Skocz do zawartości
Nerwica.com

ponuryżniwiarz

Użytkownik
  • Postów

    149
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez ponuryżniwiarz

  1. Pytanko jeszcze mam. Czy ktoś po esci przytył? Ja jestem chudy jak patyk (chyba z tych nerwów, lęków, ataków paniki) i ni grzyb nie mogę przytyć. Przez te wszystkie moje dolegliwości nerwicowe nabawiłem się wrzodów (dodatkowo predyspozycja genetyczna do wrzodów) i teraz mam bardzo zniekształcony odźwiernik i dwunastnicę, co sprawia, że praktycznie już do końca życia będę miał problemy gastryczne.

    Witaminy i minerały chyba wchłaniam bardzo dobrze, bo miałem chociażby robioną krzywą wchłaniania żelaza, z uwagi na dużą niedokrwistość i głęboki niedobór żelaza i wchłanianie było zajebiste.

    Jem często (co 2 godziny) małe porcje tak żeby dziennie spożywać przynajmniej 2000 kalorii, 100% zapotrzebowania na węgle i biało, a mimo to nadal ważę pierdzielone 55kg przy wzroście 175.

    Od zawsze wygląd był dla mnie bardzo ważny. Kiedyś dużo trenowałem i wyglądałem jak człowiek. Teraz wyglądam jakby mnie ze śpiączki 10 minut temu wybudzili :/ To też napędza u mnie lęk i chyba tworzy błędne koło, bo idąc ulicą cały czas myślę co ludzie o mnie sądzą, że pewnie myślą że jakiś ćpun jestem, że jestem chory, że to i tamto. Strasznie mi przeszkadza ta aparycja anemika (chudy i blady).

     

    ja nie przytyłem, jeśli chcesz przytyć polecam mianseryne na noc, też się dorobiłem gastrycznych problemów ale nie byłem na gastroskopii, biore codzien pantaprazol na refluks i jest ok póki co.

  2. No właśnie czyli czujesz się jak ja, tylko ja na 10mg ledwo się pociłem, pociłem, ale nie aż tak żeby nie móc funkcjonować jak teraz. Jakiekolwiek pobudzenie u mnie powoduje obecnie agresje i nerwice,

    szczerą chęć wyrzucenia z siebie wszystkim co mi nie pasuje i opierd*lenia żeby mi dali spokój święty wszyscy, dlatego chciałbym coś takiego co mnie nie pobudzi ale zmotywuje do działania i uspokoi. Ciężka sprawa. A z równowagi mnie wypędzić bardzo łatwo, ale zazwyczaj agresje tłumie w sobie. A to pocenie tylko powoduje że się dalej wkurw* i to przeważa nad leczeniem.

  3. Właśnie u mnie nie nasiliła lęku tylko troche wytłumiła, mniej niż esci i dopiero w dawce 60mg, za to esci dobrze toleruję w 10mg, takie esci 10mg i nie mam

    problemu iść do sklepu nawet sprawia mi to przyjemność ale bez szału no i po dłuższym stosowaniu esci kompletnie się nic nie chce :P

  4. Hmm, ja bym potrzebował czegoś na agorafobie, fobie społeczną i nerwice ale również coś na motywację do działania

     

    Sertralina jeśli nie brałeś to polecam,u mnie na to wszystko zadziała jednak u mnie to były objawy osiowe depresji ale na to też działa ok.Również aktywizuję i daję kopa do działania.Jednak po roku czasu już bardziej rozleniwia ale to już tak mają do siebie SSRI.No sertralina to dla mnie faworyt na te sprawy to najlepsze połączenie między skutecznością a tolerancją bo sertra jest tolerancyjna :) Znaczy bardzo bezpieczna i uboki szybko mijają i zanikają wszystkie.

     

    Pytałem swojego lekarza o leki fluo i sertralina, sertraliny nie chciał u mnie stosować gdyż głównym czynnikiem u mnie jest lęk nerwica co prowadzi do agresji, a fluo sie nie sprawdziło

    chociaż trochę uspokajało ale za dużo skutków ubocznych.

  5. Z opisu bromantanu wynika ze posiada on działanie zarówno stymuluj ące (wydziela dopamine) i uspokajające (jest inhibitorem GABA i serotoniny).Nowoczesne leki to wg mnie zestawienia obu tych działań,stymulującego i zarazem tonizującego układ nerwowy.

     

    a to można kupić na recepte normalnie w polsce? muszę poczytać o tym leku.

