Skocz do zawartości
Nerwica.com

artek222

Użytkownik
  • Postów

    100
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez artek222

  1. ja mam niestety trochę inne doświadczenie ( po wcześniejszych ) - i teraz się boję co kolewiek zrobić , żeby nie było źle ,
  2. dużo prościej jest mówić . niewiem co mam robić , żeby jej nie przestraszyć , czy obrazić. bo narazie jest dobrze , a niechcę , stracić z nią kontakt , bo odkąd z nią zaczołęm rozmawiać to zaczęło mnie coś więcej interesować niż komputery i praca .
  3. mam , czego się bać ( wiem z wcześniejszych doświadczeń ) , bo je się że się obrazi , a niechciał bym z nią stracić kontakt jeśli nawet zaproponuję to i tak będzie taka sama reakcja ( odpowiedź ) - nie. niechcę się już więcej denerwować . więć po co się łudzić i denerwować niepotrzebnie ? ( wiem bo już w cześniej miałem takie sytuacje )
  4. to nie dlamnie , prędzej zrezygnuję z tej znajomości , i tak wiem że nic nie będzie . to jest wszystko dla mnie za trudne . obawiam się że dopuki z jej strony nie będzie jakiś przesłanek , to nic z tego nie będzie , bo ja się sam na coś takiego niezdobędę . ( to już wiem że nie mam co liczyć z jej strony ) wiem to z moich wcześniejszych doświadczeń.
  5. tak , to ja napewno nie potrafię ( taki to ja nie jestem ) , tylko do niej trzeba kulturalnie i pomału, tak mi się wydaję . A jak by się po tym co ktoś napisał ciałkiem by się obraziła , to co w tedy ? ja niechcę ją w żaden sposób urazić. ja wolę znią znajomość utrzymywać kulturalnie , żeby się do mnie przekonała . bo ona jest raczej spokojna ( tak mi się wydaje , z tego co ją widzę i z nią rozmawiam ) . i jest domnie coraz bardziej śmiała po wysłaniu jej sms z życzeniami świątecznymi
  6. ja niewiem czy znajomość ta , z tą koleżanką jest to nawet koleżeństwo. bo ją widzę 2 x w tygodniu jak idę do sklepu ( sobota i niedziela ), czasami coś do niej powiem , coś z filmów pożyczę . ( i na tym ta znajomość się kończy ) ale od czasu kiedy jej wysłałem sms,a z życzeniami świąteczynymi to zrobiła się jakaś bardziej śmiała domnie i chyba bardziej rozmowna ( a może mi się tylko wydaję ), j myślę że taka reakcja z jej strony była tylko jedno razowa . myślę że to był przypadek , i na nic więcej nawet nie liczę , bo niechcę się nie potrzebnie łudzić, że coś będzie ,( że będzie z nią lebsza znajomość ) a co do C++ , to znam , ale wolę MONO , Python. Peryl, Bash , itp., My SQL , php itp.
  7. tylko że jest to nie możliwe żeby się nie nudziła. i nic na to nie mogę poradzić. po prostu taki jestem , a niechcę być stuczny ( bo to się po pewnym czasie będzie męczące) . chciał bym żeby mnie zakceptowała takim jaki jestem przecież z nią rozmawiam , porzyczam filmy - to jeszcze mało ? , (nic innego nie potrafię zrobić). bo niechcę narazić się na pośmiewisko , jak coś źle powiem, itp. już ją przekreśliłem na straty.
  8. co o nich pisałęm w moim pierwszym poście po w cześnijeszych doświadczeniach z tamtymi innymi to boję się co kolwiek robić , żeby tej koleżanki co teraz mam , żeby jej nie obrazić , nie przestraszyć itp. bo szkoda by mi było , gdyby się obraziła i przestała się odzywać .. I już więcej niechcę się denerwować , bo już dużo wcześniej miałem dużo problemów. boję się że znowu będzie tak samo. jeśli nawet , to ona się znudzi , i wczśniej czy później z tego pomysłu z rezygnuje . bo się przy mnie zanudzi . - nie chodzę na imprezy, ( bo mnie nie interesują )tylko prawie 24 h na dobę pracuję . - po wcześniejszych doświadczeniach , brak poczucia chumoru i tak można wymieciać dużo . - ja mam 87 kg lub 90 kg , a ona jest bardzo szupła - - głupio się przyznać ale się jąkam ( trochę ) , ( to jest spowodowane eksperymentami pana doktora , jak mnie dawno temu leczył na grypę ( kilka naście lat temu )) ( bo złe mi leki przepisał ) ja mam same wady .
