Laura.
Użytkownik-
Postów
48 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez Laura.
-
warrior11, dziekuje za slowa otuchy. ehh no stres jest mimo wszystko zarowno w pracy jak i szkole, ale jakos staram sie z tym radzic...nie dlugo zapisuje sie na ten basen! :) juz nie moge sie doczekac! :)
-
warrior11, hmm...moja niska samoocena nie wynika z wygladu, bo szczerze przyznam ze ogolnie podobam sie sobie. Bardziej chodzi o moje wyniki w nauce i to jaka mam prace...bo przeciez zawsze moglo byc lepiej...nie robie nic zwiazanego z moim przyszlym zawodem, zarabiam malutko, chcialabym to wszystko zmienic...bede czynic ku temu kroki...ale to powoli, bez pospiechu. Jesli chodzi o szkole to ledwo co zaliczam przedmioty, nie wiem co bedzie dalej i to mnie troche martwi...ale dam jakos rade, musze.
-
Wiec skonsultowalam sie z moim lekarzem i po wywiadzie powiedzial ze mam lekki stan depresyjny. Ogólnie mam niska samoocene i tez jestem nadwrazliwa obecnie, wiec dlatego tak sie dzieje. Jesli chodzi o Abilify to zadnych zmian w leczeniu, dostalam tylko cos dodatkowo na sen, bo ostatnio miewam z tym problemy. warrior11, Mialam juz wczesniej takie mysli, ale tylko podczas psychozy...bylam strasznie podejrzliwa i wydawalo mi sie ze jestem obserwowana i podsluchiwana, ale wtedy w to wierzylam, a teraz podchodze do tego z dystansem.
-
hmm..ja tez popatrze na jakies grupowe zajecia co do basenu dzieki za podpowiedz :)
-
Dobra powiem o tym lekarzowi w takim razie...ehh pewnie zwiekszy mi dawke znowu...a myslalam ze pozbede sie lekow
-
No wlasnie...powiem szczerze ze nie robie nic zeby ta moja samotnosc zmienic. Z praca jest trudno bo pracuje na samodzielnym stanowisku, gdzie nade mna jest szef i nikt wiecej...firma sklada sie praktycznie ze mnie i szefa z ktorym nie mam zbyt dobrych stosunkow. Hobby... hmhm no powiedzmy ze basen...obiecalam sobie ze nie dlugo wykupie karnet!...jesli chodzi o kursy tanca to nie mam kasy, ale jakbym miala pieniadze to z checia poszlabym na cos takiego :)
-
Volterum, wydaje mi sie, ze wszystko wynika z mojej niskiej samooceny oraz z tego ze mam jakis taki lęk przed otworzeniem sie. Jestem nieufna wobec ludzi, ale nie gardze drugim czlowiekiem...chcialabym miec kogos bliskiego...
-
Zmniejszam dawke leku stopniowo juz jakis czas...i jest to skonsultowane z psychiatra. Z tym ze dotychczas zadnych problemow nie bylo...A co do tych moich mysli to uwazacie ze powinnam powiedziec lekarzowi? i zaczac sie martwic moim chorym mysleniem?
-
Jestem w trakcie odstawiania Abilify (7,5mg) i ostatnio kilkakrotnie naszly mnie mysli ze ktos sie na mnie patrzy=obserwuje, ze ktos sie ze mnie smieje na ulicy...ale to tylko mysli, nie zebym jakos w to kategorycznie wierzyla, wiem ze to bez sensu...co o tym sadzic?...czy to urojenia? chcialabym odstawic lek w ogole, ale boje sie ze psychoza wroci i ze moj stan zdrowia sie jeszcze pogorszy, a ja nie moge sobie na to pozwolic przynajmniej nie chcialabym powtorki... co sadzicie?
-
Stresuje sie tym ze moge zostac zapytana np przez wykladowce o cos...wtedy najczesciej mam jedna wielka pustke...stresuja mnie kontakty z innymi ludzmi...jestem z natury niesmiala i czuje sie nieswojo, nie potrafie podtrzymywac rozmow...ponad to zawsze po zajeciach boli mnie glowa ;/
-
hmm moje plany, marzenia, cele... 1. Zaliczyc nastepny semestr na studiach, no i w ogole skonczyc studia!!! 2. Znalezc lepsza prace, bardziej ukierunkowana na to co studiuje 3. Miec przyjaciół albo chociaz znajomych 4. Wyprowadzić sie z domu ^^ -zyc na wlasny rachunek 5. Odstawic tabletki i sprobowac zyc bez nich...
-
Ja odstawiam Abilify, biore obecnie dawke 7,5mg i od jakiegos czasu mam problemy ze snem...budze sie w nocy, przewracam z boku na bok, jestem taka niespokojna...czy to normalne przy odstawianiu?
-
Macie jakies pomysly jak radzic sobie ze stresem? Bo ja np przed prawie kazdymi cwiczeniami na uczelni odczuwam to cholerstwo i nie wiem jak to pokonac. Moze bylo by inaczej gdybysmy byli bardziej zgrana grupa...ehh a tak w ogole to ja nie odpoczywam; tylko uczelnia i praca...nie mam jak odreagowac... ;/
-
MaReKCe dziekuje za mile slowa :)
-
a ja...hmm dzisiaj postanowilam ze bede chodzic na basen! :)
-
Jesli chodzi o wiezy rodzinne to tez u mnie nie najlepiej...rodzice po rozwodzie i tez nie mam z nimi takiego kontaktu jakbym chciala... Ty przynajmniej masz jakiegos przyjaciela...u mnie nawiazanie takiej relacji obecnie bedzie bardzo trudne...bo to w jakims stopniu wiaze sie z otwarciem na drugiego czlowieka...a ja chyba juz nie potrafie...
-
a ja mam pytanie odnosnie odstawiania...czy to normalne ze przy dawce 7,5 mg Abilify ma sie problemy ze snem? budze sie w nocy co chwile, przewracam sie z boku na bok...wczesniej czegos takiego nie mialam (przy dawce 15mg)...jestem razem z lekarzem w trybie odstawiania tego leku i nie wiem czy sa jeszcze podobne objawy...
-
Witam wszystkich. Nie wiem za bardzo od czego zaczac. Historia mojego dotychczasowego zycia nie potoczyla sie jakbym tego chciala. Wszystko w sumie zaczelo sie od rzucenia studiow. Potem depresja, wyjazd za granice, powrót... bylo juz tylko gorzej- psychoza. Szpital psychiatryczny. Przyjaciele odeszli, zostalam sama. Nie zrozumieli. Od tych wydarzen minelo troche czasu, nawet stanelam na nogi. Zapisalam sie ponownie na uczelnie, obecnie rowniez pracuje...tylko brakuje mi kogos z kim moglabym pogadac...tak po prostu...i czasem jest mi z tego powodu bardzo zle. Moge powiedziec ze jestem osoba samotna mimo swojego mlodego wieku. Moze to tez troche moja wina, bo z taka przeszloscia trudno mi jest sie otworzyc. Poza tym nieśmialosc czy tez fobia spoleczna daje o sobie znaki. Czasem tak sobie mysle jakby to bylo gdybym nie zachorowala...pewnie do dzis mialabym przyjaciół...a wy co o tym sądzicie?