
xxdaisyxx
Użytkownik-
Postów
255 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez xxdaisyxx
-
nic by się nie stało, ale chodzi o to że nie potrafie o tym nie myśleć, śpie to nawet o tym śnie.. A od rana znowu do końca dnia tragedia. Próba wytłumaczenia sobie logiczna, sprowadza się do tego, że pojawiają się mysli- oszustko, na pewno coś zrobiłaś, nie wypieraj tego, musisz dowiedzieć się prawdy, brnij w to, wszyscy Cię oszukują i nie chcą powiedzieć prawdy, nie chcą Ci robić przykrości albo chcą coś zataić, Twoja kobieca intuicja ma racje Próba niemyślenia o tym powoduje zwrot myśli z podwojoną siłą... .
-
nie moge przestać... daje mi to smutek, wyrzuty sumienia i depresje
-
No niby nie, ale wiecie jak to w natrętnych myślach. Nie dopuszczam żadnego wytłumaczenia do siebie, że na bank ta osoba to wyparła z pamięci, albo mnie oszukuje żeby mi nie było przykro i kółko się zamyka. Albo że nie pamiętam jakiegoś momentu w życiu np.jak wracałam ze sklepu do domu i na bank wtedy coś komuś zrobiłam i nigdy nie dowiem się prawdy, kogo mam wtedy o to zapytać? Jak myśli krążą i różne scenariusze mi się w głowie piszą, a na zapewnienia osób trzecich zawsze mam jakieś wytłumaczenie, aby dowieść że nie mają racji.. I nic mnie nie uspokaja w tej kwestii, chyba że na moment
-
No to jeszcze bardziej się załamałam... czyli skąd mam wiedzieć czy to natrętne myśli, czy prawda? Czyli jak myśle, że zrobiłam krzywde komuś bliskiemu (i tego nie pamiętam, a na pewno zrobiłam, bo ciągle o tym myśle) to znaczy, że to prawda a nie moje "urojenia" i jak wezme lek to o tym zapomne? Nie chce o tym zapominać i to wypierać, jak jestem zła to musze to wiedzieć. Po prostu już ciężko mi odróżnić, prawdziwą JA, od najgorszej JA.. Mam ciągle wyrzuty
-
debacie, work work co chwile wychodzę na fajke by szybciej czas mi płynął... do tego jest tak duszno Uczucie zastygnięcia, typowe gdy rozmawiam z kimś i musze udawać, że nic mi nie jest, zakładać maske i sztucznie się uśmiechać. Ktoś coś mówi , mówi a ja po 5 minutach zdaje sobie sprawe gdzie jestem i co robie.. Jakbym unosiła się nad ziemią i obserwowała wszystko z boku .
-
Ja po tabletkach na szczęście ( nie zapeszając ) nie mam snów, a miałam okropne koszmary dotyczące moich myśli... To co sobie nawyobrażałam w dzień, miałam na żywo w głowie, w nocy brrr.. i kółko się zamyka.
-
Witam . Zmagam się z natrętnymi myślami w sumie od dawna..trwały kilka dni, później mijało, ale ostatnimi czasy nasiliły się one. Nie będzie nowością, że dotyczą najważniejszych osób, rzeczy w moim życiu. Ale ja już nie potrafie odróżnić rzeczywistości od urojeń. Jest coraz gorzej, wyobraźnia płata mi figle. Im więcej myśle, tym wątków mi przybywa. Nawet w śnie nie mam spokoju, bo śnie o tym co myślałam cały dzień. Ponad tydzień biore Asentre, zwiększyłam dawke od dwóch dni. Ale oczywiście pojawiają się myśli, że te tabletki mi nie pomagają, bo nie mam zaburzenia, tylko to wszystko jest prawdą o czym myśle. Chodziłam do psychologa, jednak terapia jest przerwana ze względu na depresje, która się pojawiła... Jak ktoś ma doświadczenie w kwestii okropnych myśli, odrealnienia, chciałabym popisać z kimś na PW (szczególnie z kobietą, bo myśli dotyczą innych facetów i nie jestem w stanie złapać z nimi kontaktu), bo dostane szału sama ze sobą .
-
kosmostrada, hej :*. Dla mnie jakiekolwiek egzaminy to też straszne obciążenie dla organizmu, nie wspomne o różnych magicznych myślach, co robić aby je zdać lub oblać... ..
-
cyklopka, no właśnie dodatkowe zajęcie nie jest złe :), tyle że kolejny stres na głowie.. Niby zwykła szkoła, ale dla mnie jakiś egzamin to oczywiście, że jestem do bani, na pewno nie zdam, życie nie ma sensu i nie chce żyć .. Studia to katorga była .
