Skocz do zawartości
Nerwica.com

murbeton

Użytkownik
  • Postów

    49
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez murbeton

  1. amelia83, a długo już bierzesz fluo? -- 06 sie 2014, 15:30 -- zaczęłam się zastanawiać czy jednak nie wrócić do paroksetyny, która w zeszłym roku mi pomogła. 2,5 tygodnia bioxetinu to jakiś koszmar. Nie wiecie czy trzeba robić przerwę między przyjmowaniem kolejnego SSRI?
  2. nie piję kawy w ogóle. te bóle zaczęły się w trakcie przyjmowania leków. Miałam takie uciski w klatce piersiowej w zeszłym roku, ale teraz, zanim zaczęłam przyjmować fluo nic a nic. Dzisiaj jest 17 dzień bioxetinu, a ja wciąż to mam. Oprócz tego wieczorem jestem mocno pobudzona, budzę się w nocy z takim nieprzyjemnym pobudzeniem. Czy to tak długo mogą się utrzymywać początkowe skutki uboczne?
  3. amelia83, czyli to od leków? Zaczynam się już wkręcać, że coś się ze mną dzieje złego Psychiatra powiedziała mi, że fluo ma małe efekty uboczne i szybko zaczyna działać. Wasze doświadczenia jednak wskazują na coś zupełnie innego... Za miesiąc planuję wakacje i zakładałam, że do tego czasu leki już zaczną działać.
  4. A czy ktoś z Was miał usisk w klatce piersiowej? Biorę już bioxetin ponad 2 tygodnie i na razie czuję się coraz gorzej. Teraz, od kilku dni mam ten ucisk. Czy to nie jest nietypowy objaw? Mam ochotę rzucić te leki
  5. Xandra a w jakiej dawce brałaś lek? Pomogły Ci? Ja teraz biorę 20 mg już 6 dzień i strasznie mi dokuczają bóle brzucha, ucisk w klatce piersiowej, a wieczorem lęki. Wciąż też mam nudności. Przy paroksetynie nie miałam takich okropnych uboków, chociaż mój stan wyjściowy był dużo gorszy.
  6. Biorę 11 dzień Bioxetin. Od 5 dni dawkę 20 mg i od tego czasu coraz gorzej się czuję. Lęki mi się nasiliły, a do tego mam okropne nudności. Poprzednio brałam paroksetynę przez 6 miesięcy, która przyniosła efekty po kilku tygodniach dopiero, ale nie przypominam sobie takich efektów ubocznych. Leczyłam się paroksetyną na nerwicę lękową z objawami somatycznymi. W trakcie przyjmowania leku wszystkie objawy mi przeszły, ale bardzo dużo przytyłam. Po odstawieniu paroksetyny część objawów wróciło, zdarzały mi się też napady lękowe, więc lekarka przepisała mi fluo. Mieliście też takie doświadczenia ze strony układu pokarmowego przy fluoksetynie? Jak długo to się utrzymuje?
  7. tomek0700, ja brałam paroksetynę na nerwicę lękową. Na początku miałam bardzo dużo objawów somatycznych (m in. bóle brzucha). Trzymam ciągle dawkę 5 mg, bo boję się odstawić całkowicie na wyjazd. Chociaż mam już takie myśli, żeby nie jechać wcale. A z drugiej strony mam ochotę pokazać tej chorobie wielkiego fucka, pojechać i świetnie się bawić :)
  8. tomek0700, a po jakim czasie przeszły Ci te mdłości? Ja już się męczę 3 tydzień. Część objawów już mi przeszła, ale mdłości, bóle brzucha, biegunki zostały. Lekarz mi dzisiaj powiedział, że możliwe, że to jednak nawrót choroby... załamało mnie to
  9. Wlasnie wrocilam od lekarza,ktory powiedzial,ze moje objawy (nudnosci,bole brzucha,pobudzona perystaltyka jelit) po 3 tygodniach zminimalizowania dawki paro do 5 mg najprowdopodobniej nie sa juz objawami odstawiennymi,tylko sygnalem,ze choroba wraca. Zeby sie o tym w pelni przekonac trzeba calkiem odstawic lek. Lekarz przepisal mi lexapro,w razie gdyby to jednak byl nawrot. Sek w tym,ze w piatek mialam wyjechac na wakacje za granice.I teraz nie wiem co robic. Aktualnie czuje sie kiepsko,boje sie ze jak calkiem odstawie to bedzie jeszcze gorzej i wakacje spedze na xanaxie,bo zanim rozkreci sie nowy lek to pewniemina akurat 2 tyg. Co byscie zrobili?
  10. dzama, a może to nie nerwica tylko objawy odstawienia leków? Ja już 3 tydzień mam nudności. Czasem lekkie niepokoje i bóle głowy. Czy ktoś z Was miał takie objawy przy odstawianiu paroksetyny? W piątek wyjeżdżam na 2 tygodnie, nie mogę się zapisać przed wyjazdem do lekarza i nie wiem już co robić...
