
kosmostrada
Użytkownik-
Postów
9 023 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez kosmostrada
-
platek rozy, Dzisiaj nie ma rodzinki ( będzie w niedzielę), piorę, sprzątam, wyrzucam, układam... Okulary pokażę jutro, jak będzie lepsze światło. Fajna jest duża lodówa, nie? W związku z remontem będę miała nareszcie wygospodarowany kącik dla siebie, do mojego "rękodzieła". Trochę za mało miejsca na wszystko, chyba musiałabym miec całą ścianę z półkami do dyspozycji i ogromny blat, żeby miec wszystko pod ręką, trochę kątem w garderobie, słabe światło, no ale nie ma co narzekac, nareszcie mogę usiąśc w każdej wolnej chwili, coś sobie porobic. Aż mi się wierzyc nie chce, po tylu latach...
-
Hej Spamowicze!!! U mnie buro i siąpawka, ale za to dużo cieplej. Nie udało mi się dzisiaj wybrac poza swój fyrtel ( marny poranek, lękowy), może jutro wyskoczę. Ale żeby dzień nie był zupełnie zmarnowany, to poszłam po farbki i pędzlik do sklepu plastycznego (uwielbiam takie miejsca , szkoda że w moim taki mały wybór). Zajrzałam do lumpka i kupiłam sobie okulary przeciwsłoneczne Gucci za 8 zeta. Byłam w mojej ulubionej piekarni, rossek po chusteczki, H&M popatrzec na ciuchy, no ogólnie polatałam. Teraz obiad i roboty domowe. platek rozy, Kochana, idziesz jak burza! Ogromnie się cieszę, po drodze jakieś lęki się pojawią, bo taka nasza natura, ale teraz już się nie dasz zatrzymac! Kolczykasy super! Będziesz laska na festiwalu, uważaj bo się opędzisz od przerażających adoratorów! Sigrun, Davin, Witajcie w domu! cyklopka, Jesteś już pewnie po sprawdzianie, ale kciuki trzymam. Kochana masz tak dużo na głowie, że nie możesz się nie wysypiac.
-
bonsai, Geniusz... cyklopka, Kochana ja bardzo rozumiem ból Twojego serduszka, bo spragnione ono jest bardzo po takim czasie posuchy. Masz absolutnie prawo sobie popłakac.
-
cyklopka, Czytasz mi w myślach, odpowiedziałaś na mój post, jak go pisałam... Jesteśmy na połączeniu telepatycznym! Nie płacz na zapas, jeszcze nie wiadomo, co się wydarzy.
-
acherontia-styx, Czekałam aż się odezwiesz. Ech trochę to inaczej wyglądało, niż się nastawiłaś - samo życie... Ale grunt, że masz to już za sobą. Ja nawet jakbym chciała złapac focha, to nie dałabym rady bez sikania...( chocby z nerwów) . Dzielna jesteś! Czyli wiesz już co Ci dolega? cyklopka, I jak tam, włożyłaś dziś spódniczkę? Pokusiłaś pana trenera? Sigrun, Niedługo chyba w domku powinniście byc, jak sobie policzyłam za godzinkę? mirunia, Ale fajny sweterek, taki przypominający wakacje... Wróciłam, zmęczona jestem, ale taka szczęśliwa, że jutro piątek.
-
bonsai, A spieszyłam się, żeby z pracy wystrzelic. Bonzajku, te czasy nie minęły... platek rozy, Robię wyjątkowo gulasz z łopatki, bo żadnego innego ładnego mięska nie było w okolicy. Dodałam cukinię, marchewę, cebulkę, pomidora, do tego kapucha kiszona na surówkę i będzie si. Też masz fajny obiadek... Lubię taką zupkę, ale chłopaki nie przepadają. Widziałam takie bransolki tylko na obrazkach, w środku w tej siateczce są kryształki? Sigrun, Kawał drogi Kochani macie... Gulasz sobie pyrka na gazie, ja się na chwilę położę, bo mnie zmogło.
