Skocz do zawartości
Nerwica.com

neea

Użytkownik
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez neea

  1. Biedna Alice....nie czytaj juz o chorobach...tak mi tez powiedziała pani psycholog....ja juz nie czytam nie wyszukuje specjalnie. Alice moze masz anemie mało zelaza jak okres masz porządny.....dobrze ze masz kogos kto cie wspiera pssss ja tez od wczoraj mam duszącą flegme w gardle.
  2. Ewela ciągle się martwimy o swoje zdrowie daltego to nerwica plus mamy wrazenie ze juz hipochondria....tylko ze w tej nerwicy naprawde boli, naprawde telepie.....i wez sobie wytłumacz:to tylko twój umysł i tylko nerwy...... -- 02 lis 2014, 11:10 -- Alice...Alice.....jak się czujesz? Jak tam twoja córeczka? Dajecie radę? Sinister.....jak dzis nastroje na placu boju?
  3. Wiesz co....ja mam ostatnio mega nawrót po kilku latach względnego spokoju....nagle dopada mnie lęk...panikuję,,,robi mi sie gorąco ale mysle sobie że do diabła z ta nerwicą nie dam sie troche mnie potelepie (no ok...moze wiecej niz trochę) ale muszę dac rade...jak mnie dopada a dopada mnie w domu to uciekam z psem na dwór lub uciekam na wioskę pochodzic i pogadac z brzozami w lesie. Zyczę ci zdróweczka....daj kopa w du....nerwicy. -- 01 lis 2014, 21:58 -- ok wiesz co mi pomaga...oglądam Dyktatora....ten film jest meeega ....takiej parodii dawno nie widziałam...polecam
  4. Hejka...wyjdz z domu na powietrze mi wczoraj pomogło....ostatnio dopada mnie w domu panika to wtedy wsiadam w samochód lub na podwórko i jest ok.....albo dzwonię do kogos.
  5. Rozumiem was, ja robie tak samo wydaje mi sie że badania cos zmienia bo wizja "prawdziwej"choroby jest lepsza niz nerwicy gdzie czujemy sie nierozumiani przez lekarską znudzona nami burżuazję....Alice nie mam pojęcia co ci poradzić z ta flegmą....biedna jesteś i masz tak codziennie? Sinister....cieszę sie ze jesteś mimo wszystko twardy mimo trudności....trzymam kciuki za Was.
  6. Alice....musze sobie przypomnieć jak ja zrobiłam to ct chyba skierowanie dostałam od neurologa po znajomości jednak....cos kojarzę ale dawno było nie pamiętam. A nie masz kogos znajomego jakiegos lekarza? Sa normalni którrzy nie robią problemów. Ja z kolei mam kołatania serca zwłaszcza jak sie nagle zerwe z łózka to przez chwile mi łomocze...achhh te zżycie.
  7. Musisz podzwonić po szpitalach i popytac zeby jednorazowo cały odcinek szyjny ci zrobili bo co tak po kawałku bedą cie przeswietlać? nia ma sensu....u nas jakoś 400 złą prywatnie ja ct głowy sobie sama robiłam tez bo łache robia ze skierowanie dadzą ci. Poczekaj spokojnie na swoja kolej wydaje mi sie ze przez skupianie sia na objawach one sie nasilają....niestety. Pozdrawiam ciepło
  8. Alice, z tego co czytałąm to sie przebadałaś dokładnie z tą szyją....moze zrób dodatkowo CT dla spokoju.....a co lekarze na to?nie powiedzieli cie ze ta nadmierna tkliwosc jest na tle nerwowoym? Jesli w ciąży miałaś objawy nerwicowe to się wymęczyłaś. A maleństwo Cię nie uspokaja? Starasz się pospać razem z dzidzią? Pozdrawiam ciepło.......aha a leki uspakajające? co ty na to? Sinister......żadna białaczka w mojej nerwicy bywały dni ze trzymałam sie lady w kuchni jak gotowałam bo sie słaniałam z nóg tez sie bałam byłam bez siły....ze dałam rady tylko leżeć. -- 28 paź 2014, 14:43 -- Alice a propos twojego gardła : mój mąż ma refluks bo od paru lat ciagle rano chrząka az mnie to wkurza, jak myje zęby ma odruch wymiotny i mowi ze ma właśnie "gule" w gardle był u laryngologa ten ze jest ok....zbadał mu taką sondą przełyk i jest ok. Bierze juz 1 miesiąc leki i wcale mu to z dużo nie pomaga może te twoje dolegliwosci to własnie refluksowe i plus nerwica. A ja co do lekarzy mam straszne uprzedzenia, nie traktuja ludzi poważnie...nie tylko nerwicowców....większosc ma pacjentów w d.... po prostu. Co nikogo nie pociesza.