  9. jak ją widzę to do niej się odzywam , ona też się odzywa, teraz jest domnie bardziej śmiała . tak jak bym ją znał od dawna . to nie jest obecnie jeszcze spotykanie się , bo do tego jeszcze daleko . ale jak z nią rozmawiam to żadnego zestresowania itp. nie ma. myślę że poczekam, co jeszcze będzie wymyśclać. ale mi się zaczyna podobać z nią znajomość , i zaczeło mnie coś więcej interesować niż praca itp.
  10. kiedyś pisałem o takiej nowej koleżance co pożyczam, jej filmy. i wysłałem jej tego sms-a z życzeniami świątecznymi . nie odpisała, ale widziałem kiedyś że się jej podobało, i teraz rozmawiam z nią jak bym ją znał od dawna bez żadych problemów nerwów. ja mam 27l , a ona 21l. i widzę że różnica wieku nie ma znaczenia. Myślałem że ona mnie nie zna, a okazało się że mnie zna ------------------------------------------- teraz boję się że będzie tak jak wcześniej, było że fajnie zaczynała się znajomość i nagle kończył się kontakt z tamtymi. a niechcę żeby się zakończyła znią znajomość, i niechcę ją w żaden sposób przestraszyć . myślę że poczekam i zobaczę co o na będzie robić bo do mnie ona jest bardzo śmiała, a znam ją od nie dawna i znią rozmawiam też od niedawna. ona mnie zna od dwana chociaż znią wcześniej nie rozmawiałem . niewiem teraz co mam robić
  11. ja takie wymyśliłem czy może być ? Dużo radości, spełnienia marzeń, spokoju i miłości w nadchodzące Święta Bożego Narodzenia, oraz szczęśliwego Nowego Roku. życzy i pozdrawia Artek. Czy takie mogą być te życzenia dla tej koleżanki ? i kiedy te życzenia najlepiej jest wysłać ? ( w sobotę , czy w niedzielę )
  12. chciałem się zapytać jeszcze , taką żecz . bo zbliżają się święta ( a ja mam grypę z zapaleniem płuc ) i będę chciał tej koleżance do nie dawno nawiązałem kontakt , wysłać sms -a z życzniami . co w tych życzeniach napisać ( jak napisać )żeby się nie obraziła itp. ( a żeby bardziej polubiła mnie ) ( to jest narazie początek dopiero jakiej kolwiek znajomości (koleżeństwa) ) ( ja przez najbliższe dwa tgodnie nie wyjdę z domuy:()
  13. mam takie pytanie , trochę może głópie. Dlaczego ludzie w tych sprawach ( jak w temacie i podobnych ) wolą rozmawiać bardziej z wróżkami :) (np. z takimi jakie są na ITV , czy na sms-y ) , zamiast udać się do jakiegoś przychologa, czy specjalisty. przecież to co wróżki mówią , to się nie sprawdza , ja osobiście w takie żeczy nie wieżę . raz tak dla zabawy wysłałem sms-a i potem w odpowiedzi były takie głópoty . przecież to się niesprawdza . To jest tylko zarabianie , na ludzkich problemach , nadziejach , złudzeniach .
  14. tylko że tamte wcześniejsze ( pierwsza co nasłała policję miała 27l (tyle co ja ) , a trzecia była o rok młodsza , a drugia miała gdzieśkoło 24 lat. więc nieznaczy to że im jakaś jest starsza , to jest bardziej ułożona , mondżejsza . Z moich doświadczeń wynika że po mimo wieku u większości koleżanke intelekt się nie zmienia od wczoraj myślę że jednak będę kontynłował z nią znajomość i zobaczę co będzie dalej.
