
kosmostrada
Użytkownik-
Postów
9 023 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kosmostrada
-
cyklopka, ło matko, w jakiej pozie go złapałaś? Czyżby romantyczny i pełen seksapilu portret, nie pozostawiający wątpliwości, że to nie mógł byc przypadkowy kadr? Purpurowy, Jak tam, jesteś z nami?
-
Zosia_89, No jest sympatyczny, może nie mega wystawny, ale w końcu to klasowe fundusze i sobie szastac nie mogę...
-
Aurora88, Kochana wszystko załatwione. Trochę mi to plany popsuło, jeszcze jutro muszę to zawieżc skoro świt do szkoły (młody się sam z tym nie zabierze), dzieciakom jakoś to logistycznie ustawic żeby sprawnie im poszło latanie z bombonierami i temat będzie zakończony. Niepotrzebnie się denerwuję takimi rzeczami... Zosia_89, Dlatego moje piękne zamszaczki są wyjściowe ( i mam je kilka lat), bo nie włożysz ich w śnieg, czy pluchę. Purpurowy, Jezoo, wszyscy Cię tu proszą żebyś tych trucizn nie pił! No i co teraz, jak Ci pomóc na odległośc?
-
cyklopka, Oj pisz, ja też bardzo lubię Twoje posty! Rozumiem Cię doskonale, bo przez gardło nie była mi w stanie przejśc jakakolwiek propozycja, jeśli czułam do kogoś miętę... Jakoś nie miałam z tym problemu w stosunku do kumpli. Ale zagadanie ze zdjęciem wydaje się całkiem bezpiecznym pomysłem. Aurora88, Ja też bym chciała dostawac czekoladki... No to muszę sobie kupowac sama. Zosia_89, Butki bardzo fajne! Ja mam wyjściowe kozaczki z szarego zamszu, ale strasznie dawno kupione. Nie wiem, gdzie takie cudeńka mogłabyś dostac. Purpurowy, I dlatego kopa ode mnie nie dostałeś, bo dokładnie wiedziałam gdzie się wybierasz... bonsai, Bonzajku, gdzie byłeś, jak Cię nie było?
-
cyklopka, A to w sprayu to co to jest? No tak, jutro większośc ma wolne, tylko nasze biedaki mają jakiś apel z występami i zamiast sobie pospac zasuwają do szkoły na ósmą. Nauczyciele też biedaki, co z tego że mają poczęstunek...Ciasto to pewnie woleliby zjeśc w domu do kawki, po wyspaniu się.
-
amelia83, cyklopka, Wielu ludzi uważa się w dzisiejszych czasach za profesjonalistów, jeśli chodzi o fotografię... Ba nie tylko za profesjonalistów, również za artystów. Ciekawe co na Dzień Nauczyciela dostaniesz... Wszystko załatwiłam i chyba wlezę do wanny, bo z tej spiny to mnie teraz kark i kręgosłup bolą... Wychowawcy zrobiłam ładny kosz - coś dla duszy (dobre wino ), dla ciała - ku rozpieszczeniu ( kawa i trufle) i ku zdrowotności, ale cieszące oko ( placek z suszonych owoców i orzechów i wieeelki ananas). A bardzo ładny kosz (biały postarzany) będzie miał na grzyby, czy dla ozdoby. O! Z biblioteki pożyczyłam tylko jedną książkę, bo nie miałam czasu grzebac, taką zgodną z moim nastrojem - " Nie! jak krótkie słowo może zmienic Twoje życie"
-
Zaraz obiadek podaję ( u mnie dziś risotto), potem lecę do biblioteki ( dzięki Plateczkowej sobie przypomniałam, że książki muszę oddac), a potem lecę po te cholerne zakupy. Oj jak ja nie lubię takiego amoku i działań na ostatnią chwilę. Taki dzień próby dla mnie. Sigrun, platek rozy, Zazdraszczam Wam Dziewczynki spotkania! mirunia, Dziękuję że pytasz Kochana - łapka dużo lepiej, ale nie ma innej opcji... Zosia_89, Nic tak nie utula jesienią, jak tabliczka czekolady do herbatki...
