bmm

Blah nie cierpię mleka . A co do magnezu to mam chyba takie samo wrażenie jak ty. No zauważyłam też ze po nim nam więcej tych fascykulacji. Chyba przestanę brać i zobaczę co będzie.

No to ja ich mam duuuuzo więcej w ciągu dnia. Ale po tym cloranksenie są słabsze. I to mnie pociesza. Postanowiłam umówić się do psychologa on przyjmuje razem z psychiatrą więc może mi pomogą. A jak nie to pójdę z tym do neurologa.

Ja też właśnie kiedyś parę lat temu miałam takie drgania mięśni może krócej trwały jeżeli chodzi o czas ale miałam i przeszły. Więc może to naprawdę nerwica.

Dzięki Mili za Odp. Wczoraj na noc i przedwczoraj wzięłam sobie cloranksen i dziś jest o wiele lepiej mniej tych drgań. Magnez biorę rano fyjam tabletkę a po południu pije taki rozpuszczalny . Nerwa też czasami nam takie oslabienia a kiedyś miałam taki okres że non-stop. Najgorzej było w pracy. Teraz czasami mi się zdarza ale za to mam nogi jak z waty i taką ogólną trzesawke w środku. Ale wracając co magnezu to jaki polecacie? Bo jest ich bardzo dużo na rynku i który wybrać. Kiedyś brałam taki MBE i dobrze mi po nim było. A teraz biorę aspargin i chela mag b6 pije.

Witajcie. U mnie dziś okropnie. Zaczęło się wczoraj gdy zaczęłam czytać o tych fascykulacjach co je mam to są te drżenia mięśni. I oczywiście jest to objaw te choroby SLA no i coś strasznego. I piszą tam na takim forum że 90% tego to jest na tle nerwowym ( ale ja oczywiście przeczuwam najgorsze ) , a ja już mam ochotę z rodziną się żegnać, ponieważ zostało mi 3 lata życia. Od wczoraj mam więcej tych drżeń jak to przeczytałam i się zdenerwowałam. W ogóle zauważyłam ze podczas nerwów jest ich dużo więcej. Krwiożercza Mysz ty to masz napisz z jaka częstotliwością? I czy tez się tak martwisz? Proszę pocieszcie mnie jakoś. Przychodzi wieczór i oczywiście leki się nasilają. Boje się tej choroby chyba bardziej niż nowotworów bo je można wyleczyc a SLA nie.

Nefretis codziennie prawie boli mnie reka w nsdgardtku . I man też te drgania mięśni . A co co trittico to ja mam z nim niedobre doświadczenia. Bardzo źle się czułam jak go brałam. I nasilenie objawów właśnie. Teraz biorę magnez i 2 lub 3 razy dziennie piję nerwosol. I to mi pomaga. Ale lęk jest i to duży.

Już to pisałam ale powtórzę NIE CZYTAJCIE FORUM O POSZCZEGÓLNYCH NOWOTWORACH to naprawdę pomaga. Uwierzcie.

TAĶ pod pachami to normalne. Nefretis czytając mój post na czym się skupiłas? Ja ci npisałam że też mam podobne objawy. A ty od razu wyczytałas o raku. Przestań. I to naprawdę jest dobre przestańcie czytać w necie dr google . Pomaga wierzcie mi. Po co wchodzisz na takie strony. Czy one nas uspokajają. Mnie niestety nie . Nigdy. To też terapia.