  15. właśnie już zdecydowałem , zakończę z nią znajomość , niechcę się więcej denerwować. I już żadnej innej nie chcę .
  16. one też zna trochę mamę , ona zainteresowała mnie dużo bardziej jak zaczeła mi wciskać jeszcze jdeno piwo chodź było na 2 , ciekawe czy to specjalnie zrobiła żeby sprawdzić , (chodź ona mnie tedy prawie nie znała , bo się do niej nie odzywałem przedtem )
  17. ten dom ma trzy piętra(strych mieszkalny ) + parter rodzice mieszkają na pierwszym piętrze , a ja mam dla siebie całe drugie + strych . nie chodzi że niechcę żebymi ktoś coś zmieniał , tylko boję się że ją w ten sposzub odstraszę od siebie bo jest narazie fajnie. -------------------------------- popisałem , po czytałem tu i na innych tego typu forach , każdy mówi co innego , więc jestem już pewny że zrezygnuje z znajomości z nią, bo niechcę się więcej denerwować , i już żadnej innej niechcę. i jak poczytałem to stwierdzam że to jest za dużo problemów mieć np. taką koleżankę , a ja niechcę mieć znów przez to jakiś problemów , depresji i innych tego typu żeczy . Po prostu przestanę się do niej odzywać , pożyczać filmy itp. aż ona przestanie się odzywać i znajomość zniknie.
  18. anand22, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Wg Ciebie "prawko" jest niezbędne dla faceta. Wg innych nie. Poza tym dlaczego piszesz o "niedorajdach życiowych" i "fajtłapach"skoro to nijak się ma do Artka ? Przecież wyraźnie napisał, że radzi sobie zawodowo świetnie, sam się utrzymuje. A to, że nie ma prawka, to detal najmniej istotny wg mnie. przyznam się że mieszkam z rodzicami (rodzice mają swoje piętro ) ,a ja mam dla siebie drugie całe piętro + strych ( gdzie strych służy mi do oglądania filmów , bo kupiłem sobie projektor HD , ekran perełkowy i mam teraz jak w kinie ) ( wyświetlany z projektora obraz ma 72 "). A na pięrze gdzie mieszkam , z jednego pokoju zrobiłem sobie taki jakby warsztat do komputerów , bo czasami po pracy ludzi ( sąsiedzi też mi przynoszą do naprawy komputery ) to pomieszczenie zrobiłem z miejsca na kuchnię , a kuchnię zrobiłem sobie z komórki , bo mi jest narazie większa nie potrzebna. Całe moje piętro i strych sobie skomputeryzowałem ( wszystko jest zrobione na Mint Linux ). bo po tamtych koleżankach miałem bardzo dużą depresję i musiałem czymś się zająć po pracy .więc zająłem się przerobieniem kondygnacji na którym mieszkam . mieszkam na wsi z prawami miejskimi która cała jest z informatyzowana ( jest 5 dostawców internetu po za TP. NETIA itp.) z tą koleżanką jest wszystko dla mnie za trudne, ( jakoś z nią znajomość sama się zaczęła ) Narazie nie myślę żeby zaprosić ją do domu, w odwiedziny , bo się boję w stydzę , niewiem jak ona by zareagowała. A mamę moją zna trochę ( mniej niż trochę )
  19. też wiem i nie ptrzeba się nawet czarować , że bez prawa jazdy nie ma co myśleć , że tą co znam teraz , czy jakąś kolwiek (wzróci jakąś uwagę na mnie) wiem że pisałem że spróbuję z nią kontynuować znajomość , ale bardziej jestem za żebym zakończył , poco mam się potem denerwować , być rozczarwany. lepiej zajmę się pracą , i przestanę myśleć już o takich żeczach na dobre . coraz więcej z tym bardziej przemawia brak prawa jazdy
  20. ona te filmy to porzycza odemnie , lub sobie z tego wybiera odemnie (przeważnie porzyczam je wszystkie co mam w danym tygodniu) jej przynoszę je przy okazji jak idę do sklepu, a wiem że będzie w tedy. to były takie plany moje ( których i tak by nic nie było ) Nawet przez pewien czas miałem pewien pomysł a mianowicie , chciałem jej nie dawno zaproponować , czyby nie chciała się przejechać (tak bez interesownie) na koncert Krawczyka, tylko że jak się zdecydowałem to Krawczyk sobie zrobił do lata przerwę z koncertami i nici z mojego planu dobrze że nie powiedziałem jej tego pomysłu z tym koncertem.
