
hamster91
Użytkownik-
Postów
62 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez hamster91
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
hamster91 odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
Nie przytakuj trollowi, bo będzie mieć satysfakcję. Na pewno przjdzie taki dzień i w Twoim życiu, trochę pozytywnego myślenia co to ma znaczyc? Sugerujesz mi cos? -
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
hamster91 odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
Hmm a jakie cechy odrzucaja kobiety? Nie kazdy ma 30 osobowa ekipe do chlania, pelno kasy i ustawionych kumpli. Z tego co mi przychodzi do glowy to kobiety odrzuca to kiedy facet nie jest soba. Ja sam jestem lekko dziecinny- odnosze takie wrazenie, nikogo sie nie pytalem i nikt mi nic nie mowil na ten temat- ale jezeli mam byc inny, aby zaimponowac kobicie to nie chce tak. Myslicie, ze w wieku 23 lat mam szanse poznac jeszcze swoja wybranke? -
Znam osoby, które stosowały DXM- Acodin jako antydepresant. Chyba 7,5mg co 12h, czyli tabletka (15mg) dziennie.
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
hamster91 odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
Mam problem i nie wiem powoli jak sobie z tym radzić. Ciągle wpadam w zauroczenia jeśli chodzi o kobiety. Proszę o numer komórkowy, spotkania, potem komplementy, nocne rozmówki. Kobieta zaczyna sama się odzywać. Widzę, że jest mną zainteresowana. Potem ciach- wszystko mi przechodzi, zaczynam olewkę. Mam wyrzuty sumienia, że mogłem ją uczuciowo skrzywdzić- do niczego, prócz czułych rozmów, telefonów czy spotkań nie dopuściłem. Żadnego seksu, pocałunków, macanek etc. Zaczynam uważać się za frajera. Od jakiegoś czasu poszukuję kobiety(nie na siłę), ale jakoś mi to wychodzi bokiem- albo zajęta albo głupia albo ja jej nie odpowiadam. Myślicie, że pora mieć na to wyjebkę? Czy takie zauroczenia to jakieś mimowolne dowartościowanie się? Mam pracę, studia, zaczynam siłownię, wiec nie jestem jakimś aspołecznym typem non stop pierdzącym przed kompem, którym nagle zawładnęła żądza znajdowania realnych znajomych. Może problem w tym, że nigdy nie miałem prawdziwej koleżanki/przyjaciółki/dziewczyny stąd takie u mnie "problemy" i biorę wszystko zbyt... uczuciowo? -
Kilka razy doświadczyłem tego- bez wywoływania. Czy o czymś to świadczy- zaburzeniach psychicznych/chorobie? To zdarza się to każdemu czy raczej tylko garstce ludzi?
-
Zdzecinnienie, infantylność- da się to jakoś sprawdzić?
hamster91 opublikował(a) temat w Zaburzenia osobowości
Albo ja głupieje albo tak jest. Mam 22 lata a mam wrażenie, że jestem strasznie dziecinny i infantylny jak na swój wiek. Rzadko umiem być poważny, często odbija mi szajba(chyba pozytywna?). Odnoszę wrażenie, że moje poczucie humoru jest nie na tym poziomie wieku co powinno być przez co mało osób mnie lubi. Myślicie, że można sprawdzić to jakimiś testami? -
Ja mam syndrom "porannej kawy". Jeżeli nie strzele sobie kawczaka to nie jestem w stanie dogadać się z ludźmi. Nie umiem zebrać myśli etc. A potem podrażnienie kofeinowe...
-
Od jakiegoś czasu nie mogę zasnąć jak człowiek. Ledwo zamknę oczy a atakują mnie doły bezsensowne rozmyślania. To jaki jestem beznadziejny, że nic nie osiągnąłem, że nie mam kobity, nikt mnie nie lubi- tarzam się 2h w łóżku zanim usnę. Rano budzę się i jest ok. To wina niskiej samooceny? Czy po prostu tego, że nic ciekawego nie dzieje się w moim życiu?