  9. Nie miałam pojęcia że zgaga ma cokolwiek wspólnego z tachykardią i kołataniami....niesamowite...a co do sportu to zgadzam sie całkowicie....to remedium na wszystko. A ty Alice jesteś z tego co wiem młodą mamą, w ciązy było u ciebie ok? U mnie jak byłam w ciązy super było bez lekow a dopiero stresik i niedospanie po urodzeniu odnowiły nerwicowe zachowania.
  10. Ostatnio jak byłam u swojej psychiatry to opowiadała mi że jedna z pacjentek przestała widzieć z powodu nerwicy....az trudno nam uwierzyc ze nerwica daje az takiego kopa w tyłek.....miałas najwazniejsze badania i nie bój się
  11. Alice, jesteś niezastąpiona.....tak badałam krzywą cukrową jest ok, tarczycę badałam, ćwiczę normalnie tylko ostatnie 3 miesiące nie jak cwicze jest ok, miewam zgagę rano jak wsatje ale to tak sie pojawia i znika co parę miesięcy jak pobiore controloc,kładę sie ok 12 wstajęo 8 spoko życie dosyc higieniczne....nie pije nie pale.... a tachykardię mam w dzień .....staram sie wyciszać ale wszyscy wokół straszą ta tachykardią że juz mi słabo....pamiętam ze moja nerwica zaczęła sie własnie kołataniami potem migrena zołądek.....i tak w kółko....
  12. A dzięki narazie jest ok tzn tętno sie chwilowo uspokoiło....dalej twardo bez betablokera.....wole zwiększyc dawke sertraliny.....lekarz mi powiedział ten niby najmądrzejszy ze to tachykardia zatokowa bez innych sensacji i nie powinno byc zle. Takie 1 kołatanie lekkie miałam 4 dni temu....to chyba nie tak strasznie. Co myslicie? -- 27 paź 2014, 23:19 -- Kosmostrada....dzięki bardzo rozwiałaś mi wiele wątpliwości ja też myślę że jeśli się bardziej wycisze to i tachykardia mi ustąpi, a moja znajoma miała 1 incydent tachykardii i jej niby od razu ablacje chcieli robić.....ja nie wiem o co chodzi..... Prakseda i Hipohondryczka.......wiecie co? A mi najlepiej wino pomaga na relaks....serio mówię. a jak u WAs? Jak często macie kołatania?
  13. A jaki betabloker bierzesz? mi przepisali concor cor a często masz te tachykardie?
  14. Kochani, dawno do Was nie zaglądałam bo takie tam pogrzeby i smutki......napiszę to co napisałam w nerwicy lękowej bo nie wiem co mam robić bo wróciły do mnie napady tachykardii raz na tydzień o teraz nawet miałam 2 dni pod rząd....Teraz mam nawrót nerwicy....biore Asentrę 50 tke....chodze na terapie od 6 miesciecy. Najgorsze sa wersje lekarzy co do mojego wysokiego według nich pulsu z holtera wyszło srednio 81 ale czesto mam nawet 90. poza tym przebadałam serce na wskros i oprócz epizodów kołatania nic innego nie ma: A BOJE SIE BAC BETABLOKERY BO TO PONOC DZIADOSTWO GORSZE NIZ CO: 1.Kardiolog:brac betabloker ale z sercem ok 2. Rodzinna: moze byc betabloker a doraznie propranolol 3. Na pogotowiu: po co betabloker jak puls wysoki ale ponizej 100-dał hydroksyzynę 4. Psychiatra: mozna betabloker, mozna uspakajające tak samo zadziałają 5. Dzis kolejna rodzinna: uspokajające nie bo one wcale pulsu nie zmniejszą..... masakra i wez bądzmądry ja juz nie wiem co brac oprócz sertraliny i magnezu.......
