Skocz do zawartości
Nerwica.com

laveno

Użytkownik
  • Postów

    712
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez laveno

  1. aż trudno mi samej w to uwierzyć jak o tym pomysle ale przez wkręcanie raka jamy ustnej straciłam 5 lat wszyscy lekarze mówili ze to nic takiego ale ja oczywiście sprawdziłam dr Google i wszystko jak dla mnie sie zgadzalo. Bylam przekonana ze to leukoplakia, stan przedrakowy i tak sobie zylam 5 lat z ta mysla ... wkoncu po kolejnej wizycie w klinice od chorób przyzebia dalam z tym spokój ale wtedy uslyszalam w jakimś programie o sm ze stres ma duży wpływ itd i sie zaczelo ze napewno od tego stresu cos dostane a jak nie teraz to potem :/ tym bardziej to mrowienie mnie przeraza nigdy czegoś takiego nie mialam ... moze przez ciagle myslenie o objawach ... biorę tez duże dawki witamin B od 2 miesiecy moze juz czas przerwać .. moze przejdzie. To mrowienie jest dziwne tylko w jednym miejscu np lydka, opuszek jakby cos tam chodzilo trwa sekundę i za chwile znowu ... nie trwa caly dzien... głównie to odczuwam w domu jak siedzę nic nie robię.. jak jestem zajęta to zapominam i chyba tego nie ma. Mój mozg chyba juz zwariował, caly czas sie kontroluje jakiekolwiek zaklocie to dla mnie juz cos złego :/
  2. hey! znowu ja :) udało mi się uspokoić na jakiś czas, ale od kilku dni lęki wróciły... Byłam u okulisty, okazało się, że to widzenie jakby podwójne, jak to nazwał lekarz otoczka wokół przedmiotu/cień to astygmatyzm... co lepsze po wizycie przestało mi to przeszkadzać a wcześniej nie mogłam oglądać tv tak mi przeszkadzło :/ Jednak wróciły mi mrowienia... jakby cos po mnie chodziło w jednym miejscu... dziś z boku na łydce, wczoraj powieka. Jakoś miesiąc temu drgała mi powieka zaczęłam brać magnez i minęło, jednak zmniejszyłam dawkę może to dlatego. Bardzo boje się tych jakby mrowien... nigdy tego nie miałam... odrazu włączają mi sie myśli o sm ... po co ja czytałam tyle o tym i te fora ....... do tego od kilku dni strasznie boli mnie lewa łopatka, chwilami mrowi ehhh Nie mam sił chwilami już
  3. a ja nadal odczuwam mrowienie, najsilniej w dłoniach :/ mam nadzieję, ze przejdzie tak samo jak kiedyś swędzenie ciała gdy myślałam o chłoniaku :/
  4. sears oczywiście, że nie chce. Jednak bardzo łatwo wmawiam sobie objawy. Nie chodzi tylko o sm, tym 'interesuje sie' dopiero od 2 tygodni, wcześniej (ok 5 lat z przerwami) były to 'tylko' taki. Nigdy nie doszukiwałam się objawów sm u siebie do czasu pewnej audycji w radiu o tej chorobie. Unikam oglądanie seriali/filmów o chorobach bo wiem jak się to kończy, ale audycji uniknąć nie dałam rady.. -- 30 lip 2014, 21:08 -- nerwica wróciła u mnie po kilku dobrych latach z hipochondrią gratis. Z nerwów schudłam 8kg w ciągu nie całych 2 miesięcy. Nonstop latam żeby coś wykluczyć. Muszę chyba poważnie pomyśleć nad terapią. Narazie suplementuje się magnezem, witaminami b przy silnym stresie pojawiają sie u mnie tiki, silne drgania głowy, pojawiły się pierwszy raz w dzieciństwie i wraca przy stresie.
  5. Dokładnie, staram się bardzo tak myśleć. To, że tak przeżywam i się stresuje nic nie zmieni, jedynie pogorszy no, ale ... Dziś strasznie mrowi mnie ręka i stopy. Nigdy tak nie miałam ... Pewnie odzywa się się czytanie objawów sm od kilku dni... przynajmniej tak chce wierzyć.. Do okulisty idę w pon, do neurologa nie wiem czy się wybierać, znowu się jeszcze wygłupie jak u laryngologa ostatnio
