Skocz do zawartości
Nerwica.com

alicja155

Użytkownik
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez alicja155

  1. OMG zrobiłam eksperyment wczoraj ale głupia ci_a odwrotny niż pisałam.... Wzięłam 0.5 tabl Hypongenu (biorę Noxizol ale przyzwyczaiłam się do nazwy Hypno) i o zgrozo 2 tabl Ketileptu, czyli zaledwie 50 mg (dotychczas tylko 25). I tak...byłam rozkojarzona, senna, przybita, przymulona, oczy mi się zamykały i leżałam z zamkniętymi ale usnąc nie mogłam, a siły by mieć otwarte też nie miałam. Ale uprzednio nim zaległam.... Bułę z jakąs mielonką (dziś rano mąż widział że zjadłam 3/4 puszki konserwy), potem na stole leżało 5 papierków po michałkach i pół zeżartej Milki. Ja pierdziele!!!!!!!!!!! to było dopiero żarcie... o ile po 25 mg zaspokoiłam się 2 kromkami chlea z serem tak wczoraj pojechałam po bandzie.. Ale już pomijając fakt tego żarcia. Sen w końcu przyszedł, ale budziłam się co 2-3 godziny, a dzisiaj wstałam o 13.00 Budziłam się o 9.00, ptem, 11.00 ale wyjśc z łózka ani myślałam i co się przewróciłam na bok to usnęłam, a i spałabym dalej gdybym się nie przymusiła by wstać i zrobic obiad. Po Hypno wstaje wypoczeta i wyspana po powiedzmy 8-9 godzinach, w porywach śpię 10 ale rzadko. Na drugi dzien jestem że tak powiem normalna, nie mam zadnych zaurzen świadomości czy senności w ciągu dnia, więc to akurat duży +. Po Ketilepcie awet teraz jestem zamulona O moj Boże.nigdy więcej. Chyba te Hypnogen sieje mniejsze spustoszenie w moim organiżmie bacząc na to że mam problem "tylko" z spaniem... Dzisiaj spróbuję na samym Hypno usnąć , ale wiem ze na 1 tabl nie dam rady bez wspomagania. Benzowiec tylko benzo mocno uzależniają prawda? Nie ukrywam że uzaleznieie od Hypno już mnie przeraża samo w sobie, więc pakować się w następne? Boję się O matko...zwariować można.
  2. No i teraz mam taki dylemat.. ) Czy z dwojga złego- lepiej zwiększyć dawkę kwetiapiny do 50 mg a na rzecz tego zredukować Hypnogen np do 0,5 tabletki i wychodzić jakoś z uzależnienia? Czy jedna odstawiać Ketilept a Hypno kontynuować...w dawce 1,5 tabl ? Ostatnio zasnęłam po jednej ale czasem tak miewam ze po 1 usnę, a czasem po 1,5 nie mogę Teoretycznie aczkolwiek lekarzem nie jestem, chyba lepiej odstawić Ketilept i czymś inny go zastąpić, a może po prostu sprobuję go nie wziąc czy zasnę..bo tego nie próbowałam d dłuższego czasu. Mogę poeksperymentować od jutra do środy bo nie muszę iśc do pracy .
  3. Dobrze, ze nie jestem z tym problemem sama, jakkolwiek strasznie to brzmi, to jakoś mi lżej, bo tkiwłam w błędnym przekonaniu, że tylko ja tak mam z tym jedzeniem. No ale żeby zgubić się prawie przy samym domu, to juz jest naprawde niezła jazda.
  4. alicja155

    [Nowy Sącz]

