Skocz do zawartości
Nerwica.com

estrella

Użytkownik
  • Postów

    19
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez estrella

  1. Ja mam dokładnie tak samo. Boję się kontaktować z ludżmi bo niechcący powiem coś chamskiego, a ta osoba nie odezwie sie do mnie do końca życia. Brzmi to niedorzecznie, ale przez to trudno mi wyrażać własne zdanie, ponieważ mam lęk, że swoimi poglądami zranię czyjeś uczucia. Tak jak Ty roztrząsam wszystko godzinami: każdy gest, każde słowo i każdy uśmiech. A jak coś palnę to myślę zawsze, że jestem najmniej kuturalną osobą na świecie. Mogę Tobie powiedzieć tylko, że nie jesteś sama Pozdrawiam.
  2. estrella

    Psycholog

    Zapisałam się na wizytę u psychologa uniwersyteckiego. Mam w związku z tym kilka pytań. Zdaję sobie sprawę, że takie rzeczy zostają potem w papierach, ale czy może to mieć wpływ jeśli będę chciała kontynuować dalej naukę/drugi kierunek? Czy ktoś wie na czym polega specyfika takiego spotkania? Boze mam mętlik w głowie i strasznie się denerwuje. Dzieki za odpowiedzi.
  3. Ja mam taki: 30% młodzieży odbiera życie pozytywnie, reszta nie bierze narkotyków:)
  4. W moim przypadku było to dręczenie psychiczne. Gimnazjum i liceum to było czyste piekło. Jak usłyszy się parę słów za dużo trudmo sobie pozniej wmawiac ze jest ok. Wiem ze nie jest ok. Napewno nie ze mna. Ale probuje zrozumiec ze taki wiek, moze wlasne frustracje, ktore odbily sie na mnie.
  5. A ja odkad pamietam balam sie ludzi. Najpierw w szkole dzieci mnie nie tolerowaly wiec...dawalam im cukierki, kanapki i pieniadze aby mnie lubily. Dzis bardzo sie tego wstydze. Ale potem bylo jeszcze gorzej. W gimnazjum i liceum bylam tak czesto wysmiewana, ze zamknelam sie na caly swiat. Nie umiem nawiazac zadnego kontaktu z chlopakami, mam wrazenie ze wszyscy na mnie patrza, nikt mnie nie lubi i ogolnie ze mna gorzej niz zle. Do tego jeszcze mam problem z ojcem. Oto jestem.
  6. Boże ja już sobie nie radzę. Przez moje stany robię najbardziej nieodpowiedzialne rzeczy na świecie. Chce mnie się wrzeszczeć i płakać. Nie chce mnie się już żyć!!!!!!! Czy kiedykolwiek udzwige życie i przestanę popełniać idiotyczne błędy. Boję się o siebie i o mamę.
  7. mam dokładnie tak samo, nie lubie patrzec ludziom w oczy. Niecierpię wręcz. A i jedzenie. Nigdy nie jem przy obcych. Nie potrafie sie do tego zmusic bo boje sie, że coś mi spadnie, wszyscy na mnie spojrzą a ja zrobie sie czerwona jak burak. Ps. To nie taka wieksza niesmialosc, to OGROMNA niesmialosc, ktora sprawia ze w kryzysie mam w gardle wielka kulke, mam ochote uciec, potem krzyczec, a nastepnie sie poplakac. Ciezki przypadek ze mnie
  8. estrella

    Enneagram

    4w5. Lubię czytać rzeczy, które nazywają moje uczucia:) Czasami trudno samemu dojść do pewnych wniosków
  9. estrella

    ...

    Ale nie jest przypadkiem, że jesteś na tym forum. Każdy z nas ma jakiś problem. Pozdrawiam.
  10. We mnie też jest dużo złości, tylko że objawia się ona przeważnie w domu. Wystarczy, że któryś z domowników powie coś nie tak, albo się pozaczepia a ja wybucham. Wśród znajomych uchodzę za osobę cichą i spokojną, a tak naprawdę to jestem zołzą. Może to kwestia przypodobania się obcym ludziom bo przecież rodzina będzie przy mnie i tak a na przyjaciół trzeba zapracować. Tego najbardziej nie lubię w moim charakterze.
  11. estrella

