Skocz do zawartości
Nerwica.com

kosmostrada

Użytkownik
  • Postów

    9 023
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kosmostrada

  1. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Lusesita Dolores, No fajna, ale mało piniondza... Napisz więc w czwartek, jak poszło.
  2. ugh, na pewno będzie wyjątkowo... A wiesz w jakim nurcie pracuje?
  3. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    PannaNatalia, Jak tam głowa, zelżało na wieczór?
  4. Myślę, że mowa ciała jest istotna. Ale z drugiej strony mówię z perspektywy kogoś kto widzi. A osoba niewidoma ma wyczulone inne zmysły i możliwe, że potrafi lepiej odczytac pewne sygnały z głosu, ruchu. Poza tym chyba idealne rozwiązanie dla tych którzy unikają kontaktu wzrokowego, peszą się od badawczego spojrzenia terapeuty. W takiej sytuacji może to nawet ułatwic otwarcie się. Osobiście mi chyba by to przeszkadzało, bo lubię kontakt wzrokowy z moją T.
  5. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Lusesita Dolores, Taki organizm, co zrobic... Przez lipiec i sierpień będę chodzic do pracy w kratkę, kiedy będzie robota, mogą ustalac sobie dni i godziny, więc to dla mnie urlop. Mogę nawet spokojnie wyjechac, czy zaszyc się w chałupie, byle swoje w pewnym momencie zrobic. O której masz to spotkanie w sprawie terapii?
  6. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Lusesita Dolores, Po jednej tabletce miałam takie jazdy, że podjęłam decyzję, że nie będę go brac. W końcu lęki mnie nie zabiją, ani ja nikomu krzywdy nie zrobię. A nie mogę nie chodzic do pracy. Więc ciągnę z trudem na doxepinie. Przyjdzie urlop to się zastanowię, co dalej. Muszę wytrzymac, to tylko parę dni.
  7. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Ech oczy się lepią, czytac nie można, zbyt padam, żeby coś porobic konkretnego ( z psem ledwo kółko wytuptałam), tu cisza gadac nie chcecie , Co zrobic żeby nie zasnąc tak gdzieś do dziesiątej? Młodego nie ma, monsz też do późna w pracy, nie ma kto mnie zagadac, a próbowałam z koleżanką porozmawiac przez telefon, to mi się język plątał...
  8. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    No i kurczę nie mogę podrzemac... Taka jestem zmęczona i nabuzowana. No teraz to już chyba trzeba wytrzymac do wieczora. Ale udało mi się wepchnąc w siebie bułkę z wędzonym łososiem i ogórkiem i drugi kawałeczek z miodem. cyklopka, Znaczy melancholia Cię dopadła? Na całe szczęście jest to stan, który mija. Dużo wrażeń miałaś ostatnio, organizm pewnie sobie odpoczywa i dąży do równowagi. Jedyny czas, kiedy wracam do przeszłości to terapia. Nie wiem, czy to dobrze, czy źle...
  9. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Kochani, co się dzieje, nikt energią i zadowoleniem nie błyśnie? Jedyna Cyklopka jeszcze nam tu fason trzyma... Ja zaraz się kładę na drzemkę, jeszcze tylko melisę wypiję na nerwa. Strasznie się w pracy zdenerwowałam, jestem tak nieodporna teraz na stres, że wierzyc się nie chce... Gdzie ta twarda baba, gdzie? Dostałam tyle zadań na raz, że w pewnym momencie o mało się nie rozpłakałam, co w końcu mam zrobic i w jakiej kolejności. A potem zamarłam. Co się ze mną dzieje... Ale z tego wszystkiego o lękach prawie nie myślałam. No i pewna dobra dusza wyszła mi z psem, mogłam z nim prosto do domu wracac , a podpieram się nosem. cyklopka, Czekamy na relację z kokosanek! A, zapomniałam Ci pogratulowac występu, wiedziałam, że będzie ok! platek rozy, Plateczkowa***** Ściskam Kochana, też od rana mam rzyg, ale da się to przetrwac. Poka bransolkę... JERZY1962, Tulam Jerzyku... mirunia, Też Cię ściskam mocno, niech ten dzień da Ci jednak trochę wytchnienia. PannaNatalia, Heloł! Przeszedł Ci trochę ten ból głowy? ugh, Trzymam kciuki, żebyś coś wiedziała po badaniach.