  6. depresyjny, nie, mnie amisulpryd 100 nie zmiażdżył jak początkowo olanzapina, wyższe dawki risperidonu czy starsze neuroleptyki. Tylko ważne jest w jakim momencie zacząłem go brać (na dzień) - silnego pobudzenia psychofizycznego, napięcia, bezsenności itd. Od pierwszej dawki mnie ukoił i pozwolił spać, ale z każdym dniem byłem co raz bardziej senny w dzień i zmęczony. Po 10 dniach ta senność zniknęła, za to ja jestem wciąż opanowany, śpię i mam dobry nastrój. Więc jeśli minusy to właśnie ta senność która dość szybko minęła, i to byłoby na tyle. Nie zwiększył mi się apetyt a na tych lekach wspomnianych wyżej to się zdarzało.

     

    jak brałem fluoksetynę lekarz przepisał mi sulpiryd na problemy gastryczne, również bołał mnie żołądek po fluo, ale po 3 dniach zrezygnowałem, trzeciego dnia po wzięciu sulpirydu stałem się taki

    agresywny że się przestraszyłem że mógłbym coś komuś zrobić albo powiedzieć nie to co potrzeba, warto spróbować taki lek na dłużej ?

  7. ponuryżniwiarz,

    Mlody,mlody:)

    a moze paro jednak z czymś,jakis miks,żeby uspokoilo i chcialo sie chciec.

    A teraz bierzesz ten nowy lek?

     

    -- 29 lip 2014, 22:07 --

     

    Ok.uciekam spac,bo oczy juz mi sie same zamykają....

    Spokojnej nocy.Paaaa

     

    Teraz będę kłulikiem doświadczalnym jako pierwszy u swojego lekarza brał wortioksetyne (brintellix) zobaczymy jak pójdzie,

    jak nie wypali to albo powrót do esci albo może jednak spróbowałbym tą paro przez dłuższy okres, dobrej spokojnej nocy

    i niesamowicie pozytywnych snów życze :)

  8. Od dziecka mam takie myśli, zawsze myślę że jak mi coś w życiu nie wyjdzie to mogę w końcu to wszystko pierdzielić i skoczyć pod pociąg, młody nie wiem mam 29 lat czuję się

    jakbym miał 40-50, myśli takie mam przy zmianach leków, ale biorę coś na uspokojenie jak afobam i przechodzi, jak już się ssri rozkręci to nie mam tych myśli tylko nic mi się nie

    chce, taki paradoks, ciągle szukam...

  9. ponuryżniwiarz,

    Nie,na paro nic takiego nie bylo....na paro bylam wręcz bardziej pewna siebie.Dzieki paro zaczelam wychodzic z domu,bo wcześniej mialam takie lęki,ze nawet przed klatke balam sie wyjsc....

    Przed paro bylam w oplakanym stanie,ten lek postawil mnie na nogi....

    Teraz jak szlam do psychiatry,nie bylam w aż tak zlym stanie.Ale dzięki esci nasilily sie lęki,doszly natrętne myśli....mialam wrażenie,ze nie panuje nad wlasnym umyslem....dlugo,dlugo nie moglam dojsc do siebie...

     

    Dlatego tak wracam "wspomnieniami"do paro....ale tak na dobra sprawę przed paro bylam w innym stanie,i przed esci jeszcze innym,wiec moze paro zadzialalo,bo mialo na co zadzialac.....

     

    doskonale wiem o czym mówisz do wenli wracam wspomnieniami do tego początkowego stanu który naprawde spodowował że byłem szczęśliwy miałem tą energie w sobie tą motywację, dzięki niej

    podjąłem jedne z ważniejszych rzeczy w moim życiu, szukam teraz tego w innych lekach ale póki co tylko niwelują mój zły nastrój i to że nie chcę sie zabić, motywacji do robienia czegokolwiek

    oprócz pójścia do pracy i spania nie mam wogóle :(

  10. Dla mnie ten cały Brintellix to jak reszta ssri gówno warty i drogi gips. Dostałem 10 próbek od psychiatry i nic to nie działa. To tylko moje odczucia. Pozdrawiam.

     

    Jaką dawke brałeś i ile czasu? też dostałeś biegunki przy jego stosowaniu i lekkich nudności? ja jutro biorę 3ci dzień. pozdrawiam.

  11. ponuryżniwiarz,

    No tak,paro tez niektorzy lekarze-psychiatrzy nie chcą przepisywać,ze względu na ciezki kaliber tego leku(wprowadzanie i odstawianie),jednak nie wszyscy przeżywają koszmar odstawienny...ja bralam paro i przy odstaianiu nic zlego sie nie dzialo.....a przy wprowadzaniu,to poriwnujac z lżejszym lekiem-esci,paro to dla mnie lajcik....nawet paro nie sponiewierali mnie przy wprowadzaniu tak jak esci....

     

    hmm, a jak u Ciebie z motywacją na paro było? też totalny "tumiwisizm" jak na esci?

