Skocz do zawartości
Nerwica.com

elmopl79

Użytkownik
  • Postów

    1 774
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez elmopl79

  1. Oj,mój Boże....wykinczylu by czlowieka....dropsiw nadawali i mieli spokój....A to konowaly jedne.... A jak teraz sie czujesz lunatic?Masz w planach odstawic kiedys leki? Pytam,bo zbajoma bierze juzXlat i nie zamierza odstawiać.
  2. Lunatic No teraz to mnie juz nic nie zdziwi... Teraz to sie liczy pieniądz,a nie czlowiek...tudziez ciekawe wycieczki za profity... Albo tradtcja rodzinna wśród lekarzy...tata,dziadek,pradziadek byli lekarzami to junior czy chce,czy nie chce musi isc ba medycynę...a wiadomo,ze taki ktoś będzie przepychany z roku na rok....a potem są tego konsekwencje....
  3. Lunatic Tak,teraz to rozumiem...ale po co ta obwcna p.dr.trzyma mnie na polowce tyle czasu i nie chce na dodatek zwiększyć,ani zmienic leku.To mnie zastanawia,wiec dzisiaj zwiekszylam sobie sama.Co prawda tylko o ćwiartkę ale chce tak pobyć dzis i jutro,a potem przejść na2xpo5mg.Niech,ze sie jyz cos dzieje,bo inaczej to chyba strzelę sobie baranka....z przytupem na koniec:)
  4. Lunatic Dlatego dziwi mnie leczenie obecnej mojej p.dr.ktora godzi sie na zmniejszenie dawki,bo ja źle sie czuje,a jak chce pod drugim podejściem sama zwiększyć,to ona twierdzi,ze10mg będzie dla mnie za dużo.... Jak leczylam sie poraz pierwszy u innego lekarza seroxatem,to ten kazal zwiększyć dawke pomimo,ze mowilam,ze sue źle czuje...atwuerdzil,ze to niemozliwe....Dlatego teraz jest to dla mnie takie dziwne...
  5. Nova Po co on Ci kazal odstawiać lek....terapia terapia,ale przecież te leki nie znieczulaja na tyle,żeby nic nie czuc na terapii.Wytrzymasz,musisz wytrzymać Zobacz ja sie mecze juz od listopada i wcale nie jest dobrze,a p.dr.nie chce zmienić mi leku,bo twierdzi,ze to jest b.dobry lek i koniec.Drugi dawal mu cital a miqul,ze esci to b.slaby lek...tez nie mam szczęścia do lekarzy ...i tak naprawdę sama nie wiem co ze sobą począć,bo przed braniem leku bylo lepiej niż teraz.Tez juz jestem tym zmeczona. Lunatic a na tej polowce nie bylo żadnej poprawy?
  6. Lunatic Jak wygladala ta nietolerancja na wyzsza dawke? Pytam bo mnie tak męczą z esci.Bralam przez dluzszy czas ok8 tyg.5mg.q tym czasie(8tyg),dwa tygodnie bylam na ćwiartce i czulam sie przez jakiś czas ok.ale zaczelam sie znowu źle czuc wiec zwiekszylam na5mg.i tak jechalam przez jakiś czas,ale twz nie bylo rewelacji.W końcu p.dr.kazala idstawic.Odstawilam na cztery dni i myslalam,ze będę chodzic po ścianach.Pobieglam spowrotem do p.dr.Dala....zniwu esci.Ake jak zazylam ćwiartkę,poczulam sie lepiej.Na drugi dzien wzielam5mg.biore tak juz dwa tygodnie,ale nie mw rewelacji.Moja p.dr.nie chciala zmuenic mi leku i nie chciala zwiększyć dawki leku,bo stwierdzila,ze moze byc dla mnie za duza.Kazala czekac na tej dawce jeszcze dwa tygodnie.Ilez mozna jeszcze czekac na takiej dawce?
  7. Evele Czemu odstawiasz esci?Jak dlugo bralas ten lek? -- 20 sty 2014, 16:02 -- Dark a jak to jest z ta dawka terapeutyczna?Czy5mg.esci moze byc dawka terapeutyczna,pomimo,ze producent zaleca10mg.najmniej....? -- 20 sty 2014, 16:08 -- Radol Ale czasami nie da sie przyspieszyc pewnych rzeczy.Wszystko ma swój rytm i choćby nie wiem co nie da się przeskoczyć....To jest wlasnie w tym wszystkim okrutne....I to slowo"czas"-to jest chyba najgorsze slowo jakie znam....
