
bareten
Użytkownik-
Postów
39 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
Treść opublikowana przez bareten
-
Lekarzem nie jestem, ale z doswiadczenia moge powiedziec, ze to nerwica. A juz na 100% dolegliwosci zwiazane z nerwami. P.s Tak, nerwica moze dawac w kosc 24/h, nie tylko w czasie trwania ataku paniki ...
-
niestety, ale podchodzi mi to pod schiza a nie nerwice lekowa ...
-
Panowie co taka cisza, czyzby kazdy wyzbyl sie juz Naszego wspolnego problemu? Ja moge w zasadzie powiedziec, ze stoje w miejscu, albo w sumie, ze DD i DP sie poglebilo. W zasadzie ciezko powiedziec, bo to po prostu moze juz przez zmeczenie tym wszystkim wydaje sie, ze jest co raz gorzej. Pozdrawiam.
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
bareten odpowiedział(a) na Martka temat w Leki - Indeks leków
Czesc, co do potliwosci to ja u siebie nie zauwazylem zadnej zmiany sprzed wczesniejszego stanu. Mysle jednak, ze nie masz sie czym martwic czytalem troche i bylo troche osob, ktore mialy takie uboki. :) Forumowicze, jest tu ktos taki kto po zazywaniu Escitalopramu czul sie gorzej niz przed kuracja? Ja juz od prawie 7 tygodni biore dawke 10 mg i czuje sie w moim odczuciu gorzej. Lęki moze troszke ustapily lecz co z tego, kiedy w to miejsce DD i DP nasilily sie dwukrotnie. Nie wiem juz czy to zbieg okolicznosci i stan pogorszyl sie sam z siebie czy to leki. Jednak z drugiej strony gdyby Esci zadzialal na mnie dobrze i usunal chociaz polowe lękow to i dd byloby mniejsze, bo wtedy moglbym probowac normalnie funkcjonowac i to pomogloby w neutralizowaniu tych stanow, a tak to lipa. Chyba bede musial wybrac sie do lekarza i zasugerowac zmiane lekow. Zastanawiam sie nad seratlina, duzo osob chwali, wiec moze i mi pomoze ... Pozdrawiam -
kurcze, mi to sie wydaje, ze nie mam takich radosnych, NORMALNYCH chwil ... wedlug mnie tkwie w tej beznadziejnosci, fikcji caly czas. Nie wiem juz nawet, nie umiem opisac czy dzien poprzedni byl tak samo bznadziejny czy lepszy, a moze czulem sie lepiej. To dopiero albo i az 4 miesiace z ta derealka, nerwica, lękami i kazdy nastepny dzien wydaje mi sie nie do wytrzymania, najgorszy, aczkolwiek tak mowie sobie juz od kilku miesiecy i ciagle zyje. Boje sie tylko, ze od tego wszystkiego wpadne w jakas depresje, choc juz teraz mam tak jak wiekszosc nerwicowcow mam objawy deprejsji, ale to jednak od klinicznej o duzo odbiega. Chociaz nie wiem, moze to tylko zludzenie, a czuje sie caly czas tak samo ...
-
widze, ze wszyscy znerwicowani tutaj maja niskie cisnienie. Ja za to, mam stwierdzone nadcisnienie dziedziczne. Nawet z derealka i nerwica mam 155/90, czasem 150/70, pulsik roznie. Od 60 do 80. Musze isc do rodzinnego po tabletki bo sie skonczyly. Aczkolwiek nie wiem jak to sie ma do ssri.
-
nie mam pojecia, ale jak widac lepiej od nich jezdza nawet chlopy ze stalym DD.
-
Malik, Mialem podobnie robiac prawo jazdy, nie masz sie czym martwic. Po dwoch godzinach jazd z auta wychodzilem caly spocony, a siedzenie kierowcy bylo cale mokre. Dalej, kiedy zrobilem jeden blad inne szly juz falowo. Nie myslalem wtedy, ze to moze byc cos dziwnego, bo wedlug mnie kazdy tak ma. Boisz sie nowej sytuacji stad ten stres. Z czasem, kiedy to bedziesz mial wyjezdzonych wiecej i wiecej godzin bedzie lepiej. Tak ma kazdy, lub przynajmniej wiekszosc, wiec nie nakrecaj sie dodatkowo sam! Ja teraz majac nerwice lękową, derealizacje, depersonalizacje nabawilem sie takze strachu przed prowadzeniem auta lecz to troche inna bajka. Jednak po pewnym czasie przezwyciezylem go, a moze raczej pomoglo mnie zycie, ktore mnie do tego zmusilo. Dzis choc czuje sie bardzo zdekoncentrowany i brak mi spostrzegawczosci itp, mimo nerwow jezdze i to nawet po 100-200 km. Co wiecej, nie spowodwalem zadnego wypadku, a 3 tygodnie temu wjechala we mnie jakas babka. Pozdrawiam!
