, ale też somatyk głowy
-
@krokodyle łzy a nie ma opcji, ze pojdziesz do kogos prywatnie? z drugiej strony 3 miesiace to w sam raz żeby sprawdzić lek. mysle, ze decycje powinieneś zostawić lekarzowi
-
@NieznanyCzłowiek a co ze szkołą? bo nie widzę tu wzmianki nt
-
@krokodyle łzy dulo to rzadki lek drugiego wyboru. lekarz mógłby próbować jeszcze kilku ssri. widocznie źle tolerujesz noradrenaline (ja tak samo, ale musze spróbować bo to lek tez na ból, który u mnie jest głównym problemem), stad to ciśnienie i puls. pogadaj moze z psycho, kiedy masz wizytę? nie wiem czy jest sens się męczyć skoro nastrój też jest średni
-
-
@womanofglass to jeszcze spokojnie może zacząć działać najwczesniej po 2 tygodniach na 60. na ból, na depresje może po 2 na 30, ale to byłoby i tak bardzo wczesnie wszystko
-
@womanofglass ja też ból głowy, dzisiaj zaczęłam. a ile już bierzesz i jaką dawkę?
-
hej czy jest tu ktoś kto przyjmuje dulo na ból?
-
aaah przepraszam
ja w każym razie też myślę, że Amos dobrze by zrobił wyjazd, może od dziadków, ciocia, wujek?
Brak ruchu
w Depresja
Opublikowano
Poczytaj sobie o zespole przewlekłego zmęczenia CFS. Na zachodzie coraz częściej się to diagnozuje, może u nas też temat powoli ruszy.
Świetnie Ci wszyscy radzą stopniowe podejście do ruchu. Lepiej, żebyś wyszła codziennie nawet na 3 minuty (góra-dół po klatce schodowej albo okrążenie bloku) i tak przez tydzień, niż nie robiła nic. W drugim tygodniu 4 minuty, kolejnym 5 i tak na spokojnie do przodu...
Ćwiczenia w domu to też świetna opcja. Od siebie mogę zaproponować yogę - 10 minut powinno być dobre na początek, ale możesz zacząć nawet od 5.
Ktoś tu mądrze napisał, żebyś spróbowała więcej kręcić się pod domu i gotować. I tu jeszcze przechodzimy do kolejnego tipa - napisałaś gdzieś, że nie odzywasz się zdrowo, a to jest podstawa, żeby mieć siły. Poczytaj sobie o odżywaniu, bez problemu znajdziesz w internecie wszystkie informacje.