Skocz do zawartości
Nerwica.com

PinstaH

Użytkownik
  • Postów

    61
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez PinstaH

  1. PinstaH

    Na co masz ochotę?

    Za duże chyba mam przerwy co bierze górę nad Paro :) Z resztą paro to nie choroba )) da się wszystko z tym
  2. O...Tojaaa czyli jest już dobrze :) Generalnie jeśli lek by się nie wkręcił na dobre to byś miała enea s.a. przez połowę dnia Waga idzie troszkę do przodu. W mojej ocenie +5kg poszło mi w górę ale również podobnie jak koleżanka, wolę być większy ale uśmiechnięty niż załamany/przerażony a szczuplejszy Co do motywacji na paro...to niestety ale działa ona bardzo selektywnie. Ja np mam motywacje na np zabawy w unix'ach ale za to ruch średnio...(jednak go nie unikam...chociaż z dzieciakami coś porobię )
  3. PinstaH

    Dopalacze (RC)

    No i widzisz Depas..., ja mimo że święty nie jestem w swojej przeszłości to jednak jestem zdania że to zbędny wątek ...a przynajmniej nie powinien być na tym forum.
  4. Pg79 nie oceniaj ludzi po avatarze :) 3mam za Ciebie/Pana kciuki żeby było dobrze. Generalnie powiem tak : nie wierzę że mógłbyś zrobić dziecku krzywdę, nie po takich przeżyciach jakie masz za sobą. Zbyt się tym przejmujesz, a to oznacza że drzemie w Tobie to co najważniejsze : człowieczeństwo. Na tym forum jak i innych, można usłyszeć często rzeczy z którymi się można nie zgadzać...ale właśnie od tego jest forum. To miejsce gdzie się dyskutuje. Widziałem że przepraszałeś i czytałem większość Twoich wypowiedzi...jednak proszę :) Nie denerwuj się tak :) 3mam kciuki za to, żebyś znalazł ten swój spokój wewnętrzny i aby "Twoje demony" Cię opuściły.
  5. Zaczynało się 6 lat temu o ile udało mi się przyporządkować wszystkie objawy...Od 2 lat jadę na paro.
  6. Myślę że wiele rzeczy się na to złożyło, na pewno mi to nie pomogło w życiu a wręcz osłabiło...
  7. PinstaH

