Skocz do zawartości
Nerwica.com

białystorczyk

Użytkownik
  • Postów

    53
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez białystorczyk

  1. od ponad godziny probuje zasnac nie moge, w dodatku mam wrazenie ze bol.skronie mi zaraz przeszyje i znowu mysle i mysle co tu zrobic w zaistnialej sytuacj, nie chce chyba brac paro. na wenla mialam tamte objawy somatyczne co jakis czas, libido spadlo do zera. Juz 11 dzien jak nie biore wenla i szkoda mi tego czasu jaki poswiecilam meczac sie z ubokami odstawienia. Mam ochote nie brac juz nic, ale boje sie ze zle zrobie, ze tozowu wroci. no ale jak wroci to i ja moge wrocic do lekow prawda? najchetniej bym spytala o rade lekarki ale nie usmiecha mi sie wydawac stowy na . wizyte, wole nowe buty za to kupic
  2. Wy tu gadu gadu a ja sie zastanawiam co robic? brac dalej paro, wrocic na wenle czy wypoeprzyc do kosza ten caly shit! Drugi dzien na paro i drugi dzien bol glowy, karku i szczeki tak ze gadac mi sie nie chce
  3. To niech najpierw zdiagnozuja porzadnie, bo bez tego to nie wiadomo co lykac, masz jakies stany lekowe?? albo lek uogolniony?? I to jest dobre pytanie :) Bo wg poprzedniego lekarza, że zawroty głowy, dreszcze, uderzenia gorąca, skórka gęsia, pocenie się to właśnie stany napadowego panicznego lęku! I że wenla, którą brałam te objawy łagodzi. I że o odstawieniu leków nie ma co myśleć. Uprzedzam, że przed leczeniem nie miałam takich dolegliwośc, wystąpiły one jakoś 4 m-ce po rozpoczęciu leczenia. Więc postanowiłam zmienić lekarza I ta nowa lekarka wykluczyła stany lękowe, bo one występują tylko w skupisku ludzi i jeszcze z jakichś innych powodów... Wg niej Prefaxine był dla mnie za ciężki i powodował zbyt wiele skutków ubocznych i dlatego zaleciła przejście na Xetanor. Opisywałam w innych wątkach dlaczego zdiagnozowano u mnie "depresję". Skrótem wszędzie widziałam u siebie choroby, mam na myśli raka. To nie przyszło tak samo z siebie, zebrało się na to kilka rzeczy - od aparatu orto codziennie bolały mnie zęby, szczęka, głowa, wykryto u mnie polip zatoki szczękowej i wtedy zaczęła się jazda, wmówiłam sobie, że to rak. Z otoczenia kilka osób zachorowało w tamtym roku na raka, jedna śmierć młodej kobiety na raka w rodzinie męża... to wszystko tak mi się kłębiło w myślach, okropnie się bałam chorób i śmierci. Doszło do tego, że zaczęłam się bać zostawać sama w domu popołudniami jak Mąż szedł do pracy, bo wiedziałam że będę płakać i zadręczać się myślami. Zamknęłam się w swoim świecie, nie szło ze mną normalnie porozmawiać. Ale chyba nie było ze mną aż tak źle bo postanowiłam wziąć się za siebie, wyjść do ludzi i kontynuowałam studia, poszłam na magisterkę. I nie miałam żadnych takich stanów lękowych jak to niektórzy opisują. Aaaaleee! W tą sobotę będąc w knajpce z mężem ( a przyjmowałam wtedy Xanax jako lek przejściowy), nagle weszli nasi znajomi. Jak podeszli do stolika, żeby chwilę pogadać to myślałam że mnie zatrzęsie!! Dostałam takich dreszczy, skórki gęsiej, trzęsłam się, cała dygotałam, tak mi wstyd za to było. Jak tylko odeszli to od razu wyszliśmy i dopiero w domu się uspokoiłam. To chyba z wrażenia, że ich spotkaliśmy...
