
Wieki
Użytkownik-
Postów
26 -
Dołączył
Osiągnięcia Wieki
-
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Wieki odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Witaj w klubie, nauczyłem się ignorować "zawały" znalazła sobie ujście gdzie indziej. Jedyne lekarstwo na to wszystko to totalnie to ignorować. To ostatnio mój cel. Boli ? Trudno masz prawie 4 dychy na karku musi Ja też lepiej sie czuję jak jest deszczowo i pochmurnie. Dodatkowo ostatnio prawie co drugi dzień boli mnie głowa lub "ćmi" -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Wieki odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Zawsze jest gdzie skoczyć, ja jak mi sie tak totalnie nic nie chce to ide na basen do jacuzzi tak, żeby po prostu posiedzieć w dużej wannie -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Wieki odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Też mam strasznie sucho w gardle, rano klucha i ogólnie doskwiera mi to strasznie a dodatkowo mam zawalony nos (bez kataru) i powoduje to oddychanie w nocy przez gardło i koło się zamyka. Nawilżacze, witaminy do gardła, inhalacje średnio pomagają Męczę się z tym od miesiąca. Pozostała jedna jedyna metoda, zaczać to totalnie ignorować i zobaczyć co się będzie działo a za miesiąc skoczę sobie znowu do lary i może zrobię endoskopię. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Wieki odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Oczywiście, ja ogólnie jestem na diecie od 11/2018 zrzuciłem 30kg i teraz "dopadło mnie gardło" i dalej chudnę i jak spadnie za dużo to od razu wmawiam sobie, że wszystko się łączy i to na 100% rak krtani. -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Wieki odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Witaj w klubie, przeczytaj moją powyższą odpowiedz -
Hipochondria - jakie choroby sobie przypisywaliście..?
Wieki odpowiedział(a) na LINA temat w Nerwica lękowa
Heh, ja mam to samo, zaczęło się jakoś przed końcem roku. Trwa to zbyt długo więc wmawiam sobie raka krtani, cały czas czuję coś w przełyku, dodatkowo mam zawalony nos bez kataru ale objawy .... idealne prawie wszystkie dodatkowo to najczęstszy rak więc.....powoduje u mnie doła. Byłem u laryngologa, zajrzał, powiedział, że nic nie widzi że mam przesuszoną błonę śluzową i krzywą przegrodę. Oczywiście ja wiem swoje, pewnie coś jest głębiej i lusterkiem zapewne nic nie dojrzał powinien skierować na endoskopię ? a mnie cały czas boli przełyk, czasem łapią mnie duszności, czuję gulę w gardle która przeszkadza mi, rano budzę się z wysuszonym gardłem i kluchą której nie mogę przełknąć ani wypluć czuję ją cały czas nawet przy oddychaniu i dodatkowo cały czas pochrząkuję przez to, że mi w tym gardle coś "przeszkadza" też staram się to ignorować ale.... no nie wychodzi mi. Ps. nerwicę serca pokonałem, w końcu wmówiłem sobie, że ile razy można mieć zawał .... i odeszła, od momentu kiedy pojawiło się gardło nie miałem ani jednego ataku "sercowego" Rukwa Mać. -
Bo to jest właśnie panika. Źle interpretujemy i wyolbrzymiamy stany zwiazane z naszym zdrowiem. Mnie ostatnio napadaja duszności. Pojawia mi sie gula w przełyku i utrudnia oddychanie. Dodatkowo mam zatkany nos (krzywa przegroda) i caly czas boli mnie w przełyku. Rano budze sie z zaklejonym gardłem. Mam chrypke odchrzakuje. Badania krwi lux, rtg lux, bylem u laryngologa zajrzała powiedziała ze wysuszona śluzówka a w gardle nie ma zwezenia i ze nie wiadomo skad jest ta duszność. Ja juz postawiłem diagnoze mam raka krtani a lekarz mnie źle zbadał i mimo, że sam w to nie wierze, to nie umiem sie przekonać, że jednak zapewne nic mi nie jest. Po prostu źle odczytujemy sygnały z naszego ciała, wyolbrzymiamy i piszemy najczarniejsze scenariusze.