-
Ja rowniez zauwazylem podobna zaleznosc. Kiedy wiedzialem, ze danego dnia czekala mnie jakas sprawa do zalatwienia, ktorej bede musial stawic czolo to zawsze byla kicha. Chwile przed wyjsciem sennosc czy jak to lepiej nazwalas otepienie. Jednakze teraz lapie mnie to jak wspominalem z zaskoczenia, nawet w sytuacji calkowitego wyluzowania czy odpoczynku. Ja derealke z depersonalizacja mam stala, ale przy tej sennosci czuje, ze sie bardzo nasila. Na poczatku walki z nerwica bylem tak spiacy, ze potrafilem wstac i tak jak wstalem przelezalem caly dzien w lozku, jedyne co zrobilem to prysznic w ciagu dnia. Teraz jest lepiej, po nocy budzie mnie silna derealka, ale czuje sie dosc wyspany. Dolacze sie rowniez do tego, co napisalas odnosnie kawy czy innych wspomagaczy. Ja osobiscie moglem w tym stanie wypic nawet 3 kawy, ktore nic na ten stan nie pomagaly. Co lepsze mam nadcisnienie i majac stan zamulenia, gdzie z logicznego punktu widzenia powinienem miec niskie cisnienie miewam np. 155/90. Oznacza to, ze powinienem byc raczej dosc pobudzony, a tu dokladnie odwrotnie.
-
Witaj, ja wlasnie z godzine temu mialem taka sytuacje. Lezalem sobie spokojnie i nagle ta uderzajaca fala zmeczenia. Taka, jakbym mial za chwile przestac kontaktowac. Teraz trwala akurat okolo godziny. W tym czasie dalej wykonuje czynnosci, ktore wykonywalem wczesniej, ale nie slucham co mowia do mnie ludzie, czuje sie taki spowolniony, a oczy opadaja same. Ah ta nerwica wstretna. Kiedys zauwazylem, ze objawialo sie to u mnie w danych przedzialach godzin. Rano budzilem sie okolo 7, a o 9-10 mnie lapalo. Potem kolo 18-19 mialem nastepny etap, ktory zawsze trwal kolo godziny do dwoch. Pozniej moglem siedziec juz do poznego wieczoru i nawet nie mrugalem okiem. Dziwne .. Teraz od kiedy zaczalem brac SSRI nie ma na to reguly, zdarza sie rzadziej, ale jednak.
-
Witam! Mam do Was pytanie i chcialbym, zebyscie wypowiedzieli sie jak to jest u Was. Czy majac nerwice/derealizacje/depersonalizacje odczuwacie dosc mocne roznie usytuowane w czasie zmeczenie/zamulenie/sennosc? U mnie wyglada to tak, podam przyklad - Jest wszystko w porzadku. Zyje sobie w mojej od pewnego czasu nieprzyjemnej codziennosci. Wstaje rano wyspany, ubieram sie, ogarniam. Wychodze do sklepu czy nawet siedze przed komputerem i nagle jak grom z nieba nachodzi nagla sennosc. Taka sennosc, ze mam wrazenie, ze ledwo stoje na nogach czy kontaktuje. Uczucie jak po porwocie do domu w ciagu nocu po dobrze zakrapianej imprezie. Trwa to roznie czasem chwilke, czasem godzine. Nie ma okreslonej pory czy dnia. Czasem w ciagu dnia w ogole sie taki moment nie zdarzy, a czasem kilka razy dziennie dorwie taki stan. Ze swojej obserwacji zauwazylem, ze po SSRI powoli bardzo subtelnie sennosc zanika, aczkolwiek dalej bardzo meczy. Pozdrawiam.