  15. Kochani, dzieki wielkie za słowa otuchy. Teraz mam nawrót nerwicy....biore Asentrę 50 tke....chodze na terapie od 6 miesciecy. Najgorsze sa wersje lekarzy co do pulsu: 1.Kardiolog:brac betabloker ale z sercem ok 2. Rodzinna: moze byc betabloker a doraznie propranolol 3. Na pogotowiu: po co betabloker jak puls wysoki ale ponizej 100-dał hydroksyzynę 4. Psychiatra: mozna betabloker, mozna uspakajające tak samo zadziałają 5. Dzis kolejna rodzinna: uspokajające nie bo one wcale pulsu nie zmniejszą..... masakra i wez bądzmądry ja juz nie wiem co brac oprócz sertraliny i magnezu.......
  16. Emilk, wiem ze to od nerwicy ale jak serce napieprza to sie człowiek boi....a te betablokery mam brac? Moze lepiej leki uspakajające? Napisz cos jeszcze o swoich objawach sercowych. Jak to u ciebie wyglądało?
  17. Dzięki za odpowiedź, odżywić?co masz na myśli? magnez i potas?
  18. Witam...kochani z nerwicą zmagam się od 6 lat, mam 32 lata. Nerwica zaczęła się od tego, ze ze znu wybudziło mnie kołatanie serca az mi zabrakło tchu, wiadomo panika, pogotowie itp. Ekg super potem kilka holterów tez ok czasem wychodziły tachykardie do 120 jakieś dodatkowe skurcze. 5 lat spokoju pojawiały sie inne objawy, a od wrzesnia znów zaczeły się kołatania. Tak srednio 1-2 w tygodniu raz dziennie. puls dochodziła raz do 140 nie więcej. Zrobiono mi ekg w czasie napadu ,ok stwierdzono tachykardię na tle prawdop.emocjonalnym, potem normalnie ekg tez ok, usg serca ok, holter wykazał 4 napady lekkiej tachykardii, sredni puls to 80. Rodzinna zaleciła mi concor cor 1.25 ale mam b.niskie ciśnienie i się boję brać.Powiedziała ze taki puls to trochę wysoki. Mam propranolol doraźnie. 1.Lekarze zapewniają mnie ze to na tle emocjonalnym ale ja się boję ze któregoś razu serce mi nie wytrzyma i zejde. 2. Czy powinnam brac beta bloker? 3.Czy kołatania 1-2 w tyg to jest często? Pomocyyyy!!!!!
  19. Hej, tak jak zostało powiedziane dobrze jest pójsc do lekarza ja jeszcze dodam z własnego doświadczenia że w nerwicy też miewałam często okresy totalnego osłabienia ze sie słaniałam na nogach....plus zawroty głowy często a wyniki ok. Także powodzenia.
  20. Księzniczko: moja siostra jak tak mówię odpowiada mi:rak srak...rak nie boli chyba ze w terminalnym stadium...a ty chyba od niedawna masz te bóle? pomysl ile juz razy sobie cos wymysliłas a ile z tych czarnych scenariuszy sie sprawdziło? pewnie(tak jak u mnie) a ni 1! I tak patrzę ze na mnie nerwica nie działa odchudzająco, u mnie ze stresu organizm trzyma wagę i nic go nie rusza.
