mangiferaindica

Davin, nie podniósłbyś mnie, duża jestem i właśnie poryczałam się z bólu i zmęczenia

ratujcie, chodzić nie mogę zupełnie...

Davin, u stopy, a raczej dwóch, pół roku temu wielki kubek mi upadł i rozbił się na obydwu palcach u stop; rana znowu się odnowiła z infekcją, nie mogę chodzić i boli kur*ewsko wprost.

Davin, tym masakrycznie rozwalalonym.

ja tam osobiście nie mam siły ruszyć nawet palcem.

jazzowa, ale po co wstawać właściwie?

na_leśnik, zliże się

na_leśnik, lekko potłukę (się/cię) o kant rzeczywistości

na_leśnik, no i ześ mi podpierniczył inspirację do smutkowania

niech ogarnie wszystko nieświadomość

Podobno.

Doberman, ale z zawleczką jest chyba.

Jak pociachałaś władzę, to znaczy że można swobodnie wysadzać forum. a można, można, pełną gębą władza się już marynuje w tym ługu

pociachałam już władzę na kawałki tą piłą mechaniczną różową, zgodnie z obietnicą

Davin, dzisiaj nie dojadę, nie mogę dziś chodzić

Davin, podstaw mi pod nos kawę mrożoną, a polubię w sekundę

przegrałam w kwestii kawy pełną parą

mi się nigdy nie udało nie przespać nocy w sesji; ale ja to olewam właściwie, więc nie wchodzę w statystyki

Davin, zazdroszczę jak cholera e tam, oj tam, się boga kawy bójta

Davin, wygłaskany?

ale zimna kawa to zło nieczyste

Aranjani, całe zycie nadranne przed tobą! i głaskanie x2, co za luksus -- 17 lip 2014, 11:39 -- na_leśnik, a ja pamiętam, że całą klasę maturalną przejechałam na godzinie 4.30 rano

Aranjani, ale musisz wygłaskać jeszcze moją normę wygłaskiwania nieistniejącego zarostu, przekazuję Ci to berło Aranjani, podobno 4 i 5 to najbardziej twórcze godziny tak niedoceniane

Aranjani, idż zarost wygłaskać

Aranjani, klasycznie, bez zmianowo