    Pamięć

    Mam dokładnie to samo- kiedyś wystarczyło, że przeczytałam cos raz i miałam to w głowie, a teraz nad czymś siedzę i siedzę, po czym na drugi dzień okazuje się, że NIC nie pamiętam. Zastanawiam się kiedy zapomnę jak się nazywam?
  12. Haha. Ja nawet mamie swoich zdjęć nie daję a co dopiero umieszczać zdjęcie w internecie. Ja mam fobie a nie upadłam na głowe
  13. Boże czuję się czasami jak kompletne dziwadło i mam wrażenie że sam prowokuje ludzi do jakis komentarzy choc prawie ze sie nie odzywam. wydaje mnie sie ze to przez gimnazjum i liceum. Strasznie wysmiewali sie ze mnie wtedy koledzy. Tak bardzo ze dlugo nie chcialam wychodzic z domu bo myslalam ze ludziom niedobrze na moj widok. A moze naprawde im niedobrze? Juz sama nie wiem. Zmeczona tym wszystkim jestem.
  14. ja też straciłam zapał do nauki. Jak sobie pomyślę, że zaraz sesja i trzeba będzie odpowiadać jakimś obcym ludziom, których nawet nie interesujesz, to mnie ciary przechodzą. Normalnie niedobrze mi. A tak lubiłam się uczyć...
  15. Mam prośbę. Od jakiegoś czasu przeglądam to forum, ale dopiero niedawno zdecydowałam sie napisać. Od dawna mam obniżony nastrój ( nie wiem czy prawidłowo to określiłam), jestem nerwowa, brak mi zapału do czegokolwiek, nie mam żadnego celu, nie mogę się na niczym skoncentrować. Do tego dochodzi nerwica natręctw i poważne problemy z nawiązywaniem kontaków. Czuję, że jest coraz gorzej a ja sobie z tym nie radzę. Nie chcę tak żyć, mam wrażenie, że mam bardzo cienką skórę i zaraz ktoś mnie zrani. Zastanawim się nad wizytą u psychologa/psychiatry ale nie wiem gdzie sie udać. Mieszkam w Poznaniu. Czy ktoś może mi polecić sprwdzony punkt? Proszę, pomóżcie.
  16. Jak byłam mlodsza miałam bardzo podobne natręctwa, tak jak ty miałam dość wszystkiego, a kiedy im się poddawałam miałam czasami ochotę wyć z wściekłosci po co, u licha, to robie? Jeśli sobie wmówiłam, że ktoś jest smutny z mojego powodu choć nawet z nim nie rozmawiałam tego dnia, potrafiłam np. odmówić sobie zjedzenia słodyczy, chodziłam za karę taką a nie inną drogą i takie tam inne cuda:) Pamiętam, że miałam stałe poczucie winy i szczerze powiedziawszy mam je do dzisiaj (niestety), ale wyrosłam juz z wymierzania sobie za to kar. Wrzuć trochę na luz, ja sobie wmawiałam, że to głupie karać się za coś na co nie mam wpływu i pomogło Teraz też zdarza mnie się panikować, że mogłam komuś sprawić przykrość, troche o tym muszę pomyśleć (stary nawyk ) ale póżniej...przechodzi. Głowa do góry, nie jesteś sama p.s. sorrrry za kiepski styl ale na usprawiedliwienie mam tylko to, że juz póżna godzina:)
  17. Ja jak byłam mała musiałam 6 razy sprawdzić czy mam dzienniczek, farbki lub zeszyt zanim wyszłam do szkoły. Oczywiście jakbym tego nie zrobiła to dostałabym zła ocenę itd. To tylko jedno z dziwactw przez które przechodziłam Btw dzięki temu forum wiem, że nie jestem sama. [ Dodano: Dzisiaj o godz. 5:34 pm ] Oj, dziwnie to zabrzmiało. Tzn. wiem, że ludzie mają podobne problemy...rozumiecie o co mi chodzi [ Dodano: Dzisiaj o godz. 5:34 pm ] Oj, dziwnie to zabrzmiało. Tzn. wiem, że ludzie mają podobne problemy...rozumiecie o co mi chodzi
  18. estrella

    Test Liebovitza

    Mam 123...Nawet nie jestem specjalnie zaskoczona
×