Skocz do zawartości
Nerwica.com

ponuryżniwiarz

Użytkownik
  • Postów

    149
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ponuryżniwiarz

  1. no właśnie obojętność brak motywacji do czegokolwiek, to nie fajne uczucie, ale lepsze to niż myśli samobójcze płacz i nerwica razem wzięta, jakbym mógl te 2 czynniki zniwelować

    to by było super, psychoterapia na mnie nie działa, swoją drogą ostatnio wpadł mi do głowy pomysł żeby się na hipnoterapie udać tak z czystej ciekawości ale nie wiem,

    póki co mi sie nię chce moich 4 liter nigdzie ruszać :P eh gdyby mi się chciało tak jak mi się nie chce :)

  2. ponuryżniwiarz,

    ja brałem ponad pół roku Wellbutrin i to nie jest lek dla osób z nerwicą czy jakąkolwiek skłonnością do stanów lękowych, po tym leku trafiłem na oddział bo mnie wpedził w takie napady paniki ze bez benzo 3Xdziennie nie dało sie obyć

     

    przykro mi to słyszeć mam nadzieję że już jest lepiej, ja się właśnie obawiam takiej sytuacji, jakby w pracy się dowiedzieli że się lecze na depresje to bym był

    na ustach wszystkich ludzi, raz kolega z pracy stwierdził że znalazł inną pracę i zerwał umowe po paru miesiącach wrócił do firmy prosząc o pożyczenie telefonu

    i wygadując totalne bzdury i historie że mu konto w banku zablokowali i go okradli, od razu mi to schizofrenią zapachniało jak się później okazało faktycznie cierpi na schizofrenie i teraz jest tematem szyderstwa u innych co mnie strasznie wkurw... bo ludzie nie zdają sobie sprawy jak innym jest ciężko, no zawsze afobam mam 0.5 w razie potrzeby ale staram sie stosować bardzo rzadko

  3. Z sertraliną nie miałem do czynienia także się nie wypowiedziałem, lekarz nie chciał mi jej zaaplikować ze względu na moje stany lękowe nerwice agresje. Esci brałem 10mg nie miałem akatyzji

    doskonale wyciszał ale też żadnej motywacji do zrobienia czegokolwiek, po prostu dobry humor :) za to fluo doprowadziło moje kolana do niezłej bolączki siędząc 8h w pracy przed kompem

  4. ponuryżniwiarz,

    A paroksetyna?

    Ja mam dokladnie to samo z motywacja i tym spaniem...rano wręcz nie moge sie dobudzic....rowniez lecze sie na nerwice lękową....

    Bralam kiedys paro i pomimo opini o tym leku,ze zamula,to ja czegos takiego na tym leku nie mialam....na lęki,ataki paniki jest genialny,na natrectwa rowniez-przynajmniej u mnie....

    Porównując paro do esci to....esci odpada w przedbiegach:)

    Na esci totalnie nic mi sie nie chce,zmuszam sie do wszystkiego.Owszem są dni gdzie chce mi sie chciec,jest ta motywacja,ale tych dni jest zdecydowanie mniej....

    No i to spanie....wkurza mnie to,no co najmniej jak śpiąca królewna...

    a jak mnie "cos"wybudzi ze snu,to potem chodze przez caly dzien jak lunatyk....

     

    hmm paro próbowałem chyba przez miesiąc ale to był ciężki okres gdyż wypsztykała mi się wenlafaksyna (która zadziałala jak zbawienie na początku, był to mój pierwszy SSRI/SNRI) i potrzebowałem zmiany,

    a efekty uboczne wenli były dosyć tragiczne i długo odczuwalne więc chyba nie dałem szansy paro się rozkręcić tak dobrze i zrezygnowałem mówiąc lekarzowi że ja już kompletnie nie widze

    sensu że mi coś pomoże i tu mam dziure w pamięci co dalej było bo tych leków już próbowaliśmy sporo, jestem taki królik doświadczalny :P może bym spróbował jeszcze raz

    ale ponoć paro na maxa kasuje libido, ja potrzebuję czegoś do zmiany żeby wyjść z domu nie siedzieć samemu, chciałbym jakąś kobiete poznać w końcu a bez tego libido u mężczyzny w depresji

    z fobią społeczną i nerwicą to jest niemożliwe, bo nie widzi się sensu w tym wszytkim i nie ma ochoty na nic. Nie wiem może w dopamine uderzyć wellbutrin próbowałem ale 5 dni, zbyt dużą nerwice

    miałem żeby go dalej spróbować a lekarz nie chciał łączyć z ssri bo sie obawiał hipomanii (nie mam pojęcia co to)

