Skocz do zawartości
Nerwica.com

elmopl79

Użytkownik
  • Postów

    1 774
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez elmopl79

  1. Luki Powiem Ci tak,ja dlugo,dlugo przed lekami nie moglam pic piwka,bo po wypiciu,nawet jednego,jedynego,to po ok.2h trzepalo mnie z zimna...:(a na drugi dzien czulam sie jakbym wypila morze piwa.... Nie wiem czemu tak....Ha,ha,ha....a moze za Malo i mój organizm domagal sie wiecej...:)
  2. Luki No wlasnie pytam,bo ja kiedys wypilam pól piwka,a na drugi dzien.... Hmmm....marze o dniu z piwkiem,nawet takim malutkim....:) Gradrec Ellora ma racje... Ellora Wez sobie cos na uspokojenie...
  3. Czesc i czolem:) Dlugo sie nie odzywalam....ale mialam problemy z zalogowaniem sie... moglam Was czytac,a nie mogla nic napisać. U mnie od poniedziałku dol...nie wiem czy to wina okresu,czy po prostu dol... Wczoraj bylam zmuszona jechac autobusem.....od lat nawet nie patrzylam na takowe pojazdy,a żeby wsiasc do takowego nie bylo mowy.Wczoraj wsiadlam....ale po drodze myslalam,ze"ucieknę"z niego....ciagle tiwarzyszyl mi okropny lęk i duszności....cos okropnego Ale dojechalam na miejsce,zakatwilam co mialam zalatwic i wrocilam również autobusem....ale jak dotarlam do domu,to bylam padnięta. Myslalam,ze biorąc leki jestem jakby"chroniona",a tu....
  4. Smutna I na ciralu Ci to nie przeszlo?Zglaszalas swojemu lekarzowi? Mnie tak sie zrobilo na esci,wcześniej takich myśli nie mialam. Ja mowilam swojej p.dr.ale ona stwierdziła,ze ten lek tak nie robi i tyle bylo dyskusji na ten temat.
  5. Smutna A mialas wcześniej cos takiego,czy pojawilo sie to podczas brania leku....? Bo ja wcześniej nic podobnego nie mialam Pojawilo sie wraz z braniem esci....to jest tak jakby mój mózg mial jakas blokadę,tak jakby to nie mój mózg.Nie ma tej jasności umyslu....wieczorem jednak to sie zmienia.... Biore esci w wyzszej dawce10mg.od dwóch tygodni,ale moje zmagania z tym lekiem są o wiele dluzsze....
  6. Witaj Czarnydiabel Zmam doskonale zmagania Kasi,bo szlysmy wtedy razem i mialysmy identyczne skutki uboczne i ogolne objawy.Tylko,ze Kasia poszla dalej,a ja dostalam w tyle.Mialam zmiejszona dawke,a potem na parę dni odstawiony lek....Po tych paru dniach spowrotem zaczelam zabawe z esci...Troche to dlugo te a,bo po drodze byly biedne decyzje....moze i biedny lek....?Poki co jest zdecydowanie lepiej niż tydzień temu,ale to nie jest mój stan z przed leczenia...co mnie wkurza,bo przed nie bylo aż tak bardzo źle...esci namieszalo trochę.Najgorsze są te myśli i uczucie,ze sie nad nimi nie panuje...A tego przed esci nie mialam.Mam jednak nadzieję,ze to minie.
  7. Ellora Dalej zaluje...Dopiero teraz czuje sie rak jak przed braniem leku,a to zadna poprawa,teraz dopiero wrocilam do stanu sprzed leczenia,wiec jaka to poprawa...Teraz moge świadomie podjąć decyzje o tym,ze jak do wizyty nie będzie dużo lepiej,to zmieniam lek.
  8. Gradrec Wiekszosc,którzy lepiej sie poczują coraz mniej zaglądają na forum,ale ja sue im wcale nie dziwie.Nie mozna żyć ciągle chorobami,lekami....itp.Przychodzi taki dzien,gdzie trzeba zmierzyć sie ze światem"normalnych"bo forum to poniekąd ucieczka,szukanie zrozumienia....a"normalni"nie rozumieją naszych objawów,uczuc i odczuć... Takie jest moje zdanie i tak ja o tym myślę,możecie sie przecież ze mna nie zgadzać:) U mnie tez jest juz lepiej Tzn.jestem nareszcie w stanie przed leczeniem jak nie dopadaly mnie lęki.... Moze to esci wkoncu cos sie ruszylo...oby:) Te natrętne myśli jeszcze sie pojawiają,ale naszczęście od wczoraj udaje mi sie je odgonić.A natrtnych myśli nabawilam sie wlasnie na esci...i za cholere nie umialam na nie wplynac.Nie kontrolowalam ich w ogóle....Co za cholerstwo....?!Jeśli one nie znikną calkowicie do wizyty u dr.to będę chciala zmienic lek.Takze esci ma jeszcze 2 tygodnie szansy na rozkręcenie sie....Nie ukrywam,ze nie chcialabym zmieniać leku,bo to znowu czekanie,ewentualne uboki....No ale...
