Mili89

michalb, zdrowka! ja dzis znow ide do dentysty... martwi mnie to, ze boli mnie wezel chlonny na szyji/... w sumie boli po tej samej stronie co jest ten zab wiec mam nadzieje, ze to tylko od tego...

nerwa, tez tak mam, ze jak sie bardzo obawiam ataku to ten lek tak narasta az osiaga pelna panike... mam tak w sklepie... jak juz uciekam do wyjscia to jestem jakby w transie nieobecna to okropne... wczoraj u dentysty przeplukal mi czyms antybakteryjnym tego zeba i kazal plukac plynem antybakteryjnym... dzis ide jeszcze do swojej dentystki zobacze co powie, boje sie, ze jednak trzeba antybiotyk...

zobacze mam nadzieje, ze cos poradzi...eh i znow dodatkowy stres

bmm, i co poradzil Ci dentysta? dal antybiotyk? ja mam o tyle problem, ze na penicyliny, ktore sa bezpieczne w ciazy mam uczulenie.. zobacze co dzis powie ... a ile czasu bierzesz leki ? na dzialanie trzeba niestety troche zaczekac, ja biore miesiac paroksetyne i tez do konca leki nie przeszly...

a ja mam pytanie- wyzyna mi sie osemka i wdal sie stan zapalny (ropa, okropny bol)... jestem w ciazy i dodatkowo mam uczulenie na penicyliny, ktore bylyby w takim stanie bezpieczne... metronidazolu nie moge brac w ciazy, zostaje klindamycyna... i mam pytanie czy moge ja laczyc z paro ? paro biore 10 mg...

ja dzis ide wieczorem do dentysty:( i tak mi nie wyrwa tego zeba, a bol jest taki, ze oszaleje... jestem w ciazy... z glodu mi burczy w brzuchu a nie moge jesc bo pol twarzy mi pulsuje ;((

ratunku!! nie spalam dzis prawie wogole, plakalam z bolu... z tego zeba madrosci wychodzi ropa (( boli tak, ze w zyciu tak nie bolalo.... i na szyji po tej stronie wezel chlonny mnie boli i urosl taka gulka jest ( jestem przerazona... ide dzis do dentysty chyba bedzie konieczny antybiotyk... boje sie, bo jestem w ciazy,.. ale chyba ten stan zapalny jest grozniejszy niz ewentualny lek... masakra... naczytalam sie juz tyle, ze ledwo kontaktuje ( a boli potwornie...jeszcze w sklepie nie mieli dentoseptu ;(

Lonia1989, mozesz spokojnie wziac 50 mg cale- ten frisium to benzo - zeby uniknac efektow ubocznych, ale 1/4 tabletki to nie wiem nawet czy to odczuwasz i czy jest sens w takiej dawce lykac... i uwazaj zeby Cie nie uzaleznilo. przeczytaj na ulotce ile sie dawkuje w przypadku leku i ja bym go tylko doraznie brala jak sie zle czuje... a setaloft mozesz spokojnie 50mg zaczac brac, ja zaczynalam od 50 mg ..nie martw sie :*

Lonia1989, tydzien to bardzo krotko- setaloft dopiero sie zacznie rozkrecac- narazie pierwsze 2-3 tygodnie moze byc nawet pogorszenie- stad te poty w nocy i stres... zobaczysz, ze za tydzien, gora dwa wszystko sie unormuje... i nie jest tak, ze lek przestaje dzialac, bierzesz go co 24 godziny i jego stezenie w organizmie jest ciagle takie samo, stale... on ciagle dziala... tylko musisz mu dac czas zeby zobaczyc efekty :) polecalabym brac lek rano po sniadaniu, bo biorac wieczorem mozesz miec problemy z zasnieciem... narazie nie zwiekszaj dawki ... poczekaj spokojnie... wiecej nie oznacza, ze zacznie szybciej dzialac, a Ty bedziesz znow miala uboczne skutki...wiec spokojnie poczekaj jeszcze z tydzien... a jaka dawke bierzesz, bo zapomnialam ?