  12. Chada wiem doskonale co mówisz też się pocę przy obcinaniu paznokci, jakiekolwiek schylenie powoduje intensywne pocenie się, najlepiej mi siedzieć w zimnym kilmatyzowanym pomieszczeniu bez ruchu lol,

    tylko że tak się nie da żyć :P

     

    :105: Jednak ktoś mnie rozumie i wie jak to jest.Dziękuję :P

     

    Pijasz czasem alkohol przy antydepresantach? Mam wrażenie że alkohol trochę się przyczynia do tego pocenia, choć może to tylko takie wrażenie

  13. ponuryżniwiarz,

    Oj,no to rzeczywiście....dlatego boje sie przejscia na wenle,żeby pozniej znowu nie"latać"skutków ubocznych danego leku innym lekiem,bo to biedne kolo....

     

    wenla to jeden z cięższych antydepresantów, polecam na youtube wpisać sobie doctorofmind jest to psychiatra z ameryki/usa nie pamiętam dokładnie skąd

    ale ciekawie opowiada o lekach, wenle porównał do cracku :) a odstawianie tego, nie polecam szczerze nikomu :P (ja tylko 150mg wenli brałem, przy 225 już

    miałem totalną dezorientacje bałem się samochód prowadzić)

  14. Nadciśnienie.....hm....no ja mam bardzo niskie ciśnienie,a wydaje mi sie,ze esci jeszcze je obniżyło....i tętno tez...cisnienie mam90/60....

    a mianseryna nie usypiala Cię?

    Ja bralam ja przez tydzień z paro....ale wytrzymalam tylko tydzień:)

     

    tak usypiała z początku nawet całkiem mocno, brałem bo miałem problemy z zaśnięciem i na uspokojenie, generalnie fajnie łączy się z wenlą jak i z innymi ssri,

    no ja zacząłem mieć ciśnienie 160/120 puls 120 więc już nie było tak miło :)

  15. ponuryżniwiarz,

    A miewales juz wcześniej problemy z ciśnieniem?

     

    nie, ale po mianserynie sporo przytyłem (brałem łącznie z wenlą) więc może część przez to,

    w każdym bądź razie wenla sama w sobie zwiększa ciśnienie, btw z wiki wklejam:

     

    - osłabienie, zmęczenie, ziewanie

    - nadciśnienie, zwiększenie ilości cholesterolu we krwi

    - zmniejszony apetyt, spadek masy ciała

    - pocenie się, poty nocne

    - niezwykłe sny, zmniejszenie popędu płciowego, zawroty głowy, bezsenność, nerwowość

    - zaburzenia wytrysku, erekcji oraz orgazmu (u mężczyzn).

     

    jakby tak pomyśleć to miałem wszystko ale po dłuższym stosowaniu, pierwsze miesiące były ok

  16. elmopl79, nie pamiętam żeby z początku wenla dawała mi jakieś skutki uboczne po prostu wstrzeliła się całkiem nieźle,

    za tu później skoczyło mi ciśnienie, holesterol, i puls wysoko (teraz muszę brać leki na serducho, beta blokery) i zacząłem

    się pocić tak mocno że jak już zacząłem to trwało to kilka godzin zanim ustało

     

    braksił22, na początku tak może być 5mg to malutka dawka, terapeutyczna jest 10mg, mnie esci świetnie uspokajało

    wytrwaj a co do benzo to ja biore 0.5, 0.25 slabo działa na mnie, z benzo to tak jest że jak weźmiesz małą dawke

    na początku a potem dorzucisz jeszcze trochę za godzine dwie to się spać chce, więc najlepiej naraz większą dawke

    wziąść przynajmniej ja tak mam

  17. elmopl79, wenla to był mój pierwszy SNRI, wcześniej brałem mianseryne z 2 miesiące i lekarz dołożył wenle

    to było zbawienie zadziałała po 5 dniach czułem się jak po ekstazy, tyle szczęścia i energi ale po 3 miesiącach

    się wypsztykało to zwiększyliśmy do 150mg trochę się poprawiło ale na krótko, w sumie to będzie jakieś

    pół roku brania

  18. Mianseryna to był mój pierwszy lek jaki przepisał mi psychiatra na bezsenność i depresję, z początku dawki od 10mg-30mg potem wskoczyliśmy

    także na wenlafaksyne co było nawet przyjemne przez pól roku, spałem wyśmienicie ale rzadko coś mi się śniło, miałem problemy z dobudzeniem

    się w końcu doszliśmy do 60mg mianseryny ale zbyt byłem przytłumiony przez dzień, w każdym bądź razie bardzo dobrze wspominam ten lek

    super mnie uspokajał i usypiał, ale przytyłem na nim z 30kg, no i z alkoholem kiepsko bangla podobno :) czasem mam ochotę do niego wrócić

    ale staram się ograniczać kombinacje jak tylko można, odstawiłem z dnia na dzień bez żadnych problemów

×