  21. @groza ja nie jestem idealny , nawet nie staram się takim być. i tego nie oczekuję też od kogoś. ona to jest tylko taka koleżanka, nic więcej ( bo o dalej to nie myślę, bo niechcę się potem rozczarować , denerwować ) Ja nigdy nie miałem żadnej dziewczyny więc niewiem ( nawet ) niemyślę jak by to było , gdyby ( bo poco się mam tym martwić , jak mam trochę jeszcze innych żeczy do roboty ). a co do filmów , tomyslę że jej się to podoba,że jej pożyczam ., tylko wydaje mi się że nie jest w stanie tego tyle oglądnąć. Bo kiedyś takiemu znajomemu (do wypożyczalni filmów) pomagałem (bez interesownie ) z instalacją kamer do komputerów i oprogramowaniem (wszystko jest zrobione na Linux-ie więc ma wszystko darmowe i legalne, więc dużo zaoszczędził ), więc teraz po znajomości na piątki, soboty, niedziele , porzycza mi za darmo po około 20 - 30 filmów i najpierw ja sobie oglądnę kilka i potem je porzycam kolerzance , albo sobie wybiera co chce oglądnąć. myślę że poznawanie jej bardziej może być bardziej interesjące. Tylko że jest jeszcze jeden problem , ja nie mam daru do zrobienia sobie prawa jazdy (w tej dziedzinie jest zemną bardzo źle ) , każda ( ona chyba też ) woli żeby było prawojazdy ( bo auto mam )i można było jeździć, myślę że z tego powodu może być duży problem , aby ona się mną zainteresowała bardziej. ( jak każda inna ) czy jej nie będzie przeskadzać że nie mam prawa jazdy. ? mam fajną pracę , jestem ( technik informatyk ( serwis - montaż komputerów , grafik, programista, projektowanie stron internetowych, Open Source i kilka jeszcze takich innych ) ( tamte rzeczy uczyć się przychodzą mi bez problemu ), a z prawo jazdy nie umiem się po prostu nauczyć , poradzić , czy że nie mam prawa jazdy to jej to nie będzie przeszkadzać ? - tego się obawiam że to jej przeszkadzać będzie. A mi się ona zaczyna coraz bardziej podobać , nawet jako koleżanka ? nie wiem co mam robić , jak to dalej będzie
  22. czyli mam z tej poznanej nie dawno koleżanki nie rezygnować, tylko tą znajomość kontynuować ? w piątek , albo w sobotę planuję jej wysłać sms z życzeniami świątecznymi ( ponieważ mam zapalenie płuc i nie mogę wychodzić z domu ). czy jej wysłać ? Na samym początku jak do niej zacząłem się odzywać to było takie coś że: Kupowałem sobie piwa i miałem na dwa , a do trzeciego brakowało 50 gr. i mi to trzecie piwo sama wcisnęła. (powiedziałem jej żeby więcej takich żeczy mi nie robiła bo nie lubię dopłacać.) i po tym zaczeła się robić coraz fajniejsza. odkąd ją znam (rozmawiam) to przestałem kupować i pić piwo , i pomału o tamtych w cześniejszych problemach jakie były . myślę że lepiej z nią znajomość kontynuować dalej ? nie wiem.
