Skocz do zawartości
Nerwica.com

mandy3244

Użytkownik
  • Postów

    70
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez mandy3244

  1. Nefertari, nie, nie korzystam z psychoterapii
  2. [videoyoutube=np3QLrHJmRA][/videoyoutube]
  3. zły dzień ;/ już się nawet złościć nie potrafię, ciekawe czy zostały mi jeszcze jakieś emocje... no i nadgarstek tak kusi
  4. mandy3244

    hej

    Josie_86, Trzymam kciuki! :*
  5. tnę się około roku, długo wcześniej zwalczałam tę ochotę ale jak później już coś pękło we mnie, to już poszłooo... rozmawiałam o tym z moim psychiatrą i panią psycholog do której zostałam skierowana na badanie osobowości,(ale wydawało mi się że ona w ogóle uznała to za nieistotne, ogólnie traktowała mnie jak jakiegoś gówniarza który sobie coś ubzdurał)
  6. pamiętam jak w dzieciństwie drapałam strupki, wszystkie, dopóki rana się nie zagoiła. teraz mam tak samo... tnę się, potem zdzieram te głupie strupy i patrzę jak wszystko się goi. no i nigdy nie cięłam ręki a przedwczoraj podrapał mnie mój kotek właśnie w nadgarstek... matko, dziś prawie cały dzień przyglądałam się tej szramce, taką mam ochotę wziąć żyletkę i zatopić ją właśnie TAM, raz i dobrze...
  7. miałam dziś atak, pierwszy raz przy tacie, nie wiedziałam co się dzieje wokół mnie, on myślał że mam jakiś wylew, udar czy coś plus ręce mi się trzęsą niemiłosiernie cały dzień ;/ jeszcze jutrzejszy dzień mnie chyba kompletnie dobije, tak czuję...
  8. mandy3244

    hej

    Josie_86, dzięki za miłe słowa :* i wierzę że z Twoim też się ułoży, nie martw się :)
  9. mandy3244

    hej

    właśnie za tydzień idę do mojego lekarza po kolejną porcję dragów, na pewno poruszę temat tych skutków ubocznych, ale mam nadzieję że do tego czasu już miną
  10. mandy3244

    hej

    niosaca_radosc, biorę 3 tygodnie dopiero i wiem, wiem że muszę poczekać na rezultaty, ale nie sądziłam że efekty uboczne będą takie uciążliwe
  11. mandy3244

    hej

    Dzięki wszystkim za miłe słowa :) aktualnie biorę sertralinę, ale oprócz efektów ubocznych nie czuję żadnej poprawy ;/ staram się trzymać myśli że będzie dobrze, ale jest cholernie ciężko
  12. mandy3244

    hej

    Cześć! mam 20 lat, cierpię na zaburzenia lękowe i depresyjne, w sumie dopiero rozpoczęłam leczenie. długo nie mogłam zdecydować się na odwiedzenie specjalisty, dopiero gdy znalazłam się "na granicy" stwierdziłam że nie poradzę sobie sama, szczególnie w otoczeniu tych ludzi w kręgu których jestem. bardzo mi ciężko, szczególnie ostatnio, moje poczucie własnej wartości osiągnęło już chyba poziom 0 i nie czuję żeby miało się coś poprawiać. w moim życiu nastała kompletna stagnacja (piękne słowo), nie widzę żadnego celu, sensu. wow, jak przeczytałam to co napisałam to stwierdziłam że jestem naprawdę popaprana (oO) no dobra, pojojczałam, wystaarczy na dziś...
  13. straciłam pracę... po niespełna miesiącu, no nie mogę... jednocześnie mnie to cieszy, martwi i śmieszy... z jednej strony jej nienawidziłam, ale przynajmniej nie spędzałam wiele czasu na myśleniu o sobie i swojej psyche. a teraz? siedzę w domu jak jakiś darmozjad, nie mam powodów żeby nawet wstawać z łóżka, bez sensu
  14. mandy3244

    Samotność

    ja poznawałam się w realu z osobami z netu ale to nigdy nie było "to". ogólnie ja jako osoba robię niezbyt dobre pierwsze wrażenie i może ktoś kto ze mną pisze później się rozczarowuje moją rzeczywistą, nie wiem jak to nazwać, nieśmiałością? nieumiejętnością takiego łatwego kontaktu z drugą osobą na żywo? nie wiem, chciałabym znaleźć kogoś, nawet nie do spotkań, tylko kogoś do kogo mogłabym zadzwonić w nocy i kto by zrozumiał że nie zawsze jest mi "łatwo", szczególnie że w realu nie mam nikogo kto by nawet wiedział że się leczę na jakiekolwiek zaburzenia i chyba się już pogodziłam że prędko się taki ktoś nie znajdzie
×