Relatywista10

Variable, kiedy ? czym ?

Nie kumasz "Potwory","demony" jako te "rozkurwy" psychiczne, a nie, że My Chociaż fakt, dla własnego dobra lepiej dodaj mnie do ignorowanych Moje posty szerzą zgorszenie

Variable, "Ten, który walczy z potworami, powinien zadbać, by sam nie stał się potworem. Gdy długo spoglądamy w otchłań, otchłań spogląda również w nas." - Fryderyk Nietzsche Także ten, nie mów hop ...

Variable, właśnie, nie być z tych "benzożerców"

magnolia84, swego czasu mieliśmy w ch*j zajebiste walentynki z kumplami W zaspach śniegu przy browarze montowaliśmy prowizoryczną fajkę wodną z butelki, silikonowych wężyków od kasku, na którym instalowało się dwie puszki z piwem, i tego, no, takiej foremki z dziurką od prodziża, coby spalić w niej bodajże jabłkowy tytoń smakowy Najlepsze, że ku*wa działało Polak potrafi

magnolia84, Widzisz, bo Ty pewnie światopoglądem z tych humanistek-egzystencjalistek, co to usilnie wierzą w duszę, wolną wolę, a przynajmniej odczuwają ten specyficzny "mistyczny" charakter "JA" Ze mnie jedynie smutny-biedny ćpuń, podrzędny degenerat i politoksykoman, który mimo iż może nawet i by chciał, nie jest w stanie zaprzeczyć koncepcji determinizmu neurobiologicznego (no i ogólnie determinizmu ) Świr, który częstokroć zastanawia się nawet nad tym, czy on, jako "ON" w ogóle istnieje Ave derealizacje, ave depersonalizacje !!!

magnolia84, "hej hej halo" !!! A propos Twojego ostatniego postu - z "rozkurwami" nie wygrasz

detektywmonk, ja muszę jeszcze najnowszy cykl opowiadań przyczytać, ale jakoś nie mogę się ostatnimi czasy zebrać Póki co obalam sobie drinka na miarę "Królewny Śnieżki i Kompanii Gwałcicieli" - pamiętasz motyw ?

detektywmonk, Jakub Wędrowycz wymiata Mój bohater z młodości

marwil, boś, głupi, dostał reakcji histaminowej Hydroksyzyna w najniższej dawce, czy nawet ta loratadyna bez recepty załatwiłaby sprawę Aha, i nie polecam "Thiocodinu" z racji zawartego w nim sulfogwajkolu Lepiej zrobioć ekstrakcję z "Antidolu 15", jak Pan Bóg przykazał BTW. Po kodeinie jest jednak dość znaczny wyrzut histaminy Po morfinie jest o wiele mniejszy, a po heroinie już praktycznie nieodczuwalny, więc nawet i antyhistamin nie trzeba zarzucać INTEL 1, A tam, pie*dolisz Książki to jesteś w stanie pisać, a o głupiej kodeinie z apteki, czy inkszej przepłuczce z maku ze spożywczaka poczytać nie dasz rady ? BTW. No i nie bardzo wiem, jak miałyby Ci te opiaty w Twoim stanie zaszkodzić Zresztą, każdy znany mi nałog jest o niebo mniej destrukcyjny od tak znienawidzonych przez nas rozkurwów psycho-somatyczno-neurologicznych "Jebać psychiatrów", "człowieku, lecz się sam", "sam sobie bądź specjalistą" itd. Się wie Polecam się na przyszłość

INTEL 1, Takie pytanie: Dlaczego nie zdecydujesz się wjebać w opiaty ? Pozwolę sobie zacytować swoje posty, jakie ostatnimi czasy, podczas spontanicznie wywiązanej dyskusji, adresowałem do użytkownika "Nortt" Zamiast się zabijać, mógłbyś spróbować na nich trochę poogarniać życie - tym bardziej, że w przeciwieństwie co do niektórych, masz dla kogo (synek, żona) Heh, no bo niby co Ci szkodzi ? BTW. Forumowe życia mi się ostatnio kończą Mam nadzieję, że tym razem jednak nie dostanę bana za powyższego posta

Wystarczy mieć, jak w tej piosence, "kutasa po kolana i kondomów pęk" xD

Dobra, dobra - akurat to już sobie śliczna mogłaś darować W myśl zasady: "leżącego się nie kopie" -- 27 gru 2013, 05:24 -- Kestrel, śpicie Wy czasem ? Niby też siedzę po nocach, ale ja to raczej bardziej prowadzę taki tryb nocny, po południu na ogół śpię, no ale Was to widać całymi dniami i wieczorami ? Służba nie drużba ? Zachciało się zostawać Modem, to się ma ?

Davin, niby nie wychowałem się na Bronksie, ale fakt, w trochę podobnych klimatach i częste wplatanie przekleństw w celach zwiększenia ekspresji swej wypowiedzi weszło mi w nawyk -- 27 gru 2013, 04:05 -- BDSM, pejcze, kajdanki i te sprawy ? -- 27 gru 2013, 04:07 -- Aranjani, Davin, Bije Wam na mózg, jeśli serio myślicie, że chciałbym cokolwiek zamieszać w Waszym związku Zgrywam się

Davin, Kurde, Wy nigdy nie kminicie tego, że wyrażenie "uj" wcale nie musi mieć negatywnego zabarwienia emocjonalonego A przynajmniej w moich wypowiedziach takowego nie ma Jeżeli zwracam się do Ciebie per "uju", zanim odpiszesz, spojrzyj na kontekst wypowiedzi, emiotikona itd. -- 27 gru 2013, 03:55 -- Aranjani, ladywind sugerowała mi ostatnio, że jestem masochistą, więc najpewniej spodobają mi się takie "zabawy"

Davin, tak, tak, wiem, że już *uju na samą myśl o tym zacierasz ręce

Steviear, no co Ty ? [videoyoutube=dVJXLiUUlQM][/videoyoutube] "Please don't leave me here ..."

Davin, aaaa To też nie bój nic - się kiedyś doczakasz Choć do stanu zaślinionego warzywa jeszcze trochę mi brakuje

Davin, co miało "nie pójść" ? Nie bój nic - z Aranjani mi pójdzie

abstrakcyjna, a Ty ? Czujesz, że "wygrywasz zycie" ?

Nie ku*wa, o stomatologii będę rozprawiał Żeby jeszcze o ginekologii głębinowej, to bym zrozumiał

abstrakcyjna, i jak ? "Wygrywają życie", czy też może przez te wszystkie ZŁE NARKOTYKI już dawno się pokończyli ?

abstrakcyjna, Ale bardziej takich "opiowraków", "ketonowe zwierzęta", kokainistów prowadzących "hi life", dyskotekowych "speedziarzy", wychilloutowanych jaraczy weedu, psychodelicznych szamanów, astralnych podróżników na dysocjantach ? Wiesz, ćpun, ćpunowi nierówny

Spokojnie Od nowego roku rzucam się w wir dekadencji

abstrakcyjna, a chlejem se alko, a i kodeiną, morfiną i benzo czasem też się zaprawiam Btw. Coś taka ciekawa ? Mówisz, że taka "true ćpunka" z Ciebie ?