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
bareten odpowiedział(a) na Martka temat w Leki - Indeks leków
Jest dokladnie tak jak mowisz, dopiero teraz zaczynam dostrzegac, co to znaczy "normalnosc". Takie doswiadczenia pozwalaja czlowiekowi zaczac cieszyc sie z malych rzeczy i caly czas wierze, ze zycie specjalnie Nas tak doswiadcza. W koncu niby nic nie dzieje sie bez przyczyny. Wczesniej mardzuilem, zeby byc szczesliwym na prawde duzo mi bylo trzeba. Teraz? Do szczescia wystarczylaby mi chyba zwyczajna codziennosc! Mozliwosc spokojnej pracy, normalnego spotykania sie ze znajomymi. Wlasnie wrocilem od lekarza, powiedzial ze ESCI bardzo dobrze u mnie dziala i zalecil juz zapisanie sie na terapie behawioralno - poznawczą. Ogolnie aktualnie czuje sie bardzo dobrze, rozmowa z lekarzem jakos bardzo mnie uspokoila. Tylko aby to tak troszke pociagnac. Co do Twojego pytania - nie pracuję. Pracowalem, aczkolwiek jak zaczely sie jazdy z DD, chroniczna sennosc, lęki to rzucilem prace. Balem sie do niej dojezdzac i nie wyobrazalem sobie pracy 8 godzin bez przynajmniej jednej drzemki i lozka w pobliskiej odleglosci. Teraz jako, ze ojciec ma swoja firme to jezdze z nim i pomagam. Zdarza sie, ze siedze z nim nawet po 10 h w robocie. Wiadomo, tak najlepiej na poczatku. Ojciec w razie czego zrozumie, nie mam musu. Nikt nade mna nie stoi a jak bede mial gorszy dzien to moge zostac w domu. Aczkolwiek powoli zaczynam juz myslec o pracy, w koncu kiedys trzeba zaczac cos robic! -
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
bareten odpowiedział(a) na Martka temat w Leki - Indeks leków
Tez mialem lęki przy paleniu, dlatego tez cala nerwica pomogla mi rzucic palenie! Wiem jedno - na zle mi to nie wyjdzie. Tylu rzeczy ile sobie pokupowalem od czasu kiedy nie pale to przez cale zycie sobie nie sprawilem ... Fajnie, ze u Ciebie tez lepiej! Wiadome, ze da sie z tego wyjsc i wiadomo, ze kazdy z Nas z tego wyjdzie. Kwestia czasu. Najwazniejsze, ze pojawiaja sie takie przeswity. Moj dzien super. Wlasnie wrocilem do domu. Czasami czulem zamulenie, zmeczenie, ale ogolnie tak jak siedze nawet teraz to kurde czuje sie prawie ze w 90% normalnie, jak wczesniej! Nie powiem, to napawa mnie optymizmem! Z pamiecia tez zauwazylem, ze sie polepsza. Do tego, sytuacje ktore wydarzyly sie w moim zyciu np pare godzin wczesniej nie wydaja sie juz takie niemozliwe, nierealne. Jest lepiej, co wskazuje na to, ze DD słabnie! Jednak ten escitalopram chyba dziala i te doktorki moze wiedza co robia! -
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
bareten odpowiedział(a) na Martka temat w Leki - Indeks leków
U mnie mija 25 dni na esci. Od kilku dni zauwazam dosc wyrazna poprawe. Wychodze sam w domu, zalatwiam swoje sprawy, momentami czuje sie tak jak dawniej. Do tego zauwazylem, ze derealka, ktora byla dosc zaawansowana powoli odchodzi. Czuje, ze wiecej mi sie chce i ze wiecej moge. Choc nie wiem jak Wy, ale ja zauwazylem, ze DD mija od wtedy, kiedy zaczalem sie na przekor sobie, po mimo nog jak z waty i uczucia pijanej glowki spotykac sie ze starymi znajomymi. Ogolnie twierdze, ze mnie derealka dopadla, poniewaz odizolowalem sie od wszystkich procz najblizszej rodziny z ktora przebywam w domu i to tak na mnie podzialalo. Ale chyba kazdemu czlowiekowi, ktory nawet nie ma zadnych dolegliwosci po 3 meisiacach nie spotykania sie z ludzmi zaczeloby odbijac ... Jaki z tego moral? Faktycznie tak jak mowia wszyscy, ktorzy z tego gowna wyszli. Na sile trzeba probowac powrocic do swojego zycia sprzed problemow. Nawet, jesli to