"czlowiek ktory nieodniosl nigdy porazki tak naprawde nigdy w zyciu nic niezrobil" Doskonale Cie rozumiem, tez w zyciu troche przeszedlem, szczegolne jedna milosc,dla ktorej bylem w stanie poswiecic wszystko, wydawalo mi sie z poczatku ze to tylko moja wina,ze niejestem nic wart,ale zrozumialem ze ona niebyla nic warta,oczywiscie nieodrazu wszystko w czasie,wtedy uciekalem w alkohol nic domnie niedocieralo,ale wiem ze niewarto bylo,przejechalem sie na ludziach na ktorych bardzo liczylem, wszystkiego proboje od niedawna na nowo, zostalo mi kilka przyjaciol na dobre i zle,ktorzy wyciagneli mnie z tego bagna, uwierz mi warto miec w zyciu kilku szczerych oddanych ludzi niz zgraje osob ktorzy za plecami cie obgadaja i beda zazdroscic. A co do dziewczyny moze akurat niemiala naprawde czasu, ja wiem ze wiekszosc tak mowi aby sie odczepic,ale bywaja takie co sie odezwa i okarze sie wszystko oki,jesli nie,zapamietaj nieszukaj na sile bo to nic nieda,wszysko przyjdzie z czasem, dzisiaj wydaje ci sie ze zycie jest nic niewarte,a jutro bedziesz szczesliwym czlowiekiem, zapamietaj " w zyciu piekne sa tylko chwile"