Skocz do zawartości
Nerwica.com

zaneta434

Użytkownik
  • Postów

    51
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez zaneta434

  1. Ja teraz jestem taka jak bylam wczesniej ale czy tak zostanie to nie wiem Bardzo bym tego chcialam. Mysle, ze to dziadostwo moze powracac :-(
  2. Ja się raz napiłam ,może nie konkretnie ale jednak Nic się nie działo i moralniaka rano nie było :) Pół piwka raz na jakiś czas też chlapnę
  3. Ciesze sie bardzo ;-) . Czekam cierpliwie az zacznie byc lepiej I u mnie. Dzis jest lepiej niz wczoraj ale do rewelacji jeszcze daleka droga.
  4. W dzien bylo ciezko. Zoladek mialam strasznie scisniety i panika troszke sie zalaczala ale wieczorem zelzalo i chyba dam rade bez wspomagacza klona. W niedziele mialam kryzys i prawie wrocilam do 20mg, ale pomyslalam sobie ze dam sobie jeszcze czas bo i tak nie jest tak zle jak bylo jak zaczelam brac fluo. Trzymaj sie DAMY RADE
  5. U mnie zadzialalo po 11 tygodniach ale jeszcze zdarzaly sie gorsze dni i lekarka kazala zwiekszyc dawke. Dzis leci mi 4 dzien i chyba zaczyna sie ta gorsza strona wkretki. W brzuchu mi dziwnie, mdlosci i spieta jestem jakbym strasznie nabroila :-( Kopie berecik strasznie. Arnibarni wieczorem odezwe sie na priv bo musze teraz ogarnac szal przedSWIATECZNY.
  6. No i znowu sie zaczyna Zaczełam brać większą dawke fluo, 3 dni temu wskoczyłam na 40mg i znowu zaczynam sie ciulowo czuć. Czy ktos mi powie jak długo to potrwa i czy będzie tez tak kosmicznie zle jak na poczatku brania 20 mg Strasznie sie męczyłam i długo miałam problemy ze spaniem Jak znowu bede musiała czekać 11 tyg na efekt to troszku długo Mam nadzieję ,ze tym razem bedzie troszke łatwiej -- 12 gru 2014, 21:11 -- kto bierze 40mg fluo? chciała bym popisać na priv. mam kilka pytań?
  7. Ja mialam straszne, strasze,straszne efekty uboczne jak zaczelam brac fluo dlatego sie obawiam zwiekszenia dawki. Na dobre zaczely mi dzialac tabletki w 10-11 tygodniu ale mam jeszcze napady paniki sporadycznie i jestem czasami nadal apatyczna do zycia. Musze jednak przyznac ze pomimo tych epizodow jest o niebo lepiej niz przed leczeniem. Tak, bym juz dala rade zyc ale skoro moze byc lepiej to chce sprobowac -- 06 gru 2014, 21:57 -- Nie biore nic wiecej. Wczesniej,zeby zalagodzic skutki uboczne balam clony ale to tylko Tydzien.
  8. Arnibarni jak sie dzis czujesz? Ja od poniedzialku zwiekszam dawke do 40 i troszke sie boje efektow ubocznych albo ze bede za bardzo pobudzona.
  9. Powiem Wam na pocieszenie ,ze u mnie zaskoczylo w 11 tyg Jak byłam na wizycie kontrolnej w 9 tyg (o ile dobrze pamietam) to moja lekarka powiedziala ,ze mam przeskoczyć na wieksza dawkę jak wroce z urlpopu ale okazalo sie to nie potrzebne bo wszytskie moje objawy typu ataki paniki, problemy ze snem, problemy z pamiecią itp znikneły . Nadal lece na 20 mg i jest super. Naprawde polecam. Nie licze juz tygodni , nie notuje jak sie danego dnia czuje, nie rozmyslam o działaniu leku , poprostu nie pamietam ,ze mam depresje :) Zapomniała bym dodać ,ze jestem odwazniejsza, bardziej zdecydowana i nie zamartwiam się bzdurami bo teraz mi szkoda na to czasu :) Jest extra !!!!! Dlatego dajcie sobie czas ,naprawde warto
  10. Ja mam podobnie. Niby lepiej ale szalu nie ma i za 2 tygodnie wskakuje na wieksza dawke 40mg. Ze spaniem mam ciagle problemy. Zaczelam pic podwojna meliske przed snem zobaczymy czy pomoze :-)
  11. Ja mam straszne problemy ze spaniem, a z nie wyspania bóle głowy budzę sie w nocy po kilka razy a nad ranem od 4 mam juz problemy zeby zasnąć i wtedy mysli mnie meczą .
  12. U mnie az tak zle nie jest, ja w sumie mam na odwrót bo nie mogę w domu siedziec a jak zostawałam sama to była tragedia. Teraz z lekami jest ok ale radosci to ja raczej nie zaopserwowalam. Troszkę przeraża mnie moja znieczulica ale jest do ogarniecia wazne ,ze nie chce odejsc z tego swiata na własne zyczenie Depresja24 jak długo jestes na fluo? Ja sie cholernie boje przeskoczyc na 40mg ale mam jeszcze 2 tyg wiec moze sie oswoje z ta mysla. Pocieszajace jest ,ze moze nie bede miała takich jazd jak na poczatku. miłego wieczorka