Cześć dziewczyny. Piszecie i sprawach kobiecych to przy ostatniej wizycie U gin tłumaczył mi że badając się co rok wyeliminujemy raka szyjki macicy a jajnika nie. On rozwija się szybszej. Ale Nefretis takie objawy jak ty masz ja też mam i w ogóle nie zwracam ba nie uwagi. Po porodzie już nie jest tak samo zresztą wiesz skoro rodziłaś . Pod pachami niestety nie jest symetryczne wiem coś o tym. Ja też mam dużo gorszy okres z moją hipochondria cały czas nam te drżenia mięśni i wmawiać sobie jakieś straszne choroby. A mało tego jeszcze dzieciom. Bardzo bym chciała z tego wreszcie wyjść. Leki na mnie nie działają na terapię mi daleko. Ale piję ostatnio nerwosol 3 razy dziennie i biorę mg i muszę powiedzieć że trochę lepiej. Ale lęki dalej są. A i ja też schudłam z 2 kg ostatnio. Nerwy Nefretis nic tylko nerwy. Ja jak przeczytam tą chorą książkę o tej babce chorej na stwardnienie zanikowe boczne to jest coś starszego. Szkoda gadać.

Krwiozercza_Mysz ty pisałaś że od 2 lat podskakuja ci mięśnie raz tu raz tam. Ja też to mam. Teraz zaczęło się po przeczytaniu książki o babce która chorowała na stwardnienie rozsiane boczne. Ale wcześniej też to miałam teraz jestem w wielkim stresie i to przypisuje nerwicy. Ale męczy mnie to. Odezwij się ........

dlaczego powiedzcie mi nie uwierzyłam lekarce, która mnie tam macała i powiedziała, że są ok, czemu ja wierzę tylko sobie i temu co wyczytam w internecie albo na forum, nie rozumiem tego... Bo chyba nikt z nas nie wierzy do końca lekarzom tylko sobie. To jest właśnie istota tej choroby. Wiecznie się macamy, oglądamy, analizujemy, itd itd. Jedno się wyjaśni to zauważamy drugi problem i tak w koło Macieju. Zadręczamy się powoli aż w końcu nie jesteśmy w stanie sobie pomóc tylko psychotropy nas ratują. I tak ten proces trwa latami i ten nasz biedny mózg przez ten okres naprawdę choruje. Ja też nie wierze lekarzom tylko sobie i internetowi. Głupie.

Nefretis ja mam podobne skutki ubocze oprócz dolegliwości żołądkowo-jelitowych , wystraszyłam się tylko tych nocnych potów. Ja miałam ten lek przepisany już dawno ale wzięłam może ze trzy czy cztery razy i odstawiłam. Teraz biorę bo widzę że samo sobie już nie pomogę i też tak biorę z parę dni dopiero. Wcześniej nie miałam takich objawów. Chyba że jutro jak odbiorę morfo to się wszystko wyjaśni.

Ja dziś miałam okropna noc. Spałam może że 3 godziny i do tego 2 razy się mocno spocilam. Oczywiście od razu rano pobieglam zrobić badania. No bo z czym się kojarzą nocne poty. ... Z jednym . Ale od paru dni biorę taki lek Trittico i nie wiem czy to nie skutki uboczne bo w ogóle czuje się okropnie . W środku się cała trzese i mam takie uuczucie kręcenia w głowie . Dziwne dość. Czy to może być po leku?? Boję sie jutra i wynikow. Ostatnio morfo robilam 15 mcy temu. Poradzcie cos.

Dokładnie bralam Trittico 75 mg wieczorem dwie trzecie a rano jedną trzecią.

Nefretis ja brałam ten lek zaczynałam od jednej trzeciej tabletki . Mniej więcej po trzech tygodniach poczułam się lepiej. Bardzo miałam apetyt po tym leku i odstawiłam być może niepotrzebnie. Bo nerwica wróciła ze zdwojoną siłą. Martini123 a nie boli cię od kręgosłupa? ??? -- 26 mar 2015, 20:35 -- Płuca nie bola.

Ja dzisiaj kiepsko się czuję. Całą noc nie spałam i wynalazlam wątek pt. drżenie mięśni trzęsienie kończyn ... I tam wyczytałam że te skurcze mięśni co ja mam nazywają się fachowo fascykulacja. To takie mimo wolne skurcze miesni po całym ciele . Czy wy też to macie albo mieliscie? ????

