
kardamon
Użytkownik-
Postów
98 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kardamon
-
Laura243, myślę, że to dobry pomysł. A im szybciej się do tego pomysłu przekonasz, tym lepiej. Wiesz co? Chyba rzeczywiście tak jest, że najbardziej uwagę na krostki zwraca ich właściciel. Otoczeniu z reguły jest wszystko jedno. Także głowa do góry :) Taak, to załóżmy klub i zachciejmy się razem autodestrukcja2, no powiem Ci, że można dostać niezłego kręćka, heh...
-
Książka W końcu przyszła pora na "Pana Mercedesa".
-
Lauro243, najważniejsze, że masz świadomość, że to jest nie tak. Samo to jest już jakimś krokiem. Wiem, że to łatwo się mówi, ale może psycholog mógłby pomóc?
-
zawał serca - defibrylator
-
Przebiegnięte 5 km i pierwsze, udane zakupy prezentów
-
Laura243, jeśli widzisz w zabiegach rozwiązanie, to czemu nie spróbować? Co takiego stało się z cerą?
-
To chyba też się nadaje [videoyoutube=wbby9coDRCk][/videoyoutube]
-
Jestem z Łodzi. Muszę zajrzeć na to forum, może coś się znajdzie.
-
Kamaja, zawsze możesz założyć czapeczkę na hidżab Indifference1, no widzisz i jest już to jakiś pomysł Follow, od razu lepiej się czyta Powiedz mi, umawiacie się na jakimś forum? Szukałem takich spotkań u siebie, ale średnio mi szło...
-
Zapisałem się ostatnio do pewnego stowarzyszenia, za dwa tygodnie spotkanie klubowe, a mnie przeraża trochę wizja wejścia w zupełnie nowe towarzystwo... Ale jeśli nie spróbuję, to się nie przekonam Indifference1, no naprawdę, nie chce mi się wierzyć, że nie masz żadnych zainteresowań. Kamaja, jak Twój strój mikołaja?
-
Wieczorny bieg w deszczu.
-
Ech... No i dzisiaj mnie znów dopadło... Czemu to wszystko jest takie skomplikowane? Czemu tak ciężko znaleźć tą bratnią duszę? Kogoś, kto Cię zrozumie, przytuli...? Porażka...
-
Czekoladowe trufle zrobione własnoręcznie i "Przebudzenie" Kinga, które właśnie zamówiłem
-
Abbey, najlepsza byłaby równowaga... Może rzeczywiście warto byłoby porozmawiać z psychologiem?
-
O widzisz, tylko nie zapomnij o dużym pomponie i dzwonku Follow, a jak dzisiaj Twoje nastawienie?
-
Kamaja, sezon świąteczny idzie, więc za choinkę przebrać się możesz
-
Jeśli będziesz to powtarzał, to czy Ci się to podoba, czy nie, tak się stanie. Natomiast jeśli przestaniesz sobie to wmawiać to będzie to pierwszy krok do zbudowania wiary w siebie. Ale nikt za Ciebie tego nie zrobi... Możemy jedynie próbować wskazać kierunek... Szrama, bo samotność nieźle potrafi przeorać mózg... Czy nam się to podoba, czy nie. Tyle, że w ten sposób niczego się nie osiągnie.
-
Kamaja, na odkochanie nie ma reguły. Tylko czas może tutaj cokolwiek zmienić, a ten znowu dla każdego z nas biegnie inaczej. Follow, a może właśnie za bardzo chcesz się zakochać i dlatego nic nie wychodzi? Abbey, przykro mi Ale to tylko pokazuje, że prawdziwą przyjaciółką nie była... W relacjach wirtualnych niestety tak jest, że jednego dnia są, a drugiego może ich nie być. Sam miałem okazję się o tym przekonać. Ale z drugiej strony, przecież coś trzeba z sobą robić, żeby nie mieć w dalszym ciągu poczucia zmarnowanego czasu, prawda? Jeśli chodzi o związki, to mam problem. Bo zazwyczaj to ja pierwszy się angażuję i jak wszystko trafia szlag zostaję z ręką w nocniku... Myślę, że dopóki całkowicie się nie ogarnę, bezsensowne jest wchodzenie w coś głębszego niż przyjaźń...
-
No na pewno nie wolno nam myśleć o sobie, że jesteśmy brzydcy i głupi, bo tak nie jest. Uczucia są uczuciami i każdy ma prawo je wyrażać. Podobnie jak każdy potrzebuje pozytywnych emocji. I niby wszystko łatwo się mówi, tylko mam wrażenie, że wraz z wiekiem po prostu człowiekowi ciężej zawierać jest nowe znajomości. Nie wiem, może to kwestia takiego kieratu życiowego, w który wpadamy? Może większej nieufności? Słuchajcie, a uprawiacie jakiś sport? Zauważyłem, że bieganie pomaga mi trochę ogarnąć myśli i dodaje pozytywnego kopa No i mimo wszystko, macie jakieś zainteresowania? Coś, co po prostu lubicie robić?
-
Midori, nie, było sympatycznie, fajnie się rozmawiało. Ale niestety, nie poszło to we właściwą stronę. Dzisiejsza propozycja kolejnego spotkania nie została przyjęta, więc wiesz... Arhol, no właśnie, jeśli spojrzy się, jak bzdurne wymagania mają niektórzy... Chyba wciąż na taki wyjątek liczę. -- 26 paź 2014, 14:14 -- I co porabiacie samotni w to niedzielne popołudnie? Ja wybieram się do kina na "Zaginioną dziewczynę". Challenge accepted...
-
A ja wczoraj dla odmiany umówiłem się na randkę, z dziewczyną z portalu randkowego. Szkoda, że chyba ostatnią Jakoś tak gdzieś wszyscy się zapodziali i zawieruszyli w tych domach...
-
Chyba tak nie do końca jest. Zwłaszcza, jeśli ktoś cierpi na fobię społeczną...