momentami wydaje sie nie mozliwe. Jak widac u mnie 3 tygodnie, a jakby nie bylo lek i tak sie dopiero rozkreca. Dla mnie poki co jest dobrze, zaczalem czuc przeswity normalnosci, terazniejszosci. Jest juz bardziej kolorowo. Myslami zdobywam sie i sa mi realne plany, o ktorych z miesiac temu balbym sie w ogole pomyslec, a co dopiero zrealizowac. Jutro lece do lekarza i zobaczymy co mi powie. Pierwsze opakowanie esci sie konczy, wiec trzeba dalej cos probowac, by na stale przywrocic normalnosc. Wierze w to, ze w koncu wszystkim Nam sie uda, a ponoc wiara czyni cuda! -
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
bareten odpowiedział(a) na Martka temat w Leki - Indeks leków
A co masz dokladnie stwierdzone, co Ci dolega? Wspominales cos wyzej o depresji, zgadza sie? Mowisz, ze nie potrafisz sie dogadac z ludzmi, ze masz dziury na bani. To dlaczego tu normalnie, skladnie piszesz i jak kazdy inny potrafisz opisac swoje problemy? Ciekawi mnie to. Na czym to polega? -
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
bareten odpowiedział(a) na Martka temat w Leki - Indeks leków
Chcialem sie pochwalic, ze za mna bardzo aktywny dzien. Zaczelo sie tragicznie, bo po przebudzeniu nie wiedzialem gdzie jestem. DD takie mocne, ze normalnie jedeno wielkie uczucie snu i nierealnosci. Pozniej juz tylko lepiej. W domu przez caly dzien bylem moze godzinke. Bardzo aktywnie spedzilem czas. W ogole nie czulem derealki. Momentami tylko chwilowe, dosc gwaltowne nagle ataki zamulenia. Nie wie mczy tez tak miewacie. Widac, ze esci zaczyna dzialac. Z dnia na dzien znikaja prawie do zera opory z przemieszczaniem sie z punktu A do B - a mialem z tym problem. Teraz zostaje mi jeszcze taka niechec do sytuacji, w ktorej np. 23 mial gdzies jechac czy wyjsc samemu. Ale i to sie przezwyciezy. W koncu nie mozna wszystkiego meic od razu. Najwazniejsze, ze widac jakas poprawe. To cieszy! Do tego za 2 dni umowiona wizyta u lekarza, wiec w ogole zaczynam nastawiac sie pozytywnie! Pozdrawiam. -
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
bareten odpowiedział(a) na Martka temat w Leki - Indeks leków
Mi osobiscie sie nie zdarzylo, ale czytalem, ze to jeden ze skutkow ubocznych. Tak zwane 'przegrzewanie sie'. Badz spokojny. :) -
BRADLEY Widze stary, ze masz ten sam problem jak ja. Rowniez mam zdiagnozowana nerwice lękową. Wraz z nia derealizacja i lekka depersonalizacje. Problemy z koncentracja i pamiecia na porzadku dziennym. Uczucie zycia jakby we snie - na porzadku dziennym. Kontrolowanie tego co sie mowi, samokontrolowanie siebie - czy dalej mamy jeszcze swiadomosc i poczucie rzeczywistosci i masa innych objawow. Jak pisalem wczesniej u mnie najgorzej rano po otwarciu oczu. Takie uczucie, ze lepiej nie mowic. Ogolnie jestem ciekaw czy to meczy innych tak samo jak mnie, bo ja juz na prawde jestem tym wykonczony, a co gorsze to gowno nie za bardzo daje o sobie nie myslec. hehe Na pocieszenie powiem Ci, ze keidys mialem derealke, ale neiswiadomy tego co to jest zylem dalej. Wtedy jeszcze chodzilem do szkoly. Tyle, ze nie mialem wtedy takich lęków. Ale np. nie rozpoznawalem siebie za bardzo w lustrze, kazda czynnosc wydawala mi sie taka dziwna. Potrafilem czekac na autobus na przystanku 20 minut, a kiedy w koncu przyjechal zagapic sie i nie wsiasc. Do tego sennosc, przychodzilem do szkoly i spalem na lawce. Tylko, ze wtedy nie bylo to az takie uciazliwe. Po tygodniu funkcjonowania z tym gownem przeszlo jakby nigdy nic. Teraz wrocilo spowodowane kilkoma stresujacymi wydarzeniami wystepujacych po sobie w krotkim czasie.