-
Za chwilę do domku! I jakoś ten dzień w pracy minął. Chmurzyska nadciągnęły, oj czuję aż ucisk w skroniach. Lecę z psem, potem gotuję gulasz, a wieczorem na zajęcia. Aurora88, Chyba to dobrze, że popłakałaś...Trzymaj się Kochana, już naprawdę za chwilę weekend. platek rozy, Wydaje mi się Platuś, że nie możesz się skupiać na tym co nie działa (mamy taką tendencję), tylko całą uwagę zwrócić na to, co wychodzi. A jest tego sporo, świetnie dajesz radę i masz powody do dumy. bonsai, Heloł!
-
Wyskoczyłam na balkon na papieroska do pracowej kawy, jak zawiało, to dół sukienki miałam na twarzy! Na szczęście mam dłuższą kurtkę (lub krótki płaszczyk jak kto woli) i przytrzymuje mi sukienczynę. Ale byłby cyrk na ulicy, gdybym tego nie miała, normalnie Marylin Monroe na wywietrzniku. cyklopka, Ja nawet wiem dla kogo tą spódniczkę zakładasz... Dokładnie Kochana, świetnie to ujęłaś - brak komponentu energii i radości. mirunia, hej Słońce! Ja już chyba dziś tak zostanę na zwolnionym tempie, chociaż w środku humorek dobry, to fizycznie mucha w smole... A może trzeba sobie przetłumaczyć, że taka pora roku, że w letargu zimowym jesteśmy i obudzimy się dopiero na wiosnę. A może będziemy w tym roku mieli trochę klasycznej zimowej aury, to też fajne - słoneczko, mrozik szczypiący i skrzący się śnieg... Ubiegłej zimy u mnie było z tym słabo. filip133, O, kolejny Spamowicz wyssany z energii... Jakaś plaga... W nocy przychodzą do nas wampiry energetyczne...
-
Dzień dobry! Wietrzysko nadal szaleje. Plus taki, że trochę chmury przegonione i jest jasno. Zmobilizowałam się i ubrałam sukienkę, wszak za chwilę będzie tak zimno, że jako zmarźlak nie wyrobię bez spodni. Mój strój niestety nie miał wpływu na mój brak ochoty na wyjście do pracy ( a miałam nadzieję, że wystrojona trochę się podenergetyzuję ). Czekam na rady jak to zrobic, żeby wstawac rano o tej porze roku świeżym rześkim z śrubką w tyłku. No ale wszak to czwarteczek, więc już z górki! A u Was jak dzień się zapowiada? Kochani miłego dnia!
-
Zosia_89, Dostałaś coś na Dzień Nauczyciela? W ogóle miałaś wolne dzisiaj, bo ja już nie pamiętam jak to było z przedszkolem?
-
marrysia, Chyba nie było mnie jeszcze na forum, jak pisałaś. cyklopka, Dobranoc, kolorowych snów!
-
cyklopka, Ja też zaszaleję i wstanę o ósmej, a co tam! Myślałam, że literki Ci się dwoją od tego "jednego" piwa... marrysia, Nie trudno zgadnąc, że nie jesteś nówka sztuka, nie trafia się na Spamową po kilku postach na forum. Gdyby nie pewna dobra dusza, ciekawe, czy bym tu trafiła... Sigrun, Jesteś sławna... Daj autograf!
-
marrysia, Witaj! Od rana będą inne tematy... Sigrun, Nie no, to da się życ... Jutro w podróży, ale piąteczek i weekend dla Ciebie! Poszłam zapalic, ale wietrzysko u mnie, aż wrzosami szarpie w skrzynkach, ciekawe, czy rozgoni te chmurzyska... A jutro już czwartek! ( to jest plus chodzenia do pracy, że człowiek się cieszy jak głupi z końca tygodnia )
-
Sigrun, Juuuż? I co, od razu do roboty, czy masz chwilę na poluzowanie się w chałupie?
-
Sigrun, Heloł!!! No i pięknie Wam mija ten wypad! Odpoczywasz co?
-
mirunia, Kochana daj sobie ze dwa miesiące. Raz w ciągu tego czasu wzięłam tabletę dzień po dniu, bo się tak źle czułam i nie było to właśnie na początku. A górki i dołki będą zawsze, Moja T. mnie też uprzedza, że nawet ostre tąpnięcia mogą byc (normalsi mogą miec, a co dopiero my), ale przetrzymac. Najgorsze będzie odstawienie całkowite, bo to cyrki będą z głowy, że jak to bez wsparcia tabletkowego...
