Skocz do zawartości
Nerwica.com

limba

Użytkownik
  • Postów

    300
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez limba

  1. limba

    Prosze o jakies porady!!

    Miałaś robione EEG? i prześwietlenie czaszki??Bo widzisz mi bardzo kręciło się w głowie,a moja nerwica wzięła się z lekkiego niedotlenienia naczynek krwionośnych umieszczonych z tyłu głowy.Uszkodziłam je sobie podczas porodu. Zawroty głowy nieraz bardzo silne,doprowadzały mnie do rozpaczy, brałam wtedy wit ,,B,, i Cinnarizinum na rozszeżenie naczyn ek.Witaminę ,,B,,dostawałam w bardzo bolesnych , oleistych sastrzykach miałam ich wtedy 30 - na dupsku nie siedziałam
  2. didado jak już użyjesz tej pały prześlij ją do mnie chętnie wybiję sobie z tego łeba tą agorafobię
  3. hedanos-orgia nie orgia,dobrze przeczytać słowa otuchy.Masz racje Ty nie walcz!!!!Spójż prawdzie w oczy i poddaj się nerwicy, a najlepiej zapadnij się z nią pod ziemie!!!Drażni cię forum???czy ludnie biorący w nim udział????
  4. Hej hej, dopisuje swoje pozdrowienia i dołanczam się do rad bibi.Nie nakręcaj się daj sobie trochę czasu,na początku brania leków,przeważnie jest ciężko,czasem objawy są gorsze od samej nerwicy,ale pózniej przechodzi!Tak jakby organizm przyzwyczaił się,jeśli nie poczujesz poprawy,idż do lekarza,może ten lek nie podejdzie.Ja musiałam zrezygnować z dwóch i to nie na początku brania, tylko podczas zmiany na inny
  5. limba

    kiedy to sie skonczy???

    Witaj Krzysiu wśród nerwicowców
  6. Wiesz co ? chyba tak wszyscy mają.Ja na początku tak miałam z lekami,stwierdziłam,że po co mi to?, że dam radę bez psychotropów.Czułam się na tyle tym upokożona, że na początku tylko udawałam że biorę leki!Czułam się bezsilna, bezradna! Nie dopuszczałam do siebie myśli że jestem chora.A czasem (na ile mogłam myśleć logicznie)czułam do siebie wstręt!!Ale to przeszło- w miarę leczenia(to tak jak by moje nogi,dotychczas z waty,znalazły stabilizację)Poczułam się mocniejsza, odważniejsza,zaczęłam ufać lekarzom.Nie mamukaroli-to nie jest przegrana!!!To ważna walka w Twoim życiu-KTÓRĄ WYGRASZ!!!!!!!!!
  7. dablenart-już stwierdziliśmy,że chorując na nerwicę nie popadniemy w schizofremię!!!Czego się obawiasz?Nerwica to pieroństwo-ale to TYLKO nerwica-z tego można wyjść
  8. mamukaroli-Trzymamy kciuki za ciebie wszyscy!!!!MASZ SIĘ NIE PODDAWAĆ!!!!Masz dla kogo walczyć- masz dzieci.Napewno nie będzie lekko!Ale dasz radę.Pisz nam o wszystkim!!!Pozdrawiam mocno
  9. Piszesz że o mało nie zemdlałaś? Podobno to w nerwicy nierealne,chodżbyś chciała nie zemdlejesz!!!!!!!!!!!!!!!Trzymaj się mocno
  10. Amarylis-rozumiemy cię tu bardziej niż myślisz!!!Ja choruję już 4 lata,i wiesz dzisiaj miałam dzień,że zwątpiłam w siebie, swoje leczenie, wyleczenie,czasem tak jest...ale wiem że będzie też i jutro...Na taką apatię moja lekarka przepisała mi żeń-szeń i koenzym Q10.Dla mnie lepszy był koenzym.Dostałam po nim napędu, przeszło zmęczenie,spróbuj,nic nie tracisz, i nie załamuj się że jedna tabletka nie pomoże,mi pomogła 10.Piszesz że rodzina cię nie rozumie? mnie rozumie aż za bardzo co wcale nie jest lepsze,starają się za mnie wszystko zrobić, jeśli gdzieś nie pójdę- pójdą za mnie!!!To działa na mnie jak zabranie tożsamości.Nie muszę być oni są!!!Pozdrawiam mocno,spróbuj moich rad i trzymaj się nie jesteś sama
  11. Nie biorę już żadnych leków od 2 tygodni-czasem bywają złe dni, ale jakoś się trzymam Zastanawia mnie tylko to ,że wychodząc np. z dzieckiem nie mam żadnych lęków.Wychodząc sama potrafię wpaść w panikę.Czy mając agorafobię również wyjdę z dzieckiem??Czy chorując na tą chorobę(ciekawe czy ją mam?)lęk przychodzi nawet wtedy gdy idę z kimś bliskim?Czy jest jakaś różnica między tym, a tym?No bo lęki są podobne.Skąd wiedzieć czy jeszcze choruję na nerwicę czy już fobię?
  12. limba