    ale jesteś niepoważny. Normalni, GRZECZNI kulturalni ludzie. Przejedź się po ulicy z skrzyżowaniami w Saczu, a w Wawc. Gdzie powiesz10 raay "kur mac?
  5. Ale u mnie "mały " sukces z Hypnogenem.. Wczoraj tak sobie pomyślałam, że wezmę 1 tabletkę +ten pieroński Ketilept. I sukces, bo usnęłam. Wiem że trwało to dłużej ok 30 min, ale zasnęłam, noc była spokojna, tylko obudziłam się wcześnie rano, bo zwykle kładąc się poźno wstawałam prawie w południe, a dzisiaj o 8.00 i koniec spania. Co dziwne- pierwszy raz od roku czasu w ciągu dnia się zdrzemnęłam. Wiem, że to niezbyt dobrze zadziała na mój dzisiejszy sen, ale to stało się tak szybko że nawet nie wiem kiedy. Na szczęście na krótko bo z 20 min. W piątek umówiłam się u psychiatry , by zaproponował mi jakąś zmianę dot Ketileptu, bo to jedzenie to jakas masakra, a mąż mówi ze jak mnie upomni to wrzeszczę na niego (tylko ja już jestem na haju i nie bardzo to kontroluję). Od września przytyłam 4 kg, więc nie jakoś tragicznie, ale jednak...a co jak będę tyła dalej? A odnośnie żarcia (bo już trudno nazwać to jedzeniem) to nie wiem cy wspominałam, ale sprawia mi ono wtedy taką przyjemność, jakbym jadła jakieś cuda świata kuchni przeróżnych, a tyle radości sprawia mi zwykła kanapka z szynka i serem, ale niestety nie jedna tylko 2 lub 3. Jem też wtedy rzeczy, których za dnia bym nie ruszyla, np pasztet (nie lubię) i smaruję nim kanapkę tak grubo że nie umiem buzi na to otworzyć... to jest jakiś koszmar naprawdę. Byłam cały czas prrzekonana ze to po hypnogenie mam te jazdy, dopiero tu wyzej jakas koleżanka pisała że to pewnie po Ketilepcie. Jeszcze mam taki odjazd..ale to już chyba po Hypnogenie. Wszystkich wokół kocham od razu, jestem uśmiechnięta, szczęśliwa i nic mnie nie boli (jestem po operacji plastycznej brzucha i najlepszym znieczulaczem był weczorny hypnogen). Z 3 dni temu musiałam wyjśc z psem bo miał kłopoty z biegunką. Mam ustalone z mężem że ja po wzieciu nigdzie już nie idę, ale on spał, a piesek lata koło drzwi. No to co- ubrałam sie i poszłam, jakies 10 min po zażyciu. Spaceruję z nią, w zasadzie to ona prowadziła mnie a nie ja ją i w pewnym momencie ona staje, patrzy na mnie a ja na nią i zonk. Nie wiedzialam gdzie jestem, mimo że bylam od domu moze z 50 metrów. Mówię do niej mała idziemy dod domu, do domu. I ona szla a ja za nia. Wyobrazacie sobie? Zgubiłam się. to jest napradę dno...ten lek nie jest dobry...
  6. 50 mg zolpidemu ?? O kurka. sporo.. Słuchajcie u mnie wciąz to samo. 1,5 tabl. Hypnogenu +25mg Ketileptu. Dalej żre, słodycze i kanapko z serem pośrodku nocy . i tak rozmyślam... Ponoc mniej pobudzają apetyt amisulpryd . Czy może zamiast Ketilepu brac ten amisulprydCzy może do ketileptu i hyponogenu dołożyć fluoksetynę i nie będę tak żreć?
  7. arasha, ale jesz? Tzn masz dużą ochotę zjeśc, ale robisz to, czy zasypiasz bez tego? Dzisiaj spróbuję bez Ketileptu, zobaczymy. Jutro niedziela więc w najgorszym razie w dniu wolnym, mogę się źle czuć. Sprobuję też tych ziołowych, o ktorych piszesz. Jutro podejdę do apteki. A może melatonina ?
  8. u mnie niestety od czasu brania tych leków wzrosła waga przez to obżarstwo. Wygląda to tak, że ok 23.30 biorę Hypnogen 15 mg (15 mg od dłuższego czasu ) +25 mg Ketileptu. Zasypiam tak ok 45 min poźniej, ale zanim zasnę to lecę do kuchni i po prostu jedzeniem się zachwycam!! Kiedy w ciągu dnia zwykła kanapka z szynką i serem nie robi na mnie wrażenia, tak wtedy jest niczym uczta! Taka mam przyjemność wtedy z zjedzenia że jakiś koszmar. Najgorsze i zgubne jest to, że nie usnę jak nie zjem! Leżę, przewracam się i ciągle myślę zeby coś zjeść. Co prawda nie jestem gruba (165 cm i 63 kg) ale odkąd to pieroństwo biorę to przytyłam 7 kg:( Nie wiem jak i czy da się nad tym zapanować. Skoro biorę ten Hypnogen i tak dawkę ponad normę, to oże spobować odstawić cąłiem ten Ketilept? Raz kiedyś nie wziełam bo mi się skończył, miałam MAŁY problem z zaśnięciem i parę razy obudziłam się w nocy, ale zupełnie do przeżycia. Trochę to dla mnie uciążliwe, bo pracuję w radiu. Zwykle do pracy idę na 12.00 , kładę się spać ok 00.30, ale zdarza się że poźniej, bo mam duzo pracy . Ale bezwzględnie musze być w pracy wyspana, a jedocześnie nie otumaniona bo prowadząc program który leci w lokalnym radiu muszę wiedzieć co robię i co mówię. Kiedyś kiedyś brałam na sen Lorafen, ale nie spałam po nim dobrze i na drugi dzień łaziłam jak cień. Najbardziej martwi mnie ta waga i jej przyrost:(
  9. U mnie jest dziwnie trochę.. Przez prawie rok czasu brałam 1 tabletkę Hyponogenu +Ketilept 25 mg. Czułam się wyśmienicie, zapypiałam w mig , budziłam się po 8-9 godzinach wyspana i zupełnie wypoczęta. Ale lekarz nalegal by z 1 tabletki zejśc na pol Hypnogenu a jednocześnie zwiększyć Ketilept do dwoch tabletek na noc. Niestety nie sprawdziło się to. Nie spałam, wrecz przeciwnie byłam rozdrazniona a senna. Potem z własnej winy wpadłam w sieć uzależnienia. Nie posluchałam lekarza i brałam 1 hypno +ketilept, ale zaczely po nich dziać się dziwne rzeczy-mianowicie na półśnie zanim polazłam spać, buszowalam po lodówce i szafkach żeby jesc! I tak wpadłam znow w jakieś sidła obżarstwa. Było tak odzienie, a jak nie zjadłam to usnąc nie mogłam. Al to jedzenie szykowałam na takim półśnie, wiec pelno bałaganu w kuchni, wszystko powyciagane, brudne....Teraz wzielam się na sposob,, że wraz z hypnogenem wciągnę kanapkę i potem spię, już nie latam. Ale nie wiem czy to obzarstwo jest na wsktek hypnogenu czy Ketileptu.... A wczoraj jaka miałam jazdę. Zwykle po hypnogenie miałam najierw uczucie euforii potem chciało się spać, ale wczoraj odwrotnie. chce się spac, ja to przeczekam, to potem mnie bierze na wyznawanie miłosci mężowi, pieskowi, mam ochotę na spacer choc się zataczam. Wczoraj jakiś list napisalam milosny do męza i dopiero poszłam spac. No masakra.....teraz wziełam 1,5 tabl i już n ie umime po tym zasnąc cholera.juz mi się wali w kadlubku ale to nie powalająca ochote na sen .... sory za błedy
×