Ja ten doksepin dostałem jako lek nasenny(miansy nie chciałem, bo ryzyko grubej dupy jest), ale on w ogóle nie działa nasennie, a jedynie ułatwia zasypianie. Nawet nie ma efektu zamulenia po nim.
Nastrój zaczął się poprawiać po 4 dniach, a po 2 tygodniach jest duża poprawa, nawet muzykę z przyjemnością słucham. A na paro jestem od 2 miesięcy.
PS. Dlaczego niby miałbym dostać zs, skoro w necie pisze, że podnosi praktycznie tylko noradrenaline?