  21. Hej wszystkim, hej w odp do Alice: wczoraj sie napisałam odp Ci o nerwicy i nie mogłam wysłać wiad i wogle sie połaczyc z forum......tak, zanim stwierdono nerwicę miałam wszyyyyyystko:MRi głowy, szyjnego, zatok, usg serca, jamy brzusznej, hormony. wykluczałam borelioze,żółtaczkę, holtery itp.....wszystko było ok. A tak na marginesie to nic ze to dział o hipohondrii, u mnie z nerwicy sie wział ciągły lęk o swoje zdrowie. pozdrawiam ciepło. -- 09 lip 2014, 08:03 -- TylkoSteki: nie wiem czy Cie pocieszę ale ja wczoraj i przedwczoraj miałam wirowanie w głowie....potem migrenkę......tez pogoda jeśli ktoś jest wrwżliwy to ma prawo mieć takie objawy. a jak zawroty głowy to sie czlowiek boi i lęk się nasila. -- 09 lip 2014, 08:06 -- Kakunia od kiedy masz te kreski? Lekarz mi powiedział że czerniak wykluwa sie latami, a nie tak nagle. JEsli masz sie martic to leć do lekarza, a ja mam często węzły powiększone np z powodu zwykłej infekcji, taka ich rola. Nie wkręcaj się!
  22. Księżniczko, moje gratulacje zdolniacha z Ciebie. Alice- powiem Ci tak: jak urodziłam dziecko to miałam po urodzeniu też lęki, brak siły....ale pomału małymi kroczkami doszłam do siebie. Nieraz siedziałam i płakałam do wieczora. Ale może spróbowałabys jak jest super pogoda pochodzić na spacery? Może wez na pare godzin, jak ja robiłam, nianię- żeby sie chociaż troszkę wyspać?Poleżeć? Co do lekarzy ja mam wspaniała pediatre i rodzinna zarazem to ona mnie zdiagnozowała, to ona mnie wspiera w mojej chorobie. Jest mi z tym dobrze że jej ufam. Dziś byłam u pani Psycholog swojej i cytuje" [b]Proszę być dla siebie dobrą i wyrozumiałą, pozwolić sobie na złe samopoczucie" A czy jest Pani zła jak ma Pani grypę?Ja:nie. To dlaczego jest pani zła na siebie jak zle sie pani czuje przy nerwicy. "Jest Pani chora.Nerwica to też choroba"
  23. neea

    Znów tu jestem...

    Witaj, rozumiem co przezywasz w zwiazku ze strachem przed podrózowaniem. Ja ostatnio w samolocie myslałam ze umre ze strachu, a jak sie gdzieś jest z daleka od domu to pojawia sie strach ze cos akurat sie wydarzy.Ale nie marnuj swojej wiedzy wyniesionej z terapii, postaraj sie wyciszyć. Mi raz sie to udaja, a raz nie. powodzenia
  24. Hej Wszystkim, czytam Wasze posty i tak sobie myślę czy nie zastanawiacie się na ile nasze dolegliwości to sprawka nerwicy, a na ile po prostu czasem zwyczajne niedyspozycje które łapią każdego. Natomiast widać, że przy nerwicy istotą jest lęk. Ja też tak mam jak pomyslę ze cos mi jest wtedy oblewa mnie zimny pot i serce wali jak młot. p.s. ja tez mam dziś cięzki dzień/ciężką głowę i zawroty głowy/boje sie ze sie wywrócę, a mimo to jakos dotelepałam sie na zakupy i nawet ubezpieczyłam samochód bez sensacji. POZDRAWIAM -- 07 lip 2014, 14:50 -- Alice-kochana jesteś dobrą mamą, masz prawo do słabości. Ja też mam małą córcię i wiesz co, żeby nie ona nie wstawałabym po pracy wogóle z łózka. Mam okresy gorsze i lepsze teraz mam okropny tydzień pełen wszelkich dolegliwosci, a mimo to bawię sie z małą, poczytam jej coś, polepię i pokleję razem z nią, ale robiąc to z tyłu głowy mam lęk i niepokój. Głowe jak z waty i wiem jak wtedy jest ciezko byc"normalną".
  25. Hi Księzniczko....może to własnie tak odreagowujesz stres przed obroną, chociaż sama z perspektywy wiem ze obrona to formalnosc a pytania zawsze są spoko, no bo inaczej twój promotor by sie skompromitował.....A co do hipohondrii.....to przecież hipohondrycy odczuwają naprawde ogromne cierpienie, to szalone zycie tak sie bac wszystkich chorób.
×