mam dokładnie tak samo, nie lubie patrzec ludziom w oczy. Niecierpię wręcz.
A i jedzenie. Nigdy nie jem przy obcych. Nie potrafie sie do tego zmusic bo boje sie, że coś mi spadnie, wszyscy na mnie spojrzą a ja zrobie sie czerwona jak burak.
Ps. To nie taka wieksza niesmialosc, to OGROMNA niesmialosc, ktora sprawia ze w kryzysie mam w gardle wielka kulke, mam ochote uciec, potem krzyczec, a nastepnie sie poplakac.
Ciezki przypadek ze mnie