Witajcie:)
mam stwierdzoną nerwicę lękową. Ja w swojej nerwicy mam tak że ciągle mnie coś boli- np. dziś boli mnie głowa w jednej skroni, wczoraj na środku głowy, przedwczoraj kuło serce. Będac u mojej lekarki mówiłam o tych moich bólach- stwierdziła NERWICA LĘKOWA Z SOMATYZACJĄ. NA KARTECZCE MI NAPISAŁA - MAM BóLE SOMATYZACYJNE. I oczywiście moje pytanie jest takie skąd mam wiedzieć że każdy nowy objaw, a mam ich mnostwo, to ból somatyzacyjny. Czy mając nerwicę wszystkie bóle muszą byc jej zasługą i jak rozpozać inny ból? dla mnie każdy bol to objaw nieuleczalnej choroby.