Oooo, to dokładnie tak. Ja się tak jakby wstydzę, boję okazywać czułości. W sytuacjach intymnych jestem bardzo spięta, dlatego niestety często wspomagałam się w takich momentach alkoholem, bo wtedy jest znacznie prościej. Mogę kogoś kochać i nawet czuć wewnętrzną potrzebę przytulenia, bliskości, ale na zewnątrz jestem jak kamień. Totalny brak swobody