Skoro lekarze poruszają się w tej kwestii po omacku, to co ci z tych badań?, jak oni ich nawet odczytać nie potrafią i nie mają jak ich i z czym porównać, nie wiadomo ile ma być danego neuroprzekaznika w surowicy, a nawet jeśli wiadomo, bo może ja o czymś nie wiem, to już kompletnie nie wiadomo, ile ma być w mózgu, to tak jakby pójść na badanie krwi, zrobić wyniki, a lekarz powiedziałby, że nie wie ile ma być powiedzmy glukozy we krwi, bez sensu co nie. :)
I tak i nie... Jeśli trafimy do dobrego, doświadczonego lekarza który widział już wiele wyników badań to z własnego doświadczenia pewne wnioski wyciągnie patrząc na nasze wyniki prawda?, Co nie oznacz że będzie miał oczywiście 100% pewność.