Skocz do zawartości
Nerwica.com

Andrew7826893

Użytkownik
  • Postów

    46
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Andrew7826893

  1. No myślę, że raczej jakieś napady padaczkowe to nie, bo nigdy nawet nie straciłem przytomności w sumie. Echo, ekg i takie rzeczy miałem milion razy wiec raczej niedokrwienie odpada, ale fakt faktem mam zespół bezdechu sennego.
  2. Cześć. Stwierdzono u mnie już ponad rok temu nerwice lękową z atakami paniki. Teraz ataków już praktycznie nie mam, lecz pojawiło mi się coś bardzo dziwnego . Mianowicie załóżmy, że siedzę i trzymam telefon w rękach. Nagle jakoś bez mojego przyzwolenia, że tak powiem zamykają mi się oczy i telefon wylatuje mi z rąk wtedy się jakby przebudzam. Potrafi mi się stać tak z 5 razy nim sprawdzę jakieś hasło w googluipppppppppp ( O właśnie mi się to wydarzyło pisząc to ) Trwa to mniej więcej tyle ile napisanie tych " p " wciśniętym klawiszem. Tak samo prowadząc samochód, nieraz dopada mnie nagłą cholerna senność i muszę naprawdę mocno walczyć, aby nie zasnąć. Bardzo się martwie, ponieważ fizycznie miałem robione wiele badań i nigdy nie wyszło nic nie pokojącego oprócz nerwicy. Czy to co teraz mam to może być jakiś z objawów nerwicy ??
  3. Chciałem właśnie iść na psychoterapie, ale pracuje jako kurier zwykle 6-18, a wizyty są od 10 do 14 ... A co do alkoholu to popijam tylko w weekendy i szczerze nie czułem nigdy się jakoś dziwnie pijąc alkohol, wręcz przeciwnie czuje się jakbym nigdy nie chorował na tą nerwicę. Zastanawiam się też w sumie czy te takie uczucia w klatce jakby mi serce stawało to nie jest spowodowane czymś od żołądka, bo zauważyłem, że najczęściej takie uczucia mi występują po jedzeniu lub gdy leże na boku podparty jedną ręka.
  4. Cześc. Jakislś czas temu ok. pól roku temu miewałem naprawdę poważne ataki paniki. Zacząłem brac Mozarin w dawcę 20mg/doba. Ataki stały się od tego czasu bardzo rzadkie i mniej intensywne. Jednak od jakiegoś czasu pojawiło mi się coś dziwnego. Mianowicie kiedy zasypiam czuje jakbym cały drżał tylko że wewnątrz. Skacze mi tez wtedy pula do około 100. Biorę wtedy 50-75mg Hydroksyzyny i po jakimś czasie normalnie zasypiam. Miałem robioną krew, echo, ekg, parametry sercowe, cukier i tu wszystko ok. Dodam, że po alkoholu nie mam takich problemow przy zasypianiu. Czy to sa dalej objawy nerwicy ?
  5. Ja wlasnie nigdy podczas picia nie mialem zadnego ataku, a wypijam czesto 0,7 wodki na jednym posiedzeniu. Za to nastepnego dnia mam wrazenie ze mam zemdlec albo ze serce jakos nierowno bije i sobie wkrecam ze cos sie dzieje.
  6. Czesc. Od okolo roku zachorowalem na nerwice, a bardziej dostawalem po prostu ostrych atakow paniki przy ktorych tetno skakalo mi do 160 a cisnienie 180/100. Postanowilem zrobic takie badania : EKG okolo 10 razy czesto podczas atakow - czysto Holter 24h - tylko 1 skurcz dodatkowy Echo serca - w porzadku Badania krwi, tarczyca, cholesterol, enzymy sercowe podczas ataku wszystko ok. Psychiatra dal mi Mozarin w dawce 20mg na dobe i faktycznie po nim ataki paniki zdarzaja mi sie gdzies raz na 2,3 miesiace. Musze jednak czasem wesprzec sie hydroksyzyna. Ostatnio pojawily mi sie pulsujace bole w klatce ktore czuje tez w plecach na tej samej wysokosci po okolo minucie przechodzi. Czy to mozliwe pomimo tych badan ze mam cos z serduchem czy to nerwica daje takie objawy ? Dzieki za pomoc
  7. Mija 9 dzień jak biorę Mozarin. Zjechałem z Afobamem z 1mg do 0,5mg. Za to Mozarin biorę 10mg. Tak mi kazał brać psychiatra. Ostatnie kilka dni było naprawdę ok. Czułem się super nie miałem żadnych objawów nerwicy. Jednak dziś to jest masakra. Czuje się odrealniony, mam zawroty głowy, boli mnie głowa i do tego mdłości. Ponadto co jakiś czas czuję jakby serce mi stawało ( taka pustka w klatce), puls przyspiesza mi na krótkie chwilę bez powodu i jeszcze czuje jakbym miał nogi z waty. No i ten lęk przed atakiem :/. Niewiem już sam co mam o tym wszystkim myśleć. Może 9 dni to za mało by organizm oswoił się z Mozarinem i zmniejszeniem dawki Afobamu ?
