Skocz do zawartości
Nerwica.com

elmopl79

Użytkownik
  • Postów

    1 774
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez elmopl79

  1. Gradrec Nie da sie tego zaplanować....Ja planowakam wczoraj wieczorem czuc sie dobrze....i co?Wyszlo jak zwykle.... Nova Bardzo sie ciesze,ze jyz lepiej sie czujesz...To jest straszna męczarnia....ale będzie dobrze,trzeba tylko poczekac. Czytalam kiedys podobna sytuacje do Twojej Ktoś bral lek i bylo ok.dwa miesiące,bez skutków ubocznych i czul sie tak dobrze,ze sam odstawil leki,a po krótkim czasie wszystko wrócili....No i ta osoba spowrotem wrocila do tego samego leku,ale miala prze okropne skutki uboczne....To wszystko zależy od naszego organizmu jak w danej chwili zareaguje na lek,my zbytnio nie mamy na to wplywu. -- 21 sty 2014, 23:31 -- Uciekam pomalu spac,bo dzisiaj jestem wykonczona,a poza tym rano trzeba wczesnie wstać.... Trzymajcie sie cieplutko Spokojnej nocy.Pa.
  2. Oj,ja to nadrabiam teraz strasznie.Na początku przez pierwsze trzy tygodnie,schudlam4kg.A teraz nadrabiam....slodyczami glownie.Moglabym je jeść tonami....:)Katarzynka pisala kiedys o kawie,a ha nam codziennie ochote na pepsi...nie daj boże jak zabraknie pepsi w domu.....:)
  3. Krista Czyli kolejne dwa miesiące na7,5mg byly fatalne? No wlasnie i to mnie zastanawia,po co lekarze tak męczą,przez tyle czasu tymi malymi dawkami.... Ok.bardzo Ci dziekuje za odpowiedz,trochę mnie to podnioslo na duchu.Czyli najlepiej od razu przejąć na 10mg.
  4. Krista Trzymaj sie cieplo i milej pracy:) Bylabym wdzieczna gdybys mi odpusala na moje pytanie.....dajesz mi nadzieje,ze jednak to co mówi moja p.dr.to wcale nie jest niepoprawne leczenie...chcialabym zrozumieć jej sposób dzialania.
  5. Krista no dokładnie mam to samo.A na dawce7,5mg.czulas sie podobnie,czy bylo trochę lepiej? Czemu lekarza trzymam Cię tak dlugo na malych dawkach...?To dokładnie ta sama sytuacja co u mnie...
  6. Mogio No juz dawno mowilam żeby mi zmuenila lek...ale ona twierdzi,ze nie widzi potrzeby,bo jak zmieni lek,to dalej będę w takim stanie zanim nowy lek zacznie sie rozkręcać znowu mówi nie trochę czasu,a jaj i ten nowy nie zadziwia to co wtedy...?Oj,straszne rzeczy....kobsultowalam sie,juz z dwoma lekarzami,kazdy z nich twierdzi,ze esci to bardzo dobry lek na leki i ze go powinnam brac dalej,bo zmiana leku quaze sue z nowymi skutkami ubocznymi-tak mi powiedzieli.
  7. Nova Ja tez mialam dzisiaj rano"ubaw",tylko to wcale mnie nie śmieszy... juana napisala,ze widocznie esci nie jest dla mnie.Moze i ma racje,ale ja juz sama nie wiem co mam zrobić.Slucham sie lekarza...i źle na tym wychodze...
  8. Moze i nie dla mnie,a moze za mala dawka leku+ataki nerwicy....a i reszte jeszcze sama sobie dibralam do Glowy...chcialabym sprobowac z większą dawka i wtedy sie przekonac,czy to lek dla mnie...choc juz naprawdę jestem trochę podlamana. U mnie w domu mówią,ze widza juz po mnie roznice,ze jest inaczej,ale ja jej nie czuje... Wydaje mi się,ze popristu bylam źle leczona,źle dawki leku,a czy dobry lek....nie wiem.Chcialam żeby mi go p.dr.zmuenila ale ona się upiera,ze to b.dobry lek jak dla mnie,ze to ja sie źle do niego nastawilam...