  11. lucy1979, po paroksetynie mozna przytyc. Ja przytylam 12 kg :/ -- 20 kwi 2014, 20:49 -- tomek0700, ja tez sie mecze z efektami odstawiennymi.po tygodniu zmniejszenia dawki z 30 na 10 mg i odstawieniu calkowitym mialam hardcore.wszystkie te same objawy co Twoje+bardzo duza drazliwosc i zmiany nastrojow,wieczorne dreszcze.po 3 dniach wrocilam do paro z dawka 5mg (biore 2,5 tygodnia). Wciaz mam silne nudnosci,bole brzucha,mega wzdecia i zdarzaja mi sie lekkie niepokoje i zmiany nastrojow.nie wiem czy przy odstawianiu czasem dolacza sie inne leki,zeby ulatwic odstawienie? Moja lekarka twierdzila,ze to bedzie pikus...
  12. Ja zmniejszylam dawke z 30 mg na 10 mg (przez tydzien),a nastepnie na 5 mg (jestem na tej dawce 12 dni). Rzeczywiscie odczuwam wyrazniejsze odczuwanie swiata i (co mnie zaskoczylo) jakby puszczenie emocjonalnych hamulcow. Bardziej sie wzruszam,ale tez smieje sie "pelna geba". Jednoczesnie mam bardzo nieprzyjemne efakty odstawiania:nudnosci,bol glowy,"sciskanie w glowie",delikatne fale niepokoju(szczegolnie wieczorem)
  13. No dobrze. Jest lepiej. 2 tydzień jestem na dawce paroksetyny 5 mg i efekty uboczne nieco ustąpiły. Już nie mam tak silnych zawrotów głowy, prądów i przejeżdżającej ciężarówki. Wciąż jednak mam mdłości i przyspieszoną perystaltykę jelit :) Ten objaw mocno mnie dziwi, ale jednak wiążę to z odstawianiem leków. Za 10 dni wyjeżdżam na wakacje moich marzeń i chyba przez ten czas pociągnę jeszcze tę dawkę.
  14. Luki_is_back, dzięki :) W porównaniu z nerwicą lękową, to te objawy są do przeżycia :) Może więc pozostanę na tej dawce 5 mg z nadzieją, że objawy ustąpią w ciągu 2 tygodni. Czy są jakieś statystki jak długo średnio to trwa?
  15. Ja właśnie pytałam lekarza. Nie zdecydowałabym się na samodzielne odstawianie. Mój psychiatra powiedział mi, żeby zejść na kilka dni na dawkę 10 mg i odstawić całkowicie. Nie wspomniał przy tym o żadnej możliwej opcji objawów z odstawienia. Jestem wściekła, że kolejny raz trafia mi się psychiatra do którego tracę zaufanie. Czy sugerujesz, że teraz powinnam zwiększyć dawkę do 20 mg i stopniowo ją zmniejszać? Jestem ogromnie wdzięczna za rady osób doświadczonych, bo jak widać na lekarzy psychiatrów nie zawsze można liczyć.
  16. Czy ktoś ma doświadczenia z odstawianiem paroksetyny? Moja początkowa dawka to 30 mg. 2 tygodnie temu zmniejszyłam dawkę do 10 mg. Lekarz kazał mi przyjmować tę dawkę i odstawić całkowicie. Odstawiłam po 7 dniach (w tym czasie jedynym niepokojącym mnie objawem były zawroty głowy). Po 3 dniach nie przyjmowania leków pojawiły się u mnie bardzo męczące objawy. Zaczęłam więc przyjmować dawkę 5 mg (przyjmuję 4 dzień). Objawy wciąż się utrzymują. Nie wiem co robić dalej. Za 2 tygodnie wyjeżdżam na wakacje moich marzeń i wolałabym nie spędzić ich dygocząc pod 3 kocami.
  17. Ja też się dołączam, wielu młodych ludzi cierpi na nadmierne libido, które jest męczące, wtedy popadają w depresję bo by musieli rżnąć codziennie jak jakiś królik. Ja tam wolę nie mieć popędu niż uganiać się jak idiota za kobietami, które mi nic dobrego nie wróżą. Przez wiele lat żyłem kobietami - to się stało obsesją, randki, te podchody a wiadomo że chodzi tylko o rozładowanie seksualne. TO TAKIE ZWIERZĘCE, ja na to sram, są ciekawsze rzeczy od jakiś zapasów z wkładaniem siusiaka do dziury i obcierania, to takie żałosne a ile lat życia na to się traci, a potem wielkie rozczarowanie, że gdzie ta miłość ? Stałem się kur*a normalnie aseksualny! Ja akurat się trochę martwiłam ewentualnym spadkiem, choć nie musiałam się rżnąć jak królik :) Być może dlatego, że żyję w szczęsliwym związku nie muszę się za nikim uganiać, to bardzo cieszyłam się, że ta sfera w moim życiu się nie zmieniła. Mnie w chorobie seks pomagał, był odskocznią :)
  18. Żałuję, że lekarz nie powiedział mi, że takie objawy mogą się zdarzyć i jak długo mogą trwać, bo bardzo się przeraziłam, że od razu po odstawieniu wraca choroba... W naiwności swej głębokiej sądziłam, że odstawię i już :) A tymczasem bardzo się męczę.
