Jak ja kończyłam szkołę, to też nie wiedziałam co ze sobą zrobić, co więcej - moi rówieśnicy również byli w kropce. To taki wiek gdzie trzeba podjąć jakąś decyzję tylko nie wiadomo jaką...
wiecznie-niedojrzały, spróbuj skupić się na pozytywnych aspektach - masz dziewczynę która Cię kocha. Dla mnie to byłoby cholernie motywujące, żeby spróbować coś zmienić w swoim życiu. Na początek małymi kroczkami. Może rzeczywiście pomoc specjalisty (a nie doraźna konsultacja psychologiczna) mogłaby Ci pomóc.
Sudoku, krzyrzówki i literaki - to moje sposoby na ćwiczenie mózgu, ale polecam też wyjście z domu do kina czy na koncert. Jeśli macie możliwość, to spotaknie z przyjaciółmi czy tam ze zajomymi też dobrze człowiekowi robi na umysł :)
Najbardziej "kolorowe" sny przychodzą jak jestem na lekach, i co więcej większość tego co się działo we śnie pamiętam następnego dnia. A tak normalnie to różnie z tym bywa, ale zwykle albo nic mi sie nie śni albo nie pamiętam że się śniło.
Ale internet Cię nie przytuli, nie okaże Ci emocji - tylko obrazki i tekst wyrażające te emocje, nie zapyta się Ciebie "jak Ci minął dzień" itp itd. słowem nie zastąpi Ci normalnej relacji z drugim człowiekiem i energii potrzebnej do życia. Mimo mojej fobii raz na jakiś czas potrzebuję realnego kontaktu z kimkolwiek - najlepiej z kimś kogo lubię, wiadomo. Takie spotkania zawsze zostawiają u mnię trochę energii i w sumie tylko dlatego luibię obcować z kimkolwiek
Każdy z nas jest samotny, nawet ludzie mający przyjaciół, kochającą rodzinę czy partnerów. Nikt z nich nie będzie przy tobie cały czas w trudnych chwilach, np. jak leżysz chory w szpitalu. Ok będą cie odwiedzać, czówać przy tobie, kupować kwiaty przypominające o ich obecności, ale koniec końców leżysz w tym szpitalnym łóżku przez większość czasu sam/sama.
Dokładnie jest tak jak pisze noszila!
Nauczenie się spędzania czasu z samym sobą i zwykle polubienie siebie to paradoksalnie podstawa do tego zeby móc stworzyć w miarę zdrowy związek czy w ogóle relację z kimś kogo lubimy czy z kimś kto nam się podoba.
Ej, nikt nie jest idealny. Im prędzej to zaakceptujesz (oraz zaakcetujesz siebie) tym będziesz zdrowsza. Poza tym to fakt, że faceci oceniają naszą fizyczność i raczej to się już nie zmieni. Spróbuj może porozmawiać z psychologiem.
Przyjmowanie energetyków czy picie dużej ilości kawy to rozwiązanie na krótką metę. Ogranizm jest pobudzony tylko na chwilę po czym dochodzi do "zjazdu". A nawet może być tak, że takie środki mogą wywoływać bezsenność (więcej o tym tutaj: http://radioklinika.pl/zaburzenia-snu-druga-czesc-rozmowy-dr-brudkiewiczem). Z własnego doświadczenia wiem, że zbyt długie spanie paradoksalnie też nie robi dobrze, zawsze jak śpię więcej niz przeważnie to budzę się niewyspana i zmęczona.
Chyba większość osób boryka się jednak z odwrotnym problemem :) Albo inaczej: większości (mnie chyba też) czasami przydałby się obniżony krytycyzm np. wobec siebie.
Hehe, mam wrażenie, że takich wyrozumiałych i wspierających swoje dzieci rodziców jest b.mało no i że świadomość problemów psychicznych w Polsce też raczej kuleje. Dla mnie powyższe jest znienawidzoną, ale jednak normą.
Hedonista i krótkowzroczny dzieciak! Poniosło mnie, wiem, że nie powinnam oceniać nikogo na forum o takiej a nie innej tematyce, ale na miłość boską... Mam nadzieję, że to jakiś nowy mistrz trollingu, a nie człowiek z krwi i kości