Bry
Nie śpię od 3. Może jesienna deprecha się zbliża.
Jak się rozjaśni pójdę na grzyby bo się wysypały. Po powrocie może uda się przysnąć choć mam sporo rzeczy do zrobienia to godzinka na sen mnie nie zbawi.
Wczoraj byłam na terapii. Mam napisać wnioski i kurcze drugi dzień jestem tak zmęczona, nieprzytomna i odrealniona, że nie wiem jak to zrobię. Do tego mam notować myśli, a nie za bardzo chcę.
Byłam też u lekarza i nie wzięłam recki na tegretol, nie zauważyłam że też się kończy. Ucho mi zobaczył i chciał dać skierowanie do laryngologa, ale się nie zgodziłam. Obawiam się płukania. . Poszłam na rękę że jak nie przejdzie to wezmę skierowanie. Póki co mam divascan, krople. W szpitalu jak byłam jak miałam 15 lat, to nic nie powiedziałam że mnie boli i laryngolog mi przepłukał. Ból nie z tej ziemi, a potem jakaś woda z krwią leciała z ucha, widać było na poduszce szpitalnej. Od tego czasu się boję.
-- 10 wrz 2014, 06:21 --
dicortineff mam nie divascan