  6. Oj jakby mi się przydał dr House haha Za ponad tydzień mam wizytę, zobaczymy ... Najbardziej mnie martwi to dwojenie i to tylko tekstu, najbardziej jest to widoczne na monitorze czy telewizorze i tylko na kontrastowych tłach... najgorsze paradoksalnie dla mnie są wizyty i badania ciężko to znoszę. Próbuje z tym walczyć, głównie nie szukać po Internecie, udało mi się wytrzymać tydzień... do dzisiaj. braksił22 tak, coraz częściej myślę o terapii, ale każdy nowy 'objaw' musze szybko zdiagnozować u lekarza, gdybym mogła to latałabym co chwile bo co jeśli tym razem 'trafiłam z diagnozą' i tak w kółko .. marta80 siniaki akurat mam, ale odkąd pamiętam wiec nie zwracam uwagi... chociaż kto wie kiedy i tym się zainteresuje dziś mam generalnie straszny dzień a wczoraj było tak fajnie dopóki nie przeczytałam o zapaleniu nerwu wzrokowego. Szkoda, że nie ma blokady na wyszukiwanie chorób w Google :)
  7. Witam wszystkich :) od dawna podczytuję wątek, postanowiłam napisać bo coraz gorzej sobie radzę niestety. Moja historia, nie powiem nic nowego, bezustanne doszukiwanie się jakiś zmian patologicznych.. każde ukłucie, ból, zgrubienie = wyszukiwanie w Google. Moją 'specjalizacją' były wszelkie nowotwory, od 5 lat non stop coś wymyślałam, jeszcze 2 tygodnie temu wmówiłam sobie białaczkę (w rozmazie morfologii eozynofile i monocyty wyszły podwyższone, mono o 1% eozyno o 2% oczywiście panika, lekarz powiedział, że nie ma czym się przejmować, ale ja oczywiście swoje ...) potem naczytałam się o chłoniaku, nawet zaczęło swędzieć mnie całe ciało, moje 'dolegliwości' szybko przeszły gdy w radiu usłyszałam o SM .... do dziś nie mogę sobie z tym poradzić. Odkąd usłyszałam o SM miałam bóle w mięśniach, osłabienie, nogi jak z waty, itd. wszystko przeszło, ale ja dalej sobie wkręcam. Boje się, że mogę mieć pozagałkowe zapalenie nerwu wzrokowego rozdwajają mi się literki na kontrastowych tłach Np czarne tło białe litery - głównie prawe oko na lewym mniej zauważalne. Takie coś mam już od dawna, ale nie zwracałam na to uwagę zaczęło mi przeszkadzać po dowiedzeniu się o objawach SM i podwójnym widzeniu itd.. Mam dość sporą wadę nie całe -4, chodzę regularnie do okulisty jedyne co kiedyś stwierdziła (nie mówiłam o rozdwajaniu bo mi to nie przeszkadzało) to krzywa oś mięśnia właśnie w prawym oku, ale powiedziała, że to od krzywego patrzenia, ale ja twierdzę, że patrze prosto.. Już sama nie wiem co o tym myśleć... na początku sierpnia mam wizytę do innego okulisty już. Teraz siedzę i sprawdzam czy nie widzę ciemniej lub mam zgaszone barwy w oku. Nie mam już sił do życia w wiecznym lęku ... czuję, że całe życie mi przemija przez to ... Mój stan na dziś: nie mam objawów SM, ale boję się, że to zapalenie nerwu wzrokowego a to praktycznie 50% na SM w przyszłości... i chyba właśnie w prawym oku widzę minimalnie ciemniej, sama już nie wiem ... oszaleje kiedyś chyba ... Czy to rozdwajanie może być od mojej wady? W tym prawym oku powinnam mieć mocniejszą soczewkę, ale okulista powiedział, że jeśli mi nie przeszkadza bardzo to nie będzie narazie zwiększać.. Już nawet nie będę sie rozpisywać o moich innych dolegliwościach z żołądkiem, dziwnymi skurczami zaraz nad uchem, biegunkami. Od dziecka miałam problemy ze stresem, miałam też derealizację, ale nie wiedziałam jak to opisać dopiero na forum się o tym dowiedziałam naszczęście to nie wróciło, praktycznie ok 10 lat żyłam normalnie ale 5 lat temu pojawiła się hipochondria :/ Przepraszam za długi i chaotyczny post, musiałam się wygadać bo nikt z bliskich już nie chce mnie słuchać a ja strasznie się boję, że akurat tym razem to może być choroba a nie mój wymysł tak jest za każdym razem.
×