-
Aurora88, Brawo! Po takiej rozmowie masz prawo byc klapnięta. Jestem ciekawa, jaki dziś będziesz miała sen.
-
Davin, Smacznego! mirunia, Do stycznia kupa czasu, zobacz, ile czasu Ci dał doktor. Kochana zawsze pomyśl, że w razie co do doktora pójdziesz ( to nie będziesz się czuła taka bezsilna), a może jednak się uda. Naciskam tylko, żebyś o siebie zadbała, bo bez tego ni hu hu. Im się bardziej wypada z rytmu "przyjemnościowego", tym ciężej do tego wrócic ( wiem po sobie i do czego to doprowadziło). Na siłę wręcz Kochana! nieboszczyk, Nie wstawiłeś linka! Gratuluję zdrowych ząbków!
-
Davin, Ściskam Was! Jesteście w trójkę, czy jeszcze kogoś przygruchaliście?
-
platek rozy, Tak właśnie pomyślałam, że zrobię z podwójnych składników, bo dla moich chłopaków, to na dwa kęsy taka mała foremka. W piątek popiekę, bo jutro mam zajęcia, to nie zdążę.
-
platek rozy, A zrobiłam kurczaka w paskach w marynacie z sosu sojowego, miodu i chilli, z porem i fasolką szparagową. Przymierzam się do tego Twojego chlebka, a jaką masz foremkę, bo on chyba mały jest patrząc po składnikach?
-
Co poniektórzy na piwku siedzą, ech... Napiszcie jak było. Mi musi wystarczyc dobra herbatka pod kocykiem. Usta mam jak po botoksie, bo dziś zrobiłam kurczaka po azjatycku i trochę chilli się przesypało. Paliły usta, ale w brzuszku ciepło. Rozpoczynam sezon grubych skarpet, strasznie ciągnie po nogach. Marcin2013, Jezoo Marcin, ja nie wiem, Ty zmień leki czy co, bo z takiego nabuzowania nic dobrego nie wychodzi... mirunia, U mnie te dziwne klimaty związane z odstawianiem trochę potrwały...Też tak nieciekawie Ci to wypadło na taką porę roku. Wytrzymaj Kochana! Kiedy masz następną wizytę u doktora? Troche się niepokoję o Ciebie, bo nic nie piszesz o drobnych przyjemnościach. A bez sprawiania sobie chocby malutkiej radości, depry nie utrzymamy z dala od siebie... Purpurowy, platek rozy, Udało Ci się dobic do reszty? Czy wciąż czyhasz na lodówkę?
-
Dzień dobry!!! Też się snuję, myślę zajrzę do Was, a tu niespodzianka - Plateczkowa już na nogach! Ja już po dwóch kawach, z melancholijnym spojrzeniem i ciężkim nogami - jesienna burośc nie dodaje energii. Nawet pies z łaską zwlókł się z łóżka, żeby wyjśc na spacer skoro świt. Miałam wczoraj plan ubrac dziś sukienkę, no w ogóle wystroic się jak stróż w Boże Ciało. Stanęło na grubym swetrzysku i golfie. Wiecie czego najbardziej nie lubię o tej porze roku - że jak człowiek wstaje, to jest ciemno - a będzie gorzej... Monsz stwierdził optymistycznie, że teraz to już każdy dzień bliżej wiosny. Kochani, a jak u Was dziś nastroje? Ktoś wrzuci trochę energii? platek rozy, Hej Słońce! Co dziś będziesz porabiała? Główka dziś lepiej?
-
Zosia_89, O dzięki za polecenie, słyszałam o niej, chociaż jeszcze nie sięgnęłam. Czyli dowiem się, dlaczego mężczyźni mnie kochają? Myślałam zawsze, że to kwestia moich długich nóg, ale może jest coś więcej... cyklopka, Przedstawiasz to trenerowi jako przypadkowy strzał, w domyśle - po prostu mam talent... Purpurowy, Nie wiem, czy Ci doradzic żebyś się położył, czy może niekoniecznie... Boszsz co ja tu jeszcze robię o tej porze... Dobrej nocy Wszystkim, oby jutrzejszy dzień minął nam przyjemnie!
-
Zosia_89, Nie czytałam, sam tytuł mnie przeraża...