-
bedzielepiej, Zgadzam sie z Toba. Niektorym wydaje sie, ze to chyba przyjemny stan normalny porownywalny z uczuciem po dragach czy alkoholu. Jezeli ja mialbym to opisac to tak jak napisalas ciagly niepokoj, do ktorego dochodza natretne mysli wlasnie z tym zwiazane. Na dodatek doklada sie do tego wielka chec 'zdjecia' z siebie tego cholerstwa i jakby presja czasu. Czasem zdarzaja sie gorsze dni i lepsze. Kiedy zdarzaja sie te gorsze, to w glowie nagle robi sie tak wielki balagan, ze jest to nie do ogarniecia ... O Depersonalizacji juz w ogole nie bede wspominal. Mieliscie kiedys tak, ze po prostu zaczeliscie sobie myslec, ze sami sobie wciskacie jazdy z ta cala DD?
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
bareten odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
JużTuByłem A tak ogolnie w ogole, bo jestem strasznie ciekawy. Dlaczego byles w szpitalu? U mnie wyglada to troszke inaczej. Ogolnie zaczelo sie od lęków po pewnym dla mnie stresujacym wydarzeniu - wystarszylem sie o swoje zdrowie dosc powaznie. Na drugi dzien juz objawy nerwicowe. Kolatania serca, patrzenie czy serce bije i inne jazdy. Potem dolozyl sie do tego strach przed zostaniem samemu w domu i wychodzeniem z niego (samemu) oraz przed jazda autem jako kierowca. Trwalem w tym, trwalem. Bralem ziolowe tabletki przez 2 miesiace. W koncu zaczelo sie dziac gorzej, zaczela sie lekka derealizacja z depersonalizacja. Zglosilem sie do lekarza, bo juz nie wytrzymywalem. Dostalem esci i benzo. Teraz po 3 tygodniach brania potrafie wyjsc sam z domu, jezdze bez zadnego problemu, zostane w domu. Ale cos za cos. Nieustannie przez caly dzien trwam w derealizacji. Wszystko jest takie dziwne. Do tego kompletny brak uczuc, to jest chyba najgorsze. No ale to normalne przy DD. Mimo wszystko dalej nie jest zbyt kolorowo, bo to DD strasznie mnie ogranicza. Wyjde sam z domu, ale nie pojade gdzies daleko - bo boje sie siebie w tym stanie derealizacji po prostu. Czuje takie zagubienie. To juz nie chodzi o lęki wywodzace sie z nerwicy tylko o samo pieprzone DD. Nie wiem czy wiesz o czym mowie.. Kazdy mowi, zeby o tym nie myslec. Wtedy przejdzie. Tylko jak mozna nie myslec o czyms, co nas blokuje moze nie na kazdym kroku, ale dosc czesto i towarzyszy nieustannie calymi tygodniami? Co do pamieci to zauwazylem, ze u mnie poki co wraz z czasem coraz gorzej. Musze z dnia na dzien dluzej sie skupic zeby przypomniec sobie co robilem dzien wczesniej, do tego wydaje sie to takie niemozliwe... Zdarzaja mi sie zawiechy i jadac autem np. zapomne gdzies skrecic. Co do wyjsc ze znajomymi ja ogolnie tez sie tego niejako boje. Nie samego wyjscia, tylko odbioru innych. Aczkolwiek zastanawiam sie, czy to nie jest tylko bezpodstawna natretna mysl, poniewaz jakis czas temu bylem pare dni na domku ze znajomymi i nikt do dzis nie wie, ze mi cos dolega. Moja babcia u ktorej przebywam dosc czesto, czy kuzyn z ktorym spotykam sie srednio 2 razy w tygodniu tez nic nie podejrzewa. A ja sie obawiam wyjsc do ludzi, bo tak jak Ty wydaje mi sie, ze to wszystko wyjdzie i sie pogubie. Najgorsza w tym wszystkim jest ta cholerna niemoc jak dla mnie. Tak bardzo chcialbym zeby to sie skonczylo, a to gowno trzyma dalej dosc mocno juz 2 miesiac ... -
wieslawpas, Masz racje, tylko co z tego, jak rano to samo no i kolko sie kreci. Co do Twojego pytania o DD. Tak, zauwazylem cos podobnego. Kiedy mam przed czyms obawe, musze cos zrobic czego sie boje itp. czuje, ze DD momentalnie sie pogarsza. Od razu automatycznie czuje do tego duze zmeczenie - moglbym spac na stojaco. Kiedy pod wieczor cos mnie zdenerwuje, to stan silnego DD potrafi obudzic mnie nawet rano nastepnego dnia. Na mnie np. wczoraj rodzina wywarla presje. Bylo pozno, ciemno, a ja bylem mega zmeczony. No i mialem jechac ich gdzies zawiezc. Tak mnie dorwalo w czasie jazdy, ze nie wiedzialem co sie dzieje, gdzie jade. Podczas jazdy szczypalem sie w szyje i mowilem sobie "dasz rade, jeszcze troche i dojedziesz. Wtedy bedzie dobrze".