  4. Patryk29, bo ja wiem na co mnie leczą? W grudniu lekarz postawił diagnozę stany depresyjne umiarkowane, a teraz jak zmieniłam lekarza to w karcie w rozpoznaniu napisała dystymia, wg niej depresja a tym bardziej umiarkowana to zbyt dużo powiedziane w moim przypadku.
  5. tzn? zgłupiałam co robić nie chce brać takich leków, które mają w taki sposób na mnie wpływać... A czy można samemu odstawić sobie leki? A jak to wszystko wróci? Podejrzewam, że na pewno wróci, tym bardziej, że idzie jesień Prócz objawów somatycznych znowu zaczną kłębić mi się w głowie czarne myśli. W co ja się wpakowałam?? ja chcę żyć normalnie
  6. Martwia mnie te dwa aspekty: tycie i rozleniwienie. Bo ja sobie postanowilam ze zaczne biegac po to by ruszyc sie z domu i "uzgrabnic" sylwetke.. Ja rozumiem ze to wszystko to nic w porownaniu z korzysciami leku, ale ja czulam sie psychicznie bardzo dobrze, jedynie tylko czasami mialam objawy somatyczne: bol zawroty glowy, dreszcze. Wiec teraz to zaczynam watpic czy dobrze robie i zastanawiac sie po co lekarka zaproponowala przejscie na to cale paro
  7. Tojaaa, jasne, dobre samopoczucie psychiczne jest ważniejsze niż dobry seks, bo bez tego pierwszego to klapa ze wszystkim. Zauważyłaś na paro wzrost/spadek wagi?
  8. Miałam na myśli Xetanor, pisałam z pamięci i jak widać nazwę przekręciłam
  9. -osobiście powątpiewałbym w to . Paro rozleniwia . ręce mi opadły... po kiego diabła w ogóle ja zmieniam wenlafaksynę na to całe paro!!
  10. depas dzięki za odpowiedź. dobrze, że zaplanowałam sobie, że będę biegać codziennie, więc może uda mi się nie przytyć. . tylko muszę poczekać, aż lepiej się poczuję, bo jak na razie to jest kaplica. dziś wzięłam pierwszą tabletkę Xetonaru, po Xanaxie i zmian żadnych nie ma, tak mi się w głowie kręci, że po ścianach chodzę w domu
  11. KOBIETY ZAŻYWAJĄCE PAROKSETYNĘ: Jak jest u Was z seksem na tych lekach? Chodzi mi o libido, odczucia przyjemności, orgazm i takie tam różne... KOBIETY I MĘŻCZYŹNI ZAŻYWAJĄCY PAROKSETYNĘ: Czy na tym leku się tyje? Bo obiło mi się co nie co o "oczy", że niektórzy piszą o jakiś ogromnych wzrostach wagi i mam ochotę wywalić Xetanor do kosza! Kuźwa jeszcze nie tak dawno katowałam się ćwiczeniami, żeby schudnąć po dwóch ciążach i w końcu mam to com chciała, a teraz mam znowu tyć...? Mam brać Xetanor przez 3 lata z przerwami. Świetnie, nie dość że przez wenlafaksynę, seks stał się dla mnie czymś co przytrafia mi się raz na "ruski rok" (choć w głowie nieraz mam takie wizje, że dostaje wypieków na twarzy, ale ciało nie reaguje) to jeszcze będę wyglądała jak pingwin... Optymistyczna wizja... -- 08 wrz 2014, 22:06 -- aaaaaaa jeszcze jedno pytanie pijecie alkohol na tym leku? Od czasu do czasu, piwo, lampka wina... ewentualnie trzy piwa, pół butelki wina?
