Skocz do zawartości
Nerwica.com

kasia081

Użytkownik
  • Postów

    107
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez kasia081

  1. a mnie np.interesuje bardzo leki antydepresyjne ,które bierzemy ,czujemy się lepiej i lepiej się nam prowadzi auto,oczywiście mówię o dawkach rozsądnych leczniczych i co na to prawo?
  2. Czyli leki Ci nie przeszkadzają? trzymam kciuki za Ciebie 12 pażdziernika.Trzymaj się i nie przejmuj>
  3. [ Namiestnik gdzie jest ten wątek?
  4. Chyba? przecież pisałes ,że można . W cytowanych przez Ciebie przepisach była mowa tylko o benzo chyba że cytat nie zawierał wszystkiego Chyba tak. Misiek to jest jasne.Dużo osób po lekach czuje się lepiej i zauważa lepszą koncentrację niż bez. Chodzi o przepisy.
  5. Misiek nie załamuj się .który to raz oblałeś? Zażywasz leki i jak ci się na nich jeździ?
  6. to w końcu po lekach antydepresyjnych np.trójpierśieniowych można wg.prawa prowadzic jeżeli czujemy się dobrze a nawet lepiej?
  7. "Koniecznie", czyli nawet jak wiesz, ze jako kierowca mozesz byc zagrozeniem dla siebie i innych ? Ja bym przy silnym lęku odpuscil i chociaz sprobowalbym ochlonac - juz nie raz tak bylo. Cos za cos, benzo nie jest tu zadnym zlotym srodkiem. Dla mnie "koniecznie musze dotrzec na miejsce" to sytuacja gdy zona rodzi, bliski umiera albo chalupa plonie - to chyba nie zdarza sie czesto Tak wiem... zycie nie jest idealne. No ale co mam powiedziec - bierzcie benzo i zasuwajcie ? Ja na benzo kiedys przejechalem skrzyzowanie na czerwonym swietle. Gapilem sie na swiatlo i nie docieralo do mnie, za mam sie zatrzymac... Na pewno zadnemu kierowcy bym tych lekarstw nie polecil. Muszę gdzieś dojechać to niekoniecznie takie sytuacje jak opisujesz to np.wiozę matkę inwalidkę na wizytę do lekarza na którą czekamy miesiące musimy dojechać i wrócić do domu. W czasie jazdy np. powrotnej mamy lęk a przecież nie zostawię inwalidy nie ma możliwości powrotu komunikacją miejską bo jesteśmu za miastem ,również jest kłopot z taxsi a w końcu gdzieś w polu nie zostawię auta na parę godzin.
  8. z całej Waszej dyskusji zrozumiałam,że zażywając SSRI, SNRI, TLPD mozna prowadzić.A jak nas lęk dopadnie w trakcie drogi i musimy koniecznie dotrzeć na miejsce to czym się ratować?
  9. Chupacabra Dzięki za obszerne wyjaśnienia.To fajnie że zazywając leki tak duzo jeżdzisz i nie mają na to wpływu.Jak widać da się jeżdzic i leczyc nerwicę
  10. No cóż, wystarczająco skromny jestem na codzień, od święta mogę sobie odpuścić. Otóż jestem urodzonym kierowcą, bardzo dobrym, utalentowanym i w ogóle... Ekhm... no to ja też się pochwalę. Również za kółkiem czuję się doskonale i do tego egzamin na prawko zdałam za pierwszym razem dokładnie rok temu ale niestety nie jeżdżę niczym, bo mnie nie stać na razie na żadną furkę Jak chodziłaś na kurs i zdawałaś to byłas juz chora?zazywałas jakies leki? jak ci się po nich jeżdziło?
  11. Jak długo jeździsz na lekach? Jak widzę z tego forum to spora liczba ludzi prowadzi auto jednocześnie zazywając antydepresanty> podzieldzie się z nami waszymi spostrzeżeniami
  12. Roberrrto a na dzień dzisiejszy prowadzisz auto? zażywasz jakieś leki?
  13. cześć kierowcy obecni oprzyszli nerwicowcy! co u was słychać? Jak z egzaminami? jak z jazdami i lękami? Dalej leczycie się lekami i prowadzicie? napiszcie!!!!
  14. kasia081

