Zastanawiam się jakie przyczyny są myśli samobójczych, ja nie mam takich myśli. Może tylko miewam w chwilach wzmożonej akatyzji w czasie trudnych sytuacji życiowych. Zastanawia mnie geneza takich myśli, siedze na tapczanie i myślę, żeby ze soba skończyć, w imię czego? Czy to ma wynikac z pustki i prózności?
Piszą tu w zasadzie młodzi ludzie, nie szkoda wam życia?
Jestem katolikiem, wierzę w Sąd Boży.
Gdy odbierzecie sobie życie, Bóg was zapyta:
" Dlaczego to zrobiłaś, zobacz ja tyle pięknych rzeczy dla Ciebie przygotowałem, chwile pięknych uniesień. Dlaczego będąc na Ziemii, w chwilach trudnych nie czerpałaś, ze zdroju mojego miłosierdzia, nie szukałaś u Mnie pocieszenia. Mimo iż nie odczuwałaś miłości do ludzi, mogłaś wypełnić serce moją miłością."
Czasem trzeba się zastanowić czy takie myśli nie pochodzą od działania złego ducha i jego podszeptów, mówi się tu zazwyczaj o zniewoleniu czy nawet opętaniu demonicznym. Można to rozeznać szczególnie na modlitwie wstawienniczej:
modlitwy-charyzmatyczne-o-uzdrowienie-i-uwolnienie-t45459.html
Naprawdę trudne sytuacje są gdy istnieje bardzo cięzka choroba psychiczna, niezrozumienie ze strony bliskich,
Niepełnosprawność + choroba psychiczna
Homoseksualizm + choroba psychiczna
Różne inne choroby
To nie zwalnia jednak nas z walki o nasze życie.