    Ostatnia litera

    (skąd ja wiedziałem że padnie te słowo ) Xavier :)
  8. No zobaczymy jak to będzie się rozwijać. Ja na szczęście nie ratuje się benzo, chociaż czasami mam gorsze dni...no co tu ukrywać Z tego co piszesz, ten lek działa prawie od razu (w końcu miałeś parę sztuk) więc mógłby działać doraźnie jako swego rodzaju stymulant. Czasami brakuje pary po paro...a kawa to mało :) Co do mnie, to nie chce tu robić hyperrealu, ale ja byłem klasykiem :) spidziaki w ulicznej formie, ale od wielu lat jestem clean :)
  9. Ale nie chciałem nic sugerować :) Poprostu wyszedłem z założenia że nie zadajesz sobie raczej takich pytań :) Dziwi fakt, że skoro to tak dobry lek...nie jest on normalnie dystrybuowany u nas. Mam nadzieję że nie okaże się że sobie tym zaszkodzisz...a syf RC to dramat (ja na szczęście nie miałem okazji się z tym zetknąć bo zanim zaczynały się moje problemy, smartszopy w Polsce jeszcze nie istniały..- lub nie były na tyle rozreklamowane abym się o tym w porę dowiedział i zechciał spróbować )
  10. Z ciekawości odpaliłem ten wątek i proszę...niezły kwiatek. Cześć wszystkim którzy mnie jeszcze nie znają. Panie Pg79 Na wstępie witam i współczuje przeżycia z dzieciństwa. Nie przechodziłem tego wcześniej ale podobnie jak Pan, jestem na tym forum z jakiegoś powodu i w jakimś konkretnym celu. A teraz chciałbym aby odpowiedział Pan na parę prostych pytań : - dlaczego osoba która dokonała się takiej krzywdy na Panu w dzieciństwie, nie ponosi odpowiedzialności moralnej oraz karnej ? - co się stało w okresie od najmłodszego po dorosłe lata że nie podjęto żadnego leczenia w porę ? - dlaczego po 10 latach decyduje się Pan na zakładanie sprawy w sądzie ? - dlaczego po co najmniej 10 latach Pan zakłada wątek na forum specjalistycznym gdzie tak naprawdę powinno to być forum prawnicze...jeśli w ogóle ? - czego Pan oczekuje od społeczności forum ? Założył Pan sprawę. Fajnie. W Stanach o wszystko zakładają sprawy, wiem że Polska goni...no ma Pan prawo, fajnie. Generalnie to nie temat na wątek a bardziej na chat/shoutbox : rozmowa między osobami które przeżyły to co Pan w dzieciństwie i poprostu jedna z odpowiedzi : założyłem sprawę jednemu takiemu co poinformował mnie o tym że statystycznie istnieje zwiększone ryzyko bla bla bla Naprawdę nie rozumiem całego zamętu..., a najbardziej nie rozumiem wyzywania od debili i idiotów. Proszę o odpowiedź na w/w pytania p.s. w sądzie będą brali udział biegli psychologowie..., a jak wiadomo : lekarz lekarza kryje także jak to było napisane już wcześniej : walka z wiatrakami
  11. Kalebx3 z tego co mi się kojarzy (wypowiedzi nt. drugów na forum) raczej się tym nie zastanawia i nie przejmuje :)
  12. Prośba do administracji o zajęcie się tapatalkiem na forum, bo niestety nie ma możliwości aby z tego sensownie korzystać ... (mobilnie of corz) testowane na bb10 (tapatalk2)
  13. Daj sobie jeszcze troszkę czasu. Przede wszystkim postaraj się, aby Twoje dni miały podobny przebieg. Chodzi mi o to, aby się wysypiać i nie przegładzać. U mnie to ma ogromny wpływ na to jak się czuje. Nie zadręczaj się tym. Jak masz gorsze dni, to możesz spróbować zwiększyć dawkę o 10/20 mg dziennie (ale nie na raz, tylko popołudniu). 20mg to tak naprawdę dawka minimalna...
  14. Jeśli myślisz o tym żeby to rzucić w cholerę, to myślę że to właśnie ten moment aby to zrobić. To nie witamina C, tylko leki które się bierze w celu leczenia choroby. W życiu bym nie zmienił decyzji o rozpoczęciu kuracji gdyż bez leków nie funkcjonowałem. Jeśli myślisz o założeniu rodziny, to tak naprawdę widzę dużą szansę aby część stresu odizolować : praca...L4 od początku ciąży i tyle.
  15. Na pocieszenie dodam, że jak startowałem z Paro to tak : - 1szy dzień byłem przymulony ale w normie - 2gi dzień jechałem już do pracy i w aucie (kumpel prowadził) prawie nie mogłem oczu otworzyć a po dojeździe na miejsce prawie z auta nie mogłem się wydostać LOL, cały dzień rozwalony ...senny na maxa - 5 dni łykałem po 10mg o ile dobrze pamiętam, 6 dnia wziąłem 20mg i przymulenie było jeszcze większe bo praktycznie przespałem cały dzień. ....Później było już tylko lepiej, także musisz przepękać te parę dni
  16. Jestem tu nowy, a to nie ma na celu aby kogoś obrazić, urazić więc jeśli tak to odbierzesz lub ktokolwiek inny to z góry przepraszam. Piszesz że masz depresje itd itp...ciężko jest prawda ? Ale jak wyleczyć się z depresji ? TYLKO zmiana trybu życia, fight o lepsze jutro może coś zmienić. Kiedyś czytałem na jakimś forum, że ludzie będący w depresji przechodzą walkę o każdy dzień. Nawet jeśli przychodzi fala lepszych dni...to nigdy nie wiesz kiedy ta mroczna strona się ujawni. Jeśli jesteś w depresji, to zrób coś ze sobą. Nie robienie niczego, nie wychodzenie z domu...to droga tylko w jednym kierunku. Nie chcę nikogo pouczać, ale przekazać swoje przemyślenia. Same leki nikogo nie wyleczą !!!
  17. Nie mixowałem nigdy, ale mam przyjaciela który jedzie na podobnym wózku i on robi duże mixy...., przechodził różne zejścia i jedno jest pewne. NIGDY nie zrzuca się leków z dnia na dzień. Moim zdaniem jak masz ataki to zmniejszaj mianse ale podnoś paro (20mg z rana i do pieca 10mg ok 15, 16) Jedyne co mogę powiedzieć, to ciesz się że nie masz ataków bo to one są najgorsze :) Ja uważam że w moim przypadku, kiedy siedzę 8h przed komputerem...zapominam się i to powoduje że źle zaczynam oddychać. Staram się głęboko oddychać i uspokajać...to naprawdę pomaga (+ gazowany napój jak wspominałem heh)
  18. PinstaH

    Helooo :)