  10. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    ugh - hej! a Ty jak dzisiaj? mirunia - Witaj Kochana!!! No żesz, miałam nadzieję, że tylko mną tak dzisiaj pomiata, bo w takiej fazie jestem... Boli Cię to gardło cały czas? Masz chociaż coś do ssania? Trzymaj się też Słońce , masz taki gorszy dzień, ale zawsze Ci to mija i zapewne teraz też tak będzie. W domku najwyżej też drzemkę zrobisz. A laryngologa zaliczysz jutro, migdałek nie ucieknie...
  11. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Jak tam poniedziałkowy poranek? Ja jestem od 5.30 na nogach, lęki trzepią mnie od rana. Porzygałam sobie, pokręciłam się i stwierdziłam, że idę do pracy 2 godziny wcześniej. Tutaj chociaż czymś się zajmę... Wiem już co zrobię po powrocie - położę się spać. Jestem taka zmęczona... Już huk to niewyspanie, ale kurde trochę ulgi z tych lęków. No nic Kochani, trochę się poskarżyłam, teraz zrobię sobie herbatę i z powrotem do roboty. Staram się trzymać i być dobrej myśli. Miłego dnia!
  12. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    mirunia, oj znów ten paskudny migdał! Mam nadzieję, że jutro uda Ci się go pokazac laryngologowi, żeby Ci stres przeszedł, a przede wszystkim ból. I ty też miałaś miłą atrakcję. JERZY1962, dobranoc! A ja wyprawiłam młodego, pogadałam chwilę z siostrą, posłuchałam tybetańskich mis i poleżałam w wannie ku odprężeniu. Poczytałam stronkę faceta , który wyszedł z nerwicy (budująca), no i pośpiewałam. Kiedyś bardzo to lubiłam, teraz głos już nie ten, więc robię to tylko w samotności. No takie zajęcia, żeby trochę ulgi poczuc.
  13. Jestem za absolutną szczerością i u lekarza i na terapii. W jaki sposób ma lekarz nam pomóc, postawic diagnozę, przede wszystkim dobrac leki, jeśli nie wie wszystkiego. Co on wróżka? A terapeuta też musi miec pełny obraz, aby nas właściwie prowadzic. Jeśli coś ukryjemy, mogą nam po prostu zrobic krzywdę. andziax, a czego się obawiasz, jak powiesz wszystko? Myślę, że akurat psychiatrę nie jest łatwo zaskoczyc swoimi rewelacjami.
  14. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    platek rozy, Ale pyszności wrzuciłaś na ruszt... No i patrz, przyjemnośc zaliczona, mimo że zapowiadał się nudny dzionek! No Kochana lepiej o tyle, że nie trzepie mnie po całym mieszkaniu. Szkoda, że nie udało się nic przyjemnego zrobic, ale pocieszam się, że przecież to nie moja ostatnia niedziela w życiu i jeszcze sobie odbiję.
  15. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    cyklopka, Kochana trzymam kciuki za występ! Będzie dobrze, masz tremę, jak każdy artysta... A nawet jak się pomylisz, świat się nie zawali. Napisz koniecznie, jak poszło. Ale leje u mnie... Na całe szczęście zdążyłam wyjśc młodemu zakupy zrobic i wysikac psa. Drzemkę prawie godzinną uskuteczniłam, chociaż chwila ulgi. Zaraz nagotuję sobie fasolki szparagowej, może uda mi się zjeśc. Dlaczego tak jest, że człowiek wie, że trzeba coś porobic, żeby zając umysł, a nie ma absolutnie na to siły... W sumie cieszę się, że jutro do pracy, bo może odblokuje się ten marazm i zamulenie. Zrobię sobie słabiusieńką kawkę, tak dla smaku.