  23. od niedawna mam jeszcze jeden problem , bo od jakiegoś czasu rozmawiam z taką jedną dziewczyną ze sklepu. po pewnym czasie jakoś tak się zrobiło że zaczołem jej pożyczać filmy i cały czas pożyczam (teraz wiem że lubi oglądać filmy ta tak samo jak ja ), po pewnym czasie poprosiłem ją o numer tel. i mi dała ten nr. tel, a ja dałem jej wizytówkę). Od pewnego czasu jest dlamnie coraz milsza. I teraz nie wiem co mam robić. zjednej strony niechcę jej w żadne sposób urazić . a z drugiej strony boję się że będzie taka samo jak w cześniej z tymi trzema wcześniejszymi . A zwłaszcza że ona ma 21 lat , a ja 27l Narawdę nie wiem co mam robić . Jeśli nawet coś myśli , to wiem że się ona będzie nudzić w znajomości zemną , bo ja nie chodzę na żadne imprezy , nie piję , tylko czasami piwo itp, a ona lubi imprezy , i pić. Wiem też że po pewnym czasie ona co domnie zmieni zdanie i znudzi się jej ta znajomość , a ja niechcę znowu się zamartwiać , być rozczarowany itp. zjednej strony chcę a z innej się boję . Niewiem co mam robić . myślę że przestanę się już do niej odzywać, i pomału ona zapomnie. Bo niechcę być znowu w depresji , niepotrzebnie się łudzić że może jadnak kimś dla mnie będzie , że może ona jest inna. myślę że zakończe znajomość, tak będzie dla mnie lepiej .
  24. - druga koleżanka też zaczeła się po woli interesować kasą ( a ja nie chciałem żeby się tym interesowała , tylko chciałem mieć jakąś koleżankę która na kasę nie patrzy.) - pewnie to się jej nie podobało i zakończyła znajomość. - trzecia koleżanka zakończyła znajomość po dwóch miesiącach nie wiem dla czego . ja nigdy żeczy materialnych ( pieniędzy ) nie stawiam na pierwszym miejscu. jak w cześniej już pisałem , że lubie komuś pomóc bez interesownie. ( to się nie podobało tej trzeciej koleżance ). Za każdym razem początek znajomości z tymi wyglądał tak samo , że zawsze one rozpoczynały znajomość i po tem im nie pasowało takim jakim jestem więc rezygnowały. To nie było tak że któraś czekała na mój ruch (bo one się innym rodzajem znajomości nie interesowały . i teraz od kilku lat wolę zajmować się pracą , niż się denerwować . I już żadnej nie uwierzę że mówi do mnie prawdę ( chodź by naprawdę tak było ). Z jednej strony jestem nie śmiały , a z drugiej strony umnie już jest znieczulica i zobojętnienie i nieufność do każdej jednej. i nie potrafię tego zmienić . teraz od kilku lat tylko praca, nauka i, itp.
  25. piszę poraz pierwszy i też nie wiem co mam zrobić. mam 27l i nigdzy jeszcze nigdy nie miałem (i nie mam )koleżanki/dziewczyny . napiszę od początku ( może być dużo tekstu). Od samego początku byłem i jestem nieśmiały i mało rozmowny itp. (i to się umnie jeszcze bardziej od kilku lat pogłębiło po pewnym incydencie .) gdy miałem 17 lat to chodziłem na takie studium graficzne.(które zdałem) W tedy poznałem przez przypadek pewną osobę która przyszła do domu bo sobie w tedy kupiła komputer. I ja poszedłem. to była koleżaka (jak w tym czasie myślałem że tak ma znajomość wyglądać)(ona była w tym samym wieku co ja) znałem ją przez koło 7 lat (do 24l) Jak mówię w cześniej nie miałem pojęcia o koleżeństwie (jak się orzeniła gdy miała 24l ) to w tedy zrozumiałem jaki ja byłem głupi że ją wogule poznałem. (zrozumiałem że ona chciła się kolegować tylko po to żeby miała kasę). i odemnie tak wyciągała , bo myślałem że tak ma wyglądać znajomość. Gdzieś po roku kolegowania się znią (cały czas byłem nie śmiały, mało rozmowny i cały czas widziałem tylko pracę i naukę reszta itp.) potem po roku czasu zacząłem jej płacić żeby przyszła i mogłem z nią porozmawiać. (bo mi się nudziło) ( tak trwało przez 5 lat. w tym czasie byłem cały czas oszukiwany i wykorzystywany finansowo jak potem z rozumiałem . ) ( ja odniej ani grosza nie wziąłem (cały czas pomagałem jej z informatyki, z ekonomi , rachunkowości ) . ( w tedy najpierw byłem grafikiem i już znałem bardz dobrze EXCEL , CALC i mase innych programów ).