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
bareten odpowiedział(a) na Martka temat w Leki przeciwdepresyjne
Sluchajcie, a u Was tez okres 'mechanicznosci' objawial sie czyms podobnym co mam teraz? U mnie od paru dni wystepuje takie zobojetnienie. Chodze, bo chodze. Robie cos bo robie - zadnych emocji. Cos podobnego mialem wczesniej, aczkolwiek teraz czuje, ze to zaatakowalo ze zdwojona sila. TEraz 3 tydzien na esci, moze to ten moment ... Pozdrawiam. -
Benzo na pewno pomaga na DD, jak bralem przy pierwszym tygodniu brania esci Mozarin na noc, to nastepnego dnia czulem sie wiele lepiej. Kiedy odstawilem benzo, od razu sie pogorszylo. No ale wiadomo, wtedy automatycznie przeszedlem na wieksza dawke esci zgodnie z zaleceniami lekarza. Ja niestety DD mam caly czas. Jakos nie moze zejsc. Dzis jest akurat tragedia. Nie wiem jak to zniose. Boje sie, ze skoncze w szpitalu ....
-
Majkel86, To piona! Ja nie wyobrazam sobie w sumie jakbym mogl funckjonowac w pracy 8 h, przez 5 dni w tygodniu. Na poczatku tez cale przygody pracowalem, ale po paru dniach niestety odpadlem. Nie moglem sie skupic, bylem tak senny, ze zdecydowalem sie olac ... Co moze bylo jakims moim bledem, bo zamknalem sie w domu. Teraz czasami chodze z ojcem, pomagam w robocie, siedze po 8 godzin. Nie jest latwo, czasem robie, robie, a mam wrazenie, ze zasne na stojaco. Potem sam sie dziwie, ze wytrzymalem i jak tego dokonalem. Co do DD to straszne, dzis jechalem po chleb, niby wszystko dobrze. Ale jadac mysle sobie 'wariuje juz', dziwne uczucie o ktorym napisales powyzej 'gdzie ja jestem? co bedzie jak nie poznam drogi do domu? itp' Jestem ciekaw, czy to faktycznie mogloby miec miejsce, czy to tylko takie natretne mysli. hehe ... Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie w sumie krytyczny moment jest po przebudzeniu. Po otwarciu oczu takie 'wtf?' co ja tutaj robie, gdzie ja jestem - polaczone z wielka niechecia do wszystkiego, ogolna apatia. Czasem np. dzis rano mialem takie jazdy, ze rozmawiajac z matka zastanawialem sie czy nie gadam jakichs glupot, czy odpowiadam jej na zadane przez nia pytania. Ciekawi mnie rowniez, czy wiecej osob tak miewa. Potem jak juz wypije kawe, pogadam z kims to jest coraz lepiej i wdrazam sie spowrotem w 'swiat'. Masakra jedna wielka ... Ja osobiscie nie wyobrazam sobie poki co jak z tego wyjsc. Bo jak zapomniec o tym, jak mam to praktycznie z roznym nasileniem 24/h. Nawet jak ide spac z minimalnym DD tak jak wczoraj, to budze sie z ogromnym i tak w kolko. Czuje, ze to stalo sie takim moim chlebem powszednim i boje sie, ze z tym nastawieniem trudno bedzie o tym zapomniec, mam nadzieje, ze leki troche w tym pomoga jak zaczna w koncu dzialac. wieslawpas U mnie bylo wiele lepiej po benzo, ale bralem je tylko na poczatku brania esci tak jak poradzil mi lekarz. Reszte kazal uzywac doraznie aczkolwiek jeszcze ani razu sie za to nie chwycilem. Przestraszylem sie po prostu, ze sie uzaleznie. Moze to i dobrze. Ja po esci czuje sie jakby bardziec zderealizowany, ale z drugiej strony na pewno zmniejszyly sie lęki. Albo po prostu nie sa takie uciazliwe i pozwalaja juz na wieksze pole do dzialania. Chociaz u mnie to dopiero pcozatek, bo zaraz zacznie sie 3 tydzien brania tabletek. Dla mnie to DD i ogolny stan to chyba najgorsze co moze byc, tak jak gdzies pisalem. Wolalbym miec polamane wszystkie konczyny i lezec w lozku jakis czas, niz miec takie jazdy na bani i nie wiedziec kiedy to przejdzie ...
