no ja patrzyłam na necie, i na wyswietlacz u siebie i uwierzyć własnie nie moge. wsiadłam sobie dzisiaj na rower bo mam dzien odpoczynku piszczeli( czyli bez biegania), i jak zobaczyłam ze po 45 minutach było ponad 500 kalori to sie zdziwiłam.
przecież to jest dużo mniej męczące niż np bieganie.