    Nerwica a ciśnienie

    Ja też podpisuję się pod tym pytaniem
  15. a czy na ulotce twojego leku jest powiedziane że nie można prowadzić i czy na opakowaniu jest znaczek wykrzyknik w trójkacie? Bo były wypowiedzi: " generalnie po lekach z trójkącikiem na opakowaniu NIE można prowadzic ŻADNYCH pojazdów" "Ulotka opisująca lek nie ma mocy prawnej w takim sensie, że nie może zabronić Ci prowadzenia samochodu. Bo nie jest przepisem prawnym - zawartym w Kodeksie Karnym czy też Kodeksie Drogowym. Lecz informacje na niej zawarte, dotyczące niepożądanych skutków ubocznych osłabiających sprawność psychomotoryczną, mogą mieć wpływ na to, że odpowiednie przepisy prawne (zakazy prowadzenia) będą miały zastosowanie. Nie jestem prawnikiem, ale bardzo możliwe jest, że w razie wypadku właśnie osoba zażywająca takie leki będzie pociągnięta do odpowiedzialności za kierowanie pojazdem w stanie niedozwolonym. (analogicznie do sytuacji, gdyby prowadziła pod wpływem narkotyków lub alkoholu) Dodatkowo te same leki psychotropowe przypisuje się w różnych chorobach, różni ludzie odmiennie reagują na te same leki. Z tych powodów pewnie nie można zapisać sztywnej, ogólnej reguły, że po danym leku każdemu, w każdych okolicznościach, na pewno wystąpią trudności z prowadzeniem samochodu. Jednak osoba odpowiedzialna i rozsądna powstrzyma się od prowadzenia samochodu, obawiając się, że u niej te objawy uboczne wystąpią, a przez to stworzy zagrożenie na drodze dla siebie i przede wszystkim dla innych. Podsumowując - być może na ulotkach jest napisane nie kategorycznie, czyli że lek może ale nie musi osłabić sprawności psychoruchowej, jednak rozsądna osoba potraktuje ten zapis jako zakaz Dodatkowo te same leki psychotropowe przypisuje się w różnych chorobach, różni ludzie odmiennie reagują na te same leki. Z tych powodów pewnie nie można zapisać sztywnej, ogólnej reguły, że po danym leku każdemu, w każdych okolicznościach, na pewno wystąpią trudności z prowadzeniem samochodu. Jednak osoba odpowiedzialna i rozsądna powstrzyma się od prowadzenia samochodu, obawiając się, że u niej te objawy uboczne wystąpią, a przez to stworzy zagrożenie na drodze dla siebie i przede wszystkim dla innych. Podsumowując - być może na ulotkach jest napisane nie kategorycznie, czyli że lek może ale nie musi osłabić sprawności psychoruchowej, jednak rozsądna osoba potraktuje ten zapis jako zakaz Top miki74 Re: Nerwica a cofnięcie prawa jazdy miki74 napisał(a): Podsumowując - być może na ulotkach jest napisane nie kategorycznie, czyli że lek może ale nie musi osłabić sprawności psychoruchowej, jednak rozsądna osoba potraktuje ten zapis jako zakaz. czyli jak pisali poprzednicy trzeba sprawdzić jak dany lek działa na mnie.Jak nie mam efektów ubocznych tzn.mogę prowadzic. Czyli tak jak pisałem, mimo że nie jest zakazane wprost, rozsądna osoba potraktuje ten zapis jako zakaz. Dodatkowo - jak można sobie samemu sprawdzić, do jakiego stopnia wydłużył się czas reakcji? Wielu ludziom po zażyciu alkoholu WYDAJE SIĘ, że ich czas reakcji pozostał na nie zmienionym poziomie, choć to fałszywe odczucie. I później powodują wypadki. Podobnie po lekach wywołujących senność - możesz się czuć rześko, gdy chodzisz i ruszasz się. I z tego powodu pomyśleć sobie, że efekt uboczny senności w Tobie nie wystąpił. Lecz gdy wsiądziesz za kierownicę i przejedziesz się monotonnie przez dłuższy kawałek, to nagle może cię ogarnąć senność i możesz zasnąć za kierownicą. Z tych powodów zasada rozsądnego człowieka jest prosta. Po alkoholu, narkotykach, lekach z ostrzeżeniem na ulotce nie prowadzi pojazdów, chociażby się czuł jak drugi Kubica (a może nawet zwłaszcza wtedy). Na koniec, choć nie jestem prawnikiem, to wydaje mi się, że osoba biorąca udział w wypadku i będąca pod wypływem leków z ostrzeżeniem może być potraktowana jak osoba, która jechała pod wpływem alkoholu. ______ koniec cytatu
  16. mnie interesuje jedna sprawa- Zażywając leki prowadziłaś auto?
  17. czyli jak pisali poprzednicy trzeba sprawdzić jak dany lek działa na mnie.Jak nie mam efektów ubocznych tzn.mogę prowadzic.
  18. Slicznie dziękuję za odpowiedzi. no to jesteś świeżym kierowcą. Życzę Ci powodzenia!
  19. Capria Dawno zdawałaś ten egzamin? Jak Ci się jeżdzi dzisiaj?
  20. kasia081

    Nerwica a ciśnienie

    jak czytam te wszystkie wpisy to tak jakby o mnie.Nawet porobiłam badania - holter cisnieniowy ,echo i poszłam do pani kardiolog bo tam trzeba było odebrac wyniki.Byłam zdenerwowana oczywiście i pani taka niezbyt miła no i cisnienie u niej 150/100 i dała mi tablety ze takiego nie moge mieć Wszystkie wyniki stwierdziła że są prawidłowe.Zapisała mi tertensif sr i beto 50 Zk rano a wieczrem amlopin 5 mg A ja boję sie tyle leków na obniżenie cisnienia zażywac bo boje się ze padne . Napiszcie mi bardziej się znający czy to jest końska dawka czy łagodniejsza niż dla konia? tym bardziej że w domu przy pomiarach mam dobre cisnienie a wzrasta mi tak tylko jak sie denerwuję ale w domu jest i tak dużo niższe a ul ekarza aż takie. No i co wy muslicie o tych lekach ? bo ja się ich troche boje? ale wysokiego cisnienia tez się boję bo mam juz 56 lat. poradzcie coś mądrego proszę.
×