-
ESCITALOPRAM(Aciprex, ApoExcitaxin ORO, Betesda, Depralin, Depralin ODT, Elicea, Elicea Q-Tab, Escipram, Escitalopram Actavis/ Aurovitas/ Bluefish/ Genoptim, Escitil, Lexapro, Mozarin, Mozarin Swift, Nexpram, Oroes, Pralex, Pramatis, Symescital)
bareten odpowiedział(a) na Martka temat w Leki - Indeks leków
gargul, No u mnie z esci bedzie teraz we wtorek 3 tydzien, poprawa jest na pewno. Bez lekow czy na samym poczatku ich brania balem sie wyjsc z domu sam nawet wyrzucic smieci. Patrzalem przez okno z myslami 'jak fajnie byloby tam wyjsc i nie miec zadnych oporow'. Teraz po prawie trzecim tygodniu brania lekow potrafie sam wyjsc, wsiasc w auto i pojechac zrobic zakupy, pojechac do znajomej czy wykonywac inne czynnosci. Co nie znaczy, ze nie sprawia mi to zadnego problemu. Aczkolwiek nie ma juz az takiego zahamowania, ktore nie pozwala na realizacje. Fakt, robie to bo robie, no ale czuje, ze zaczyna sie cos dziac ... Co do okresu mechanicznosci. Wlasnie dzis mam dokladnie taki dzien. Wstalem, niby powinienem byc wyspany, a bylem tak spiacy, ze nie moglem sie powstrzymac zeby ich nie zamknac. Czulem sie dosc mocno odrealniony. Ale ubralem sie, pojechalem do sklepu po chleb, wszystko fajnie. Tyle, ze teraz znow ogarnela mnie taka niechec do wszystkiego, zrobilem sie spiacy, nie do zycia i tak to wyglada. P.s Co do problemow z pamiecia i rozkojarzeniem. U mnie tez jest ciezko, keidys swietna pamiec. Teraz musze sie mocno skupic, zeby przypomniec sobie co robilem dzien wczesniej. A co do rozkojarzenia, mialem wczoraj dokladnie tak jak opisywales. Jechalem z mama do sklepu i po prostu przejechalem zjazd. Dopiero po chwili skojarzylem, ze mialem tam zjechac. Mina mamy bezcenna. Nie wiem czy to bardziej smieszne czy smutne. JużTuByłem, U mnie pierwsze dni byly w porzadku, dostalem zomiren ktory mialem stosowac pierwszy tydzien z polowa tabletki esci, a potem go odstawic i zaczac brac cala tabletke. Po odstawieniu zomirenu koszmar. Czuc bylo, ze zaczal sie brak wspomagania benzo. W nocy budzilem sie po 5 razy. Rano wstawalem o 5 i choc bylem mega spiacy - nie moglem zasnac. Do tego mialem dziwny natlok mysli. Ja z jedzeniem wlasnie nie mam problemow, co wiecej matka mowi, ze zacznie przede mna lodowke zamykac chyba. hehe. No ale wiadomo, co organizm to organizm. Najgorsze jest to, ze nigdy bym sie nie spodziewal, ze takie cos mnie dopadnie. Jak pomysle, ze cos sie ze mna dzieje, to niedowierzanie i ciary ..