  13. Ja bardzo chciałam coś na spanie ale nie jest to takie łatwe dziś dostałam notatkę od mojej psychiatry ,ze nie dadzą mi clonów (o nie prosiłam bo wcześniej brałam i dobrze działają) z żadnym innym lekiem nie mam doświadczenia. strasznie ciężko było mi przetrwać ten okres wkręcania się leku bo miałam clony na 2 tyg a później zostałam bez ''wspomagaczy'':( Wiem ,że strasznie uzależniają te tabletki ale nikt mi nic innego nie zaproponował. Jeżeli będzie mi naprawdę źle po zwiększeniu dawki to mam dzwonić do lekarki Mam nadzieje ,ze wymyśla coś i pomogą . Co do clonów to pewnie myśleli ,ze mam problem z nimi i musze je brać bo tak usilnie o nie prosiłam, a ja wole je mieć w zanadrzu jak mnie pierdyknie dylerka :) No nic, pożyjemy zobaczymy
  14. Rozmawiałam z moja lekarka i przeczekam jeszcze 2 tyg na 20mg i jeżeli będzie dalej tak jak jest wskoczę na 40-ske. Strasznie jestem przerażona efektami ubocznymi i nie uśmiecha mi się przechodzić ich na nowo . mio85 tak z ciekawości , który raz kurujesz się fluo? słyszałam ,ze każda kolejna depreche leczy się innymi lekami bo poprzedni nie działa tak jak powinien, ale skoro Ty nie pierwszy raz to chyba prawdą to to nie jest -- 30 paź 2014, 21:52 -- fajnie wiedzieć ,ze nie jest się jedynym , ktory zmaga sie z tym diabelstwem Dzieki za opinie, sa czasami bardzo pomocne
  15. lecę 8 tydzień fluo. Byłam dziś na kontroli u psycho i po wywiadzie doszłyśmy z lekarką do wniosku ,ze jest u mnie lepiej ale wciąż nie to na co czekamy czyli nie mam już myśli samobójczych ,częstego płakania , złych dni, ale radości tez nie widzę , pozostały delikatne ataki paniki wracające rzadziej,napięte mięśni karku (strasznie meczące) ,i ciężkie noce ale tylko z tego powodu ,ze sie budzę około 1-2 a później 4 -5 już wyspana. i z rana szalu nie ma. pyzatym weekendy są nie ciekawe ale pracować 7 dni w tygodniu mi sie nie chce Sorka miałam chyba 3 dni tak odlotowe ,ze aż z sentymentem je wspominam a później znowu szarość dnia . No i do sedna sprawy- wskakuje na 40mg ale strasznie sie boje ,ze jak zwiększę dawkę to znowu będę przechodziła przez to samo piekło, które przechodziłam od 2-go tyg brania fluo 20mg Czy ktoś wskakiwał na 40mg i może mi powiedzieć jak się czuł PLIS PLIS PLIS
  16. mio85 muszę Ci podziękować bo to dzięki Tobie wytrwałam z braniem fluo. Miałam straszne uboki ale już jest o niebo lepiej :) Kazałeś mi to przetrzymać i opłacało się ale faktem jest ,ze czeka sie bardzo długo na jakiekolwiek efekty
  17. Leci mi 6 tydzien z fluo i muszę powiedzieć ,ze jest extra !!!! Nareszcie chce mi się żyć wstawać rano, uśmiechać sie do ludzi i spotykać ze znajomymi. Miałam straszne ponad 4 tygodnie ale warto było sie tak przemęczyć. Musicie być silni jak zaczynacie przygodę z tymi tabletkami bo potrafią dać w kość. Jeśli ktoś będzie chciał jakieś info śmiało niech pisze :)
  18. Odzywam sie po tygodniu ,żeby zdac relacje. Tydzien zleciał mi nie najgozej. Samopoczucie mieszane ,raz lepiej raz gorzej. Po nocach się budzę ale ataki paniki jak by sie trochę uspokoiły. Jestem spokojniejsza i -na szczęście dla szefa mam powera w pracy, ze nikt za mną nie nadarza. Nawet mi sprawia to satysfakcje. czasami nawet mnie wkurza to nadmierne pobudzenie. Troche mam problemy z pamięcią i oczy mi szwankują , nie wiem jak to opisac ale jak szybko zmieniam pole widzenia to sie tak rozmazuje obraz. Dzis do wieczora bylo extra ale teraz siedze z atakiem paniki ,ze az mnie trzepie Juz od 4 dni nie bralam nic na trzesiawke ale dzis chyba sie wspomogę. dziwne bo niby mam atak ale nie rozpamiętuje i nie rozgrzebuje dlaczego . Mimo wszytsko jakos mi dziwnie w glowie jak by poł jej nie było mojej Mam nadzieję ,ze będzie lepiej bo juz mi cierpliwość siada . Narazie sie nie poddaje i kontynuuje branie tabletek, kontrolna wizyta za 3 tyg i wtedy sie okaże pozdrawiam i sciskam wszystkich z depresja