( jak coś chciała żeby jej pomóc to dzwoniła ) , też dzwoniła jak potrzebowała kasy. wtedy byłem głópi i żadnych innych koleżanek nie miałem więc się na takie rzeczy godziłem. itp. ( też do niej chodziłem , ją uczyć, pomagać itp.) Ona sama mnie zapraszała jak coś odemnie chciała . Aż pewnego razu zapsuł się jej komputer i mnie zaprosiła żebym jej pomógł ( i naprawiłem ) , a na drugi dzień zadzwoniła na policję że ją wczoraj nachodziłem. I domnie przyjechała policja z tego powodu . ( prawdopodobnie dla tego że jakiś czas w cześniej (1 rok w cześniej ) powiedziałem jej zę już ją nie będę finansował ( a ona miała już pracę )) I od tego czasu gdy na mnie nasłała policję to całkiem się zamknąłem . i od 6 lat mam poważne problemy z odezwaniem się do jakiej kolwiek dziewczyny. Jak widzę jaką kolwiek to obchodze ją zdalaka (staram się trzymać jak najdalej ) - żeby niemieć więcej już podobnych problemów. w roku 2004 założyłem kawiarnie internetową (i w tym czasie chodziłem na studia informatyczne) W tedy znowu przez przypadek spotkałem taką inną koleżankę (znajomość trwała kilka miesięcy ) bo posądziła mnie do pewnej osoby co było nie prawdą). i potem ona zmieniła nr. tel. i skończył się z nią kontakt. (po drugim zdarzeniu jeszcze bardziej pogłębił się mój problem), W następnym roku miałem inną koleżankę ( też przypadek ), która była koleżanką przez 2 miesiące) - i potem kontakt się znią urwał , a jak ją czasami widzę to uznaje mnie , jak by mnie nie znała). (ostatni raz napisała domnie że nichce mieć przez zemnie jakiś problemów). Pewnie ktoś jej coś na mnie nagadał. Za każdym razem co poznałem z którą z tych myślałem że będzie koleżąnką) I się od tego momentu całkiem się zamknąłem i boję się do jakiej kolwiek odezwać . i niechcę już zaczynać jakiej kolwiek znajomości. I nawet boję się poparzyć. Od tego czasu niechcę się już więcej denderwować i i niechcę mieć już żadnych problemów. Więc od kilku lat zajmuję się tylko pracą . na dzień dzisiejszy mam zrobione specjalności : - technik informatyk ( serwis komputerów ) - przy tym pracuję. - grafik, itp. - projektrowanie stron internetowych - programista ( i cały czas się uczę ) ---------- Nigdy na pierwszym miejscu nie stawiam kasy. Ja bardzo lubię np. komuś pomuc za darmo i mieć satysfakcje że komuś coś naprawiłem, czy pomogłem. ----------- Przez ten czas nauczyłem się że w obecnych czasach każda jedna parzy żeby ktoś miał kasę, był głópi , pił, chodził na imprezy itp. ) ja taki nie jestem. jestem spokojny. Mam pewne hobby które ludzie/ dziewczyny uważają za nie normalne ( jest to od dzieciństwa). Gdy miałem 5 lat zacząłem zbierać płyty Krzysztofa Krawczyka i tak jest do dzisiaj. (mam ich koło 60 razem). To hobby zaczeło się gdy w wieku 5 lat byłem na koncercie (śpiewał w tedy dla dzieci , potem na koniec zaśpiewał "Ostatni raz zatańczysz zemną' - i podanie ręki . W tedy dopiero to hobby zostało na stałe do dzisiaj. I przez cały czas tylko widziałem i widzę tylko pracę , naukę i czekanie od płyty do płyty Krawczyka. ----------------------------- i zawsze gdy poznałem tamte koleżanki to był ten sam motyw (problem z komputerem ). teraz to na żadną inną nie zwracam żadnej uwagi. ale jest mi cały czas nudno, smuto , a z drugiej strony boje się kolejncych kontaktów z dziewczynami . Co mam zrobić ?
×