  8. No właśnie odstawiam pod okiem psychiatry. Pierwszy tydzień 5mg Mozarinu i 0,75 Afobamu ( brałem 1mg) a drugi tydzień 10 Mozarinu i 0,5 Afobamu. Teraz się czuję jakbym był na jakimś głodzie. Ręce mi się trzęsą, czuje się otęoiały niewiem co zrobic z rękami i cholerna senność. Masakra. Jazdy niestety nie unikne, bo na codzień jeżdże ciężarówką.
  9. Dzięki za wsparcie. Ten psychiatra mówił, że po Afobamie w takiej ilości to jakbym jechał po 0,5L wódki, ale po Afobamie kompletnie nic nie czułem, a na tym Mozarinie całe dnie czuje się otępiały, zmęczony i mam problem z koncentracją. Po tym mozarinie naprawdę czuje się dziwnie za kierownicą, myślę, że ten wypadek to wlaśnie po tym leku. Jakbym miał problem z oceną odległości czy coś. Do tego mam zawroty głowy i nieraz obraz mi się rozmazuje. Dziś jeśli chodzi o uciski i duszności jest trochę lepiej.
  10. Ok dzięki za tydzień mam wizytę u psychiatry to porozmawiał z nim o tym.
  11. Myślałem właśnie o psycho terapii. Po prostu odkąd biorę ten Mozarin to wszystko się nasiliło ale podobno na początku brania może tak być.
  12. Cześć. Byłem na swojej pierwszej wizycie u psychiatry. Stwierdził u mnie nerwice, lęk napadowy. Zanim zacząłem terapie przez około 1,5 miesiąca brałem 1mg Afobamu dziennie. Teraz dostałem Mozarin 10mg. Przez pierwszy tydzień mam brać 0,75mg Afobamu i 5mg Mozarinu. Po tygodniu Afobamu 0,5 a Mozarin zwiększyć do 10mg. Mam pytanie do tych co przechodzili ten lek. Czy to normalne czuć się fatalnie na początku. Odkąd stosuję dawkę jak wyżej wróciły mi cało dniowe uciski na klatke i duszności trwające cały dzień. Do tego czuje się strasznie zamulony i często dopada mnie lęk. Czy to normalne na początku kuracji tak jak to w moim przypadku ? Spowodowałem dziś nawet wypadek samochodowy . Mam jeszcze jedno pytanie często mam takie uczucie dławienia w środku jakby mnie coś zasysalo od środka. Nasila mi się to bardzo gdy się położe. Gdy tylko się położe co chwila czuje to zasysanie i do tego duszności, a to oczywiście powoduje lęk no i koło się zamyka. Zjadłem już dziś 175mg Hydroksyzyny a te duszności i zasysanie nie odpuszcza. Szczególnie jak się położe to mnie chwytabco chwilę i jestem na granicy napadu paniki. Co robić pomóżcie Dodam, że jutro rano to będzie 3 dzień jak zmniejszyłem dawkę Afobamu i zacząlem vrać Mozarin
  13. Ja już jestem blisko umówienia wizyty do psychiatry. Dziś od pani lekarz z POZ dostałem 3 pudełka afobamu i Hydroxyzyny . Zwiększyłem dawkę afobamu, hydroxyzyne przestałem brać a brałem kolo 100 mg dziennie i dziś pierwszy dzień kiedy czuje się dobrze, jak kiedyś, nawet narzeczona zauważyła, że jestem zupełnie inny.