  5. Chada:

     

    oj przecież jak weźmiesz rano to będziech chodził jak zombie :) Ja właśnie największe mam z zasypianiem

     

    elmopl79:

     

    Nie no skutki uboczne miałem na początku, nudności ale zniknęły i było ok, praktycznie zero pocenia się

    i dobry nastrój. Brałem jakieś 6-8 miesięcy oczywiście w ten czas kilka razy wpadając na genialny pomysł że już

    mi nic nie jest i probowałem odstawić i wracało do punktu wyjścia, libido praktycznie zerowe, po takim

    czasie brania moja motywacja do zrobienia czego kolwiek po pracy była zerowa, spałem do 12stej rano (na szczęście

    mam taką pracę że godziny mam elastyczne) ciężko było sie dobudzić a i także skupić na czymś, potem wpadłem

    na genialny pomysł poczytałem to nasze forum i znalazłem nowe leki których nie miałem okazji spróbować

    czyli fluoksetyna i sertralina, niby miały mnie zaktywizować, lekarz stwierdził że serty nie będziemy próbować

    gdyż mam napady lękowe nerwice jak zwał tak zwał i spróbowaliśmy fluo, doszedłem do 60mg dostałem akatyzji

    wysypki na skórze i pocenia się jak po wenlafaksynie, motywacji i energii raczej nie doznałem więc pora na zmiane.

    Dzięki mojemu wachlarzowi doświadczeń z lekami i 4 lata brania ich przy zmianach nie odstawiam, robie 1 dzień

    przerwy a potem zaczynam drugi lek, teraz na tapete brintellix wortioksetyna idzie jak nie wypali to nie wiem

    chyba wróce do esci, bo jakoś mam takie wrażenie czasem że człowiek za dużo wymaga i szuka złotego środka,

    jest dobrze humor ok, lęków nie ma ? tylko 0 motywacji może nie wiem zacząć się zmuszać do czegoś ?

  6. swojego czasu chodziłem na psychoterapie pare miesięcy, psychoterapeuta nie przyjmował i nie lubił mojego stwierdzenia "nie chce mi się", "nie mam na to siły"

    no taki wypruty byłem z energii że nawet przestałem odbierać telefony od starych znajomych bo mi się nie chciało z nimi gadać ani opowiadać co się zmieniło

    po prostu miałem to w d... i zrezygnowałem z racji tego że szkoda było mi kasy co tydzień czasu i nie chciało mi się gadać na spotkaniach, siła psychiczna to jest to

    szkoda że jej brakuje

  7. w jakiej dawce dostałeś trittico ? antydepresyjne dawki trazodonu są powyżej 150mg, poniżej 150 do spania, mógłbyś pobrać z esci jakiś czas niech się wkręci, jak odstawiłem esci to po 5 dniach

    dostałem urojeń depresja i lęk wróciła, miałem wrażenie że wszyscy non stop albo się ze mnie śmieją albo jak ktoś cos gadał to mysłałem ze to o mnie mówia paranoja jakaś, a lekarz mówił że to

    jeden z łatwiejszych leków do odstawienia :P

  8. Escitalopram bardzo dobrze wspominam brałem go chyba najdłużej bo koło 6-8 miesięcy (wcześniej tyle brałem wenle ale się wypsztykała i spowodowała intensywne pocenie się). 10mg esci ja się nie pociłem podejrzewam że jakbym zarzucił 15mg to bym zaczął, za to dostałem czasami rzadkiego bruksizmu, ale dziwne to bo zdarzało się raz na jakiś czas budziłem się rano i mnie szczęka bolała od ściskania wieczornego. Fakt po dłuższym okresie brania nic się człowiekowi nie chce ale za to nastrój miałem przedni ale żeby się za coś zabrać to meh... jutro i tak koniec końców się odkłada w nieskończoność.