  12. Tak sobie mysle ze ten Xanax lekarka wprowadzila specjalnie, chyba dlatego ze. opowiadalam jej o tym jak mna telepalo i hylam bliska dzwonienia po pogotowie kiedy przechodzilam w kwietniu z wenla na Moclar , tak z dnia na dzien. -- 06 wrz 2014, 17:36 -- Tak potwornie jak wtedy nigdy sie nie czulam dlatego lekarz po trzech dniach tamtej gehenny kazal mi wrocic do Prefaxinu.
  13. Ale to chyba minie? Prosze powiedzcie ze minie i to szybko bo tak nie potrafie funkucjonowac przy dzieciach swoich malych.. Moze po Xetanorze bedzie lepiej?
  14. Czy przejście z wenlafaksyny (Prefaxine150) na Xanax0,50 po pół-jedną tabletki dwa razy dziennie, ale tylko przez 10 dni może powodować takie osłabienie, potworne zawroty głowy, brak chęci i siły na cokolwiek, zapotrzebowanie na twardy sen; a także skrajne emocje: płacz albo wściekłość??? Jestem 6 dzień na Xanaxie, biorę po całej tabletce rano i wieczorem i czuję się fatalnie... chyba powinny minąć już te skutki uboczne P.s. Ten Xanax tylko 10 dni jako lek przejściowy z Prefaxinu na Xetanor, który mam stosować około 3 lata.
  15. Tak sobie podczytuje i nie wiem czy się śmiać czy płakać, w kwestii tego seksu. Ja teraz po 9-miesięcznej kuracji wenlafaksyną, po której moje libido było bliskie zeru, przechodzę na paroksetynę i czytając na głos Mężowi ulotkę Xetanoru, w której w skutkach ubocznych jest "zmiana popędu seksualnego", ucieszył się, że może w końcu teraz będę miała większą ochotę!! Oj szkoda mi tego mojego Mężulka...
  16. kilka rzeczy zlozylo sie na depresje, m.in codzienny bol w y wolany przez aparat ortodontyczny i pojawiajace sie przrz to czarne mysli. poczynajac od ropni w zebach konczac na raku szczeki, dzoecko w szpitalu, ciezka operacja taty a glownym dopelnieniem bylo.wykrycie w zatoce szczekowej polipa i wmowienie sobie ze to rak. w tym przekonaniu trwalam pare tygodni dopoki mi tego noe wycieto, oczywiscir byl to polip zapalny. Mimo to przygnebienie nadal zostalo, doszly codzienne bole glowy. i mysli ze moze to tym razem rak mozgu...az wybralam sie do psychiatry. I w skrocie tak to sie u mnie zaczelo. Teraz zmienilam lekarza, nowa lekarka uwaza raczej ze to nie byla depresja tylko dystymia, tak chyba to nazwala... ze. mam osobowosc depresyjna, histeryczna -- 03 wrz 2014, 19:32 -- zmienila mi leki, twierdzac ze prefaxine jest za ciezki w niedziele wzielam ostatnia tabletke a od poniedzialku przrz 10 dni mam brac xanax po pol do jednej tabletki. rano i wieczorem. po tych 10 dniach po jednej rano Xetonalu.. wg niej wyjde z tego , leczenie na Xetonalu bedzie trwalo ok 3 lata z przerwami. Pocieszyla mnie. Tylko martwi mnie to jak sie czuje teraz.. Mam okropne zawroty glowy, jestem bez sil, nawet jak leze to mi jakos slabo, a mam przeciez dwulatka i czterolatka w domu ktorymi musze sie zajac Boze kiedy to minie... nawet oczami jak spojrz e w lewo prawo czy gore to mam helikopter w glowie przepraszam za bledy ale pisze z telefonu w dodatku zle sie czujac. -- 03 wrz 2014, 20:28 -- z tymi ropniami w zebach, rak szczeki i mozgu to tylko moje czarne mysli, nie rzeczuwistosc. tetaz jak czytam w jaki sposob to napisalam wczesniej mozna by odniesc mylne wrazenie :)