  8. Ja również zaluje,ze w ogóle pobieglam do psychiatry.Moj stan z tego co opowiadacie nie byl taki zly-oczywiscie przed esci....Mialam jechac na szkolenie do innego miasta,a na sama myśl dostawalam okropnych lęków.Balam sie jechac samej na dwa tygodnie...Myslalam,ze leki mnie postawia na nogi....A one doprowadzily do tego,ze teraz to bije sie jechac do centrum....hm...to jest leczenie? -- 20 sty 2014, 00:24 -- Uciekam spac.Trzynajcie sie cieplutko.Spokojnej nocy.Pa.
  9. Nova,ogon do góry:) Nie mozesz tego rozpamiętywać.Wiem,ze ciezko to zrobić ale nie wolno o tym myslec.Stalo sie,zakończyli sie,przezylas...to nas nie zabije...(fakt niezle wykańcza),ale nic Ci nie jest Ataki paniki biora sie z nienacka,wystarczy,ze pojechalas gdzieś dalej poza granice swojego bezpieczenstwa i wystarczy.
  10. Nova Nie,to nie ubok po citalu.To reakcja organuzmy na to straszne przezycie.Oj,te ataki są okropne,wiem cos o tym...Na terapii będą Ci kladli do Glowy,ze w czasie ataku paniki,musisz odciągnąć myśli,zająć sie czymś innym....Ale jak!!!??? Ja nadal czuje sie niezbyt dobrze.Wricily te natrętne myśli,ze zwariuje i ogólnie jestem jakas raja oslabiona.Taka flakowata.
  11. Nie.Niektorzy pisali,ze najlepiej dziala na nich lexapro-oryginal.. Ale Dark juz kiedys pisal o tym.Nawet przetestowal to na sobie-jak sie nie myle.... Tylko sie nie stresuj i nie wmawiaj...Ja kiedys bralam seroxat,a potem lekarz przepisal mi arketis,to to samo,ale o wiele tańsze.Nie odczulam żadnej różnicy. -- 19 sty 2014, 18:03 -- Halo,jest tu ktoś?
  12. Tak,to jeziorko jest przepiękne...ale swój urok ma tylko wtedy,kiedy swieci slonce-szafirowe jeziorko.No,to ja mieszkalam niedaleko,tam gdzie jest teraz pole golfowe...:) -- 19 sty 2014, 00:36 -- Gradrec Ooo,proszę,a mozna wiedzieć gdzie dokładnie mieszkasz? Wiesz,nie samo morze jest magiczne,ale ten klimat,te stare poniemieckie domy...moze to byc dla Was dziwne,ze mnie cos takiego zachwyca,ale to chyba obraz mojego dzieciństwa...tu-w Kielcach nie ma takich starych,specyficznych dimiw jak w zachodniej części Polski.Stoja gdzie niegdzie takie strzechy...bez uroku...
  13. Nova Zupelnie inaczej...zupelnie.Nie umiem tego określić ale jest zupełnie cos innego.Niby lepiej ale potwornie źle....rozumuesz cos z tego...?bo ha nie i nie umiem tego nawet ująć slowami.Jest totalny brak energii. Ja tez pamieta jak mój synek byl taki malutki....a teraz...jest prawie większy ode mnie,choć ja do malutkich nie należę.. Eh...zasuwa ten czas.... Gradrec Mieszkam w Kielcach...Ale urodzilam sie w Świnoujściu i tam mnie ciągnie...Tak jak Wy opowiadaliscie pięknie o gorach,tak dla mnie morze to cos najpiękniejszego,niepowtarzalnego...az banan ciśnie mi sie na usta:) Hm...jest jeszcze jedno takie miejsce,gdzie aż chce sie żyć...To maleńka miejscowość nad morzem,miejsce mojego dzieciństwa ale to jest magiczne miejsce...mad samym heziorkiem,cisza spokój,a i na plaze niedaleko,gdzie nie ma turystow...eh....
  14. Gradrec A moze to bylam ja....:) -- 19 sty 2014, 00:03 -- Mnie kiedys jakis dziadek w kolejce do lekarza-bylam wtedy z synem,skwitowal tak:do czego to dochodzi,żeby dzieci mialy dzieci.....Oczywiscie nie imieszkalam pana objechac:)
×