    Ja raczej dobrze znam swoje źródło autodestrukcji i cierpienia. Niestety moje postępowanie w wieku młodzieńczym bardzo osłabiło moją odporność a dzięki Paro czuje się znacznie lepiej.Jak wspominałem, mam 60% siebie....bardzo mnie to cieszy ale wiem że mogę jeszcze więcej uzyskać. Jednak nie wykluczam tego, że przyjdzie taki dzień kiedy zastosuje się do Twojej rady :) Jednak to jeszcze nie teraz :)
  19. Zapraszam :) nie gryzę :) p.s. Czy badacie sobie tarczycę ? Ja zamierzam w najbliższym czasie sprawdzić czy wszystko jest OK ... Podobnie jak poziom magnezu we krwi (stres i inne potrafią go bardzo szybko wytrącić)
  20. Ja nie jestem lekarzem, ale obserwując te forum...troszkę mi brakuje innych rzeczy. Np informacji jak wygląda czyjś dzień. Ja również nie czuję że jest GIT. Czuję że wisi, ale nie skupiam się na tym. Wiele zależy od tego jak funkcjonujemy, wierz mi. Głupi przykład to właśnie to że podczas wakacji, gdy gdzieś wyjeżdżamy...czujemy się lepiej...Czasami nawet choroba w ogóle się nie objawia. co do zmian jakie wprowadziłem w swoim życiu : - sen (najważniejsze aby się wysypiać, bezmyślnie nie zawalać nocek bo jakiś film jest czy chce się posiedzieć przed konsolą i pograć... sen to podstawa) - nie pije kawy w pracy, tylko herbata - ograniczyłem kawy do max 2 dziennie (uwielbiam kawy) - od paru lat, głównie wapuje elektroniczne papierosy i tutaj stosuje obniżanie stężenia nikotyny w wapowanych liquidach, aktualnie to 12 mg - wcześniej było 18mg +) - odżywianie, staram się nie głodzić i odżywiać w miarę zdrowo - spacery, zabawy z dzieciakami...człowiek siedząc w domu kiśnie. Należy wyjść się dotlenić, czerpać ze słońca to co najlepsze...gdy go brakuje, człowiek czuje się gorzej - lęki...stawiać im czoło...jeśli miałem fobię społeczną (dalej w jakimś stopniu mam)...ale wyjść do ludzi...i działać na tyle na ile się da rade. Wierzcie mi...z każdym razem można więcej - oddychanie a raczej jego technika. Staram sie oddychać prawidłowo, głębiej...unikać krótkich wdechów bo to często może nas zapętlić i wpadamy w przed - akcję... - nastawienie.. Kiedyś jak czułem że mi serce coś dziwnie uderza, albo przykładałem głowę do poduszki to zaraz się denerwowałem, analizowałem itd. Teraz to olewam...To naprawdę nic złego. Trzeba myśleć o czymś innym
  21. Miałem okres że brałem miesiąc 40mg, następnie z dnia na dzień poprostu przestałem dokładać 20mg popołudniu, natomiast robiłem to co 2gi dzień (tak przez tydzień) aż wróciłem do normalnej dawki. Nie pamiętam czy prąd wtedy występował, gdyż to często potrafi się pojawić. Moje zasady jakimi się kieruje : na kacu nie wychodzę do pracy, pilnuję abym zawsze był wyspany (jak zawalę nockę to mur beton będę miał stany pt. duszności, prąd itd)... Co do duszności które czasem się jeszcze pojawiają..., nie wiem dlaczego...ale zawsze pomaga mi picie gazowanego napoju np. coli :) Dziwna sprawa..., ale mi pomaga. Każdy jest inny, leki za nas wszystkiego nie zrobią..one tylko mogą nam pomóc uporać się ze słabościami :)
  22. Tak, 2 lata bez przerwy. Dostałem jak napisałem w powitaniu dodatkowo clonozepam ale jak widziałem mojego przyjaciela który cierpiał schodząc z tego....stwierdziłem że sobie podaruje takie przeżycia. Wpisane mam że biorę dawkę 20 - 40...gdyż zależnie od okresu (jak się czuję itd) biorę ten lek. Generalnie moja podstawa to 20mg od rana jak się obudzę. Przechodziłem również delirkę poranną na początku gdy zaczynałem z tym lekiem. Uzupełniając info z powitania bo widziałem w wątku że ludzie bardzo boją się alkoholu z tym lekiem, nie ma się czego bać. Jednak trzeba się liczyć z tym że może (ale nie musi) wystąpić urwany film...najgorsze że nie idziemy spać tylko bawimy się dalej. Jednak takie akcje są sporadyczne :) p.s. co do tych opisywanych prądów lub tzw. head shivers :) my z kumplem używamy określenia : Enea s.a. lub odpalamy sobie Snap - the power pomaga w znoszeniu tego na początku nie przyjemnego doznania :))) <- często pojawia się gdy np zapomnisz zabrać tabletkę ...wieczorem już czuć prądzik jak wali po głowie :)))
×