  19. Luki_is_back od momentu zmniejszenia dawki miałam zawroty głowy. W momencie zupełnego odstawienia zawroty głowy bardzo się nasiliły, do tego bóle głowy, uderzenia gorąca, uderzenia zimna (spałam pod kołdrą i 2 kocami i ciągle było mi zimno), koszmary senne, zmiany nastrojów, bardzo duża drażliwość, przechodzące przez głowę prądy i coś co nazywam przejeżdżającą przez głowę ciężarówką :)
  20. Ja po paro miałam zdecydowanie zwiększone libido, co dość mnie zaskoczyło :) Może było to wynikiem tego, że na nowo nabrałam chęci do życia.
  21. Ja biorę paroksetynę od 7 miesięcy. Przez pierwsze 2 tygodnie 20 mg, później 30 mg - zawsze do śniadania.Lek dostałam na nerwową z silnymi objawami somatycznymi. Nie czułam się w żaden sposób upośledzona emocjonalnie. Tak samo spotykałam się ze znajomymi, śmiałam się. Chociaż rzeczywiście mniej się wzruszałam. Prowadziłam zupełnie normalny tryb życia. Dlatego też postanowiłam odstawić lek. Moja psychiatra ( u której nota bene byłam raptem 2 razy, bo w przychodni przyszpitalnej częściej się nie dało) kazała mi zmniejszyć dawkę na kilka dni do 10 mg i już. Być może dlatego pojawiły się u mnie bardzo silne efekty odstawienia. Aktualnie biorę 5 mg i czekam na ustąpienie objawów. Mam nadzieję, że niedługo to nastąpi. hania33, mam nadzieję, że objawy niebawem ustąpią i nie będą trwały dłużej niż 14 dni. Dzisiaj jest odrobinę lepiej.
  22. hania33, teraz też tak myślę, ale wtedy nie przyszło mi do głowy, żeby polemizować :) a teraz nie wiem co robić dalej. na razie od 3 dni biorę ćwiartkę tabletki (skoro wcześniej brałam połówkę). Postanowiłam sobie brać tak przez tydzień, ale wkurza mnie, że sama muszę sobie dawkować. -- 07 kwi 2014, 22:28 -- Ten lek zacznie działać. Trzeba niestety uzbroić się w cierpliwość. Ja miałam dużo objawów somatycznych nerwicy (bóle brzucha, drętwienia kończyń, drgawki, ucisk w klatce piersiowej). Pierwsze objawy zaczęły ustępować po 3 tygodniach. Potem już było coraz łatwiej. Po 2 miesiącach większość objawów ustąpiła. Zanim zdecydowałam się na branie leków bardzo długo się męczyłam i szukałam innych przyczyn moich dolegliwości. W końcu gastroenterolog przekonał mnie, żeby spróbować z lekami...
  23. Jestem w fazie odstawiania paroksetyny (paroxinor). Brałam przez 7 miesięcy dawkę 30 mg. Podjęłam decyzję, w porozumieniu z moją lekarką, że odstawiam. Na moje pytanie, w jaki sposób mam odstawiać, psychiatra powiedziała mi "przez kilka dni pół tabletki". Brałam przez tydzień pół tabletki. Lekkie zawroty głowy były moim jedynym objawem. 3 dnia od całkowitego odstawienia leku objawów pojawiła się cała masa: bardzo silne zawroty głowy, mdłości, zmiany nastrojów, silne uderzenia gorąca, później straszne zimno, i jeszcze uczucie "przejeżdząjącej przez głowę ciężarówki". No i koszmary. Codziennie nowe kino akcji. Od kilku dni biorę ćwiartkę tabletki, ale objawy wciąż się utrzymują. Za 3 tygodnie wybieram się w podróż moich marzeń i mam ogromną nadzieję ustąpienia do tego czasu objawów. Jakie macie doświadczenia w tym temacie? Mam żal do lekarki, że takie objawy mogą sie pojawić (szczególnie w trakcie tak szybkiego, jak się póżniej dowiedziałam odstawiania leków). Gdybym wiedziała, że może się takie scenariusz odstawiłabym leki po powrocie z wakacji.
×