  16. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Zrobiłam z psem małe kółeczko powolutku, załatwił się, zjadł, więc jest lepiej niż rano. Nasmarowałam maścią kleszczowe rany, zaraz ktoś wyskoczy do apteki po antybiol. platek rozy, No i wymyśliłaś coś , mam nadzieję, że uda Ci się wybrac. A do mnie siostra nie przychodzi , bo jednak nie zdąży. Może wieczorem. mirunia, Kochana Hej!***** No to wczoraj plana zrealizowałaś i nawet udało się suchą stopą. U mnie co chwilę popadywało. Jagodzianki - mniam. No właśnie zwolnienia z pracy teraz wziąśc nie mogę, bo byłaby katastrofa. Doksepinu wiesz, że biorę tylko 10mg, a zwykle terapeutycznie jest 3 razy po 25, więc na cuda nie liczę. Byle jakoś przetrwac do lipca. Dobrze na sercu, wiedząc, że mam wasze wsparcie. Młody wyjeżdża wieczorem na wycieczkę do Szwecji. Muszę pomóc mu się mądrze spakowac, kupic jeszcze picie i jakieś zagryziaki. Nie wiem co na obiad wymyślic, bo jak człowiek ma jadłowstręt to naprawdę ciężko kombinowac.
  17. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    platek rozy, Ja jestem na integratywnej, więc niby elementy PB mają byc, ale jakoś moja niespecjalnie z tego korzysta... Pogadam z nią na ten temat we wtorek. W razie co mam namiar od doktora na babkę, zadzwonię, dowiem się o ten lipiec. Trochę kiepsko mamy Kochana z tym nieprzyjmowaniem chemii... Ale co zrobic, nie przeskoczysz. Ja mam co tydzień jazdę, jak idę na terapię, więc rozumiem, co czujesz jak jeszcze wypadłaś z rytmu. Pies wrócił od weta, dostał antybiotyk, maści i czekamy, czy się coś z tego nie wykluje.
  18. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    platek rozy, Hej Kochana!!!***** Pospałaś dzisiaj? No więc dokładnie rozumiesz, co przeżywam. Tak, lepiej na samej doxepinie, rano kibel, rzyg, lęk mnie trzyma, ale do wytrzymania. Nie mogę czekac, czy się ten anafranil się rozkręci, czy nie, bo muszę w tym tygodniu chodzic do pracy, jest taka robota, że nikt nie może mnie zastąpic. Poza tym zaczynam miec odczucie, że te leki zaczynają mi kisiel z mózgu robic. Zaczynam też brac pod uwagę pójścia w wakacje na poznawczo-behawioralną, żeby popracowac konkretnie nad lękami. Kupa kasy, ale może trzeba od ust sobie odjąc, po to żeby wyjśc na prostą. Szkoda, że znów pogoda fajne plany Ci psuje, ale jak znam Ciebie, jakieś zajęcie sobie znajdziesz. Chłopaki jeszcze od weta nie wrócili... Ok 10.30 ma wpaśc moja siostra, to chwilę pogadam i jakąś rozrywkę dziś będę miała.
  19. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dzień dobry! Ja dziś oczywiście od 6.30 na nogach... Chłopaków o ósmej obudziłam, żeby jechali na dyżur z psem. Wstał lichy, z dreszczami, nie mógł na siku nawet wyjśc i głaszcząc go znalazłam kleszcza na opuchniętym boku. Bardzo się martwię... Nie pojechałam, bo jeszcze jestem słaba i wymęczona porannymi sensacjami. Nie wzięłam tego anafranilu wczoraj wieczorem ze strachu, że znów będzie strasznie (łyknęłam tylko doxepinę). Nie wiem, jak się przemóc... Dojrzewam do myśli, żeby zrobic sobie od lipca, kiedy mam urlop detoks od leków. Organizm nie chce ich przyjmowac, ja już jestem tak przerażona ubokami, że pewnie sama je nakręcam. I jeszcze nie pomagają. Tylko sulpiryd dał mi z lekka odetchnąc, a brac go nie mogę. Te osoby, które wiem, że wylazły z lęków zrobiły to bez tabsów. Może spróbowac, zawsze leki można zacząc znów brac. Nie wiem... Napiszę do doktora. Mam nadzieję, że Wy chociaż pospaliście, macie energię i przyjemnie spędzicie ten dzień! Miłej niedzieli!
  20. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    platek rozy, To też na chwileczkę wyszłaś. Ale super cenowo zakupy siostra zrobiła! Mam nadzieję, że dziś nockę prześpisz i jutrzejszy dzionek będziesz miała energię. W końcu sąsiada postraszyłaś, to powinien byc spokój. Ja wykąpałam się, trochę mięśnie w ciepłej wodzie odprężyłam. Może jeszcze jakiś masaż wybłagam... Spróbuję coś zjeśc.