-
Ledwo się obudzę... "kurwa ja pierdole". Robiąc śniadanie- "to sobie kurwa herbatkę zaparzę". Muszę przyśpieszyć ruchy w domu- "kurwa za 15 min muszę wyjść". Zauważyłem, że strasznie przeklinam, co 3-5 słowo to kurwa. Służy mi jako przecinek, znak zapytania, wykrzyknik. Ma ktoś problem z nadmiernym a raczej już natrętnym bluzganiem. Próbuje to ogarnąć, ale bez bluzgania nie umiem się dogadać. Czuję się jakby mi kurwa zabrali połowę słów. Wiadomo, że jak gadam z kimś starszym to jest ogar, ale spotkam kogoś w swoim wieku to lecę jak z nut.
-
Faceci którzy nigdy nie byli w związku i prawiczki. Szanse ?
hamster91 odpowiedział(a) na d65000 temat w Seksuologia
Myślicie, że kobiety są w stanie rozpoznać, czy facet jest "dziewicą" W sumie nie wiem co ma doświadczenie seksualne ze związkiem/miłością, ale zaciekawiło mnie to. Sam mam 23 lata, nigdy nie miałem kobiety i ciekawi mnie to czy mam szanse znaleźć odpowiednią partnerkę. Rzeczywiście w obecnych czasach kobieta patrzy głównie na doświadczenie seksualne? -
Natrętne myśli na temat...braku kobiety
hamster91 odpowiedział(a) na hamster91 temat w Nerwica natręctw
khaleesi, nie? Mushroom, co masz na myśli? Kompleksy? Każdy mi w sumie, że jak 23 lata to dziecinny trochę jestem, ale co ja mam poradzić na to? Na siłę mam być kimś innym? -
Mam 23 lata, nigdy nie miałem dziewczyny. Spowodowane było to moją naturalną nieśmiałością do płci przeciwnej. Od jakiegoś czasu non stop atakują mnie myśli, że nigdy nie znajdę partnerki. Że będę sam. Najgorszym wrogiem jestem sam dla siebie, bo sam nie wiem czego chcę. Wpadam w ciągłe zauroczenia. Wystarczy, że pogadam z jakąś dziewczyna a ja już ją traktuję jako potencjalną partnerkę- dlatego mam mało koleżanek :/. Zaczynam się starać, podoba mi się i chuj. Nagle niepewność co do danej osoby i olewka. I tak non stop. Postanowiłem olać to skupić się na robocie, studiach- nie ma co szukać na siłę, ale to momentami mnie przewyższa. Szczególnie idąc ulicą i widząc pary trzymające się za ręce. Sam jestem szczupły, podobają mi się nieco puszyste kobitki, więc mam nieco ułatwione... Nie chodzi mi o seks. Bardziej o kontakt z płcią przeciwną. Mam emocjonalny głód z tego powodu. Chce się do kogoś przytulić, zrobić śniadanie, pomruczeć sobie. Ktoś miał podobny problem? Jak z tym walczyć?
-
Silna potrzeba odcięcia się od świata- co to może znaczyć
hamster91 opublikował(a) temat w Pozostałe zaburzenia
Od jakiegoś czasu mam ochotę się odciąć o świata, znajomych. Olać FB, gg. Skupić się na szkole, uczelni, noworozpoczynającej się pracy, sporcie. Mam 23 lata, więc gówno w sumie wiem o życiu, ale od jakiś 3 lat mam takie plany. Nie wiem czemu, ale zależy mi na tym, aby sprawdzić kto się do mnie odezwie, kto o mnie pamięta. Oczywiście wiadomo, że jak ktoś zaprosi na piwo etc to wyjdę, ale mam ochotę stać się takim odludkiem na jakiś czas. Co to może znaczyć? Myślicie, że sam instynktownie po przez takie chwilowe odcięcie chce wyjść na prostą i rozpocząć "dorosłe życie" lub coś w tym rodzaju. Nie mam depresji. Żyje cały w skowronkach... -
Ehh ja mam podobnie. Czas mi strasznie szybko zapierdziela. Ledwo wstanę, zjem coś a już 12-sta, nie zdążę zjeść zkiba już 20. Problem polega na tym, że obsesyjnie patrzę na zegarek oraz mierzę ile wykonywałem daną czynność. Ehh pamiętam jak miałem 18-tkę a już 23 lata na karku