  9. Tak,najwazniejsze jest czymś sie zajac....ale to nie jest takie latwe zmusić sie ze stanu nic mi sie nie chce To nie jest stan lenistwa,tylko takiej niemocy.... No,fakt,trzeba na sile cos robić.... -- 21 sty 2014, 12:21 -- Junona W moim przypadku to dluga historia,bo ja w ciągu tych 8tygodni w środku leczenia,jchalam na2,5mg.zmniejszyla mi p.dr.bo uskarzalam sue,ze bardzo źle sue czulam na tym leku,wiec ona chciala sprawdzić,czy to moje fanaberie czy wina leku.Zmniejszyla dawke,a ja poczulam sie lepiej przez jakiś czas...potem bylo tak sobie,wuec kazala wskoczyć na piątkę,wskoczylam ale bylo jak bylo....wiec kazala mi go odstawić.No i odstawilam,a po czterech dniach bieglam do niej prawie z placzem....:)i co dala...?kazala wrocic do leku5mg.i czekac trzy tygodnie...nie zwiekszyla leku,ani go nie zmienila....dkatego jestem zla na nią,bo ilez mozna byc w takim stanie.... -- 21 sty 2014, 12:26 -- No,a moja p.dr.twuerdzi,ze nie należy w ogóle sue sugerować ta ulotka i normami producenta,bo kazdy organizm jest inny i ona ma pacjetow,ktorym5mg.w zupeknisci wystarcza.I koniec dyskusji.
  10. Tojaaa Mnie ten znajomy mówil,ze warto bylo męczyć sie tyle czasu....potem dozyl,ale za wczesnie odstawil lek,bo po3muesiacach i wszystko wrocilo dosyc szybko.Teraz jest znowu na esci i znowu mial takie same przejscia na początku...ale juz jest ok.
  11. Tojaaa Wierz mi,ze ja tez juz tracę sily,bo u mnie tez to juz dlugo trwa,ale ja od początku bylam źle leczona,tj źle dawki leku,zmniejszanie,czekanie,i dalej babranie sue w tym wszystkim od początku....a sil mi napewno nie przybywa... Junona Tez mi sie wydaje,ze 5mg.to za mala dawka,a moja p.dr.twierdzi,ze to będzie dla mnie w sam raz....bo kuedys jej powiedzialam,ze na ćwiartce tabletki czuje się lepiej niż na polowce i ona sue trzyma tej wersji...ze im mniej dla mnie tym lepiej,bo moze nie potrzebuje tyle serotoniny....i mam brac przez trzy tyg.piatek i sie obserwować.Tylko kurcze,ja bralam ta piątkę 8tygodnu....i nic lepiej nie bylo....no moze wieczory.. wieczorami chcialo mi sie chciec:)A teraz znowu siedze jak podesrana....przejscie do ubikacji to jak bieg w maratonie....-po zwiększeniu dawki.. No ale cóż....czejamy dalej....
  12. Junona To czemu moja p.dr.powiedziala mi,ze to teraz tak,jakbym rozpoczynala kuracje na nowo....?Wlasnie tego nie rozumiem....dlatego kaze mi jechac na 5mg.trzy tygodnie,nie chciala po tygodniu zwiększyć dawki,bo twierdzi,ze będzie dla mnie za duza.I niby5mg.ma wystarczyć?Przecież 5mg.to takie leczenie na pól gwizdka.... Wczoraj dolozylam sobie do tej5mg.2,5mg.dzisiaj wstalam cala mokra i jestem znowu oslabiona....czy to jest normalne pi zwiększeniu takiego malego zdziobelka....?
  13. Nova Widać,ze humor sie poprawil....to super!!!Ja dzisiaj tez zwiekszylam "drazetke",wiec niech sie dzieje co chce.... Uciekam spac,bo jutro trzeba wczesnie wstać,a to okropny bol,jak dla mnie:) Spokojnej nocy i kolorowych snów.Pa.
  14. U mnie tez nie wypisują.Nie chcą sie mieszac,bo to jednak ciezka sprawa dobrać odpowiedni lek...No,chociaz jak sie ma ta magiczna księgę,to zawsze trochę latwiej....Szkoda,ze nie proszą pacjenta o podanie cyfry Np.tyle ile ma stron ow magiczna ksiega.I jaka liczbę pacjet poda,to bach z tej strony dostaje"zestaw pierwszej pomocy..."
  15. Nova Bardzo sie ciesze.... Co do lekarza mój byl kobieta:)Pewnie sie skubaniec maskuje i przebiera.... -- 20 sty 2014, 21:02 -- Lunatic Doczytal z tej swojej magicznej książeczki:)
  16. Pytam,bo mnie p.dr.powiedziala,ze teraz startuje od początku.Przerwe mialam czterodniową i dwa dni wcześniej po ćwiartce.Bardzo mnie zdziwily jej slowa...ze niby od początku...po takiej męczarni....eh...Moze ona tez przyjechala z Gdańska,czy Gdyni,moze to jeden z tych lekarzy o których pisal lunatic....
×