Skocz do zawartości
Nerwica.com

DżejnRołs

Użytkownik
  • Postów

    1 740
  • Dołączył

Treść opublikowana przez DżejnRołs

  1. Na nic. Powiedział, że nie widzi podstaw do jakiegokolwiek leczenia a niepokoje które mam moga być kumulacja wydarzeń, spowodowane przez marichuane i nie widzi nic zlego w moim zachowaniu i psychice..
  2. Spróbuje jeszcze na tym belergocie pociagnac .. jak nie to nie wiem juz..
  3. nerwosol-men, Nie wiem co to za psycholog nie znam sie na nich.. Bylo juz w miare ok do weekendu.. i do dzis.. juz nie wiem co robic..
  4. Witam. Po dzisiejszej wizycie u psychologa nie wiem czy powinnam sie cieszyc czy nie. Powiedział, że nie widzi podstaw do niepokoju. Ale ataki mam i nie wiem juz co robic...
  5. Witam. Po dzisiejszej wizycie u psychologa nie wiem czy powinnam sie cieszyc czy nie. Powiedział, że nie widzi podstaw do niepokoju. Ale ataki mam i nie wiem juz co robic...
  6. Ja nie mam jakiś problemów z mówieniem o sobie... Z trema jakoś nie odczuwam bardzo. Raczej chodzi tu o akceptacje w świetle grupy/społeczeństwa..
  7. nerwa, dobrze wiedzieć;-) ja nie chce się na to pchać, niezbyt mi się to podoba;-)
  8. Ja z występami mam koniec. Ale najgorsze przede mna obrona licencjatu i dyplomu... ściska mnie w środku na samą myśl..
  9. nerwosol-men, Nie wiem czy fobia społeczna przy występach na jakiś przedstawieniach tego nie było;-)
  10. nerwa, ja na szczęscie w nieszczęsciu nie aż tak długo. Miałam epizody bóli przed egzaminami i wystąpieniami nawet w gronie na praktykach ale nie przywiazywałam uwagi do tego;-)
  11. Wiem wiem;-) narazie ciężko mi się wbić pomiędzy Was ale próbuję;-)
  12. hania33, Mnie męczy od końca września ale to przez swoja głupotę;-) nerwosol-men, I dobrze;-) szukałam po forach ale same przestarzałe były i myślałam już, że sama jestem..
  13. nerwosol-men, Nie poddaje próbuje;-) Czytajac was jest lepiej;-) Grupa wsparcia jest;-) Coś przyplatało to i się odplata;-) -- 26 lis 2013, 21:02 -- hania33, Długo się borykacie z tym cholerstwem?;-)
  14. nerwosol-men, Dzięki za informacje;-) po belergocie lepiej jest.. nie mam aż tyle tych swoich " ataków". Ale są paniukję może i za bardzo się rozczulam próbuję spiać dupę ale sama jakoś się nie mogę zebrać;-)
  15. nerwosol-men, Jutro idę do psychologa, nie wiem czy coś stwierdzi czy nie... Przed psychiatra mam jakaś obawę. Lekko się wzbraniam przed nim..
  16. nerwosol-men, Belergot dał mi lekarz poz-u po kilku wizytach u niego i upieraniu się, że coś mi jest:-)
  17. hania33, Witam. Jakieś dwa tygodnie zarzywałam hydroxyzyne i validol. Teraz od 3 jestem na belergocie..
  18. Witam. Chwilkę mnie u Was nie było... Po w sumie krótkiej rozmowie z Wami (i zapewne tabletkach) było mi dużo lepiej, nie miałam tych swpich "napadów". Teraz znów to cholerstwo wróciło. Ten sam schemat ból głowy, wysoki puls, ból w klatce, ściskanie gardła, płacz, telepanie jakby z zimna... Nie wiem już jak się zebrać, jak się w tyłek kopnąć... Wiem, że nikt za mnie tego nie zrobi. Podpowiedzcue co z tym czymś robić. Druga wizytę u psychologa mam za dwa dni , a co do tego czasu???... Pozdrawiam znerwicowanych;-)
  19. Niestety nikt nie mówił, że łatwo będzie aczkolwiek słowa też nikt nie powiedział, że będzie trudno:)
×