-
Proszę o wsparcie. Staram się ograniczyć, ale po 2 dniach nie wytrzymuję. Nie masturbując się- rekord 7 dni mam same pozytywy. Lepsza koncentracja/motywacja, ogólnie wytrzymałość, stanowczość, zanik nerwic i poprawa nastroju, wzrost poczucia męskości. Pewność siebie i lepsze podejście do kobiet idzie w górę. Chcę ograniczyć masturbację do 1 razu na 14 dni. Spodziewam, że się początki będą mega ciężkie- po 5 dniach absty dosłownie mogłem ruchać wszystko co się rusza. Na razie to co zrobiłem to- łykam dużo magnezu- może coś pomoże, nie piję kawy- podnosi mi libido i wariuję :), wykasowałem całą historię z pornosami. Kiedy zacznie mi się nudzić(wtedy przeważnie biorę się za igraszki) będę coś czytać etc. Od jutra pauza. Oczywiście nie będę siedzieć i skreślać dni, ale mam nadzieje, że się uda. Jaja mam puste, więc mogę zaczynać hehehe. :)
-
Ciągły smutek, życie przeszłością
hamster91 odpowiedział(a) na hamster91 temat w Pozostałe zaburzenia
Znaczy wiesz- mam paru znajomych, ale oni nie wysuną nosa spoza osiedla. Wolą się tam napier**. Blisko na chatę. Ja muszę pół miasta iść. Poza tym znudziły mi się akcje gdzie człowiek upija się do nieprzytomności. Też chcę jak sama napisałaś wyjść do kina czy teatru, ale tam raczej nie idzie się 10 osobową grupą. Nawet sam nie wiem gdzie mógłbym pójść, aby kogoś poznać. Wiesz, nie jestem zdesperowany, że każdego atakuję, ale chciałbym mieć paru nowych znajomych. -
Ostanie czasy doskwiera mi smutek. Spowodowane to jest brakiem prawdziwych znajomych. Mało kto się do mnie nie odezwie, mało kto zaprosi na piwo- dużo jest imprez o których dowiaduję się po fakcie. Kiedyś było inaczej, pełno znajomych, ale utworzyły się małe grupki. Nigdy nie miałem prawdziwych kumpli. Jestem z domu jednorodzinnego. Moi znajomi, który mieszkali obok mnie mieszkali w starych drewniakach/kamienicach- wyprowadzając się do innych miast/gmin zrywali ze mną kontakt. Przez to, że przez 3 lata olałem studia (3 razy zmieniałem) nie mogę znaleźć sobie chociaż 1 czy 2 osób z którymi mógłbym pogadać poza uczelnią/szkołą. Jestem najstarszy w grupie -91 rocznik, reszta 94. Ciężko się dogadać, nie wiem czy to z mojej winy czy grupy. Nie użalam się nad sobą. Ale jest mi smutno. Proponowałem kilka razy wyjście to wszyscy zajęci lub wolą towarzystwo swojej 'ekipy'. Przez to ciągle żyję przeszłością. Leżę, i rozmyślam jak kiedyś się śmiałem, jak kiedyś miałem sporo znajomych, którzy jakoś pamiętali o mnie. Uświadomiłem sobie, że w moim życiu nie dzieje się nic ciekawego. Zacząłem pływać, ćwiczyć na siłowni(mam u siebie w domu), biegać- ale wszystko sam. Nikt nie ma ochoty/czasu. Nawet na tym zjebanym FB ludzie wklejają sobie wspólnie jakieś fotki z imprez w barze- ja nie mam z kim nawet. Przebywając w tłumie ludzi czy na uczelni czuję się szczęśliwy, że mogę do kogoś otworzyć gębę. Tak bardzo sprawia mi przyjemność. Ale wystarczy, że muszę wsiąść do PKS i jechać do domu bierze mi smutek, dół i nerwica. Bo zamiast gdzieś wyjść na spacer chociaż krótki caly dzień siedzę w domu i zamulam. Myślicie, że mając 23 lata mogę poznać jeszcze jakiś prawdziwych znajomych?
-
Czy masturbując się raz na 3 dni jest mowa o uzależnieniu?
