Wiem,ze sie niezle meczysz wiec jeszcze raz pociesze Cie piszac o swoich klimatach po odstawieniu Xanaxu.(no powiedzmy,ze go odstawilem,bo jeszcze raz na czas biore doraznie gdy sytuacja nie wyglada zbyt ciekawie,ale jestem b.ostrozny bo to potworne holerstwo jesli nie postepuje sie rozsadnie).Ja jak zaczalem odstawiac to zaczely sie dziac dzwine klimaty z miesniami,rwaly kluly,szarpaly.(przy nerwicy tez takie klimaty wystepuja,ale to bylko naprawde potwornie mocne).W ciagu pol minuty potrafilo mnie rwac i kluc w paru roznych miejscach.Nogi mialem tez ciezkie,w zasadzie wolalem lezec niz chodzic,nawet po domu balem sie chodzic bo myslalem,ze cos mi sie z nimi stanie,odmowia posluszenstwa i padne:).Jak kladlem sie na lozku i wywalalem nogi do gory to czulem jakby wazyly kilkaset kilo:).Do tego drgawki,czasem w dzien czasem w nocy.Wiesz tego lekarstwa nie odstawia sie tak po prostu jezeli bierze sie go dluzej niz 3 tygodnie,wiec nie martw sie jezeli wystepuja jakies dziwne symptomy.Wiem,ze to jest ciezkie,bo czlowiek nie wie czy cos mu sie naprawde dzieje,czy to efekt odstawienia leku.Do tego lęki robią swoje i czlowiek jest "ugotowany".