  14. Atakiem bym tego nie nazywal. Atak to mam jak mi cisnienie skacze, serce 130minute i paniczny strach. Te uciski to po prostu sobie przychodza, by mnie dreczyc przez caly dzien . Co do jedzenia to zdarza sie, ze nie jem po prostu sniadania wiec to raczej nie to. Zreszta nie trzymalo by mnie wtedy raczej przez caly dzien. Jedyny blad jaki robie to, ze czesto biore leki na pusty zoladek ConcorCor 2,5 i Afobam Biore tez po concorze i Afobamiw ( eale to juz potem jak zjem sniadanie ) Zestaw witamin doppelherz A-Z Retard, magnez, aspargin, gold omega-3 i w sumie tyle -- 02 sty 2015, 22:31 -- Atakiem bym tego nie nazywal. Atak to mam jak mi cisnienie skacze, serce 130minute i paniczny strach. Te uciski to po prostu sobie przychodza, by mnie dreczyc przez caly dzien . Co do jedzenia to zdarza sie, ze nie jem po prostu sniadania wiec to raczej nie to. Zreszta nie trzymalo by mnie wtedy raczej przez caly dzien. Jedyny blad jaki robie to, ze czesto biore leki na pusty zoladek ConcorCor 2,5 i Afobam Biore tez po concorze i Afobamiw ( eale to juz potem jak zjem sniadanie ) Zestaw witamin doppelherz A-Z Retard, magnez, aspargin, gold omega-3 i w sumie tyle
  15. Ten bol zwykle jest po srodku klatki i sie rozrywa. Taki piekacy, rozrywajacy bol. Jednak jest to chyba zgaga bo zwykle pojawilo mi sie po przejedzeniu lub po alkoholu. Zreszta mialem to juz dluuugo przed rozpoczeciem sie tych atakow. Cisnienie dzis mialem 119/65 a zwykle nie przekracza 140/90. Jedynie podczas ataku potrafie miec 190/120 i tetno ze 130. Przepracowanie to chyba nie jest bo od 2 tygodni siedze na urlopie i nic sie nie zmienia. Jak pracuje to zwykle uciski pojawiaja mi sie gdy dojezdzam juz autem do pracy ale i w trakcie. Tak 30 minut po przebudzeniu. Czasem na chwile pojawia mi sie uczucie drzenia w klatce, ale trwa to pare sekund Dodam, ze ja nie mam takich typowych lekow. Bardziej jest to uczucie otepienia czasami. Lek o swoje zycie mam jedynie podczas atakow i to naprawde ja wtedy prawie blagam lekarzy by mi pomogli. Co do rutyny to raczej staram sie caly czas cos robic. Te ataki tez sa dziwne. Zwykle wieczorami lub noca. Do tych uciskow ktore mam cale dnie potrafi dojsc nagle masakryczne zmeczenie ze moglbym zasnac w jednej chwili
  16. Ja jak mam uciski itp i sie nawale to sie czuje jak dawniej. Po prostu super. Za to na kacu potrafie miec taki atak nerwicy ze poezja
  17. No 2 dzien nie mialem ataku, swieto normalnie. Za to cale dnie mam ucisk w klatce i gardle. Biore juz 100mg hydroksyzyny dziennie i 0.25 Afobamu. Nie pomaga mi to na te uciski. Do tego czesto dochodza mi lekkie zawroty glowy. Zawsze jest tak, ze jak spie czy leze rano to czuje sie ok. Potem jak wstane to jakies 20-30 minut i przychodza mi te uciski na caly dzien, trzymaja non-stop az do zasniecia. Moze naprawde mam cos z sercem ? Mialem EKG robione z 7 razy + 3 razy badanie krwi w tym 2 razy rowniez z elektrolitami i enzymami sercowymi. Raz tylko lekarz na pogotowiu powiedzial mi, ze widzi na EKG niedokrwienie serca. Lecz byl to dziadek, ktory mial problem nawet zalozyc rekaw do zmierzenia cisnienia. Padla decyzja o zawiezieniu mnie karetka do szpitala. W karetce zrobiono mi 2 EKG poniewaz ci sanitariusze tez nie uwazali tego dziadka za wiarygodnego. Powiedzieli ze EKG wyglada srednio po prostu dziwnie i nie umia okreslic o co konkretnie chodzi. W szpitalu lekarz obejrzal to EKG z karetki i powiedzial, ze jest ok. Zrobiono mi jeszcze 2 razy EKG w szpitalu wtedy i ten sam lekarz mowil ze jest ok. Niewiem w co mam wierzyc ? Moze faktycznie mam cos z pikawa, chociaz to chyba objawilo by mi sie wczesniej przy wysilkach itp. Co mi doradzacie, co zrobic, bo te ciagle uciski juz bardzo mnie mecza. Ostatnio w nocy mialem tez straszne pieczenie w klacie. Zjadlem prawie 2 listki Manti na zgage, ale to nie pomoglo. Jak sadzicie w ktorym kierunku bardziej powinienem patrzec psychika czy choroba jakiegos narzadu? Pozdrawiam
  18. Pisałem już wcześniej, tutaj znajduje się mój temat : czy-to-mo-e-by-nerwica-t53172.html Wydaje mi się, że jest coraz gorzej. Na pogotowiu zaczęli się już powoli ze mnie śmiać. Od dłuższego czasu całe dnie mam objawy takie jak : Uciski / uczucie pustki w klatce piersiowej, od czasu do czasu uczucie w bebechach takie jak tuż przed beknięciem ( ciężko mi to opisać ). Całe dnie otępienie i ucisk w klatce oraz gardle. Dziennie biorę koło 100 hydroksyzyny i 0,50 mg afobamu. Najgorsze to, że przestaje to powoli pomagać i dawać mi cokolwiek. Nie wiem już jak mam się za to wziąć i co z tym zrobić. Najgorsze jest to, że te ataki ( wyglądają bardziej na ataki paniki ) pojawiają się nagle, bez specjalnego powodu. Ostatni atak miałem podczas wigilii gdy byłem w bardzo dobrym humorze usiadłem przy stole zacząłem jeść. Nagle poczułem to takie uczucie takie jak tuż przed beknięciem albo uczucie pustki w środku, jest to mocne uczucie, gdy to się pojawi to kwestia paru sekund serce zaczyna mi walić jak opętane, pojawia się strach przed śmiercią, mdłości, wręcz panika. Ciśnienie skacze mi do 180-200 / 80 - 110. Czy to typowe dla nerwicy, że takie ataki zaczynają się nagle, nawet gdy jesteśmy w dobrym humorze i nie myślimy o tym ? U mnie zawsze się zaczyna od dziwnego uczucia pustki w środku lub uczucia jak przed beknięciem. Po czym czuje się otępiony przez chwile, a po paru sekundach zaczyna się atak paniki, czyli tachykardia nudności i inne rzeczy. Czy to do cholery może brać człowieka tak nagle ?? EKG mam już w teczce chyba z 7, badania krwi robione 2 razy w tym jedno w szpitalu wraz z enzymami sercowymi. Nie wiem już jak mam z tym walczyć.