  17. Właśnie te dolegliwości zaczęły się w kwietniu, kiedy poprosiłam lekarza o zmianę leku na inny, gdyż po Prefaxinie dostałam trądziku. Przepisał mi inny, z innej grupy (teraz nie pamiętam nazwy), odstawiłam jednego dnia Prefaxine a na drugi wzięłam już ten nowy lek i tak przez 3 dni. w tym czasie moje samopoczucie fizyczne i psychiczne z dnia na dzień się pogarszało. 3 dnia ledwo powlokłam się do lekarza, żeby znowu przepisał mi Prefaxine. Ale objawy miałam dokładnie takie jak teraz miewam, lecz o znacznie silniejszym natężeniu. Nadmienię jeszcze, że zdarza mi się niekiedy zapomnieć wziąć tabletkę. Ale to się zdarza raz na tydzień-dwa. Chciałabym także zapytać jak to jest z piciem alkoholu? Bo ja nieraz wieczorem piję lampkę wina lub piwo. Zdarzyło mi się nawet być w stanie "upojenia alkoholowego" kilka razy w ciągu brania leków, ale żadnych skutków ubocznych nie odczułam.
  18. Witam, chciałabym zapytać się osób bardziej "doświadczonych" jak to jest z tym leczeniem depresji? Przyjmuję Prefaxine 150 8 miesięcy. Lekarz przepisał mi go na depresję gdy w grudniu trafiłam do niego w kiepskim stanie psychicznym. Dość szybko doszłam do siebie, tzn psychicznie czuję się już duuużo lepiej, jest wszystko w normie, tak jakby wcale nie miała depresji. Jednak to co się dzieje z moim organizmem podczas kuracji to już inna historia, nigdy wcześniej (przed depresją i w trakcie depresji) się tak nie czułam. Pierwsze miesiące były całkiem ok, natomiast od kwietnia dziwnie się czuje. Otóż co jakiś czas mam zawroty głowy, przechodzą mnie dreszcze szczególnie w sytuacjach nerwowych, jest mi słabo, mam uderzenia gorąca, pocę się, nie mam siły na nic, najlepiej jakbym wtedy tylko leżała, inaczej mam niekiedy wrażenie, że za chwilę się przewrócę. Teraz gdy jest tak upalnie, wszystko się nasila.. Lekarzowi mówiłam ostatnio o swoich objawach, powiedział mi że te objawy wskazują na napady panicznego lęku (czy jakoś tak), i w tej przypadłości którą posiadam to dość normalne, ten lek który biorę łagodzi te objawy. Ale nie rozumiem jaki paniczny lęk, jak ja się niczego nie boję...? Na prawdę psychicznie czuję się świetnie, dlatego zapytałam też o odstawienie leków. Powiedział, że tylko ciąża byłaby wskazaniem do odstawienia leków... No to o co tu chodzi? Już do końca życia będę brała psychotropy?? Czy to normalne, że człowiek w trakcie kuracji ma takie dolegliwości jakie ja mam? Może lek jest nieodpowiedni? Przecież ja nigdy wcześniej nie czułam się tak jak teraz zaczyna mnie to męczyć, bo mam dwójkę małych dzieci, dom na głowie a są takie dni, że nie jestem w stanie palcem kiwnąć
  19. Witam Mam pytanie. Czy biorąc Prefaxin (wenlafaksynę) mogę brać suplementy diety wspomagające odchudzanie, spalacze tłuszczu itp? Chcę wspomóc troszkę swój proces odchudzania i do ćwiczeń dodać coś co pomoże mi obniżyć spadek wagi. Tylko czy można te leki ze sobą łączyć? Wizytę mam za 6 tygodni, więc lekarza na razie nie spytam.
