Zastanawiałem się nad tym gdzie umieścić temat i doszedłem do wniosku, że ten dział jest najodpowiedniejszy. Moja rodzina jest dysfunkcyjna. To jest pewne. Moje największe problemy to odcinanie się od swoich emocji. Te emocje później się somatyzują, czyli objawiają w postaci bólu. Nie wiem do końca jak to się u mnie dzieje. Po prostu zaczynam myśleć o różnych rzeczach i wszystko mnie zaczyna boleć. Zaczynam wpadać w panikę, że coś mi dolega. W sumie od tego stresu mam problemy zdrowotne, ale.. Kiedy skupie się na tym bólu i zacznę się zastanawiać co za emocja go mogła wywołać wszystko się zmienia. Pojawiają się emocje, a im mocniejsze tym mniejszy ból. Niestety nie zawsze mi się to udaje. Czy spotkał się ktoś z takim problemem? Czy to co piszę ma dla Was sens? Trochę dziwnie się czuję pisząc o tym na forum..