-
mirunia, Słońce***** Taki smutaśny dzionek masz , całe szczęście minie... Ściskam Cię mocno!!! Koniecznie coś przyjemnego dzisiaj zrób dla siebie! Teraz musimy się jakoś trzymać, pora taka, że trudno automatycznie z otwarciem oczu mieć humorek. Byle do wiosny, no chyba że zima piękna będzie. Też dziś jakoś mniej roboty mam (albo się lenię ), byle Kochana do 15tej. Aurora88, Heloł! No właśnie dziś sobie ogłosiłam oficjalne rozpoczęcie sezonu brania witaminki D3! Ja kupiłam 5 tabliczek różnych czekolad... Nie wiem, czy jutro nie pójdę dokupić. platek rozy, ta dobra gorzka też jest taniej, kupiłam oczywiście też. Myślisz że wyjdzie ten chlebek z żytnią razową? bo nie mam pszennej... Zła jestem jak osa, bo mnie koleżanka wystawiła do wiatru z zakupami na dzień nauczyciela. Coś mnie tknęło i dziś napisałam do niej, a ona, że nic nie kupiła i nie ma czasu! A ja nie wiem o której skombinuję samochód, no w ogóle jak to zrobić logistycznie. Zgłasza się kurde do dwóch klas do trójki klasowej, dużo szumi i gada, a jak przychodzi co do czego, to się wymiguje. Mogła mi powiedzieć w weekend, że nie załatwiła tych zakupów. Sorry Kochani, że wylewam tu złości, ale mnie rozsadza...
-
Dzień dobry! Ale u mnie okropna pogoda - wilgotno, buro, dotkliwie zimno. Nie chciało mi się z łóżka wstac. Duuużo kawy dziś będę musiała wypic, a pantoprazol mi się skończył... W biedrze taniej czekolady, to zrobiłam zapas, a co tam , w końcu jesień... platek rozy, Hej Kochana! Dzięki za przepis. Pewnie od pogody Cię migrena męczy. Mam nadzieję Kochana, że popołudnie będziesz miała lepsze. Tulam! filip133, Hej! Tobie też miłego dzionka!
-
platek rozy, To dobrze że masz wolne, zresetujesz się. Tak powolutku przyzwyczajasz się do chodzenia do pracy, łagodnie w to wchodzisz dzięki tym warsztatom. Bez wrzucenia na głęboką wodę. Dobrze to wyszło! cyklopka, A może po prostu cieszyc się chwilą? Bez oczekiwań? Czekam z niecierpliwością, aż młody wylezie z łazienki, chcę się wygrzac, odprężyc ( maseczka i te sprawy) i zaszyc pod ciepłą kołderką, bo zimnica. Póki co idę jakąś ziołowkę zaparzyc, kurczę zazdroszczę Plateczkowej lipowej, bo nie mam. Idę pogrzebac w szafce z herbatami.
-
Już dzisiaj dużo lepiej zniosłam ten intensywny dzień i zajęcia. Mam nadzieję, że noc minie spokojnie. Zjadłam właśnie pyszną kanapkę, uwielbiam dobre pleśniowe sery, wracając zajechałam do lidla i kupiłam sobie kolejny serek z dni francuskich na wieczorne rozpieszczenie. acherontia-styx, Ale możesz korzystac z telefonu przy tym badaniu? (może bidulka leży załączona do aparatury i nie może z nami pogadac...) platek rozy, masz butki! Fajne! A babki pewnie liczyły na to, że jakoś jeszcze przetuptają bez kozaków, a tu taka niespodzianka. Ciekawe, czy do mnie też dojdzie ta śnieżna pogoda. Lodówka fajna, wszystko zmieścisz, niech Ci służy jak najdłużej! A jaki plan masz na jutro, znów intensywnie? Jutro masz terapię, to masz wolne? mirunia, Kochana, pogoda u Was niesprzyjająca... Życzę Ci, żeby jutrzejszy dzień był lepszy! Spokojnej nocy, żebyś się chociaż wyspała! Sigrun, Czekamy na szczegółowe relacje z urlopu i powiew beztroski! cyklopka, Ale jakiej pomocy Kochana potrzebujesz ?
-
Dzień dobry! A u mnie zimno, ale słonecznie. Będę dziś musiała podlac na ogródku, bo jest tak sucho, że hortensja klapła... No i znów poniedziałek, ech. Dziś ciężki dzień - po pracy lecę z psem, wpadam do domu jego i kotkę nakarmic i na zajęcia. Zawsze na początku tygodnia niemożebnie nie chce mi się iśc do pracy, ale potem jakoś tydzień się rozkręca i byle do piątku. platek rozy, Platuś*****, Zimowa Księżniczko , lec po butki szybciutko, bo nam się zaziębisz! Pochwal się zakupem koniecznie. Łapka lepiej po nocy ( albo jeszcze trzyma przeciwbólowy, który wzięłam) i dam radę. Cieszę się że bark Ci mniej dokucza. Ale masz kurczę z tymi sąsiadami nocne atrakcje... Jakiś nieprofesjonalny ten policjant. filip133, Hej! A co Ty właściwie masz z tym swoim barkiem?