  9. Z tym narzekaniem jest tak,ze ludzie zmagający sie ze skutkami ubocznymi,a szczególnie wylęknieni nerwicowce,czesto gęsto nie maja wsparcia,poparcia i zrozumienia u swoich najblizszych,wiec ich deska ratunku jest to forum....A tendencja forum jest to,ze jak ktoś sie juz lepiej poczuje,to rzadko sie na nim pojawia,bądź w ogóle....Dlatego wydaje mi sie,ze po to są wlasnie te fora....zeby moc to wywalić z siebie....
  10. Ellora Nie,ja sobie radzilam nie źle....ale dwa razy naszlo mnie jakieś odrealnienie i poczucie,ze zaraz zwariuje...ale to zdarzylo sie doslownie dwa razy i trwalo bardzo krótko.....tego bardzo sie wystraszylam i pobieglam od razu do p.dr.Gdybym wiedziala,ze na esci to co mnie wystraszyli przed lekami,będzie trwalo tyle czasu,to w życiu bym sie nie zdecydowala na zadne leki.No ale skąd moglam to wiedzieć.....brakam kiedys seroxat i tak bardzo nie pozamuatal mnie jak to"kosmetyczne"esci.... -- 10 lut 2014, 20:16 -- Ellora Moze proszek,moze plyn do plukania tkanin...musisz sie skonsultować z lekarzem i sue doradzić,bo tak ciezko powiedzieć.Pewnie dostaniesz jakieś leki wapno,zyrtec.....ale wiesz,hydroxyzyna tez jest na świąd skory....
  11. Ellora W tym momencie bardzo zaluje,ze siegnelam po leki,a konkretnie,ze zdecydowalam sie po raz drugi na farmakoterapie...Esci jest moim drugim lekiem.Cztery lata temu bralam seroxat,przez rok.On postawil mnie na nogi....ale po jego odstawieniu wszystko szybko wrócili...no nie w takim stopniu jak przed leczeniem,no ale....biorac seroxat nauczylam sie radzić z tymi objawami i tego,ze to tylko nerwica....Ale...pate miesięcy temu stracilam prace....ale szybko dostalam druga Warunek byl taki,ze musialabym jechac na dwa tygodnie na szkolenie do Warszawy....i tu zaczal sie problem,bo nie wyobrazalam sobie tego.Codziennie wstając rano nakrecalam sie tym wyjazdem....nue dawali mi to spokoju,aż w końcu postanowilam isc do psychiatry i szybko sie"podreperować",no...to zem sie podreperowala....:)))Dodam,ze wyjazd mial byc w listopadzie... -- 10 lut 2014, 19:42 -- Czemu w ogóle istnieje takie cos jak nerwica,czy depresja....? Niby choroba,a nie choroba....po.....bane to wszystko....
  12. Gradrec O mój Boże do Gdyni.....?!Jak ja mam problem do miasta sie wybrać....a o autobusie juz nie wspomne.... -- 10 lut 2014, 19:06 -- Ellora Na dobrej drodze to ja bylam przed esci...:)
  13. Lunatic Acha....no to jak trzeba poczekac na dzialanie leku,to poczekaj ten tydzień. A co do tej lekarki....no wlasnie wyczytalam w ulotce,ze to trzeba dluzej odczekać i sie wystraszylam,dlatego go nie wzielam.....ale nie rozumiem w czym on mialby mi pomoc....likwiduje tez lęki?
  14. No to nie wiem czemu ta dr.miala wizje,ze mnie ten lek pomoże.Ja sie go balam,bo bylam jeszcze wtedy na esci,a ona kazal przejść z jednego leku q drugi z dnia na dzien. -- 10 lut 2014, 14:39 -- Lunatic Czemu nie poczekales jeszcze trochę bez lekow? Sam je sobie zaordynowales czy byles u psychiatry?
  15. Czarnysiabel To dobrze,ze nie snia Ci sie te nastolatki w bikini....bo serce mogloby nie wytrzymać,gdyż dzisiejsze nastolatki za nad wyraz wyrosniete:)Na czym one tak"powyrastaly"....?!:))) A ja dalej sie zmagam z esci i jakos końca nie widać....napewno jest lepiej niż na początku brania leku,ale wydaje mi sie,ze esci pogorszylo mój stan,bo to jak sie czuje teraz to nie jest stan jak przed leczeniem. ..no ale zwiekszylam dawke na10mg.biore ja prawie dwa tygodnie....cos niby sie ruszyli,ale do normalności jeszcze daleka droga.Nie chcialabym eksperymentować z innymi lekami,bo juz mam ich dosyc,no ale jeśli esci nie zadziwia do najbliższej wizyty u p.dr.to trzeba będzie je zmienic. A co do snów....mnie tez sie zawsze cos śni....ale jak wstane staram sie nie odtwarzać tego co mi sie snilo.Tez mnie to wkurza.A najbardziej wkurza mnie to,ze nie moge sie rano dobudzić.... Widzisz,nazekam jak stara baba,ale w moim przypadku to jest anormalna sytuacja,bo ciagnie sie zbyt dlugo....,bo i decyzje odnośnie mojego leczenia byly moim zdaniem mylne.No ale cóż.Teraz jestem w takim stanie,ze moge spokojnie poczekac,ale jak sobie przypomnę te trzy pierwsze tygodnie na esci....brrr
×