  21. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Właśnie wróciłam. Monsz mnie wyciągnął na siłę, bo jechał do komputerowego sklepu. Pooglądałam książki w księgarni, gazety w kiosku, w ramach kolacji zjadłam loda. A tak to przeleżałam dzionek , czytając w necie różne mądre artykuły. Czuję się wyczerpana jakbym tonę węgla przerzuciła. detektywmonk, Tak jak Plateczkowa lubię imprezy na świeżym powietrzu. PannaNatalia, Tobie też miłego relaksującego wieczoru! platek rozy, Szkoda że pogoda popsuła Ci plany... Jak spędziłaś dzień? Troszkę lepiej na wieczór się czujesz? Rozumiem Kochana Twój lęk, bo mnie już nosi, jak będzie wyglądał jutrzejszy poranek. Ale trzeba ze sobą pogadac, bo przecież to wcale nie musi się powtórzyc. A mirunia gdzie zaginęła?
  22. No i niestety Valdoxan odstawiony decyzją lekarza. Po wejściu na 50 mg nic się nie ruszyło poza pierwszym niewielkim efektem, jeśli się nie rozkręcił przez prawie 2 m-ce to dalej nie pójdzie. A pojawiły się skutki uboczne w postaci min. strasznych porannych wymiotów. Można lek wypróbowac (może komuś pomoże) ze względu na niewielkie uboki wchodzenia leku.
  23. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    platek rozy, może Ci to pomoże, gdzieś przeczytałam, że odrealnienie, to jest taka obronna reakcja organizmu, gdy zdaje sobie sprawę, z tego, że alarm o niebezpieczeństwie jest fałszywy ( czyli reakcja lękowa jest niepotrzebna). W ten sposób odpoczywa i czyści styki. Dobrze jest to właśnie odbierac jako chwilę ulgi, spróbowac nie nakręcac z powrotem spirali strachu. Dziękuję Kochana, właśnie tak staram się zrobic, teraz coś wymyślę jako zajęcie, albo poodpoczywam, bo jestem już mały stopień niżej w lęku, ale w fazie jak rano, to niestety nawet Tv nie mogę oglądac, czy słuchac muzyki. Damy radę Słońce pozbierac się po raz kolejny do kupy.
  24. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Dziewczynki Kochane, co to za dzień okropny, że i Was dopada... Tulamy się więc... PannaNatalia, Ja uważam, że dopóki człowiek jakoś funkcjonuje to nie ma co się lekami faszerowac przynajmniej na stałe (doraźnie jakieś hydro, czy coś). Ja sięgnęłąm po prochy dopiero, gdy z domu już nie byłam w stanie wyjśc, a i w domu było piekło. I jak widac nie zakończyło się to spektakularnym ozdrowieniem. W razie co Kochana wiesz jakie tabsy Ci pomagają, już sama ta myśl jest budująca. Trittico faktycznie dobrze działa na spanie. platek rozy, No już słusznie się wkurzyłaś Plateczkowa, bo ile można. Ta fatalna noc przyczynia się na pewno do Twojego stanu. Odespac, nerwy uspokoic i powinno byc lepiej. Dobrze gdyby przestało padac, to mogłabyś wyjśc troszkę głowę przewietrzyc. Może się uda. Odrealnienia miałam po atakach paniki. Kochana afka nie wezmę, bo ostatnio wzięłam pół, otumanił, ale lęku nie zdjął. Tak mnie wyczerpały te lęki od szóstej, że padłam na łóżko ( błogosławieństwo, bo przy takim nasileniu to nawet usiedziec nie mogę, a co dopiero poleżec). Nie spałam, ale wycieńczona poleżałam. I o jeden stopień zelżało. Gdyby udało mi się pozostac w tej jakby hibernacji, to już by było coś.
  25. kosmostrada

    Spamowa wyspa

    Witajcie Kochani!!! U mnie chłodno i mokro. Trochę słońca było z rańca, jak wyszłam z psem. Co do mojego stanu - powiem krótko - masakra. Nie patrzę już na jakieś dolegliwości fizyczne, ale lęk jest okrutny i napędzony. Dziś jedyny plan jaki mam to przetrwac ten dzień z godnością. Nie wiem, co będę robic, bo nawet czytac nie mogę. Co się dziś udało - wzięłam tabletę na serducho i już mi nie wyskakuje z piersi. Kochani miłego dnia Wam życzę i mam nadzieję, że Wam się przyjemnie ten dzień ułoży i będę mogła o tym poczytac.
×