Dzięki za słowa pocieszenia, w końcu musiałam wyjść na miasto i nic mi się nie przytrafiło.

Pawelt to nie był zawrót głowy tylko chwilowy brak lub utrata ((nie wiem jak to nazwać) równowagi. I nogi mi się zrobiły jak z waty. tylko że ja się ostro wystraszyłam i te nogi mogły być tez od tego. Już sama nie wiem co mam o tym myśleć.

Słuchajcie ja się boję gdziekolwiek z domu wyjść, bo mogą mnie spotkać te utraty równowagi. No koszmar. Cały czas to kontroluję, chodzę ostrożnie i cały czas o tym myślę. Wszystko zaczęło się po przeczytaniu tej książki jeszcze jej nie dokończyłam czytać a już miałam drżenie mięśni No po prostu zwariuję zaraz. Nadal bolą mnie tez stawy w nadgarstkach raz jeden raz drugi, też nie wiem co o tym myśleć. Chyba posłucham Pralinki i wybiorę się tu do nas jest takie centrum leczenia nerwic bo już dalej tak nie wytrzymam.

No właśnie mnie tak ściągło w lewo i nogi miałam jak z waty ale wzięłam sobie tabletkę i przeszło. Strach pozostał. Niestety. -- 24 mar 2015, 10:57 -- Dzięki Pawelt pocieszyłeś mnie trochę. Dziś jestem w domu i mam sporo czasu na myślenie, a jak jestem w pracy to rzadko mam jak objawy. Czy wy tez tak macie????? Ale sie nakręciłam tym stwardnieniem zanikowym bocznym. Już prawie wierzę że je mam.

Cześć z rana. Sluchajcie mieliscie kiedys zachwianie rownowagi ???? Bo ja chyba dzisiaj miałam. Oparlam sie o blat i tak dziwnie pojechałam i Nie wiem czy się poslizgnelam czy to było to. Nie orzewrocilam się. Ale to kokkolejny objaw stwardnienia zanikowego bocznego. Tak się boję.

Martini123 ty pytalas o blyski w oczach? Miałam . Dokładnie tak jak ty to pisałaś. Parę razy mi się tak zrobiło. A mnie cały czas bolą stawy u rąk. Głównie nadgarstki hak nie jeden to drugi czasami nie wiem co to jest. Opuchnięte nie są . To mnie pociesza. Pralinka co tam u ciebie??? Odezwij się.

Byłam na tej wizycie chirurg bardzo długo jej robił USG i powiedział że krwiaka już nie ma węzeł to też nie jest. Po stluczeniaiu mięśnia robi się tak czasami. Takie zgrubienie tylko miękkie. Dodał jeszcze że zaleca tylko obserwacje. I to koniec. Żadnej patologii tam nie widzi. No uspokoilam się trochę bo byłam tak zestresowana jak nigdy. Pisalam to tu już że jak chodzi o dziecko stres jest o wiele większy. Naprawdę wiele wiele. I wtedy nasze choroby są blahostka . Nawet do przyjęcia .

Czesc nereusy. Pamiętacie jak pisałam wam o krwiaku pod pachą u mojej córki. Minęły 4 miesiące i jeszcze się całkiem nie wchlonol i dziś idę na konsulkonsultację do chirurga O 17. Boję się jak nie wiem com. Ale wreszcie się odwazylam. I oczywiście cały czas wmawiam sobie że to miesak tkanek miękkich. Boję się strasznie. Nie wiem jak ja przeżyje tą wizytę. Trzymajcie za mnie kciuki.

Mnie cały czas od rana ręce bolą ale jak wstałam to nie miałam sztywnych stawów. Więc jeden pozytyw. Ale nerwy dalej są. Nawet na pracy się nie mogę skupić. Bez przerwy rozsypuje szpilki i sprawdzam czy dam radę pozbierać.