  19. Z tym się zgodzę ja wytoczyłem swojej nerwicy cięzkie działa i już się mnie praktycznie nie tyka to faktycznie pomaga.
  20. Ale lęk przed czymś nieznanym chyba nie jest jakoś gorszy od lęku nerwicowego prawda ? Dlaczego mam taką osobę skreślać ? Równie dobrze mogę jechać wszystkich hipohondryków za to ze wmawiaja sobie niestworzone choroby tylko czy ta mądre ? P.S nie nie widzę duchów :) i jest ze mną całkiem dobrze
  21. Wiecie co mnie dziwi, że to forum o tematyce konkretnej. Gdzie raczej ludzie powinni się jakoś wspierać, a wy sobie tutaj szydzicie z ludzi. Chyba nie o to tu chodzi ? Szczerze sam mogę przytoczyć 2 historie z dzieciństwa których do dziś nie potrafię wyjaśnić jednak sprawa przedstawiana tu przez autora ma podłoże czysto psychiczne. Jednak czy to powód by sobie szydzić z tych osób ? Po to zostało stworzone to forum by można było porozmawiać o wszystkim o każdym lęku, to tak jakby śmiać się z hipohondryka, że wmawia sobie choroby. Ogarnijcie sie
  22. Też bym polecał takie wyjście po co się męczyć ?
  23. Ja mam dokładnie to samo. Ostatnio ataki dzieją się u mnie dosłownie z minuty na minute. Też często w ciągu dnia mam uczucie niepokoju o swoje zdrowie, że zaraz coś się stanie, że mnie nie urtaują, że zemdleje, a gdy to się dzieje to faktycznie zaczynam odczuwać jakieś dziwne kłucia w sercu nagłe osłabienie itd. Co najśmieszniejsze to co czujesz jako kołatanie serca wcale nie musi nim być jak to u mnie. Mam wrażenie że serce bije jak chce w ogóle nie regularnie a na ekg i podczas osłuchiwania wychodzi mi ze serce bije idealnie równo.
  24. Ja ci powiem kolego tak. Ja zawsze miałem " twardy tyłek ". Nie przejmował się zbytnio niczym. W pracy idzie mi dobrze, nie mam tam żadnych stresów w domu też jest ok. Nigdy nie miałem problemów ze zdrowiem oprócz tego, że od paru lat męczy mnie otyłość i wyższe ciśnienie. Nic mi się nigdy nie działo, tak jak mówiłem nawet nie wiem co to ból głowy, a przyszła ta noc gdy serce zabiło mocniej i to był początek końca. Zawsze mimo swojej wagi nie miałem problemu z ciężką fizyczną pracą nawet po 16h jedynie to potrafiły mnie skurcze złapać gdy mocno się wypociłem, a tu ciach. Niestety jak widać nerwica nie wybiera. Co do leków. Ja bym brał jeśli masz przepisane. O żołądek to bardziej się martw jedząc frytki z Mc'a , a po prostu po co się męczyć, ja tez planuje wizytę u psychiatry. Mi jedynie co pomaga przy ataku to hydroksyzyna w duzej ilosci przez zastrzyk. Jedyny chyba plus tego wszystkiego, że rzuciłem palenie i ograniczyłem mocno picie i zmieniłem swoją diete na zdrowsza. Swoją drogą podzieliłbyś się swoim wiekiem, bo aż się dziwie że taka osoba jak ja ( 22 lata ) może cierpieć na takie coś.
×