-
Rola i umiejętności mężczyzny w XXI w. a obwinianie się
Wieki odpowiedział(a) na Qarius temat w Nerwica lękowa
To nie jest tak, że musisz coś umieć, żeby czuć się dobrze. Ja osobiście tez nieźle zarabiam, umiem gotowac, zbudować dom od a do z , naprawic czy polakierować auto praktycznie nie ma dziedziny za którą bym się nie zabrał i co ? I mimo to nie jestem z tym szczęśliwy i tutaj jest pies pogrzebany. Musimy być szczęśliwi z tym co mamy a nie potrafimy szukamy ułomności u siebie a nie tego co jest w nas dobre. Też porównuję się do innych i tez wniosek zawsze jest taki, że "inni mają lepiej". Nigdy nie osiagniemy szczęścia nie będąc szczęśliwym z samym sobą choćby na koncie były miliony a życie idealne jak z filmu. U mnie problem jest tego typu, że cala rodzina jest bardzo dobrze wykształcona a ja nie, ja powiedziałem, że pokażę wszystkim, że umiem żyć po swojemu nie będąc lekarzem, prawnikiem czy architektem.... i umiem tyle, że za kazdym razem przy spotkaniu slyszę "jesteś nikim, bo nie masz dobrego wykształcenia" i bigos gotowy. Mimo, ze wiem, że jestem dobrym czlowiekiem to czuję tez ze jestem nikim bo tak wmawiaja mi rodzice w koncu zaczynasz w to wierzyc. -
A nie masz kontaktu z psychiatrą żeby Ci doradził co zrobić? Może potrzeba zmienić leki. Musisz jeszcze poczekać jak wspominałem u mnie wszystko sie poprawiło po okolo 1.5mca tyle, ze nie bralem nic wiecej poza antydepresantem.
-
Wstyd ? strach ? czy jakieś inne powody ? Mi osobiście pomaga jak pogadam z rodzicami czy żoną, że "łazi za mną dzisiaj nerwica"
-
Nerwica chyba znowu mnie dopadła:((
Wieki odpowiedział(a) na dorosledzieckoalkoholika temat w Nerwica lękowa
Sposoby są dwa, albo pójść na psychoterapię albo samemu dojść do wniosku, że "mam wyjeban*" na objawy somatyczne Mnie osobiście od końca roku (prawie miesiąc) dusi, mam w gardle kluchę, nie mogę spać w nocy na boku tylko na plecach (byłem u laryngologa i ponoć wszystko okej) więc co, pozostaje mieć wyje.ne i z takim podejściem czekam do lata, bo wtedy będzie lepiej Trzymaj się. -
Każdy ma swoje probolemy, to nie jest tak, że każdy obok jest szczęśliwy a Ty nie. Z nerwicy da się wyjść bez leków. Opcje są dwie albo sama to sobie przetłumaczysz i zmienisz tok myślenia albo psycholog i psychoterapia. Leki to ostateczność jak już inne metody zawiodą. Mnie też męczy ta choroba ale staram się jakoś radzić.
-
Tak mi przyszło do głowy, czy Wy też dzielicie się ze swoimi bliskimi informacją o chorobie ? Ja np jak się gorzej czuję mówię mojej żonie, że nerwica dzisiaj łazi za mną cały dzień i że gorzej się czuję a jak jest u Was ? Rozmawiacie o tym co czujecie z kimś po za psychologiem/psychiatrą ?
-
Pomoże, nie przejmuj się. Ja ostatnio też mam słabiej, ale staram się mieć wyjebane. Dzisiaj cały dzień mnie dusi i co ? No kur... jak nie udusiłem się do tej pory to znaczy, że to tylko bania płata figle Będzie dobrze, głowa do góry.
-
No atak to nic miłego ale pocieszę Cię od tego się nie umiera To tylko strach. Dmuchniesz w torbę żeby poodychać CO2 weźmiesz coś doraźnie i Ci przejdzie. Powiedz komuś bliskiemu, że możesz meć ten atak, niech cie wesprze w tym czasie. Są momenty gorsze, są lepsze masz ten gorszy ale przyjdzie lepszy