-
acherontia-styx, To czekamy na relacje! cyklopka, Stawiam na dobry dzień i pozytywne wibracje... Jeśli takie odczucia to urojenia, to ja też musiałabym się z nich leczyc...
-
platek rozy, Może jak Mirunia mówi przeciążyłaś ramię i jak odpocznie to ból przejdzie. Ja nie mogę butów z CCC, bo nie mają mojego rozmiaru ( albo za duże, albo za małe... ) Chociaż przy zimowych to w sumie skarpetę można grubszą włożyc. Chciałabym tak dla przyjemności jakieś butki kupic, bo mam już wszystkie co najmniej 2 lata, ale póki mam w czym chodzic, to muszę się powstrzymac. Ech... W tych hurtowniach nie ma minimalnego zakupu, ale w tej co ma najpiękniejsze kamulce musisz kupic sznur. Brakuje mi takiego miejsca z kamykami na sztuki. Czasami przez neta kupowałam w dniu darmowej wysyłki. Marcin2013, Nie wiem, czy mecz będę oglądac...
-
amelia83, Trzymaj się Kochana!!! platek rozy, cyklopka, Ja nie mam fajnego sklepu koralikowego, mam za to hurtownie. I jest to straszne tam wejśc, bo zawsze wychodzę bez wszystkich zaskórniaków... platek rozy, Butki ładne wybrałaś! Mierzyłaś już , czy wygodne, czy na razie wypatrzyłaś w necie? Mogło też ujawnic Ci się zwyrodnienie ( to co ja mam), lekarz nic na to nie poradzi oprócz przeciwbólowych i ewentualnie skierowania na zabiegi. Zawiń się w wełnę, na pewno nie zaszkodzi.
-
Przyszłe prace ręczne Kochana, no przecie że nie dzisiaj... A ten gadżet super, za 18 zeta - dziurkacz i obrabiacze dziurek i kółeczka, zatrzaski... Mam takie howlity - czaszki w domu, czarne i kremowe, robiłam młodemu zawieszki, do piórnika, plecaka.... platek rozy, Bardzo mi się podobają kolczyki!!! Ja bym wzięła lodówkę z większą zamrażarą, no ale ja mam odjazd na tym punkcie. mirunia, Hej Kochana! U mnie też okropnie na dworzu, nosa się wystawiac nie chce. Czy obiadki mężowskie będą smakowac - okaże się, bo przecież kuchnia to moje królestwo, on umie robic tylko grilla... Dziękuję za pomysł ze stabilizatorem. Jak myślisz, kiedy przestanie bolec?
-
Wróciłam z SOR-u. Łapka zwichnięta... Bandaż elastyczny, przeciwbólowe, altacet i tydzień nie używac. Ciekawe, jak będę pracowac. Tyle co na kompie. Położę się teraz na chwilę, w ogóle to mam temperaturę ( wyszło w szpitalu), pewnie od tego urazu. Wracając zajechaliśmy do lidla po składniki na obiad, który monsz będzie w stanie zrobic i chociaż sobie sprawiłam frajdę nabywając zestaw kaletniczy do robienia ładnych dziurek ( do moich prac ręcznych). Tak na otarcie łez. Davin, No wiedziałam, że jak już dojedziecie to będzie super. Bawcie się dobrze! platek rozy, Kochana*****, może Cię przewiało? Najtaniej AGD przez neta kupowac, super że na to wpadłaś. dobrze, że teraz taka pora roku, że nie musisz spieszyc się z lodówką. Jak zrobisz, pokaż kolczykasy. cyklopka, acherontia-styx, Oj nie znoszę tak się budzic i nie wiedziec, czy to dzień, czy noc. Muszę się potem z tego otrząsac.
-
Dzień dobry niedzielnie!!! cyklopka, Dziękuję , właśnie na brystol mi to wyglądało na filmiku. Kochani, równie dobrze mogłabym Spamową otworzyc parę godzin temu, bo nie za bardzo dziś spałam. Boli jak cholera. Mogę pisac na kompie, zabełtac sobie kawę, ale niemożliwy jest ruch w obrębie nadgarstka. Prawa ręka... Chlipa mam na końcu nosa. Ogarniemy się i jedziemy do chirurga. Raczej nie o takie atrakcje mi chodziło w weekend... Miłego dnia!