Lonia1989, jak masz kanaly niewypelnione to idz do dentysty niech zrobi z tym porzadek bo takie niewypelnione do konca korzenie moga dawac duzo objawow ...boli itp ... juz lepiej chyba wyrwac albo pojsc do dobrego dentysty... ogolnie ja nie jestem za kanalowym ... mam wizyte w czerwcu odnosnie usuniecia tego zeba moze jakos dam rade... pech chcial ze bylam z tym zebem u lekarza w lutym ale na fundusz dopiero w czerwcu miejsce na usuniecie a prywatnie to tutaj prawie 200 funtow wiec poczekam... ten zab juz mi dotyka policzka od wewnatrz bo on tak z boku dziasla boli... jak chodzilam do dentysty z bolem pod okiem to mmowili ze to nie od zebow tylko od zatok a tu pare miesiecy pozniej wyrosl zab... ehh.. ziewac nie moge, jak sie usmiecham tez go czuje ...masakra :/ ale dostalam dzisiaj zestaw reczniczkow dla bobaska, kocyk grzechotke i misia i jakos mi sie nastroj poprawil- moja corcia co chwile podciaga mi bluzke do gory i grzechocze grzechotka bo mowi ze bobasek to lubi:) malenstwo31, bardzo mi przykro z powodu kolezanki mam nadzieje, ze z tego wyjdzie... te wszystkie choroby sa okrutne i niesprawiedliwe ( tyle potrafimy wynalezc stworzyc, a wobec tylu chorob nadal jestesmy bezradni :/

michalb, ja mam identycznie... jak badania wychodza ok to mysle, ze szukalam nie tam gdzie trzeba i tak w kolko...kiedys mowilam, ze gdybym wygrala w totka to kupilabym sobie takie laboratorium z lekarzem

Lonia1989, to normalne szczegolnie, ze teraz robi sie cieplej, a Ty sie stresujesz i powstaje bledne kolo- nie boj sie- nic Ci nie dolega :* marta80, ja tak mialam z nerwow, codziennie rano ... wiec w duzej mierze to stres... mnie okropnie boli zab madrosci, nie moge szczeki otworzyc.,.. jestem zapisana na usuwanie na czerwiec,ale nie wiem czy w ciazy mi go wyrwa? czym moge sobie pomoc? dentosept? cos jeszcze?

feniksx, ja tez bylam w szoku gdy po niecalych 3 tyg na paro puls zmniejszyl mi sie z 85/90 do 65 :) teraz znow podskoczyl, ale jestem w ciazy wiec to normalka... ps : bylam dzis u weterynarza bez benzo i nie ucieklam! bylo duzo stresu raczej to byl lek przed lekiem ale nie ucieklam i nie czulam sie tak potwornie jak zwykle...:)

michalb, nie powinno zaszkodzic :) wpisz w google interakcje lekow i wyskoczy Ci strona na ktorej sobie sprawdzasz dowolna kombinacje lekow czy mozna czy nie :) mnie caly dzien boli glowa- to podobno od hormonow... masakra... bylam dzis u weterynarza bez benzo i nie uciekal, a czekalam godzine w poczekalni :)

Pawelt, ojj wspolczuje, ale po antybiotyku powinno szybko minac... mi dzis od rana jest niedobrze, jeszcze za pare godzin czeka mnie wizyta u weterynarza, a nie moge nawet benzo wziasc... trzese sie na sama mysl o tym

nefretis, mialam takie razenia pradem i dziwne mrowienia w nodze i rece po jednej stronie wlasnie kiedy mialam najwieksze jazdy z chorobami... bylam okropnie zestresowana i wtedy to sie pojawilo..mysle ze to nerwica, a klucia w brzuchu u wielu osob to napewno jelita- sama to przerabialam... my nerwicowcy dodatkowo jeszcze polykamy powietrze i wtedy pojawiaja sie i gazy i wzdecia

myslicie, ze skoro lekarz pozwolil mi zostac w ciazy na 10 mg paroksetyny to mam sie nie martwic? powiedzial ze i tak biore ja juz 5 tygodni ciazy, a te 10 mg bhedzie mniej szkodliwe niz ten stres i moje ataki...jak myslicie ?

rozmawialam z mezem, teraz to on mnie nie rozumial ...pocieszyl, ze wszystko bedzie dobrze i ze sobie poradzimy.. nie potrafilabym chyba zdecydowac sie na aborcje ,nawet farmakologiczna... to 5 tydzien ciazy.. jakos dam rade.. poki co strasznie chce mi sie spac... i ciagnie mnie do kwasnego ...a tak lubie slodkie wlasnie wyslalam meza po sliwki i bedzie nam piekl ciasto drozdzowe ze sliwkami :) poza tym mam ogromna ochote na kwasne napoje, przestalam pic cole, a mam ochote na sok z aloesem ... szybko te zachcianki przyszly... w pierwszej ciazy pilam tylko sok kokosowy tymbarku ...codziennie litrami

a ja coraz bardziej utwierdzam sie w przekonaniu, ze nie jestem gotowa na drugie dziecko...czytam ciagle o aborcji farmakologicznej ktora jest tu legalna...oszaleje...najgorsze jest to, ze maz wogole nie zauwaza tego co sie ze mna dzieje...ciagle gada tylko, ze bedzie dobrze, nie panikuj... no super...

