Wierzę, że wyzdrowiałam, po latach ilu? 6-8? Jestem pewna, że wszyscy, wszyscy, którzy podjęliśmy walkę jesteśmy MISTRZAMI! Choć depresja mnie ściga, to wiem, że już jestem silna i nie pozwolę się sobie roztrzaskać jak dawniej. Teraz chcę pomagać innym uwierzyć, że warto działać, podjąć terapię, leczenie, dzielić się swoim doświadczeniem. I te dwa wątki staram się łączyć pisząc bloga (na którego serdecznie zapraszam!) , by przekazać dobre wieści, rozwiać niepewności (jeśli się da) i przewalczać to co jeszcze we mnie siedzi..ale siedzie już tak mało, mało.