-
Infinity, tylko że moja praca nie jest męcząca. Siedze sobie 8 godzin i obsługuje raz na jakiś czas klientów. Czyt. jestem sama ze sobą, co nie wpływa też dobrze na moje samopoczucie i myśli . Więc z drugiej strony myśle, że może dobrze by było wyjść do ludzi i zająć czymś swoją głowe.. . cyklopka, hej , 20stego spotkanie, więc wszystkiego się dowiem jak ta umowa wygląda.. Zdrówko ważniejsze, ale wiadomo szkoda kasy jak się zainwestuje, a później oleje ... adel, idź do Medyka , wysoki poziom i wiele ciekawych kierunków :), ja tam złożyłam podanie. Jednak nie każdy kierunek jest weekendowy :/.
-
Infinity, sama nie wiem..właśnie do mnie dzwonili że 20stego są pierwsze zajęcia.. Może w ciągu miesiąca leki zaczną działać i troszke będę stabilniejsza .
-
amelia83, no właśnie a sama wyprawka na początek bedzie mnie kosztować ok.500zł , więc musze być pewna, bo szkoda inwestować, jak opadne z sił po jakimś czasie . Czas do pracki ech.. adel, hej Kochana
-
Infinity, tylko że jest to płatne studium, normalnie podpisuje się umowe ze szkołą, wysoki poziom, sale na wzór zakładu kosmetycznego.. Jak zrezygnuje jakaś kara jest naliczana. Nie wspomne o samej wyprawce, fartuszku itp. adel, nie ma sprawy hihi . Ale szkoła jest weekendowa, od pon do pt praca, sob nd zajęcia.. .. A miałam odpoczywać !
-
Infinity, tylko to dla mnie jest początek choroby.. Więc nie wiem czy wytrzymam wśród ludzi, bo póki co to mnie męczy zgiełk i towarzystwo . Ale może warto spróbować, w dodatku że jesień się zbliża grr..
-
Infinity, sama nie wiem, jednak to byłoby dodatkowe zajęcie, ale z drugiej strony mam na głowie interes i byłoby następne zmartwienie . Ale jednak zawsze chciałam to robić, bo mój licencjat to niewypał .
-
Hej :** Ja też miałam teraz iść na kosmetyczke, ale już sama nie wiem ...
-
adel, jak coś to pisaj, to się dostosuje , tylko teraz młyn na mieście . Obżeram się chrupkami i batonami przy Master Chef
-
adel, :*** , a kiedy herbcia ze mną ?
-
kosmostrada, jęcze jęcze choć tu by w domu nie truć , ja sama jestem zła na siebie, a co dopiero inni słuchając moich urojeń i magicznych myśli .. A tu chociaż każdy siebie rozumie, nie trzeba się tłumaczyć i brak tekstu "weź się w garść" . Dziś u mnie w mieście koncert Perfectu, mieszkam na deptaku, szumno gwarno .. I tak cały tydzień
-
amelia83, jejuuu kiedy ten week zleciał, od jutra work work .Obiecuje sobie, że jak tylko stane na nogi to uderzam do ciepłych krajów Łowcy głów 13 grzechów I coś dla mnie: Poradnik pozytywnego myślenia i 7 psychopatów
-
amelia83, ja mam asentre :-), dopiero biore ponad tydzień więc wiem że za szybko by oczekiwać efektu..:/ U mnie już burza nadchodzi, wypożyczyłam 4 filmy i zaraz będę wciągać
-
amelia83, :***, z polecenia lekarza miałam ją zwiększać stopniowo, od pól do dwóch dziennie. Myślałam, że jedna wystarczy, ale niestety . To fajnie, będziesz mieć zajęcie . Ja bym chciała wrócić na siłownie jak stane na nogi . Ludzie mówią, że mam się zmusić, ale bez sensu póki co najlepiej czuje się w domowym zaciszu .
-
Powrót od rodzinki..wymęczyłam się w towarzystwie ludzi, przykre bo nigdy nie byłam typowym samotnikiem. A dziś chciałam jak najszybiej wrócić do domu.. Zwiększam dawke leku, nie mam wyjścia
-
kosmostrada,amelia83, no mam nadzieje że przyniesie mi to troszke ulgi. W dodatku, że to jednak mama. Po rozmowie z psychologiem nasunęła mi się myśl, żeby to zrobić i rzeczywiście to jest dobry pomysł . Chciałam ją chronić przed zmartwieniem, ale z drugiej strony pewnie miałaby żal, że ja się gdzieś z dala męczyłam, a ona nie wiedziała i nie mogła mi pomóc .