  20. Wczoraj w południe kiedy to dolegliwości sięgnęły apogeum, nie wiedziałam co się ze mną dzieje i zwyczajnie bałam się o siebie postanowiłam więcej tego nie brać gdyż za wszystko zwaliłam winę na te tabletki. W końcu to po ich wzięciu samopoczucie się znacznie pogorszyło aż byłam skłonna dzwonić po kogoś by zawiózł mnie do szpitala. Ale z tego co Pan/i pisze może to normalne objawy przejścia na nowy lek lub odstawienia poprzedniego. Sugeruje Pan/i że powinnam kontynuować zażywanie Moklaru? A może powinnam zostać przy Prefaxinie? W końcu kilka dodatkowych kilogramów i krost jest niczym w porównaniu z tym jak się obecnie czuję. I fizycznie i psychicznie. Prefaxin lekarz zapisał mi na depresję i codzienne bóle głowy. W depresji pomógł szybko, na ból głowy różnie, ostatecznie dopiero z przyjściem wiosny głowa przestała mnie boleć całymi dniami. Nie miałam żadnych skutków ubocznych, jedynie przez pierwszy tydzień zażywania zero apetytu. Jak tak teraz o tym wszystkim myślę to żałuję że zaproponowałam lekarzowi zmianę leku. Przy tamtym czułam się dobrze a obecnie prócz wyżej opisywanych objawów mam dół, dziś już nawet płakałam, nic mi się nie chce robić. Jutro mam wizytę i zapytam lekarza jak on to widzi. Może mogłabym wrócić do Prefaxinu? Tylko czy nie będzie potrzeby zachować 14 dni przerwy tak jak to w ulotce podają z przejścia z moklobemidu na wenlafaksynę?
  21. Czy ktoś mógłby mi pomóc? Od listopada brałam wenlafaksyne (Prefaxin) w piątek poprosiłam lekarza żeby zmienił mi lek ze względu na trądzik i kilogramy jakie przybrałam w trakcie stosowania, zapisał mi moklebemid (Moklar), wręczył receptę i dawkowanie 2 tabletki po śniadaniu jedna po obiedzie. w piątek brałam ostatnią tabletkę Prefaxinu, w sobotę zrobiłam przerwę a od niedzieli zaczęłam brać Moklar na razie po dwie tabletki rano. Z dnia na dzień coraz gorzej się czułam, wczoraj byłam sama w domu i miałam myśli czy do szpitala nie jechać. Postaram się opisać swoje samopoczucie, potężne zawroty głowy, mdłości i uczucie jakby wszystkie wnętrzności włącznie z sercem i mózgiem mi się trzęsły. Te wewnętrzne "drgania" odczuwam przez ułamek sekundy co chwila. Nawet jak siedziałam to miałam wrażenie, że z krzesła spadnę, musiałam leżeć. Dodatkowo uczucia gorąca. I jeszcze jedna bardzo dziwna rzecz. Przy szybkim ruchu gałek ocznych w prawo lub lewo (tzn gdy spojrzę w lewo lub prawo) czuję że w tym samym ułamku sekundy serce mi kołacze, trzęsie się. Wczoraj wzięłam rano ostatnie dwie tabletki i powiedziałam, że nigdy więcej tego do ust nie wezmę. martwię się tylko dlaczego do tej pory mam w/w objawy, skoro okres półtrwania tego leku to 1-2h. Wyczytałam, że powinno zachować się minumum 7 dni przerwy po odstawieniu Prefaxinu i przejściu na Moklo. Inaczej powoduje to skutki uboczne, zespół serotoninowy a nawet zgon. I zaczyna mnie to poważnie martwić. Co mam teraz zrobić? Zapisałam się do swojego lekarza ale dopiero na jutro, ale pójdę tam chyba tylko po to żeby mu w twarz powiedzieć że naraża moje zdrowie i życie na niebezpieczeństwo, nie wspominając mi o tym by zachować przerwę między tymi lekami! -- 09 kwi 2014, 09:49 -- Zapomniałam jeszcze dopisać że przez ten Moklar stałam się strasznie nerwowa, wręcz agresywna, na wszystko reaguję krzykiem na całe gardło, w środku aż z nerwów mnie trzęsie i włosy na rękach stają. Skąd te objawy? Z połączenia tych dwóch leków? Z racji przyjmowania nowego leku? Czy z powodu odstawienia Prefaxinu? Cała sytuacja zaczyna mnie coraz bardziej irytować i martwić