-
Oj niedobrze, niedobrze... Sięgałam sobie żwawo po piernika i oparłam się całym ciężarem ciała na dłoni i coś mi chrupnęło... Boli jak cholera, napuchło w nadgarstku... Monsz mówi - jezooo złamałaś sobie rękę! Musiałabym miec zaawansowaną osteoporozę. No w każdym razie nie wiem co sobie zrobiłam, ale mam nadzieję, że jutro będzie lepiej. Na razie mam nadgarstek zawinięty bandażem elastycznym, ale chyba na noc nasmaruję żelem przeciwbólowym, żeby móc spac. Jak nie urok, to... cyklopka, Kochana niby byłaś "w pracy" na koncercie, ale w sumie miałaś klasyczną randkę sama z sobą. Gratuluję! Czy może wiesz jaki to jest rodzaj papieru, jak się na polski tłumaczy "construction paper"? Nie mogę znaleźc sensownego poprawnego tłumaczenia.
-
Widzę sobota z akcją sprzątanie nie tylko u mnie... Niedziela zapowiada mi się podobnie, kolejny taki weekend...Ech. Znalazłam wczoraj prosty przepis na szwedzkie bułeczki cynamonowe i zastanawiam się, czy jutro skoro świt nie upiec, żeby jakoś urozmaicic tą niedzielę.
-
Dzień dobry!!! Korzystacie z weekendu? Ja niestety wciąż w klimacie remontowym, niedawno wróciliśmy ze sklepów - zakupy niezbyt ekstatyczne - farba, pstryczki elektryczki i takie tam. Wpadłam tylko do lidla po zapas ryżu i rajstopy ( nie miałam czarnych grubszych bez wzorku). Przeszłam się z psem, mała kawa i do roboty. Ale mi się nie chce... U mnie zimno, brrr...
-
amelia83, No powrót do życia, to też że zaczyna Cię coś smucic... Fajnie, że ze znajomkami się zobaczysz! Ja Kochana raz lepiej raz gorzej, ale robię swoje. Pigułę biorę malutką, co drugi dzień i działam na miarę swoich możliwości. mirunia, A te kotlety się nie "rozpadywują"? Trzeba jajeczko dodac, czy to się trzyma kupy z tą kapuchą?
-
amelia83, Namęczyłaś się bidulko, długo to trwało...Ale wynika z tego, że ten szpital to było dobre wyjście, bo może nareszcie masz zestaw piguł "robionych na miarę". Wróciłaś do życia i wróciłaś do nas!
-
Davin, Jak już wsiądziesz, muzę zapuścisz, będzie dobrze! W końcu chyba się nie spieszycie, przystanki porobicie, a tu na kawkę, a tu na rozprostowanie kości, na siku i jakoś droga minie. Kto prowadzi?
-
Wróciłam z rześkiego długiego spaceru, chciałam sobie kupic jednak tą odżywkę do rzęs, obeszłam dwa rosski, nie ma już, skończyły się... No to stwiedziłam, że jak już chciałam wydac kasę, to sobie kupię rękawiczki od Baczyńskiej, bo mam tylko skórkowe. No i były jeszcze te co mi się podobały - takie podwójne, z "mankietem" , są super! Wracałam zadowolona, bo sprawiłam sobie nagrodę za ten ciężki tydzień, bo fajny zakup, no i nie marzłam w łapki, bo już wieczorem zimnica. mirunia, Hej Kochana! Zawsze w piątek myślę o Tobie , że już za chwilkę kończysz pracę i odsapniesz.... Otóż gołąbki to nie są, ale ten smak gołąbkowy... Bierzesz mięsko mielone (oryginalnie wołowe, ja zrobiłam z chudziutką wieprzowiną i było si), podsmażasz z cebulką i czosnkiem, doprawiasz solą pieprzem, na to wrzucasz posztkowaną w paski ( nie drobniutko) kapustę włoską, chwilkę obsmażasz i zalewasz bulionem ( ale nie za dużo co by się zupa nie zrobiła, tylko żeby się dusiło), podduszasz aż kapustka zmięknie ( to niedługo ) podajesz z ryżem. W oryginalnym przepisie jest posypane fetą i oliwkami - tak zrobiłam, moim zdaniem lepsze bez tych dodatków. Sigrun, I co, jutro skoro świt w drogę? amelia83, Hej!!!! O to już forma naprawdę dobra - przepustka, rower! Cieszę się Kochana!