-
Kobiety- nagłe zauroczenie i nagła olewka
hamster91 odpowiedział(a) na hamster91 temat w Pozostałe zaburzenia
Oj tak. Jak przeszedłem Mafię I to miałem doła. Szczególnie jak Paulie został zastrzelony eh... -
Sytuacja zdarzyła mi się nie raz. Zacząłem interesować się daną kobitką. Pisałem na FB, potem telefony, sms. Widać było, że się wokół niej "kręce" . Wszystko fajnie pięknie, ale coś mi strzela do łba i zaczynam olewać nowo poznaną znajomość. Przestaję się odzywać, zachowuję się jakbym jej nie znał. Nigdy nie grałem na uczuciach kobiety- po prostu nagle tracę zainteresowanie nią. Czym to może być spowodowane? Jakieś samo dowartościowanie się? Serce podpowiada, że jednak to nie ta? Strasznie mnie to denerwuje.
-
Też jestem sam. Kiedyś było inaczej. Z ekipy co się trzymaliśmy może 4 osoby zostały. Wszyscy poodchodzili. Boli mnie to. Nikt nie zadzwoni, nikt nie zapyta. Nie wiem czemu. Ja chce utrzymać znajomości, odnowic stare, ale 2 strona nie. Może pora olać wszystkich co mnie olali i zacząć zycie na nowo? Młody jestem(23 lata), czuję się jak jakiś 40 latek, którego wszyscy nagle wydymali. Może pora robić coś dla siebie i olać innych? Boję się, że wiek w którym jestem jest niemożliwym do zdobycia prawdziwych kumpli/koleżnek. Ciagle wychodze z założenia ze prawdziwych znajomych to sie w dziecinstwie poznaje etc. Kiedy się kopie piłke gra w karty. Mogę non stop siedzieć na FB i nikt nie napisze. Tak myslę i zastanawiam się czy ktoś jakoś tak pomyśli o mnie- " co u niego", "ciekawe jak Konrad" Kiedyś inaczej było. Ale mam najgorszy problem, którego nie umiem rozwiąząć- bardzo przywiązuje sie do ludzi. Kiedy się z nimi zegnam (np. praca sezonowa) dostaję az stanow depresyjnych, dolow. Bardzo przezywam to ze mnie olano- tam po pierwszej rozmowie to luz, też czasami olewam, ale kiedy kumpel ma cie w dupie tak nagle po 4 latach znajomosci- nie fajnie. Robiłem majówkę- nikt mnie nie zaprosił do tej pory, mimo ze osoby, które były u mnie robiły imprezki. Ja tak nie umiem. Ale od 6 stycznia 2014 roku wszystko zmieniam. Zero uzywek, masturbacji, komp bardzo rzadko, wychodze do ludzi- ale nie szukam na siłę znajomości. Wpadne na osiedle gdzie mam "kumpli", ale to będą rzadkie wizyty. Od dawna to czułem, że mają mnie w dupie. Ale zawsze myślę pozytywnie, więc doszedłem do wniosku, że to głupie rozkminy- niestety nie. Miałem zacząć od 1 stycznia, ale lipa. 5 dni później to też nie jest zły start. Mam nadzieje, że mi się poprawi bo i ja zacznę dostawać pierdolca...
-
Na własnych doświadczeniach? Po długim, odprężającym seksie zakończony olbrzymim orgazmem miałem ochotę pieścić się z kobitą, gruchać do niej. zaczepiać, śmiać się. Po waleniu idę umyć fiuta i zamulam przed kompem. Tak na chłopki rozum- wiadomo, że nic nie zastąpi seksu. Wiadomo, że człowiek inaczej reaguje. Poza tym ciężko znaleźć parę co się np. 5 lat codziennie kocha po parę razy, bo seks też straci swój urok.
-
Zapewne facet inaczej reaguje na orgazm wywołany masturbacją a inaczej ruchami frykcyjnymi- do tego dochodzi obecność drugiego ciała, zapach etc. Poza tym kontakt z kobieta ma wpływa na oksytocynę(hormon miłości) i serotoninę(hormon szczęścia).
-
Nie.
-
Jesteś pewien, że to od masturbacji? Deficyt dopaminy masz po przez naturalny efekt(orgazm) przez patologiczny(np. amfetamina) dlatego powinien być szybko/naturalnie uzupełniony. Ja bym poszedł do lekarza. Ja waliłem 2 lata nałogowo i po 7 dniach widzę efekty.