  9. ponuryżniwiarz, siedzenie na klopie może być ogromnym wysiłkiem :D A próbowałeś paro?

    Łączysz z czymś antydepresant czy bierzesz solo?

     

    Próbowałem paro po schodzeniu z wenlafaksyny (brałem wenla + mianseryna wtedy) gdyż na wenli zacząłem się tak pocić że masakra, ale średnio je przyjąłem,

    w końcu na esci się dobrze poczułem i przestałem pocić. Mam wrażenie ze wenla mogła spowodować moje obecne problemy z sercem (nadciśnienie, holesterol,

    wysoki puls) generalnie łatwo się męcze, wystarczy z 5 minut odkurzania i już cały jestem zlany potem, niektóre z antydepów jeszcze pogarszają sprawe, a

    nie łącze od czasu do czasu trittico na sen ale góra 2 razy w tygodniu. Kombinacje już przechodziłem, teraz wolę zostać przy 1 leku.

  10. Jak myślicie wortio działa przeciwlękowo jak escitalopram czy głównie przeciwdepresyjnie jak fluoksetyna?

     

    Chada ja zmieniałem esci na fluo bo po esci mi się nic nie chciało, lekarz mi mówił ze fluo też ma profil przeciwlękowy ale mniejszy od esci,

    jako że cierpie też na nerwicę potrzebuję takich leków uspokojających, 20mg fluo klapa totalna, lęki cały czas przed rozmowami z kimkolwiek,

    40mg lepiej się zrobiło ale musiałem wejść na 60mg żeby w miarę funkcjonować. Teraz zmieniam fluo bo dostałem akatyzji, wysypki na ręce

    która swędzi i przy najmniejszym wysiłku (jak np siedzenie na klopie:P ) potrafię się nieźle spocić, zobaczymy jak będzie z wortio, jak

    wortio nie wypali to wracam do 10mg esci, miedzy esci a fluo i tak mi się nic nie chce ale lepiej je toleruje. Obydwa uspokajają mnie przynajmniej

    zależy od dawki.

  11. Witam,

     

    23.07.2014 odstawiłem fluoksetyne żeby zrobić sobię przerwe przed wortioxetyna. Udało się 5 dni bez antydepresantów, dziś zacząłem wortio 10mg rano

    do tego concor cor/duresin na serducho i pantaprazol na refluks, wszystko zarzucone na raz, mdłości nudności nie zauważyłem a wiele osób sie skarży na to,

    czuje się ciutke spokojniejszy za krótko żeby oceniać, następną relacje zdam za pare dni. Pozdrawiam.

  12. z tego co czytałem na tym forum, a czytam od dobrych 3 lat, fluo potrafi się długo rozkręcać (używałem 2.5 miesiąca), w dodatku dostałem wysypki na prawej ręce. Jako uspokajacz u mnie się nie sprawdza. Pozdrawiam :)

     

    -- 23 lip 2014, 23:30 --

     

    Hmm nie wiem czemu nie mogę edytować posta. Chada przy esci ja nie miałem żadnych uboków poza nudnościami które minęły po 2 tygodniach. Widać co człowiek to inna reakcja. Mam nadzieję że Ci się polepszy.

  13. Zdjęcie opakowania już jest na wcześniejszych stronach opakowania i ulotki wrzucone na moją prośbę :lol: Zdawaj relacje z reakcji na lekk jego skutkach ubocznych,sampoczucia itp tylko zdecydowanie krótsze :D

     

    Dzięki Chada,

     

    Obecnie brałem 60mg fluo, dzisiaj zszedłem do zera z racji tego że ma długi okres półtrwania, jutro zaczynam 10mg brintellixu, wish me luck.

×