  22. Niesamowite co psychotropy mogą robić z człowiekiem... Ostatnio mojej mamy przyjaciółka po śmierci męża wybrała się do tego samego psychiatry co ja. Zapisał jej jakieś leki. Kilka dni temu wstała w środku nocy, wstawiła dwa jajka w garnku na gaz, zapaliła papierosa i czekała aż jajka się ugotują, dopiero po chwili jakby "oprzytomniała" i zdała sobie sprawę z tego co robi... U mnie ostatnie dni trochę lepsze. Wyszło słońce, bóle głowy jakby trochę przeszły, przez to i humor mam lepszy, więcej energii. Mam nadzieję, że terapia pomoże mi wyjść z tego. Choć sama nie wiem.. idę do psychologa który przyjmuje na fundusz, więc pewnie dużo czasu mi nie poświęci
  23. Właśnie zapisałam się ale dopiero na 2 kwietnia
  24. Pisałam jakiś czas na forum, chyba ponad miesiąc temu. Pisałam o tym, że chyba wychodzę z depresji, bo bóle głowy minęły, samopoczucie psychiczne dużo lepsze.. ale chyba się pomyliłam... Bo znowu głowa zaczęła mnie boleć co dzień, nie mam siły nawet żeby dziecko do przedszkola zaprowadzić, zwykłe domowe czynności stały się dla mnie strasznym wysiłkiem, ciągle chce mi się spać, mam kłopoty z nauką a przecież sesja na uczelni trwa.. Jeszcze miesiąc temu robota niemal paliła mi się w rękach, jak już za coś się wzięłam to robiłam kilka rzeczy na raz (pranie,odkurzanie i inne). A teraz? Brak chęci na cokolwiek, brak energii.. I zawroty i bóle głowy... Wczoraj w nocy pękłam i ryczałam, Mąż patrzył i nie umiał mi pomóc. A ja nie mogłam się uspokoić. Jakby zdałam sobie sprawę że nie czuję się szczęśliwa. Znowu zaczynam czuć się tak samo jak kilka m-cy temu zanim trafiłam do psychiatry. A przecież była już poprawa! Prefaxin pomógł mi już po miesiącu. A teraz co? Byłam tydzień temu u lekarza, mówiłam że znowu mam bóle głowy, przygnębienie itd, zapisał mi kolejne dwa opakowania Prefaxinu i do widzenia. A ja się pytam, jak ma mi to pomóc? Co się takiego stało, że znowu dopadło mnie to przygnębienie? Proszę powiedźcie coś od siebie. Boję się, że już do końca życia będę tkwić w tym bagnie Że już nigdy nie będę tak szczęśliwa jak kiedyś... Podczytuję niektóre wątki i jeszcze bardziej upewniam się w tym, że depresja to destrukcyjna choroba, odbiera chęci do życia... Ja się pytam! Jak można brać leki i tak się czuć????????? Boże czy zawsze już tak będzie? :(
  25. Nie mam już sił! Ból głowy mnie dobija! Czy to normalne, że przy leczonej depresji głowa boli??? Jak trafiłam w listopadzie do psychiatry gnębiły mnie co dzień bóle głowy, dostałam Prefaxin i było już tak pięknie... Od kilku tygodniu znowu mam prawie codzienne bóle głowy... O co tu chodzi? Nie dość, że nic mi się nie chce przez to robić to jeszcze znowu zaczynają pojawiać się najgorsze myśli.. że to rak..
×