  19. mio85 ja tez nie biorę fluo na ataki paniki one przyszły same po pierwszym tygodniu brania leku. taki mały suprajsik jako efekt uboczny na szczęście nie wypadają mi włosy bo podobno też sie zdarza Pozdrawiam serdecznie -- 03 paź 2014, 19:29 -- Jutro bedzie 4 tygodnie jak biore tabletki. pierwsze 4 dni -bylo nie najgorzej. Apetyt dopisywał , robiłam sobie małe wkrętki wiec cos mnie tam telepało ale to jeszcze nie było po tabletkach, za to później to co sie zaczęło to powaliło mnie na maxa Atak paniki gonił kolejny atak , w nocy budziłam sie po pare razy , pocenie sie ,mysli rozbiegane . Niby to byłam ja ale byłam dziwna. Bez uczuć, nie obecna. Jak juz cos robiłam to robiłam to bo musiałam. Musiałam pracować ale zdarzało sie ,ze zwolniłam sie wcześniej bo tabletka zaczynała sie wkrecac około 12godz i wtedy zaczynał sie bałagan w głowie. czasami rano trzęsłam sie jak osika ,ręce latały mi jak na odwyku Miewałam straszne doły. w sumie to moj stan przed rozpoczeciem leczenia był lepsze niz w te 3 tyg i 3 dni. przez te 4 tyg miałam tylko kilka nocy co spałam w miare ok. waga zjechała mi w 3 tyg 5 kilo, od tyg stoi w miejscu. po 3 tyg i 3 dniach nie wytrzymałam juz bo byłam wykończona tymi atakami paniki i zadzwoniłam do mojego lekarza. Powiedział mi ,ze na przetrzymanie da mi na kolejne 2 tyg clony ale ja ich nie biorę tak jak mi lekarz zalecił gdyż boje sie ze sie uzależnię. Dlatego ograniczam sie do sytuacji kryzysowych i wspomagam sie na noc połoweczką :) ogólnie po nich jest super ale ja wole powalczyć i byc jasno jarząca i nie uzależniona Po 3 tyg miałam juz powoli przebłyski ,ze czułam sie sobą i potrafilam sie na czyms skupić. od wczoraj jakby ataki paniki złagodniały i w sumie dzis to mam tylko napiete miesnie karku I jupi przespałam całą noc. obudziłam sie o 2 ale zaraz zasnęłam Mam nadzieje ,ze teraz juz bedzie tylko lepiej i jezeli ktos chce to bede zdawała relacje z mojego samopoczucia. Mysle ,ze zaczyna sie cos powoli klarowac bo wczesniej nawet nie nie miałam sił i ochoty odpalić kompa a dzis nawet referat tu napisałam. Ja sie nie poddam i bede walczyła bo chce byc jak inni :) To nie jest moja pierwsza deprecha wiec wiem jak bedzie po lekach tylko ,ze nie pamietam czym wtedy bylam leczona i nie miałam takich skutkow ubocznych. trzymam kciuki za wszystkich bioracych fluo i zycze usmiechnietych dni
  20. Bede wobec tego cierpliwa Lekarz chce mnie widzieć pod koniec miesiąca więc chyba on tez jest zdania ,ze na efekty trzeba poczekać. Dzis w nocy nie brałam clona z czego sie bardzo cieszę. Dla osób , ktore zaczynaja brac i chcą sie dowiedziec jak wygladały moje pierwsze tygodnie i czego ewentualnie mozna sie spodziewać to słuze pomocą, miałam paskudne 3 tygodnie. Łatwo nie jest ale skoro są opinie ,ze warto to WYTRZTYMAM !!!!!
  21. Witam serdecznie. zaczęłam brać fluo ponad 3 tyg temu i powiem Wam ze szalu nie ma jak narazie. 3 dni temu dzwoniłam do lekarza bo byłam załamana atakami paniki ale z tego co czytam to nie ja jedyna je mam i mam nadzieję ,że kiedyś sie skończą. Czasami to te ataki wyłączają mnie z życia na dłuższą chwile, zdarza sie ,ze mam je co chwila przez cały dzień a i w nocy potrafią mnie wybudzić. w dzien daje sobie jakoś rade (walczę z tym ) ale w nocy biorę pół clona bo jestem osoba pracująca wiec jakoś muszę dawać radę . boje sie ,ze fluo nie postawi mnie na nogi Powiedzcie kochani czy dać sobie jeszcze czas i czy te ataki paniki przechodzą ???
  22. zaneta434

    Witam Was

    witam serdecznie jestem pierwszy raz :)
×