Witajcie! Nareszcie można chwilę posiedzieć w spokoju i posłuchać muzyki.
Dzisiaj dosyć długi i męczący dzień. Miałem dwa publiczne wystąpienia na studiach, które całkiem nieźle mi poszły, mimo obaw. Później czekanie na pociąg, ponad godzina opóźnienia i jazda w takim tłoku, że ledwo drzwi się domknęły. Nienawidzę transportu miejskiego!