nefretis, dopiero przeczytalam Twoj post... miedzy mna a moim Bratem jest 8 lat roznicy i roznie miedzy nami bylo- calkiem rozne swiaty ale brat zawsze jak cos sie dzialo to pierwszy w obronie... oczywiscie pamietam jak cwiczyl na mnie karate mam nadzieje, ze jakos wyjde z tego szoku, bo poki co przyznam bez bicia wogole sie nie ciesze... jestem przerazona... dopiero co zaczelam odpoczywac od wstawania w nocy co godzine, pampersow, kaszek, podgrzewaczy itp a tu od nowa przeraza mnie to okropnie ... poza tym mam takie uczucie, ze nie potrafie pokochac drugiego dziecka tak jak pierwsze... moja Corcia to moj Skarbek najdrozszy a teraz pojawi sie drugie dziecko...ciezko mi to wszystko uporzadkowac w glowie... ale moze masz racje, ze ciezej byloby mi pozniej... teraz mam 26 lat, Corcia za pare dni skonczy 4 latka ... wiec jak drugie dziecko bedzie mialo 5 lat to jeszcze nie bede taka stara...ehh trzeba sie jakos pocieszac...

Ardash, tez tak miałam ostatnio przy pieprzyku a raczej na... I tez na twarzy... Pieprzyk aż zrobił się wypukły i okazało się ze to była krostka wiec w Twoim przypadku tez tak pewnie jest :):* Ja walcze z nałogiem papierosowym... Dziś zamiast kawy wypilam kakao ale spalilam pol papierosa... Jak to ciężko rzucić... Będę powoli ograniczać mam nadzieje ze mi się uda... Poza tym jestem przeziebiona córka tez ehh wszystko mnie przytlacza dalej nie potrafię się cieszyc

ja nie bylam teraz na to przygotowana... myslalam, ze Cora robi sie starsza, ja wreszcie troche odpoczne od tych obowiazkow zwiazanych z malutkim dzieckiem i dopiero gdzies za 5 lat zdecyduje sie na kolejne... teraz ledwo wychodze z domu tak mnie strach paralizuje...nie chce tego dla tego Malenstwa... nie chce zeby czulo tyle stresu...

czuje sie okropnie... nie jestem gotowa na drugie dziecko, nie teraz kiedy ta nerwica tak mi daje w kosc nie dam rady... widze te zdjecia kobiet z wielkim brzuchem i jedyne co czuje to wstret do tego widoku ;((( co ja mam zrobic ((

sinister, wlasnie niedobor zelaza nie zawsze wychodzi w morfologii i w badaniu zelaza dlatego bada sie ferrytyne. jesli chodzi o omdlenia to moze byc jeszcze kregoslup szyjny, jesli te rzeczy sa wykluczone to prawdopodobnie nerwica... ja ciagle poza domem mam wrazenie, ze zaraz zemdleje... to okropne uczucie...

Lonia1989, ojej biedna Coreczka, obserwuj i jak cos to odrazu trzeba antybiotyk i bedzie dobrze...skad te kleszcze sie biora u takich malych dzieci ? i o tej porze roku ...brr.. bedzie dobrze wszystko :* sinister, a zelazo/ ferrytyna/ tarczyca ? wszystko ok ? moze przemeczenie ?? mam nadzieje, ze lekarz wie co robi... jak tlumaczyl kobiety na wyzszych dawkach maja albo obnizana dawke na czas ciazy albo rezygnuja z leku przed zajsciem w ciaze... bo juz na dobra sprawe biore ten lek miesiac w ciazy ale na szczescie w malej dawce wiec powiedzial ze jakby cos mialo zaszkodzic to juz by zaszkodzilo... powiedzial, ze widzi we mnie poprawe i ze to jest najwazniejsze, bo moj zly stan psychiczny moglby bardziej zaszkodzic dziecku i mi niz ten lek... ucieszylam sie kiedy powiedzial, ze widac po mnie poprawe, chociaz sama do konca tego nie czuje...no ale bylam dzis w przychodni bez benzo i nie mialam uczucia zeby uciekac :) buziaki :**