    Witam was, z wami rażniej

    :) Jeszcze raz dziękuję za miłe powitanie,wiedziałam ,że wszyscy mnie tu wesprzą i pomogą-to działa jak psychoterapia.Utwierdza mnie w przekonaniu--ZOSTAJE
  13. Dobra melon, i tak nie rozróżniam granicy!!!Ale leczenie agorafobi, a nerwicy lękowej to to samo????Te same leki????
  14. Amarylis-w sumie to wszyscy tak mamy,może tylko różnimy się objawami lęku,jednemu z nas kręci się w głowie, inny się dusi--TO NERWICA, i albo się temu poddasz(i przegrasz), albo zaczniesz walczyć(to da się wygrać).Nie wmawiaj sobie choroby-to tylko cholerna nerwica
  15. Czym się różni nerwica-lękowa od agorafobi. Czytałam gdzieś,że można z lęków nerwicowych przejść w fobie.Nie wiem to chyba głupio zabrzmi, ale mam wrażenie,że takie coś mnie dopada.Piszecie wszyscy ,że macie lęki nawet w domu, natrętne myśli i tp.Ja przez coś takiego przeszłam,dało się to wyleczyć,nie mam już lęków,natomiast przeradza się to w lęk innego rodzaju.Boję się teraz -że jak wyjdę z domu sama zasłabne gdzieś w sklepie i nikt mi nie pomoże!!Czy to jeszcze nerwica??? czy już fobia???Podobno granice niewielkie!!!Jak to odróżnić????
  16. Rafik--dzięki za wsparcie, a miałam taką nadzieję............ ,że będę pierwsza na forum bez powrotu
  17. Robiłam badania i to ciekawe-jeśli będą potrzebowali kogoś na przeszczep - będę pierwsza.Wyniki mam super,ale na takie zmęczenie jak macie, moja lekarka zaleciła mi żeń-szeń, albo koenzym Q 10 -uwierzcie-naprawde pomaga,wiadomo że nie przejdzie po pierwszej tabletce, ale po 10 poczułam straszną poprawę.Dostałam dosłownie napędu,aż schudłam z 3 kg.Teraz jeśli mam takie dni zmęczenia,biegnę po tabletki do apteki---- na mnie działają
  18. TO wraca??????????????????????
  19. mam pytanie do wszystkich.Choruję na nerwicę już 4 lata,ale nie o to mi chodzi,problem tkwi w tym że mam strasznie osłabiony układ odpornościowy,wystarczy że ktoś ma katar w moim pobliżu,mam go i ja, nie wspomnę o innych chorobach.Każda tabletka, nawet apap strasznie mnie osłabia, czy nawet ogłupia,każdy przechodzi grypę w ciągu tygodnia, ja umieram dosłownie z wyczerpania.Czy to się dzieje przez nerwicę, czy ktoś też tak ma???????????????
  20. miło mi że do nas dołączyłaś-witaj
  21. limba

    Serdecznie witam

    uściskiiii
  22. Ja brałam na początku-afobam,z fluoksetyną,do tego dochodził,deprim, persen,póżniej lekarka przepisała mi sedam, i znowu siedziałam na nim przez rok zmniejszając dawki,miałam potem przeskok na chlorpotixsen(nie wiem dokładnie czy tak się to piszę bo ten lek musiałam odstawić, nie podeszedł)i przeszłam na lexotan aż do kwietnia,w sumie brałam go przez dwa lata zmniejszając dawki- do małej ćwiartki.Odstawiłam wszystko,nerwicę mam zaleczoną, ale gdzieś we mnie tkwi.czasem muszę coś zażyć,czasem mam tydzień bez lęków.W moim mieście niema czegoś takiego jak psychoterapia (no jest owszem prywatna-wizyta 50 zł)więc muszę sobie radzić sama
  23. Faun, kurcze nie przesadzaj!!do szumu w uszach przy pochyleniu głowy,czy napływającej krwi, nie potrzeba nerwicy.MA TAK KAŻDY,NAWET ZDROWY CZŁOWIEK-to jest forum nerwicy, a nie paranoii,pomyliłeś się????
  24. Anima, udaj się do lekarza tak będzie najlepiej dla ciebie,może to dopiero początek,a szybko leczone- przejdzie
  25. limba

    Witam was, z wami rażniej

    dzieńdobry bibi!!!!miło mi cie poznać.A.propo----NIEZŁA Z CIEBIE LASECZKA -i Ty masz nerwicę?????????????????????????
×